-
Zawartość
3 928 -
Dołączył
-
Mam już na suficie ponad 4m2 Artnovion Myron E. Zrezygnowałem z DC3 po uwagach Michała i Jacka i po porównaniu charakterystyk obu dyfuzorów. https://vicoustic.com/product/multifuser-dc3?g=0&multifuser-dc2-finishes=White https://www.artnovion.com/product-categories/4-diffusion/products/10-myron-e-diffuser Próbowałem też z piankami po bokach telewizora, ale się nie przyjęły i je oddałem. We środę przyjdą do mnie jeszcze pewne panele, które planuję powiesić zamiast szafek na ścianie za kolumnami (większa akcja) i jeszcze inne, które trafią koło szafek za głową. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Wciąż wstrzymuję się z najdroższymi i najcięższymi - dyfuzorami fraktalnymi, pod którymi nie chcemy spać, bo to w sumie ponad 80 kilo drewna. Poczekają, do września, aż pokój po córce stanie się naszą sypialnią.
-
Michał, wiem już, że masz drewniane dyfuzory za plecami i Myron E na suficie. A co ze ścianą za kolumnami? Absorbery? Wciąż się zastanawiam, ile można ich dać, żeby nie przegłuszyć pokoju, a jednocześnie znacząco zredukować pogłos na średnicy. Nie spina mi się to... I jeszcze pytanie do wszystkich forumowiczów, którzy eksperymentowali z akustyką (@Mikelas76, @audiowit, @DiBatonio i inni). Czy zamiast klasycznych układów z pochłanianiem na jednej ścianie i rozpraszaniem na drugiej, ktoś próbował mieszanych kombinacji? Np. z dyfuzorami po środku na ścianach za głową i za kolumnami i absorberami po bokach tych dyfuzorów?
-
Ja bym raczej powiedział: "więcej przyzwoitości".
-
Więc miejmy nadzieję, że z nim też jakoś zagrają.
-
Oto spirytus! Uważam, że są, co nie znaczy, że muszą Ci się spodobać. Do szybkiej elektroniki z syntetycznym basem można z pewnością znaleźć lepsze paczki. A zalety ProAc-a przejdą w takim repertuarze niezauważone.
-
A spoza oferty Topa: właściciele wysokich modeli B&W łączę je też czasem z Makami i Gryphonami.
-
ProAc są świetne do mojej muzyki. Do Twojej chyba niekoniecznie.
-
Czekamy, że Ty nam to powiesz. Masz do Marka raptem 100km. 607 nie są duże - zmieścisz je w sakwach po obu stronach roweru i przynajmniej nie będziesz pedałował bez sensu. Aż się prosi o porównanie 1:1 ku chwale forum.
-
@KrólKiczu Seba, Adam już ma Regę (Elex mk4). Też się zdziwiłem, że w tej sytuacji chce zmiękczać Hegla, ale zakup źródła ma sens. Po pierwsze, u Adama to chyba najsłabszy element toru, więc jest szansa na postęp. Po drugie, ma już Chorda, który (tak zrozumiałem) gra szybko i neutralnie. Cedek z bardziej miękkim dakiem daje jakąś alternatywę, a w razie czego można z niego wyjść cyfrowo do Chorda. W sumie daje to dwie sygnatury do wyboru i to bez podpinania innego piecyka. Wtedy będzie można sprzedać Regę i sprawić sobie za to trochę kompaktów albo gramofon.
-
Teraz mi to mówisz? A ja sobie wbiłem do głowy, że masz prawdziwą lampę i zazdroszczę Ci od kilku lat! 😡
-
Przeciwieństwem jasnego jest ciemny, a nie gęsty. Oczywiście ciemny i gęsty zwykle idą w parze, ale nie musi tak być. Efekt przyciemnienia można przecież osiągnąć poprzez zgaszenie sopranów (np. ustrojami akustycznymi), co nie przełoży się na większą gęstość dźwięku. A w przypadku elektroniki - np. mój wzmacniacz gra raczej jasno (choć bardziej za sprawą górnej średnicy niż sopranów), a przy tym dość gęsto. Ależ oczywiście. Ale pewne cechy trudno ze sobą pogodzić. Jeśli system gra jednocześnie gęsto, szybko i szczegółowo, to prawdopodobnie musiał trochę kosztować. Tak zagrają np. niektóre wzmacniacze pracujące w klasie A. Poniżej pewnego budżetu jednoczesne osiągniecie tych cech na odpowiednim poziomie może się okazać niemożliwe.
-
Fajnie, że wspomniałeś o brzmieniu Marcina, to chyba drugi biegun w stosunku do tego, czym się teraz zachwyca Adam. Z jednej strony Hegel i B&W, z drugiej - Gato z lampą. (Dalej w kierunku gęstości i nasycenia byłby chyba tylko mój stary system z Haiku SOL-em II i Canto Grand ze Studia 16Hz.) To dobitnie pokazuje, jak ogromny może być rozstrzał gustów i oczekiwań. Tak, ale nasze potrzeby też ewoluują w miarę osłuchania. Mogą również podlegać okresowym zmianom, czy być podyktowane repertuarem muzycznym (stąd posiadanie przez niektórych kilku systemów). Ja np. nigdy nie znalazłem tego "swojego" brzmienia i ostatnio utwierdzam się w przekonaniu, że ono w ogóle nie istnieje. A jeśli nawet, to jest to raczej pewien obszar niż punkt na mapie audio, który chciałbym osiągnąć.
-
Adam, przecież ja sobie żartuję (choć bez złośliwości). Wszyscy pamiętamy Twoją kilkuletnią kampanię poszukiwania idealnego pieca do ATC i rozbawiła mnie koncepcja powtórzenia całego procesu dla nowych paczek. Te wszystkie wypożyczenia, zwroty i oczywiście - emocjonujące relacje.
-
Adam, zauważ, że te 3 piece kupiłeś pod kątem ATC. Z perspektywy mariażu z B&W to są przypadkowe wzmacniacze - podpiąłeś to, co akurat miałeś w domu. Z ATC sprawdziłeś tony sprzętu, zanim znalazłeś odpowiednie połączenie. Czy nie sądzisz, że małe Bowersy też zasługują na piecyk dobrany specjalnie dla nich? Jeśli nie spróbujesz, to nigdy się nie dowiesz, czy to już wszystko, na co je stać. 😎