PoJohnDny
Uczestnik-
Zawartość
43 -
Dołączył
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Podkarpacie
Ostatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Niskośredniotonówka to na pewno Morel, co do AMT nie dam sobie ręki uciąć, ale wygląda na Mundorf. Konkretnych modeli nie jestem w stanie podać
-
Akurat od 2 tygodni jestem posiadaczem planarów ze stajni Hifiman. Zakupione z myślą o głośniejszych nocnych odsłuchach i tutaj lampa kusi niesamowicie przez swój klimatyczny blask, ale z drugiej strony chce coś przenośnego do wędrówek między salonem, a sypialnią. Masz rację, że to inne doświadczenie obcowania z dźwiękiem, jednak po kilku odsłuchach zdecydowanie szczęśliwszy jestem słuchając dźwięku kolumnowego. Administracjo przepraszam za offtop, zaraz przejdę do pytania bardziej nawiązującego do tematu Gdzieś wyczytałem, że różnice między wzmacniaczami są bardziej odczuwalne w przypadku torów słuchawkowych (źródła nie podam bo nie pamiętam, może to czysta bujda). Czy Waszym zdaniem, ten mityczny "lampowy charakter" jest mocniej zaznaczony i łatwiej go dostrzec w słuchawkach? Na różnych zagranicznych forach i grupach widzę, że mnóstwo ludzi korzysta z lampowych wzmacniaczy słuchawkowych między innymi polskiej firmy Feliks Audio, więc może to jest obszar gdzie lampa mocno się zaznacza i "wraca do łask"?
-
Również używam T25 z kolumnami o skuteczności 86dB i po ponad roku wciąż jestem zadowolony z tego jak to gra, jednak znalazłem jeden duży mankament tego zestawu - kiepską salonowo-jadalnianą akustykę Ogólnie moja przygoda z tym zestawem ma swoje etapy, w których początkowo była fascynacja, potem zaczął przeszkadzać mi bas, który zaczął mi się wydawać rozlany i jednolity, a potem ustawiłem kolumny na kolcach, kolejny raz pojeździłem po kilka centymetrów i problem się znacznie zmniejszył, a fascynacja wróciła. Czuje, że mój odbiór dźwięku dojrzewa z każdą kolejną godziną słuchanej muzyki i niestety zaczynam dostrzegać pewne niuanse, które chciałoby się wyrzucić z brzmienia, moim zdaniem główną przyczyną jest moja niechęć do zaklejania ścian piankami, a więc poprawa akustyki. Więc czy wymieniłbym lampę na tranzystor? Pewnie tak, ale nie z potrzeby, tylko z czystej chęci postawienia nowocześniej wyglądającego sprzętu, który mógłbym włączyć i wyłączyć bez podnoszenia 4liter z kanapy
-
Cena w dół: 1000zł. Dla zdecydowanych jeszcze do małej negocjacji.
-
Cześć! Do sprzedania kolumny podłogowe Indiana Line Nota 550, od nowości w moich rękach, stan bardzo dobry, bez śladów użytkowania. Brak kartonów. Cena: 1100 zł Tylko odbiór osobisty w Rzeszowie. Zapraszam do kontaktu przez wiadomość prywatną.
-
Może źle to ująłem, nie uważam że Pylony są złe, one po prostu nie są dla mnie Sugerowałem się kwotą 9 tyś bo chyba teraz w tej granicy oscylują Diamondy 28 Mk1, w cenie 5900 to już zupełnie inna rozmowa A moje określenia na Diamondy to też oczywiście czysto subiektywne odczucia, osobiste preferencje i ocena na podstawie dosyć ubogiego doświadczenia i osłuchania w sprzęcie. Z dokładaniem takiej kwoty w pełni Cię rozumiem, bo u mnie też na prawdę szczęka musiała by być na podłodze, żebym tyle zainwestował w jeden element tego hobby - przynajmniej na tym etapie mojej audio podróży. Z wycieczką do Poznania to mam 601 problemów, pierwsze 600 to kilometry do przebycia, a numer 601 to obawa, że za bardzo mi się spodoba i poprzednie zdanie nie będzie aktualne, a na prawdę nie chce wydawać takich pieniędzy na sprzęt, dlatego też staram się tu zaglądać jak najrzadziej żeby przypadkiem się na coś nie napalić. Póki co rozważam jeszcze podróżne słuchawki i coś małego na biurko. I na koniec znów Ci zazdroszczę, tym razem zabaw z akustyką, mam świadomość jak moje kolumny grały w salonie audio, a jak grają u mnie i jak wiele na tym tracą, ale niestety ja sobie na takie manewry nie mogę i nie chce pozwolić
-
Cześć! Dzięki za wywołanie do tablicy, po ponad pół roku dalej jestem bardzo zadowolony z tych kolumn Dźwięk jest dokładnie taki jak opisujesz, ale co mnie dziwi to, że nie usłyszałeś dużej różnicy względem Pylonów, dla mnie osobiście one prezentowały trochę mydlany i dość miękki dźwięk, a Intrady w moim przypadku nazwane Lily, czyli podobny koszt pokazują ciekawszy charakter z lepszym szczegółem, większym konturem w dole i przede wszystkim bardzo sympatycznym dla ucha środkiem - jednak jak wszystko w audio to subiektywne odczucie, a kolumny słuchane w różnych pomieszczeniach, na bardzo odmiennych od siebie wzmacniaczach więc też nie do końca to porównanie może być trafne Zazdroszczę kolego @Tomai, że miałeś okazję posłuchać wyższego modelu Intrad, bardzo mnie ciekawi jak się mają do tych najtańszych. Ubolewam też, że w ofercie nie mają coś cenowego między modelem Lily (12 tys.), a Erik (29 tys.) chociaż na stronie chyba jakieś nowe paczki się pojawiły. No i sam design mógłby być nieco mniej toporny i nowoczesny - i tu znów subiektywnie Pozdrawiam!
-
Znów potrzebuję Waszej porady! Cześć! Po zmaganiach z poszukiwaniem systemu stereo po kilku miesiącach naszła chęć na dalszą zabawę, a najtańszą opcją i miejscem, w którym brakuje mi muzyki jest każda lokalizacja poza domowym zaciszem (chociaż to chyba nie jest dobre słowo ) - tak więc padło na słuchawki. 1. Czego szukam? Słuchawek nausznych, które sprawdzą się w nocy przy słuchaniu muzyki w gabinecie, w długich samolotowych podróżach, pracy itp. W skrócie - wszędzie gdzie nie mam kolumn i wzmacniacza. Tak więc przydatną funkcją będzie ANC, muszą być też w miarę lekkie i wygodne. Dobrze by było żeby dało się połączyć i po BT i po kablu. Tutaj kolejne pytanie, warto wziąć pod uwagę jakiś wzmacniacz słuchawkowy? Jeśli tak to proszę o porady, najlepiej żeby był przenośny, ale rozważam też opcję zadowolenia się BT poza domem, a cieszenie się lepszą jakością w domu przy komputerze, tak więc przenośność w przypadku wzmacniacza nie jest określona jako must be. 2. Jaka muzyka i styl grania słuchawek? Muzyka każda. Styl grania ciężko mi określić, może być wszystko byle nie z przesadną ilością basu i nie mułowate. 3. Budżet. Chciałbym się zamknąć w 2 tys. za słuchawki lub słuchawki+wzmacniacz, bo będzie to moja pierwsza poważniejsza przygoda z czymś bezpośrednio przyklejonym do ucha. Oczywiście granica nie jest sztywna, aczkolwiek wolałbym propozycję tańsze niż droższe 4. Co zwróciło moją uwagę? Nie robiłem poważniejszego researchu, na ten moment z odpowiadającą mi funkcjonalnością i w budżecie wymyśliłem sobie B&W Px7s2 + czerwony Dragonfly albo coś od FiiO. Słuchawkowe marki są mi obce, dlatego swoją własną propozycję mam tylko jedną. 5. Uwagi. Jeszcze do końca się nie zdecydowałem, ale raczej nie będę znów jeździł przez pół kraju żeby posłuchać co i jak gra. Zakup raczej będzie w ciemno - tak jak wspominałem będzie to pierwsza taka zabawa z dźwiękiem prosto przy uchu więc na ten moment chce w ogóle sprawdzić czy taki sposób słuchania muzyki będzie mi odpowiadał. Pozdrawiam i z góry dzięki! Szymon
-
Jamy Jaskinie czy po prostu pokoje Audiofila
topic odpisał PoJohnDny na MarcKrawczyk w Audiofile dyskutują
Widzę, że na wielu zdjęciach przewija się kominek Gyrofocus - projekt dość leciwy, ale wciąż jest to piękna rzecz, miałem tę przyjemność posiadać go w poprzednim miejscu zamieszkania. -
Primare ma sprzęt o szerokości 35cm.
-
Słuchałem A14 MKII i RA1572 MKII i osobiście nie odczułem kolosalnych różnic w dźwięku, ale jakbym miał się na któryś z nich decydować to jednak bym dołożył do większego brata za przyjemniejszy, nie świecący w oczy ekran, monumentalny wygląd i przyjemniejsze terminale. Jeśli jednak portfel wydobywa z siebie zbyt głośne piski to nie powstydziłbym się A14 w systemie. Ogólnie mam pozytywne wrażenia w przypadku obydwu, ale może to kwestia sentymentu do marki