-
Zawartość
83 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Oin
-
Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy
topic odpisał Oin na Kraft w Audiofile dyskutują
Z ciekawości zrobiłem. Zarówno na głośnikach Edifiera jak i na słuchawkach AKG wyszło mi -15db. Może powtórzę, jak w przyszłym tygodniu zamówię i dostanę HiFiMaNy. -
Przezabawne. Wychodzi na to, że będąc niecierpliwym i zamówiwszy z Holandii, płacąc w EUR przez Revolut, zaoszczędziłem ponad 100 zł względem nadwiślańskich cen.
- 1 odpowiedź
-
@iFi Audio, trzymam się idei otwartych. Już po wypłacie, podwyżka też potwierdzona, więc pewnie na dniach zamówię Edition XS. Mam nadzieję, że nie będą grzać i obejdzie się bez zwrotu. Jak nie będę zadowolony, to kolejne w kolejce to HD 660S.
- 25 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- słuchawki
- wzmacniacz słuchawkowy
- (i %d więcej)
-
Filmweb to szambo i trollernia, a nie wyznacznik jakości. Obejrzyj odcinek albo oba i wyrób sobie własną opinię. W najgorszym wypadku stracisz niewiele ponad dwie godziny swojego czasu.
-
Pomimo tego, że jest z czego szydzić i do czego się przyp..., to z czystym sumieniem niżej niż 7/10 nie wystawię pierwszym dwóm odcinkom Pierścieni Władzy. Tak, jest czarny elf i nie tylko, można sobie pośmieszkować o Galadrieli uciskanej przez patriarchat, jednak mamy wizualny orgazm, a i muzyka super.
-
Czekam na kolejną wypłatę i informacje o podwyżce. A potem pewnie wypróbuję Edition XS. Przydałoby się też sprzedać FiiO, ale jeszcze nie miałem czasu się tym zająć. Te Toppingi są spoko. Jedyne co uważam za wadę, to konieczność ręcznego wyłączania wzmacniacza. L30 II trochę się grzeje, a przy bezczynności/braku sygnału grzeje się tak samo mocno. Już sobie wyrobiłem nawyk przestawiania pstryczka, gdy niczego nie słucham. Oczywiście nie pomyślałem o tym przed zakupem. Niemniej nie chce mi się ich zwracać. Nie jest to na tyle irytujące, żeby szukać innego sprzętu. Zgaduję, że urządzenie typu 2w1 by tego nie wymagało (DX3 Pro+, DX5 i inne podobne). Na razie byłem zbyt leniwy, że próbować porównywać różne filtry. Ostatecznie pewnie nie będzie mi się tego chciało robić, bo domyślny brzmi dla mnie w porządku. Ogółem jestem zadowolony.
- 25 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- słuchawki
- wzmacniacz słuchawkowy
- (i %d więcej)
-
Toppingi z Holandii dotarły we wtorek. Dzisiaj dotarły interkonekty. Na razie grają sobie z maksymalną głośnością w Windowsie i odtwarzaczu, E30 II w trybie preamp z -10dB i domyślnym filtrem F-3, a głośność końcowa regulowana pokrętłem na L30 II i/lub głośnikach aktywnych. 🎧
- 25 odpowiedzi
-
- słuchawki
- wzmacniacz słuchawkowy
- (i %d więcej)
-
@sonique, dzięki twojej podpowiedzi chyba coś znalazłem na trzyliterowym serwisie. Wcześniej nie pomyślałem, żeby tam zajrzeć. Od ALMATECH. Dzięki uprzejmości jednego z zadowolonych klientów jedno z ogłoszeń ma nawet zdjęcie z połączonymi Toppingami. Kabel Mogami 2964. Są też inne, znacznie tańsze warianty. W każdym razie problem niemożliwości znalezienia kabla uważam za rozwiązany za Twoją przyczyną. Pozostaje mi tylko do nich napisać, a potem ogarnąć, skąd ostatecznie wziąć te nowe E30 II/L30 II.
- 25 odpowiedzi
-
- słuchawki
- wzmacniacz słuchawkowy
- (i %d więcej)
-
Rada dobra, choć w moim przypadku problematyczna z powodu braku odpowiednich narzędzi.
- 25 odpowiedzi
-
- słuchawki
- wzmacniacz słuchawkowy
- (i %d więcej)
-
@sonique, moja cierpliwość jest na wyczerpaniu i pewnie tak zamówię. Choć mam problem ze znalezieniem krótkiego kabla do połączenia takiego stacka. Nie chcę, żeby mi się po biurku walały węże na pół metra albo więcej. To byłby jakiś absurd. I jak na razie znaleźć nie potrafię. Przejrzałem co większe sklepy z listy audio.com.pl i praktycznie wszędzie jest minimum 50 cm długości. Już pomijam fakt stosunkowo wysokich cen takich kabli.
- 25 odpowiedzi
-
- słuchawki
- wzmacniacz słuchawkowy
- (i %d więcej)
-
Ech, ponad 3 tygodnie i nowych Toppingów w Polsce nadal nie ma. Są w Holandii (hifistudio79). Są we Francji (audiophonics). Są w Finlandii (hifitalo). Ba, są nawet w Rumunii (avmall), ale u nas nie, lol. Zaczynam się poważnie zastanawiać nad zamówieniem z Holandii. Albo z któregoś europejskiego Amazonu, o ile wysyłka nie będzie szła miesiąc. Pisałem do Audiomagic, czy coś wiedzą jako oficjalny polski dystrybutor, to nawet nie mają terminu dostawy ani tym bardziej cen. 😂 Słabo. Dotarło też do mnie, że wypadałoby mieć jakiś kabel do połączenia takich dwóch urządzonek. I gdzie nie popatrzę, tam kable po pół metra. Albo metr. Ewentualnie trzy. A do stacka na biurko to raczej pasuje coś bliżej 10 cm. WTF. Z ciekawości sprawdziłem też, czy nowy DAC od Nostromo zdążył się pojawić. Minęło 8 tygodni, od kiedy napisali, że najpóźniej do 2 miesięcy. I co? I dalej nie ma. Człowiek ma ma pieniądze i chęci, to nie ma towaru, który mu pasuje. Najgorzej. Coraz bardziej mnie to irytuje.
- 25 odpowiedzi
-
- słuchawki
- wzmacniacz słuchawkowy
- (i %d więcej)
-
Może sprawdź listę https://audio.com.pl/sklepy/warszawa?
-
Jak ktoś jest fanem durnych filmów akcji i komedii omyłek, to Bullet Train jest jazdą obowiązkową. I brutalny, i zabawny. Reżyser maczał palce w Johnie Wicku i Deadpoolu.
-
Bardzo fajny filmik. Sporo się dowiedziałem. I też czasem jak niektóre recenzje w swoich poszukiwaniach widzę, to się wciąż za głowę łapię przy przesadzonych metaforach. W ogóle nie wiadomo, co autor ma na myśli. Ale przynajmniej powtarzająca się terminologia jest dla mnie teraz jaśniejsza. Moderacja to powinna ten offtop i przypieprz lingwistyczny wyczyścić albo i jakieś punkty rozdać, bo takie posty są nikomu niepotrzebne.
-
To dlaczego w waszym własnym sklepie jest oznaczony jako dostępny z dostawą w 1-3 dni robocze? W sklepie Denona też dostępny. Ba, nawet Euro RTV AGD go ma z dostawą tego samego dnia.
-
Cóż, najchętniej to bym chyba kupił te nowe E30 II i L30 II, tylko nigdzie ich nie ma. Znaczy nie do końca nigdzie, bo można zamawiać bezpośrednio u Chińczyków. I na polskim Amazonie, ale to ci sami Chińczycy z przewidywaną dostawą na przełomie sierpnia i września. Shenzhenaudio konkretnie. Nie pali się i nigdzie się nie spieszę z tym zakupem, więc może poczekam. 🤔 Akurat się odłoży więcej hajsu na Edition XS do tego czasu.
- 25 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- słuchawki
- wzmacniacz słuchawkowy
- (i %d więcej)
-
@rms.pl, dziękuję za szczegółową odpowiedź. A jak jest z grzaniem uszu przez HiFiMANy z waszego doświadczenia?
- 25 odpowiedzi
-
- słuchawki
- wzmacniacz słuchawkowy
- (i %d więcej)
-
To, co piszecie o tych HD660S, brzmi zachęcająco. Jedyne co mnie martwi to scena. Czytałem i oglądałem wczoraj parę recenzji, szukałem komentarzy, i to jest coś, co się akurat powtarza w miarę spójnie - że wąska jak na słuchawki otwarte, za mała. Z drugiej strony niektórzy twierdzą, że jest szeroka i chwalą (recenzja kropka audio). I ten 3-metrowy kabel... LOL. Musiałbym sobie sprawić jakiś krótszy, żeby mi się taki wąż nie walał po biurku i nie plątał. Do nich pewnie lepiej byłoby mieć Zen z powodu zbalansowanego wyjścia? Albo Topping D10 Balanced i jakiś inny wzmacniacz, żeby podpiąć ten DAC? Liczyłem na to, że się branża wypowie, zamiast siedzieć głównie w dziale o głośnikach. Q21 ma swojego słuchawkowca w czarnej bluzie od tego. 😜
- 25 odpowiedzi
-
- słuchawki
- wzmacniacz słuchawkowy
- (i %d więcej)
-
Temat będący bezpośrednim następstwem tego tematu. Zwrot po testach nastąpił bez żadnych komplikacji, pieniądze odzyskane i można je wydać ponownie. Obecnie posiadam AKG K702 + FiiO E10K Olympus II. Czego słucham? (z losowymi przykładami, głównie skopiowane z podlinkowanego tematu) Muzyka filmowa (Joe Hisaishi, Władca pierścieni, Gladiator), z seriali (Cowboy Bebop, Kompania braci), gier (Persona 5), jazz (Paul Desmond), swing (Benny Goodman), rock (Dire Straits), metal (Iron Maiden). Rozrzut jest spory i zależny od nastroju. Czasem potrzebuję Franka Sinatry, a czasem Sabatonu. Pewnie gdybym przejrzał dokładniej odtwarzane rzeczy, mógłby znaleźć się tam blues i parę innych gatunków, łącznie z jakimś folkiem. Tidal HiFi, MP3/FLAC z dysku. Co mi nie pasuje w AKG K702? No... Niewiele poza faktem, że nie potrafię w nich usiedzieć dłużej niż powiedzmy 2 godziny. Potem robi mi się za ciepło w uszy, a i mój łysy łeb zaczyna bardziej odczuwać tę skórzaną opaskę. Po prostu robi się niezbyt komfortowo i fizycznie potrzebuję krótkiej przerwy. Pierwotnie kupiłem je stricte do grania on-line ze znajomymi i do tej pory jakoś nigdy nie przesiadywałem w nich aż tak długo. Rozmiarowo są w sam raz - gdyby były choć trochę mniejsze, moje uszy już dotykałyby poduszek. Głównie szukam czegoś, co bez problemu dałoby się mieć na głowie przez wiele godzin podczas pracy jak i po bez poczucia dyskomfortu cieplnego, że tak to ujmę. Brzmienie raczej neutralne/zbalansowane, bez przesadnego podbicia czegokolwiek, z dobrą sceną, separacją instrumentów i detalami. Czemu się przyglądam? Z klocków do postawienia na biurko nie potrafię znaleźć nic prócz Topping DX3Pro+ i iFi ZEN DAC v2, co wydawałoby się mieć sens na moje potrzeby (stricte do komputera, bez zamiaru rozszerzania w przyszłości). W tym tygodniu widziałem jeszcze, że Topping wypuścił nową wersję stacka E30 + L30, choć nie ma go jeszcze w sprzedaży w Polsce (ASR już ten sprzęt zdążył zmierzyć). Bardziej się skłaniam do Toppinga, chyba że podsuniecie coś więcej (innego niż Nostromo, którego nie da się kupić). W każdym razie musi mieć wejście USB. Ze słuchawek obecnie patrzę na HiFiMAN Sundara i Edition XS, gdzie w przypadku tych drugich najpierw kupiłbym, wzmacniacz z DAC, a dopiero później XS, które wychodzą jednak trochę poza założony budżet. Generalnie dobre rzeczy wyczytałem o słuchawkach planarnych, zwłaszcza jeśli chodzi o scenę. Ale ogółem to wiem, że nic nie wiem. Najtrudniej mi znaleźć informacje o rozmiarach, żeby mieć pewność, że mi tam uszy wlezą, skoro do AKG wchodzę na styk, a to ponoć jedne z większych.
- 25 odpowiedzi
-
- słuchawki
- wzmacniacz słuchawkowy
- (i %d więcej)
-
Sprawdź, czy ta karta działa bez problemów na innym sprzęcie (laptopie, komputerze). Jeśli działa, to może port USB w komputerze jest skopany pod jakimś względem. Albo wejście USB w karcie. Równie dobrze kabel USB może być walnięty. To tyle, co przychodzi do głowy. Przetestuj różne warianty (inny komputer, inny kabel USB), może drogą eliminacji dojdziesz do przyczyny. Ja osobiście trzymam się z daleka od "gamingowych" potworków, bo zwykle są drogie, a jakością odstają od normalnego sprzętu audio.
-
Ostatnio jest faktycznie istny najazd różnych botów. Sam widziałem i zgłaszałem różne, w tym jakieś hinduskie olejki.
-
Odnoszę wrażenie, że przydałaby się półoficjalna lista użytkowników, którzy są sugerowani do dodania do ignorowanych dla każdego nowego użytkownika na forum z powodu ciągłego nakręcania 💩⛈️.
-
High gain... ...niby daje trochę więcej energii w przypadku Iron Maiden i podobnych zespołów, jednak mam wrażenie, że brzmieniowo więcej to psuje niż poprawia. Wzmacniacz mocniej się grzeje przy graniu na takim ustawieniu. Nie jakoś bardzo. Po prostu kładąc rękę na obudowie po kilku godzinach czuć, że jest cieplej niż na low gain. Pokoju tym wciąż nikt w zimie nie ogrzeje. Szkiełko i oko A raczej ucho. Lubię liczby. Ludzie też lubią liczby. Jak kupują, to patrzą na cyferki. Zrobię akapit o cyferkach. Biorę 20 - 20,000 Hz Audio Sweep | Range of Human Hearing (YouTube). Nota, przy normalnej głośności, zaczyna być słyszalna gdzieś w okolicach 60-70Hz (raczej bliżej 70), a przestaje powyżej 17kHz (na stronie producenta odpowiedź 54-22k). Edifiery, dla odmiany, zaczynało być słychać przy 40-50Hz (poniżej 40 nie było nic), a robiło się cicho bodajże gdzieś przy 19kHz (Google mówi, że zakres to 20-20k). Jak ta różnica na górze absolutnie mnie nie obchodzi i wcale nie ma w moim odczuciu znaczenia, tak ewidentnie dół w okolicach 40-60Hz jest tym, czego musi mi brakować. Co zrobisz, jak nic nie zrobisz? Żaden high gain i podbijanie basu EQ nic nie da, kiedy nie ma czego podbijać. A większych głośników brać nie mogę. Mając w przyszłości 115 cm ściany, po odjęciu 62 cm szerokości monitora, po 5 cm odległości głośników od monitora i ściany, jeszcze parę centymetrów tynku, o którym nie można zapomnieć, akurat zostaje coś koło 17,5 cm szerokości per głośnik (chyba że wjadę jednym przed okno, co mądre ani praktyczne nie będzie). Przy ustawieniu pod kątem nawet mniej. I tego brakującego basu i Hz żadne pieniądze mi pewnie nie kupią przy małych głośnikach. Jedyny możliwy wniosek jest taki, że jak ktoś chce basu (a ja chcę) i ma ograniczone miejsce (a ja mam), to tor słuchawkowy jest jedynym słusznym rozwiązaniem. W innym przypadku taka Nota może być gwarantem szczęścia. Cóż, tak czy owak będzie zwrot i do komputera pójdę w słuchawki. Za jakiś czas pewnie założę bliźniaczy temat w odpowiednim dziale. Doświadczenie jednak zostaje i w przyszłym roku na pewno wywalę hajsy na audio do pokoju z aneksem, ponieważ myślę, że warto, oj, i to jeszcze jak.
-
Cóż, tydzień powoli się kończy, czas zatem spisać spostrzeżenia. MX5 to fajny, mały klocek idealny na biurko. Zbytnio się nie grzeje się, jest po prostu ciepły. Znaczy w zimie nie uchroni herbaty przed wystygnięciem, gdyby ktoś chciał go wykorzystać w takiej roli. Pokrętło wydaje satysfakcjonujące kliknięcia przy przekręcaniu, a sterowanie pilotem jest intuicyjne. Doskonale się sprawdza do przypadku takiego jak mój i nic lepszego chyba faktycznie na tę chwilę nie ma. Całkowity brak powodów do narzekań. Niezwiązana notka o różnicach w głośności utworów Mając ustawioną głośność 30% w Windowsie, w zależności od tego, czego słuchałem, pokrętło na Toppingu chodziło od wartości 30 do 60. Nie wiem, z czego to wynika. Może Spotify miał bardziej agresywną normalizację. Może nagrania faktycznie aż tak się różnią. Ot, zdziwiłem się. Dla przykładu ścieżka dźwiękowa z Gladiatora była dla mnie jedną z tych cichszych, a z Persony 5 jedną z tych głośniejszych. Zwykle ~40 wystarczało. Umiejscowienie głośników Tutaj kolejne zdziwienie. Próbowałem porównać brzmienie, umieszczając głośniki ~3 cm od ściany, na płasko (nie pod kątem). Odsłuchałem trochę utworów w takim układzie i nie zauważyłem znacznego pogorszenia dźwięku. Odsłuchiwałem tych samych utworów po dwa razy, jeden po drugim, zmieniając położenie - to samo. Może w przypadku tak malutkich głośników położenie nie ma aż tak wielkiego znaczenia, jak Internet i branża zdają się straszyć. To, co ulegało znacznemu pogorszeniu, to scena, nie brzmienie. Po takich wynikach dałem sobie spokój ze stawianiem w kącie. Uznałem przesuwanie biurka za stratę czasu, skoro nie potrafiłem zepsuć dźwięku stawianiem bezpośrednio przy ścianie. Resztę testów kontynuowałem z ustawieniem bardziej zgodnym z regułami "sztuki", takim jak w poprzednim poście. 😜 Świerszcz, czyli 🤯 The Beatles i poruszający się robak. Bo i owszem, lezie, drań jeden. Na Edifierach grał z prawej, potem z lewej, teleportował się. Na Nocie gra z prawej, a potem skubaniec przełazi mi płynnie za monitorem na lewą stronę. I to jest niesamowite. Scena w każdym razie jest (zależna od nagrania oczywiście). Brzmienie W porównaniu do Edifierów jest to dla mnie ogromny skok jakościowy pod prawie wszystkimi możliwymi względami. W głowie się nie mieści, co takie małe pudełka potrafią. Jestem jednocześnie ogromnie zadowolony i nie, ale po kolei. Jeśli coś gra głównie średnimi i wysokimi tonami, słuchanie jest niczym nie skrępowaną przyjemnością. Do klasycznego rocka jak znalazł. Do jazzu i swinga również. Ścieżki dźwiękowe z filmów studia GHIBLI skomponowane przez Joe Hisaishiego to istna poezja. Bardzo mi się podobają na tych głośnikach wokale i wyszczególnienie wszystkich instrumentów w utworach. Władca pierścieni też zdał sprawdzian, choć nie w każdym przypadku. Miałem wrażenie, że coś się gubiło w niektórych utworach (nie potrafię tego lepiej określić). Nie z każdą muzyką filmową jest jednak tak różowo. Hans Zimmer wypadł zdecydowanie gorzej, bo lubi schodzić dosyć nisko. No właśnie, to jest największy problem. Jeśli coś potrzebuje dołu, to w najlepszym razie mam poczucie, że czegoś brakuje, a w najgorszym, że po prostu przykro jest tego słuchać. Jak klasyczny rock jest świetny, tak już heavy/hard niekoniecznie. Przy słuchaniu metalu te braki są najmocniej odczuwalne. Jeden z utworów, które przesłuchiwałem, miał całkiem niezłe intro, gdzie w tle było słychać świergot jakiegoś ptaka, wycie wilka i odległy pomruk burzy - to ostatnie niestety przypominało raczej odgłos plastikowych kółek walizki jadących po chodniku. W drugą stronę też zdarzyło mi się parę niespodziewanych zgrzytów. U Dropkick Murphys i paru innych podobnych zespołów gra między innymi kobza. Jak na AKG i Edifierach raczej nie stanowiło to problemu, tak tutaj w paru przypadkach strasznie dała mi po uszach (choć u AC/DC i It's a Long Way to the Top na przykład już problem nie wystąpił). O dziwo główny motyw muzyczny z Gwiezdnych Wojen, choć nie pamiętam, które konkretnie wykonanie, również wywołał na mojej twarzy grymas, kiedy poszedł za wysoko. Później słuchałem go w innym wykonaniu (Filharmoników Wiedeńskich) i było bardzo dobrze. Ogółem, jeśli ktoś słucha głównie gatunków, które nie potrzebują za bardzo dołu, to jest to ideał na start z całą tą przygodą hi-fi. Jeśli tego dołu potrzeba, to będą zgrzyty. W zasadzie wszystkiego słuchałem na low gain i bez EQ z Toppinga. W nadchodzącym tygodniu jeszcze sprawdzę, jak się to wszystko zachowuje na high gain i ewentualnym podbiciu basu, choć wątpię, żeby różnica była znacząca (poza głośnością). Plusy dodanie i plusy ujemne, czyli zady i walety + scena, separacja instrumentów, wokale, średnica i góra - wysokie tony w szczególnych przypadkach potrafią mocno dać po uszach, a dołu jednak brakuje, głównie w cięższych gatunkach Co dalej? Nie wiem. Mam jeszcze cały przyszły tydzień, żeby się bawić ustawieniami. Niby mógłbym wziąć na testy Heco Aurora 200, które przynajmniej na papierze schodzą do 38 Hz. Jednak zanim bym je dostał i się z nimi faktycznie osłuchał, termin 14 dni na zwrot wzmacniacza zdążyłby minąć. Dane producenta danymi producenta, a może się okazać, że wcale tak nisko nie schodzą. A pomiarów jednych i drugich, żeby przynajmniej nałożyć na siebie wykresy, nigdzie nie znalazłem. W tej chwili bardziej się skłaniam do zwrócenia wszystkiego, dania sobie spokoju i ewentualnego pójścia stricte w słuchawki. Fizyki nie oszukam ani pod względem akustycznym, ani pod takim, ile mi tam wejdzie na blat po przeprowadzce. I z całej tej przygody zostanę z parą metrowych kabli, z którymi nic nie zrobię... Daleki jestem od rzucania oskarżeń o przytakiwaniu byle by sprzedać i odhaczaniu tematów na forum, byle by widzieć gwiazdkę na liście z lewej, jednak czuję, że branża mogła próbować odżegnać mnie od tak małych głośników i próbować się cokolwiek dopytać. A i nikt nie próbował nawet odpowiedzieć na moje późniejsze wątpliwości.
-
Te regularne wojny o ciągnięcie druta, że to tak poetycko ujmę, i wykolejanie tematów przez obie strony, robi się trochę nudne. Niby jestem tu od niedawna, jednak jest to bardzo zauważalne nawet w tak krótkiej perspektywie czasu. Religijne wręcz zacietrzewienie graniczące z toksycznością. Bo patrząc z boku, ta święta wojna jest toksyczna i nie prowadzi donikąd. Żeby tak chociaż była niepisana zasada, że kablownicy i kablosceptycy nie poruszą zagadnienia w więcej niż jednym poście na temat, byłby pewnie większy spokój.