Skocz do zawartości

AutoPirat

Uczestnik
  • Zawartość

    481
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez AutoPirat

  1. To w takim razie cenna wypowiedź i wymiana doświadczeń (zasugerowałem się czymś innym) Trochę się bronię przed subem/ami, bo u mnie fronty dość nisko schodzą. Ale za dużo jest pozytywnych opini, więc raczej nie będzie wyjścia. Coś trzeba będzie pewnie poszukać. A to wcześniej pisałeś o innych, może do muzyki? To nie rozumiem, jak te basy słychać w słuchawkach?
  2. Też tak może być, że jedne głośniki będą mniej, a drugie bardziej i lepiej schodzić w niskie zakresy Hz. Dlatego może "dla innego będzie zbędny"? Słuchałem MA Silver 500 7G i wbrew temu co było w specyfikacji, to wcale nie schodziły tak nisko i głęboko w basy. Bardzo duże. Np. są kolumny podłogowe wysokie na 1,65cm. Głośniki w nich są tak specjalnie rozmieszczone, żeby dźwięk w stereo jeszcze bardziej przestrzennie się rozchodził. Z tym, że to zazwyczaj już kosmiczne kwoty. Możesz przypomnieć jakie to fronty, bo mam na końcu języka, ale uciekło ...bo chciałbym zerknąć i porównać, może na stronie AUDIO były testowane? Ciężko to pobić przez jakiekolwiek głośniki podłogowe, to fakt. Pytanie czy aż tyle potrzeba? Do jakiego minimum schodzą dźwięki w kinie? Czy aż do 18Hz? Czy nie wystarczyłoby np. 35Hz? Na pewno? ...nie chcę tego podważać, ale w naturze, jakoś nie mogę sobie skojarzyć jakiegoś głuchego łomotu i żeby nie móc określić kierunku, skąd doszedł.
  3. To może powinniśmy rozgraniczyć i sprecyzować coś, żeby się dobrze zrozumieć. Po jednej stronie w znaczącej mniejszości są artyści, a po drugiej rzesza rzemieślników. "Artysta – twórca tym różni się od rzemieślnika – odtwórcy, że swoje dzieła tworzy w oparciu o własną koncepcję, nadając im niepowtarzalny charakter" Na przykład: Ludwig van Bethoven. Na przykład: Miles Davis, Pink Floyd, Metalica, Michael Jackson, Phil Collins - no nie wierzę, żeby nie nadzorowali procesu swoich nagrań. Jest wiele tandety, bardzo wiele osób kreowanych na artystów, wiele chwilowych przebojów, wiele remixów. A bardzo mało prawdziwych dzieł sztuki. Kopia, najwybitniejszego dzieła, pozostaje kopią i może właśnie dlatego potrzebuje podkoloryzowania?
  4. Cieszę się, że świadomie podjąłeś decyzję. I dziękuję za podanie pomysłu. Mój selektor wzmacniaczy, zamówiony i jest już w drodze. Powodzenia!
  5. Interesujące, zastanawiające. Oczywistość. To prawda, doświadczyłem tego z 50 letnim zintegrowanym Luxmanem. Normalnie 5zł bym nie dał za niego. Tylko widzisz... Nie wiem czy dobrze. ale wychodzę z założenia, że to artysta decyduje o stworzeniu swego dzieła. A ja jako odbiorca chcę być jak najbliżej oryginału. Przedwzmacniacz? ...czy on właśnie nie ingeruje w dzieło, dodając kolorytu? Czy końcówka mocy w połączeniu z gramofonem, to właśnie nie jest najbardziej zbliżonym analogowym dziełem jakie autor tworzył. Dlatego, o tym też decyduje artysta. Świadomie lub intuicyjnie, ale w efekcie końcowym jego dzieło. A co do końcówek, to też można doświadczyć subtelnych różnic. Jedne grają czysto, drugie spod koca, ale z pazurem, trzecie z podbitym basem, czwarte lekko i delikatnie z mniejszym basem, etc. Może faktycznie jest tak jak piszesz. Doświadczenia takie miałem z Audience 40, bo to lekkie monitory, które testowałem na różnych sprzętach. I na nich słyszałem spore różnice. A jak grają?
  6. Chodzicie za mną w wątkach, w których sobie rozmawiam z ludźmi, którzy, jak widzę, to prezentują poziom. @Dedal @no_i_fajnie - specjalnie dla Was! ...bo Was nie lubię, ...bo jesteście dla mnie (delikatnie powiem) zwykłymi trolami. Którzy nie potrafią sobie dać nawet siana. I jak patrzę na Wasze wpisy, to widzę: "wiochę, która się do miasta pcha", ..."i tak każdego dnia" Wsłuchajcie się w ostatnią zwrotkę!!! KRA KPR KWA.mp3
  7. (To nie moje klimaty) ...natomiast za trzecim razie, spoko kawałek. Dźwięk u mnie nie całkiem z tyłu, ale jakby z bocznych surroundów dobiegał (musiałem sprawdzić, czy faktycznie idzie w stereo ) A tu klasyk ze źródłem pozornym, w postaci "szczekającego psa u sąsiada". Roger Waters - The Ballad of Bill Hubbard. Ciekaw jestem gdzie umiejscowisz psa? (dość głośno trzeba puścić). Jeszcze słyszałem o "saniach jeżdżących wokół głowy", może ktoś wie co to za kawałek?
  8. Można by podyskutować o źródłach dźwiękowych, które docierają do naszych uszu i mózgu. Źródłach rzeczywistych i pozornych, które w stereo potrafią na tyle skutecznie oszukać nasz umysł, że wydaje nam się, że dźwięk dochodzi np. zza ściany, albo ...zza głowy. Fajnie jakbyś znalazł, chętnie bym odsłuchał! Rozumiem o czym piszesz, bo miałem okazję posłuchać w profesjonalnej sali odsłuchowej zestawu HiFi stereo za 500k i nie mogłem w pierwszym momencie zrozumieć, czemu słyszę jakby w "Dolby" (to były wysokie kolumny podłogowe) Czasem zastanawiam się... Tradycyjne głośniki Stereo w jednej płaszczyźnie poziomej układają nam na scenie dźwięki (surroundy sądzę, że wzmacniają efekt). Natomiast Atmosy (bardzo polecane) mogą układać scenę w pionie.
  9. Dołączam do dyskusji, bo też o tym czasem rozmyślam,. U siebie zastanawiam się, czy monitory/surroundy wymienić na: - też na monitory, ale ze znacznie lepszym dołem/basem. Też bym chętnie poznał doświadczenia innych osób, posiadających, lub mających styczność z taką konfiguracją. W schematach Dolby Digital, to o ile mnie pamięć nie myli, to jest takie ustawienie. 1 głośnik jako tylny surround.
  10. Bardzo melancholijne. Mnie się podobało. Pamiętaj, że "wielcy artyści" są bardzo często nierozumiani i samotnie podążają swoją "ścieżką". Więcej odwagi życzę!
  11. Końcówki mocy które testowałem, posiadały własny "minimalistyczny przedwzmacniacz" (o ile można tak to nazwać) - tzn. regulację głośności, czasem oddzielnie na dwa kanały. I tylko tyle.
  12. Jak super jest tu wracac, tak raz w tygodniu.. Tak jak pisałem wcześniej, przeniosłem sobie rozważania w tym temacie z innymi osobami. A Ty miażdżysz swoją retrospekcją. I całe szczęście, że tylko raz w tygodniu. A nie dasz rady rzadziej? ...odpowiedz natychmiast, bo nie zjem kolacji ...to proste pytanie, składające się z trzech literek TAK/NIE Każdy sam sobie daje świadectwo o swojej osobie. Tylko proszę, nie denerwuj się, że też mam retrospekcje!
  13. O proszę! Od wątku kabli pod panelami, po rozmowie ze "starym" elektrykiem, powiedział mi właściwie to samo! Teoretycznie tak na głos myślę: nagrzany wzmacniacz i spięcie na kablach (same w sobie nie stanowią zagrożenia, bo nie ten prąd i tylko kilkadziesiąt W), to spowodują gdzieś iskrę, np. przy zabezpieczeniu we wzmacniaczu, a tam mogą być nagrzane plastiki. To oczywiście BARDZO mało prawdopodobne.... Użytkuję, testuję i odkrywam. Głośniki Dynaudio (4ohm) słyną z tego, że potrzebują prądu. I faktycznie tego wcześniej doświadczyłem wraz ze zmianą wzmacniacza z 2x55 na 2x85W (a ostatnio zrobiły niespodziankę z Accuphase). Natomiast tutaj dziwna sprawa. Dlatego staję często w jego obronie. I mnie nie słuchacie Bezkompromisowo podszedłem do tematu i szukałem końcówki do frontów. Przetestowałem ich z 8 sztuk, szukając tego św. grala. I w efekcie końcowym, bez żadnej końcówki: - Wzmacnia fronty w stereo głośniki Evoke 50. I to na tyle głośno, że nie potrzeba więcej (regulator na 80%). - Przy 5 głośnikach, to już dla mnie za głośno (regulator na 70%). I nic mu nie dolega, też daje radę. Wiem i rozumiem, że nie jestem autorytetem na tym forum, bo jestem "nowy". I powtórzę, że legło w gruzach moje myślenie o "prądożernych Dynkach". Patrząc na specyfikację, to ja tego nie rozumiem. A testowałem i porównywałem brzmienie do uznanych koncówek mocy mających nawet 2x200W (Oczywiście na AVR ustawione na 4ohm).
  14. No właśnie, to bardziej skomplikowane, niż by się wydawało. Po czasie wiem jedno: - do specyfikacji, to nie ma co patrzeć. Tam często mam wrażenie, nie jest tak jednoznacznie. Bywa tak, że więcej OHM , to też jest wyższa skuteczność.
  15. Pod tym względem to, oczywiście, że tak. Pomyślałem zupełnie o czymś innym..., więc jeszcze raz... Zaskoczyłeś mnie tym jednoznacznym stwierdzeniem. Dla elektroniki tak lepiej, ale czy dla końcowego odbiorcy, czyli słuchacza, też? Skoro, to taki problem dla elektroniki, to po co producenci głośników tak robią?
  16. Nie, to odnosi się do całości. Dlatego dalszą rozmowę przeniosłem sobie gdzie indziej- w temacie kabli pod panelami. (Dowiedziałem się dosyć szczegółowo, z elektrykiem też porozmawiałem. Nawet ktoś na privie się do mnie odezwał i wyjaśnił, ale tutaj na forum zakończyłem dyskusję na ten temat) Przepraszam jeśli czujesz się urażony moimi wypowiedziami, ale może jestem starszej daty od Ciebie, i mam już trochę inne podejście.
  17. @Butler - dziękuję za ciekawy wpis! Miło się czytało W przeciwieństwie do: Dzieciaku - dlatego z Tobą jak zwykle nie da się dyskutować, na choćby przynajmniej normalnym poziomie. Dlatego omijam Cię z daleka, i wyciągasz sobie jakieś wnioski. Mój dzieciak 7 letni przynosi takie odzywki ze szkoły. A Ty ile masz lat?
  18. Tak jak Piotr pisał, żadnymi parametrami, to często "fikcja". Przede wszystkim brzmieniem To mnie zaskoczyłeś tym stwierdzeniem. Tym się raczej średnio przejmuj, albo wcale. Mają w opisie 8ohm, ale głośnik pracuje i może momentami schodzić do 3ohm. Bardziej należy zwracać uwagę, czy amplituner nie ma ograniczeń. Im mniej ohm, tym więcej prądu potrzeba. Im więcej prądu, tym amplituner powinien być "sprawniejszy". Niektóre mają możliwość przełączenia w ustawieniach z 8 na 4ohm. Chodzi o zabezpieczenie przez przeciążeniem. Niektóre w ogóle nie mają. A niektóre modele, rzadko (chyba jakieś z Yamaha), są z przeznaczeniem dla 6-8ohm.
  19. Ty tak uważasz i jest to jasne jak "SŁOŃCE". Jednak należałoby uszanować zdanie innych, bo masz z tym problem. Za bardzo napalasz się i bronisz swoje przemyślenia i doświadczenia. Był taki syn Dedala, miał na imię Ikar. I pomimo wysokich lotów, przegrzał się i zleciał groteskowo w dół. Więc uważajcie ludzie na "syndrom Dedala". Przypominam, że w Kinie stereo się nie przyjęło, bo Ci co siedzieli na skraju słuchali w mono. Dla części osób, pojęcie KINO DOMOWE, może kojarzyć się z innymi doświadczeniami. Są takie filmy jak musicale, albo z podkładem orkiestry, albo starsze filmy ze ścieżką tylko w stereo. Lubisz nowe filmy, zazwyczaj "efekciarskie", z wieloma efektami specjalnymi-dźwiękowymi, dużą ilością basu, to proszę bardzo, montuj sobie cały zestaw. Według potrzeb i chęci. Och! Dziękować, dziękować!
  20. No właśnie, dobrze powiedziane! Jestem od dawna maniakiem klasycznego Sc-Fi. I jakoś nie mogę dać się nabrać na tą wielo - kanałowość. Więcej czasu traci się na zbieraniu "złomu", ustawianiu, kalibracji. Okazuje się, że filmy mają różnie ustawy dźwiękowe. Trzeba to ustawiać pod swoje preferencje. Tu za głośno, tam za cicho. Więcej pierd... niż to warte? Włączam stary film, pikseloza, tylko stereo, ale przekaz jakiś taki bardziej bezpośredni, czysty. Ale daję szanse, bo "wodzireje" tego działu na tym forum, że Atmosy, to dużo zmieniają na +. Wkrótce tego doświadczę i będę mądrzejszy o kolejne doświadczenie.
  21. Ja to widzę tak: - będziesz zadowolony!
  22. A co sądzisz o stereo + centralny? ...bo mam mieszane uczucia, czasem trochę fajniej, a z drugiej strony, czy ma to głębszy sens?
×
×
  • Utwórz nowe...