-
Zawartość
83 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Oin
-
-
Słuchawki AKG K702. Cena 300 zł + koszty wysyłki. Wysyłka paczkomatem. Możliwy odbiór osobisty w Krakowie.
-
FiiO E10K - wzmacniacz słuchawkowy z DAC. Cena 150 zł + koszty wysyłki. Wysyłka paczkomatem. Możliwy odbiór osobisty w Krakowie.
-
Wtrącę się, bo zaczyna się tu jakieś polowanie na czarownice i wieszanie psów nie wiadomo na czym i na kim (producenci źli, branża zła, sam szatan). Mam M2si i nic mi nie brzęczy. Ba, nie wyrobiłem sobie jeszcze całkiem nawyku wyłączania sprzętu i raz o tym zapomniałem - zauważyłem to dopiero po wielu godzinach, bo sprzętu, kiedy nic nie gra, zwyczajnie nie słychać. Nie mam szumu w kolumnach na "jałowym biegu" i gałce skręconej do "zera". Nie mi nie trzaska przy przekręceniu rzeczonej gałki. Szum w głośnikach pojawia się dopiero, kiedy dotrę do "godziny 13", ale tam to w życiu nie dotrę, słuchając czegokolwiek.
- 34 odpowiedzi
-
- musical fidelity
- musical fidelity m2si
- (i %d więcej)
-
@Artur Brol, zadajesz trudne pytania laikowi. Wydaje mi się, że mogą stać bardziej po jasnej stronie mocy. Niemniej kobza w wiadomym utworze AC/DC nie próbowała mnie zamordować ani urwać głowy. Tak samo motyw z Gwiezdnych Wojen nie powodował cierpienia wysokimi tonami. Z drugiej strony wcale mi basu i dynamiki nie brakowało. Pomruk burzy u Dire Straits to był pomruk burzy, nie darcie tektury. Iron Maiden czy AC/DC itp. nie brzmiało niemrawo. Kolumny radziły sobie ze wszystkim, co im rzucałem.
-
@AudioTube, Audiotrendt na pewno ma w ofercie na stronie internetowej więcej modeli, choć może ich nie mieć fizycznie do odsłuchu. Nie zwróciłem uwagi, czy mają ich więcej na miejscu.
-
Odkopię temat. Uzbierałem 💰 na wypożyczenie Xavian Accorda Evoluzione + Musical Fidelity M2si + WiiM Pro Plus do odsłuchu w mieszkaniu. No i podoba mi się to brzmienie. Wśród rzeczy, których słucham, nie znalazłem jeszcze niczego, gdzie coś by mi nie pasowało. Mam to lekkie, ciche "dudnienie" w niektórych utworach, o którym już wspominałem, jednak mam nadzieję, że uda się jakoś rozwiązać w przyszłości dzięki lepszej adaptacji pomieszczenia. Ostatecznie WiiM ma korektor (equalizer), więc mogę próbować nim majstrować, badając, który konkretnie zakres mi się tam wzmaga. No właśnie, WiiM - on po prostu działa. Tidal w aplikacji WiiMa? Działa. Aplikacja Tidala i strumieniowanie do urządzenia? Też działa. Dźwięk z telewizora po optyku, włącznie z automatycznym wykrywaniem sygnału na wejściu? Zero problemów, choć szybciej jest samemu przełączyć źródło. Jedyna rzecz, która mi w WiiMie nie działa, to serwer DLNA w sieci lokalnej postawiony na Jellyfinie. Aplikacja WiiMa widzi katalog z muzyką, ale przy próbie otwarcia go wisi na ikonie ładowania aż się wywali. Trudno. Może to kiedyś naprawią, może znajdę jakieś obejście (castowanie do WiiMa z poziomu interfejsu webowego Jellyfina działa dla pojedynczych utworów, ale kolejka już nie, może to jakaś koślawa implementacja Chromecasta, wolałem się skupić na słuchaniu muzyki niż grzebaniu za alternatywnymi programami, żeby nie marnować weekendu). Jutro muszę zwrócić sprzęt zgodnie z podpisaną umową użyczenia. Na razie skłaniam się do kupna. Później wypadałoby znaleźć kogoś do pomiarów, żeby się dowiedzieć, co dokładnie mi tam trochę czasem "dudni" i co z tym można zrobić.
-
Ponieważ to jest marketing. Dla kliknięć i wyświetleń. "Branża" kopiuje te filmiki wszędzie na forum, nawet jeśli w danym temacie pasuje to jak wół do karety. Zwróć uwagę, czy jest tam mówione cokolwiek o wadach danego sprzętu. Jest? No właśnie. Filmik ma tylko zachęcić do kupna i widełki cenowe mają się zgadzać (albo i nie).
-
Wypożyczyłem PMA-900HNE + Aria 926 na odsłuch u siebie. Brzmienie i połączenie całkiem dobre. O dziwo z akustyką mieszkania nie ma takiego dramatu, jak się spodziewałem. W niektórych utworach faktycznie coś może nie "dudni", ale jakby na granicy słyszenia było powtórzone uderzenie basu, którego być nie powinno, jakby odbicie zza pleców (?), gdzie przy pochyleniu do przodu problem się niweluje/całkiem znika. Trochę ciężko to opisać. Niemniej to, czego słuchałem, brzmiało albo genialnie, albo przynajmniej dobrze. Dramat to aplikacja HEOS. Raz widzi serwer DLNA, raz nie. Tidal najpierw działał, a potem funkcja szukania przestała działać i mogłem przeglądać tylko i wyłącznie polubione rzeczy (dzisiaj szukanie znowu działa). Nieintuicyjny interfejs, w którym trzeba się strasznie naklikać, żeby gdziekolwiek dotrzeć i cokolwiek zrobić. Jeśli akurat działa, to działa całkiem dobrze, jednak ogółem to takie straszliwe dziadostwo, że de facto przekreśla jakikolwiek sprzęt Denona i Marantza z funkcjami sieciowymi dla osób, które słuchają muzyki wyłącznie ze streamingu i plików w sieci lokalnej. Tak samo niby fajnie, że sprzęt potrafi wykryć sygnał z telewizora po kablu optycznym, jednak automatyczne włączenie się i przełączenie źródła trwa na tyle długo, że mija się to z celem i lepiej zrobić to ręcznie/pilotem.
-
W przyszłym tygodniu (w tym już się nie dało) posłucham u Audiotrendt Acoustic Energy AE 320 i Pylon Diamond. Jednak jeśli nadal to będzie nie to, to nie ma sensu szukać na siłę. Po prostu odkładam zakup o kilka miesięcy. I wtedy w grudniu mogę myśleć o wypożyczeniu Xavianów albo Arii na odsłuch u siebie, żeby mieć pewność, jak się zachowają w mieszkaniu.
-
Dzisiejszy odsłuch w salonie Denona uważam za bardzo owocny. Świetna obsługa/doradca. Choć sala odsłuchowa zła i zjadająca bas, czego mają świadomość. 😂 Słuchałem Denona PMA-900HNE i Marantza PM7000N z różnymi kolumnami. Denon mógł mieć podpięte dwie pary i się między nimi przełączać. Dodatkowo AirPlay pozwalał na słuchanie jednego i drugiego wzmacniacza na raz (ściszanie jednego i podgłaśnianie drugiego w ramach jednego utworu). Sprytnie pomyślane i zdecydowanie ułatwiające porównania. Choć jak się okazuje HEOS ma swoje kaprysy i nie widział mojej publicznej playlisty na odsłuch (Tidal widzi ją bez problemów). W dodatku interfejs samej aplikacji mógłby zostać nieco poprawiony. Z Dali Oberon 7 i Canton GLE 70 miałem podobny problem jak z Kefami/Phonarami, czyli niedostatek dołu i energii. Przy Focal Vestia No 2 nie zrobiłem jakichś szczególnych notatek, choć tam coś nie pasowało mi bardziej z górą niż z dołem. W każdym razie nie do końca moje brzmienie. PMA-900HNE + GLE 90 vs PM7000N + Aria 926 - ciekawe porównanie. Miałem duży problem z wychwyceniem bardzo znaczących różnic. Skłaniałem się ku Marantzowi z Focalami. PMA-900HNE + Aria 926 vs PM7000N + GLE 90 - jak wyżej tylko zamienione kolumny. Cantony na Marantzu to był dramat i Focale z Denonem grały jednoznacznie lepiej. Przykładowo Dire Straits, Brothers in Arms miało tekturę, a nie pomruk burzy w tle. 🤣 Brzmienie Focal Aria bardzo mi się podobało, choć to ten sam przypadek co Xaviany, czyli w tej chwili są nieosiągalne. Wniosek 1: przy obecnym budżecie raczej nie znajdę odpowiadającego mi brzmienia i muszę odłożyć zakup w czasie. Wniosek 2: Focal Aria 926 to dobry kandydat do wypożyczenia. Tylko produkcja się kończy i nie wiadomo czy za kilka miesięcy będą jeszcze dostępne. Audiotrendt miał jakieś Focale, więc prawdopodobnie mógłbym również sprawdzić, jak zabrzmią z M2si.
-
@Artur Brol, @Chmarski, nie chodzi mi o brak lub niedostatek basu. Przy Kefach nie potrafiłem tego określić lepiej niż "brak energii". Zastanawiałem się, czy to nie kwestia M2si, jednak odrzuciłem tę hipotezę, ponieważ dokładnie te same utwory na Xavianach były super. Choć przyznam, że Xavianów słuchałem kilka decybeli głośniej - czy to możliwe, że to była aż taka różnica? Swoją drogą rozważam poczekanie z zakupem do końca roku i może faktycznie wypożyczenie wtedy tych Xavianów, żeby się przekonać, jak się zachowają w mieszkaniu. Tymczasem w poniedziałek idę do salonu Denona posłuchać Marantza PM7000N z Dali Oberon 7 i paroma innymi kolumnami.
-
Musical Fidelity M2si + Phonar Veritas P4 Next Krótko: znacznie lepiej niż Kefy pod praktycznie wszystkimi względami. I taki sam problem z AC/DC, Sabatonem itp. Czyli nic z tego.
-
@Artur Brol, proszę cię, nie wyciągaj dziwnych wniosków. Sprzęt chciałem kupić taki, abym był zadowolony, a później nie ruszać go przez co najmniej kilka lat (czyli 4-5 lub więcej, jeśli tylko nic się nie zepsuje; nie należę do osób, które bawi regularna wymiana wszystkiego co roku, bo jest coś "nowszego" lub minimalnie "lepszego"). Jeśli nie znajdę absolutnie niczego w założonym budżecie, co spełnia moje oczekiwania wobec brzmienia, to wtedy faktycznie mogę to zacząć rozważać odłożenie więcej. Ale najpierw muszę posłuchać większej ilości konfiguracji.
-
@erazel, sprzedawca zwykle będzie chciał, aby potencjalny klient wydał jak najwięcej. Takie odniosłem wrażenie. Te Xaviany podpięte "porównawczo" byłyby dla mnie super i raczej nie znalazły się w salce odsłuchowej przypadkiem. Tylko że nie jestem gotów wydać aż tyle na pierwsze w życiu stereo do niewielkiego mieszkania. Odsłuchy w sklepie traktuję jako coś wygodnego i wstępną selekcję. Jeśli zestaw będzie mi odpowiadać brzmieniem i ceną jednocześnie, to wtedy mogę wypożyczać. Niekoniecznie mam miejsce na trzymanie pudeł po 2-3 zestawach, żeby się o nie nie potykać na każdym kroku.
-
Musical Fidelity M2si + Kef Q750 Mówiąc krótko: nie, po prostu nie. Kefom brakuje energii. To ich główny mankament. Poległy na AC/DC. I Thunderstruck, i Highway to Hell brakowało tego czegoś, tego pazura. Tak samo Sabaton czy jakiekolwiek bardziej energiczne granie. Muzyka filmowa, jeśli grała głównie średnicą i górą, potrafiła brzmieć bardzo dobrze (choćby uwielbiany przeze mnie Joe Hisaishi), a tam gdzie było więcej dołu, szału nie było, choć dawała radę. Jazz i swing był w porządku. Klasyka rocka? Brothers in Arms od Dire Straits czy Bohemian Rhapsody Queens nie sprawiały problemów. Przesłuchałem większość tego, co chciałem, no ale ostatecznie nie, bo tam, gdzie ma bardziej łupnąć, a noga sama rwać się do wystukiwania rytmu, człowiek po prostu siedzi i myśli, że nie, to nie tak powinno brzmieć. Musical Fidelity M2si + Xavian Accorda Evoluzione Mocno wykraczające poza budżet i słuchane głownie dla porównania w ostatnich ~30 minutach odsłuchu. Tutaj nie brakowało energii. Szybsze, bardziej precyzyjne granie. Przesłuchałem na nich głównie to, co w Kefach mi nie pasowało. Micha się cieszyła, a noga zaczynała sama chodzić. Byłoby to dla mnie świetne brzmienie i połączenie, tylko ta cena... W przyszłym tygodniu planuję kolejny odsłuch. I w kolejnym pewnie też.
-
Skrót: - Znaczek "Master" zastąpiony przez "Max" - "Max", czyli najwyższa jakość, może być FLAC, a może być MQA - Nie ma jak odróżnić, chyba że podpięty sprzęt (DAC) potrafi rozpoznać - Nie ma możliwości ustawienia preferencji/filtrowania do tylko FLAC bądź tylko MQA - Jeśli istnieją oba warianty, FLAC ma priorytet - Tidal nie ma na razie w planach zmiany tego stanu rzeczy - Autor podejrzewa, że MQA kiedyś zniknie z platformy, wewnętrznie całkowicie zastąpiony przez FLAC, stąd brak rozróżnienia i ukrycie wszystkiego Takie audiofilskie jojczenie.
-
@Piotr Sonido, okaże się w czwartek. Jestem umówiony na odsłuch koło godziny 17 i powinienem mieć na to ze 2 godziny do zamknięcia sklepu. Mam nadzieję, że po pierwszych kolumnach będzie wiadomo konkretniej, co mi nie pasuje bądź pasuje, a później będzie z górki. A jak nie, to przynajmniej jakiś kierunek się wyklaruje na kolejne odsłuchy. Na pewno sprawdzę M2si. Pewnie te Q750 też. Francuz na C, którego nazwy nie pamiętałem, to były kolumny Cabasse. Szkoda, że 900HNE ani 7000N akurat nie mają na miejscu w tym momencie.
-
Stworzenie w miarę krótkiej i zróżnicowanej listy utworów do odsłuchu, które się w miarę dobrze zna, to niebywale trudne zadanie. Zwłaszcza kiedy człowiek słucha wielu gatunków i przy okazji nie chce skończyć z listą na sto pozycji, bo to nie ma sensu. Na razie chodzi mi po głowie w jakimś stopniu to (rzeczy, które znam przynajmniej nieźle, a niektóre prawie na pamięć): [muzyka z filmów] może Ennio Morricone - pewnie motyw z The Good, The Bad and The Ugly koniecznie Hans Zimmer - Now We Are Free Howard Shore - The Battle of the Pelennor Fields koniecznie Joe Hisaishi - A Town with an Ocean View John Williams - pewnie motyw z Parku jurajskiego albo Hymn To The Fallen [muzyka z seriali] koniecznie Michael Kamen - Band of Brothers Suite One albo Two być może Paradise Lunch - Gun's & Roses koniecznie Seatbelts - Tank! [muzyka z gier, choć z tym akurat ciężko na TIDALu i równie dobrze mogę sobie odpuścić] Keiichi Okabe - Weight of the World ze ścieżki dźwiękowej Nier: Automata mógłby się nadać Lyn - Life Will Change z Persona 5 Michael Land, Peter McConnell, Clint Bajakian - jestem trochę ciekaw, jak zabrzmi główny motyw z Return To Monkey Island [rock, metal, jazz i cała reszta - tutaj to się w ogóle zaczynają schody wybrać cokolwiek, żeby nagle lista nie miała setki utworów] może AC/DC - Thunderstruck Benny Goodman - Sing, Sing, Sing Dire Straits - Brothers in Arms może coś The Who - Baba O'Riley albo Pinball Wizard Queen - Bohemian Rhapsody ...mógłbym dopisywać i dopisywać bez końca. Powinienem sobie wybrać też jakieś "darcie mordy" jak Dropkick Murphy's i Shipping Up to Boston lub coś podobnego, czego czasem dobrze mi się słucha podczas pracy. Coś cięższego niż większość wstępnej listy wyżej jak Sabaton. Ciężko. Trudne sprawy. Problemy pierwszego świata.
-
@Q21, @szyt, @S4Home, tak naprawdę nie zamykam się na podłogówki. Wydawało mi się, że w tych 56 cm po bokach mogę zmieścić kolumny podłogowe, a skoro tak, to... czemu nie. Bardzo miły pan z salonu Audiotrendt nie oponował, ale też nie pytałem go o różnice na tym samym pułapie cenowym i czy nie lepiej to samo wydać na podstawkowe ze standem. Mimo że rozmawialiśmy przede wszystkim o podłogówkach, to parę podstawkowych też mi pokazano. Jednak za żadne skarby świata nie przypomnę sobie ich nazw. Na pewno były to jakieś Pylony, bo akurat nie mieli na miejscu podłogowych. I chyba coś francuskiego na C, ale głowy bym za to nie dał. Popatrzyłem sobie na szybko na Buchardt Audio S300 MK2 - test audio.com.pl twierdzi, że ustawienie daleko od ścian jest konieczne, do małych pomieszczeń by ich nie dawali, a w samym teście ustawione 1 metr od ściany dawały dźwięk dosyć ciężki. U mnie takie odległości nie są możliwe. Parę innych testów ma podobne stwierdzenia - kolumny potencjalnie kłopotliwe w przeciętnym pomieszczeniu mieszkalnym z powodu "basowości". Nie wiem, jak traktować tę propozycję Q21. No i przecież u mnie przestrzeni odsłuchowej jest bliżej 16-18 m², kiedy obetniemy przedpokój i część aneksu. @lysy, dzięki. Nie byłem świadomy, że PMA-900HNE i PM7000N mogą budzić się wraz z włączeniem TV. Jest to dla mnie bardzo miła niespodzianka.
-
@Piotr Sonido, dzięki za podsunięcie paru zestawów. O Kefach Q750 na pewno przez moment rozmawialiśmy w salonie. Tylko kompletnie nie pamiętam, co zostało powiedziane. Acoustic Energy mają w ofercie, jednak mi ich nie proponowali. No i tutaj wyjechałbym poza nieprzekraczalny górny limit budżetu, przynajmniej bez jakichś rabatów. Zobaczymy. Dzisiaj/jutro składam listę góra kilkunastu utworów do testów, a w środę/czwartek umawiam się na odsłuch. Potem zobaczymy. Nie wiem, jak u nich z wypożyczaniem. Aż tak daleko w przyszłość nie wybiegałem. Jako laik nie jestem w stanie ocenić porad Audiotrendt. Stąd też byłem ciekaw, co usłyszę na forum. "Weryfikowałem" je jedynie przez rzucenie okiem na testy DRA800, M2si i Pylonów Ruby na audio.com.pl - jeśli wierzyć recenzentowi, w każdym przypadku góra jest delikatna/nieagresywna. Czyli pasuje do tego, co mówiłem im i pisałem tutaj o nielubieniu zbyt ostrych wysokich tonów. Sam z siebie bym DRA800 nie wybrał. Na tę propozycję mógł wpłynąć mój zamiar podpięcia telewizora i mile widziane automatyczne wybudzanie urządzenia (mimo podkreślania, że nie jest mi to absolutnie do szczęścia potrzebne; no i amplitunery są niby uważane za "gorsze" ).
-
@stach_s, mieszkanie jest, jakie jest i inaczej się go urządzić niestety nie dało.
-
Powoli przymierzam się do swojego pierwszego zestawu stereo. Sprzęt stanie w salonie z aneksem kuchennym. Powierzchnia około 26 m² łącznie z przedpokojem. Choć wiadomo, że nie będę słuchać muzyki, stojąc przy drzwiach wejściowych, więc nie ma co uwzględniać powierzchni całości. Obecnej akustyki nie potrafię ocenić. Po bokach szafki z telewizorem mam po ~56 cm miejsca. Sofa jest w odległości około ~190 cm od wspominanej szafki. Budżet około 10 tys. zł. Nie jest z gumy, ale dałby się naciągnąć do powiedzmy 11. Może ciut więcej. 12 absolutnie nie chciałbym przekraczać, jednak wolałbym pozostać bliżej 10. Myślę albo o wzmacniaczu z funkcjami sieciowymi, albo wzmacniaczu i odtwarzaczu sieciowym. Raczej nie o amplitunerze. Do tego kolumny podłogowe. Źródłem byłby TIDAL HiFi i pliki MP3/FLAC z dysku. Bardzo dobra aplikacja na telefon to mus. Chciałbym móc podpiąć tam telewizor LG (ma wyjście optyczne). Automatyczne wykrywanie sygnału z telewizora byłoby mile widziane, ale po optyku to chyba nie bardzo. Nie słucham radia. Nie planuję rozbudowy o odtwarzacz CD ani gramofon (przynajmniej obecnie, choć wątpię, by to się zmieniło). Słucham głównie rocka i metalu, ścieżek dźwiękowych z filmów, seriali i gier, ale też jazzu, swinga, pewnie gatunków znalazłoby się więcej po przejrzeniu TIDALa. Rozrzut jest bardzo duży i zależny od nastroju. Wiem, że ważniejsza jest dla mnie średnica i wokale oraz "dół" niż "góra". Lubię detale. Nie lubię zbyt ostrych wysokich tonów dających mocno po uszach. Raczej nie szukam brzmienia imprezowego ani sprzętu do toczenia wojen z sąsiadami. Obecnie jestem bardzo zadowolony z HiFiMAN Edition XS + E30 II + L30 II podpiętych do komputera i podoba mi się ich brzmienie, jednak niekoniecznie chcę dokładnie tego samego w sprzęcie do TV i salonu. Dzisiaj poszedłem do krakowskiego Audiotrendt pogadać sobie i popytać o rady (akurat mam blisko). W tygodniu mam zamiar umówić się tam na jakiś odsłuch. Muszę tylko najpierw przygotować sobie listę utworów, które bardzo dobrze znam, a przy tym mają duży rozrzut w brzmieniu i gatunkach. W sklepie padły różne nazwy i propozycje. Że mógłbym posłuchać Denona DRA-800H, aby ocenić jego brzmienie. Musical Fidelity M2si + WiiM Pro. Że z kolumn Pylony mogłyby się wpasować w brzmienie dla mnie (Ruby). Nazw było znacznie więcej, ale większość wyleciała mi z głowy. Przy moim budżecie podobno głośniki mają znacznie większy wpływ na efekt końcowy i lepiej to w nie zainwestować więcej niż dzielić budżet pół na pół ze wzmacniaczem. W zakładanej przeze mnie kwocie mieściłby się też Denon PMA-900HNE. Marantz PM7000N mieściłby się mniej i to już w zasadzie byłoby dzielenie budżetu pół na pół z kolumnami. W przypadku PM6007 i streamera na głośniki zostałoby więcej. O kolumnach czytałem tylko trochę recenzji z audio.com.pl, np. Wharfedale Diamond, które podobno są dosyć uniwersalne. Z Marantzem internet często zestawia Oberony, choć tutaj wg recenzentów maskownice bardzo niekorzystnie wpływają na charakterystykę. Nie mam jakichś szczególnych typów ani nie nastawiam się obecnie na nic konkretnego. Forumowe konta sklepów niech nie zapraszają mnie do siebie na odsłuchy, bo i tak nie przyjadę. Nie jestem zmotoryzowany, więc nie będę się tłukł poza Kraków. W Krakowie jest jeszcze trochę sklepów, ale w salonie Denona dadzą mi Denona (i Marantza), a w Top Hi-Fi pewnie chcieliby mi sprzedać Yamahę. I tak może się tam przejadę, ale na razie planuję odsłuch u Audiotrendt. Tymczasem co mi powiedzą forumowicze? 😆
-
I co będzie dalej? Tematy o audiofilskich oczyszczaczach powietrza, które wyciągają z eteru złe fluidy, co by fale dźwiękowe rozchodziły się lepiej? ;D /s
-
Bo tematy satyryczne to dział rozmowy (nie)kontrolowane.