PanKlor

Od tego jest połączenie trigger-in. Rzadko bo rzadko ale są wzmacniacze które mają autosense na wejściach. Czy znajdziesz taki który będzie pracował jako końcówka mocy - nie wiem.

Nic się nie stanie. Pamiętaj, że ograniczeniem w amplitunerach jest zasilacz. Im mniej końcówek obciążysz tym lepiej dla jakości/dynamiki/itp. Jakaś zmiana będzie ale to dalej można powiedzieć podstawowy amplituner - odpowiednik Denona X2800. Marantz zazwyczaj jest trochę droższy niż odpowiedniki Denona. Czasami wiążę się to z dodatkowym pre-out np. i odrobinę wyższa mocą (np. +5W na kanał, zupełnie pomijalne).

Zależy od wersji Audyssey (są 3). Generalnie rzecz biorąc uzyskuje się lepsze efekty. Dla jednego będzie warto dla innego nie. Trzeba kupić licencję + mikrofon.

To bardzo podobne modele. Można powiedzieć odpowiedniki w ramach jednego koncernu. Teretycznie jest półkę wyżej ale ztcp X4800 ma już podobne rozwiązanie wzmocnienia jak seria 6. Dodatkowo ma dużo większą funkcjonalność niż poprzednie serie m.in. Dirac (za dopłatą).

Nie. Głośniki efektowe to akurat najmniejszy problem w kinie. Denon od X3800 w górę, Onkyo RZ30 i wyższe (albo odpowiednik z integry/pioneera), Arcam AVR5 + Dirac lub AVR11. Na tę chwilę dokupiłbym przyzwoity subwoofer np. SVS SB1000 Pro.

Nie będzie. Amplituner to bardzo postawowy model. Subwoofery też do stereo mogłyby być lepsze. Dodatkowo wysokie pomieszczenie może powodować problemy i przydałby się jakiś system korekcji akustyki. Wrzuć jakiś plan pomieszczenia. Możesz też szukać na front większych Cabasse MT a te które masz użyć jako głosniki efektowe.

Jak ma być w miarę kinowo, czarny połysk i nieduży to dopiero SB3000 ale budżet nie ten. Klipsch RP1000 jest rewelacyjnie wyceniony i trudno będzie tutaj znaleźć coś co mu dorówna w tej cenie.

Akurat Cinema 70s posiada komplet pre-out.

Jak chcesz obudowę zamknięta i chociaż trochę kinowego basu, który będzie obecny , odczuwalny itp. to niestety budzet nie ten. Zobacz też SVS PB1000 Pro, może Ci bardziej podpasuje i uda Ci się znaleźć w zbliżonym budżecie.

No to jak podłączysz je do wzmacniacza stereo to załóż, że zagra lepiej niż do amplitunera. Amplituner za to może pomóc w skorygowaniu niedoskonałości pomieszczenia i/lub ustawienia sprzętu. Tego we wzmacniaczu stereo raczej nie uświadczysz (czytaj rzadko).

Ale brzmienie gdzie? Co będzie źródłem?

Zależy co masz na myśli.

To akurat bzdura. Jak 1 i tylko 1 oraz do kina to https://www.klipsch.com/uk/products/rp-1000sw-subwoofer. I rolka foli z allegro, żeby sobie go okleić. No i ewidentnie nie spenia pierwotnych zalozen. (https://www.bowerswilkins.com/en-us/product/subwoofers/asw-series/asw610/150059.html#specifications ±3dB 27Hz – 40 / 140Hz adjustable (EQ at A))

No to albo używany Arcam/Anthem albo Marantz Cinema70 + np. Atoll In200 (używany). Pozostaje kwesia źródeł oraz łatwości obsługi zestawu.

Przy takich założeniach patrzyłbym w stronę Anthema/NAD/Arcam. Na samym początku wypadałoby jednak podać budżet + resztę systemu.

Wyglda na to, że zmienił się port. Użyj 11080

Jak pochodzisz po pomieszczeniu to zauważysz, że bas albo wpada w rezonans albo go nie ma. Kalibracja + najlepiej więcej niż 1 subwoofer powinna pomóc. Nie kombinowałbym i kupił centralny z tej samej serii co fronty.

Zawsze można M22. One chyba maja 120Hz+

Dopóki nie dosuniesz kolumny do samej sciany to nie.

To co Ci się bardziej spodoba. Musisz posłuchać. Niekoniecznie Teufela. Do tego słuzy korekcja akustyki w amplitunerze. X1700 to powiedzmy średnia-niska półka w tym zakresie. To kwestia kolumny, pomieszczenia, korekcji i miejsca odsłuchu. W kinie domowym kolumnę i tak odetniesz poniżej ~80 Hz. Jak chcesz zaoszczedzić kasę - kup podstawkowe. Jak skupiasz się na kinie - kup podstawkowe ale jak najepszy subwoofer i centralny. Jak chcesz słuchać stereo bez suba - kup podłogowe.

Wrzuć jeszcze układ pomieszczenia albo jakieś zdjęcia. Może tu tkwi problem. Możesz mieć rację ale może być to też kwestia kalibracji i ustawień. Jeszcze raz powtórzę - to jest amplituner z niskiej półki. Przejście na coś pokroju X4800, RZ50/30 itp. to będzie duży przeskok. Natomiast nie ma gwarancji, że nagle bez centralnego dialogi będą takie jakich oczekujesz itp.

Miałem podobne objawy z komputerem w starym mieszkaniu. Dwuprzewodowa instalacja. Znajomy elektryk zrobił "zerowanie" gniazdek i problem ustąpił.

Dialogi w filmach - dobry głośnik centralny. W stereo - to już kwestia tego czego oczekujesz. Jeżeli problem jest tu i tu może warto popracować nad ustawieniem kolumn. Odsunać trochę od ściany, spróbować skręcić na słuchacza etc. W filmach większość ścieżki to właśnie głośnik centralny. Co do aplitunera to bardzo podstawowy model a kolumna niby ma wysoką skuteczność ale jednak dość niską impedancję. Poszukałbym głośnika centralnego, najlepszy jaki Ci się zmieści pod TV. Do tego amplituner np. Onkyo RZ-30/50 z Diraciem. X4800 to bardzo dobry sprzęt ale żeby wycisnać z niego wszystko trzeba dokupić Diraca i mikrofon. W Onkyo dostajesz to w zestawie. No i oczywiście najlepiej gdybyś podjechał do jakiegoś salonu na odsłuch lub wypożyczył sprzęt.

Dialogi w stereo? Primo po to jednak jest glosnik centralny. Secundo możesz spróbować użyć aplikacji Audyssey na telefonie i pobawić się dodatkowymi ustawieniami kalibracji lub docelową krzywą. Dalej, #3 nie wspominasz o subwooferze a to element który doda dodatkowego mięsa w kinie i odciąży słabiutki amplituner. Lepsze amplitunery mają więcej mocy i skuteczniejsze algorytmy korekcji ale bez centralnego i suba to trochę bez sensu jeżeli dalej mówimy o kinie domowym. Na koniec pomieszałeś jeszcze amplitunery kina domowego i stereo.