-
Zawartość
700 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez il Dottore
-
Pamiętacie stare telefony HTC czy LG? Znakomite przetworniki D/A i wzmacniacze słuchawkowe. To się naprawdę nadawało do muzyki. Teraz audio w telefonach traktowane jest po macoszemu, nawet w najlepszych telefonach nie ma wyjścia słuchawkowego i trzeba płacić niemałe pieniądze za dongla na USB C. Ratunek nadszedł z Chin. Znana z bardzo dobrej jakości sprzętu przenośnego firma Moondrop wypuściła telefon z Androidem na najlepszych chipach od CS, tych samych, które znajdują się w ich donglu Dawn Pro. Miałem go i grał ślicznie! Jest oczywiście minijack, jest wyjście zbalansowane 4,4mm, jest ekran OLED 6,7 cala, 12GB RAM, 256GB pamięci i procesor Mediatek Dimensity 7050 Octa-Core. Bateria 5000 mAh. To nie są oczywiście parametry flagowca, ale jeśli muzyka to dla Ciebie priorytet, to telefon wydaje się dobrą propozycją. Szczególnie w kontekście niewysokiej ceny. Muzyczkę sobie załadujecie na kartę miniSD - słuchawka obsługuje max 2TB. https://hifigo.com/products/moondrop-miad01?variant=44978467242223 Można oczywiście powiedzieć, że jakość DAC i wzmacniacza słuchawkowego w telefonie nie ma obecnie znaczenia, przecież wszyscy i tak używają słuchawek bezprzewodowych. Otóż nie wszyscy! Ja używam słuchawek godzinami i nie chcę dostać glejaka (słuchawka bezprzewodowa jest nie tylko odbiornikiem ale i nadajnikiem radiowym) więc ze względów profilaktyki zdrowotnej zdecydowanie preferuję słuchawki na kablu. Mam świetne bezprzewodowe słuchawki ale ograniczam ich używanie tylko do niezbędnego minimum.
-
Też mam Wafle w domu. Cały zestaw Moviestar.
-
A to USB z tyłu WiiM Ultra to jest wejście czy wyjście?
-
wiim amp ultra vs fosi v3 + fiio k11 r2r + wiim mini/pro
topic odpisał il Dottore na młodymeloman w Stereo
Dokładnie. Na podstawie stanu wnętrzności umiem wywróżyć ile kto pożyje. Posiadam niezbędne kwalifikacje i doświadczenie. -
Tys piknie! Ale operujemy w założonym budżecie. A swoją drogą SMSL AO200 MK2 wygląda też obiecująco! 200€ z ogonkiem za takie granie...
-
wiim amp ultra vs fosi v3 + fiio k11 r2r + wiim mini/pro
topic odpisał il Dottore na młodymeloman w Stereo
Jest, jest... OK, czyli Cyan lepszy od uDAC - zatem obydwa sprzety wycenione uczciwie! Ale to są bebechy Cyana, więc czego niby się spodziewać? Że zagra gorzej od uDAC? To by była wiara w garbate aniołki. Natomiast porównanie FiiO+LPS do uDAC - woooooooow! Grubo! Ale gość podkreśla, że uDAC nie jest wygrzany (co jest cholernie ważne przy R2R - u mnie po 600 obowiązkowych godzinach dźwięk nadal się zmienia, dlatego wstrzymuję się z recenzją) i jest na zasilaczu impulsowym, co przecież mocno degraduje brzmienie. FiiO bez LPS też tak dobrze nie zagra. Mogą sobie chcieć. Diora też może sobie chcieć 3000€ za swój DAC na kościach ESS. Chcieć zawsze można - nikt nie zabrania. -
A co? Tam jakiś Arab jest właścicielem? 😄 Aaaaaaaaaaaa... właściciel jest z Kalifatu Frankistanu - zatem możliwe! W 1977 Farad Azima założył w UK firmę Mission, ale to stare dzieje i ceny zawsze były dla ludzi. Teraz Quad, Mission i Wafle są w chińskich rękach.
-
Ja lubię pomarańczowy.
-
wiim amp ultra vs fosi v3 + fiio k11 r2r + wiim mini/pro
topic odpisał il Dottore na młodymeloman w Stereo
Rozumiem. Czyli z takim plumkaniem o Nagrze i Harbeth M40 nie da się nic powiedzieć? -
Globaliści stworzyli zwyrodnienie. Czy Europa ma naprawdę nic nie produkować, być 100% uzależniona od Chin czy Indii w dziedzinie towarów strategicznych??? Bo leki to jest towar strategiczny. Jeśli ich zabraknie - mogiła! Tymczasem europejskie "fabryki" leków to są w istocie rzeczy mieszalnie. Substancja aktywna przychodzi z Chin albo Indii, Europejski "producent" tylko dodaje masy tabletkowej i miesza. Koniec. To jest produkcja? Za komuny polski wywiad oprócz broni kradł właśnie przede wszystkim technologię produkcji leków: niektóre antybiotyki mieliśmy w Polsce na rynku tylko dzięki naszym dzielnym szpiegom. I oczywiście - to byli źli komuniści i złodzieje technologii, ale ilu ludzi ich praca uratowała to trudno policzyć.
-
Tak - Chiny zapowiedziały, że Rosja nie może przegrać tej wojny. Na razie pomoc chińska nie ejst bezpośrednio militarna ale w razie włączenia się NATO bezpośrednio w akcję na UKR jestem pewien że broń z Chin popłynie do Rosji szerokim strumieniem. Póki co - np. 2000 spychaczy z Chin pozwoliło na zbudowanie Linii Surowikina, o którą Ukraina połamała sobie zęby podczas ofenywy-niewypału. Dokładnie tak! Ja się nie będę zastanawiał, czy Chiny trzymają z Rosją czy z Japonią, tylko będę szukał towaru który za jak najmniejsze pieniądze spełni moje wymagania. NIGDY! Jajco jest najlepsze! Jeżeli Dacia da mi silnik 4 cylindry, automat, ten sam poziom komfortu, materiałów i wyposażenia i zawoła za to niższą cenę - to chętnie kupię Dacię. Choćby przez sentyment, bo to będzie trzecia Dacia w rodzinie. Ale póki co - samochody z Rumunii są po prostu siermiężne w porównaniu do chociażby Jajco i nie ma o czym gadać. Zresztą - chyba nie ma o czym dyskutować. Niedługo marki europejskie zdechną, bo nie wytrzymają konkurencji. Te najgorsze - odejdą w zapomnienie. I nikt po nich nie zapłacze. Te lepsze zostaną wykupione przez Chińczyków, żeby mieć wyższą marżę. Chiński T-shirt kosztuje bowiem 5€, ale T-shirt z metką Gucci kosztuje 200€. Wyprodukowanie obydwu to ten sam koszt. Marża się liczy. Dlatego Chińczycy kupili Volvo. Omoda 9 tutaj w porównaniu do Audi SQ5. Pali połowę tego, co SQ5, jest lepiej wyposażona, ma lepsze materiały za to mniejszy bagażnik i gorzej się prowadzi. Ale kosztuje 210 tys a SQ5 368 tys GOŁE. Magia marży! Uważam że UE powinna wprowadzić NAKAZ fizycznych przycisków! Minimum: klima, światła, ogrzewanie, masaż, wentylacja, regulacja foteli, VOL, skip... Reszta może być na ekranie, bo ja u siebie naliczyłem chyba 50 przycisków w aucie i to jest przegięcie w drugą stronę. Inna sprawa, że ergonomia jest tak dopracowana, że z zamkniętymi oczami trafiam we właściwe przyciski. Wszystko na swoim miejscu. A w Jajco 7 masz kretyńską regulację lusterek z ekranu i kierownicy. Dopiero w 5 to poprawili i jest normalnie na drzwiach kierowcy. To tylko przykład - lusterka ustawiasz sobie raz i już. Ale kiedy jest dwóch czy więcej kierowców to już gorzej. A tabletozy nienawidzę. U mnie ekran ma wielkość paczki papierosów. I wystarcza.
-
Kurka, chciałbym! Znaczy, wtedy, bo jak komuna zdechła, to rodzina się odkuła trochę i miałem nawet wujka w Setce Wprost. Mówił, że kupę kasy go kosztowało, żeby w kolejnym roku już tam się nie pojawić. Nie lubił bowiem medialnego rozgłosu. Ale za komuny (w podstawówce) to ja miałem stare lampowe radio i właśnie radiomagnetofon. W liceum doszedł jeszcze gramofon i fajnie grał. Natomiast moi koledzy z klasy to były dzieci grubych komuchów: dyrektorów itp. i dlatego mieli taki sprzęt. Przecież za komuny nie chodziło nawet o to, ile to kosztowało, ale głównie szło o możliwość kupienia takich rzeczy. Mimo horrendalnych cen to nie stało na półkach i nie czekało na klienta, jak teraz.
-
Czyli jednak psychoanalitycy grzebiący ludziom w wydarzeniach z ich dzieciństwa mają rację, że różnych rzeczy tam szukają! Nie tylko traumy ale i rzeczy przyjemne z dzieciństwa nieświadomie odciskają się na całym naszym życiu! Muszę córce powiedzieć (jest psychoterapeutą), że jednak jej dziedzina ma coś wspólnego z nauką. Bo zawsze (wzorem dra Lectera) jej powtarzam, że ona nie uprawia dziedziny naukowej tylko jakieś szamaństwo.
-
Ja się nauczyłem słuchać muzyki na lampie i chyba całe życie szukam sprzętu tranzystorowego, który będzie symulować to brzmienie. Po co się tak wygłupiam, zamiast po prostu kupić lampę? Bo z lampą jest jak z gramofonem - za dużo zachodu. Ale wiem, jak ma mi grać i takiego soundu szukam.
-
Z komuny przed 1980 pamiętam, że kupa moich kolegów z podstawówki miała w domu sprzęt stereo a nawet kwadro. I to nie w pokojach u starych ale u siebie. Ja miałem radio lampowe i radiomagnetofon. I już wtedy mocno mnie frapowało, czemu muzyka z mojego lampiaka z papierowym głośnikiem brzmi przyjemniej niż z tych wszystkich Radmorów czy Elizabetek. I tak mi zostało...
-
W 1979 wypuszczono na rynek pierwszy polski telewizor kolorowy. Nazywał się Jowisz. W odróżnieniu od ruskiego Rubina był w pełni tranzystorowy - nie miał żadnych lamp, za wyjątkiem kineskopowej, rzecz jasna. Kosztował 46 tysięcy, cena Fiata 126p wynosiła wówczas 80 tysięcy. Średnia pensja to było wówczas ok 6 tys. Czyli cena kolosalna, tak? No to wyobraźcie sobie, że już w pierwszym roku produkcji sprzedano... 20 tysięcy sztuk tego telewizora. I produkcja WZRASTAŁA! W 1981 było to już ponad 100 tys. sztuk(!!!) Przypomnijcie mi teraz, ile wzmacniaczy sprzedała Unitra? Kurka, tu chyba nie do końca chodzi o cenę.
-
wiim amp ultra vs fosi v3 + fiio k11 r2r + wiim mini/pro
topic odpisał il Dottore na młodymeloman w Stereo
Ja miałem Mini-PC Asusa służące mi tylko za odtwarzacz do muzyki i filmów. Wszystko podłączone elegancko, żadnej partyzantki. Ale to był stary komputer klasy śmieciowej. Nie odtwarzał filmów 4K, uruchamiał się Bóg jeden wie, jak długo... Potem jeszcze włącz Fidelizer, JRMC... no masakra. JRMC sterowałem z telefonu programem Gizmo. Bezproblemowo i ładnie graficznie oraz bardzo wygodnie. Aurender przeniósł mnie w XXI wiek. Naciskasz guzik - i gra! To jest jak odtwarzacz CD, tylko w środku ma załadowane kilkanaście tysięcy płyt z natychmiastowym dostępem. Sterować można tym interesem z telefonu lub tableta. Android lub Apple. Jedyna użytkowa wada Aurendera to konieczność kablowego podłączenia do routera - na szczęście u mnie router stoi dosłownie metr od stolika z audio. -
wiim amp ultra vs fosi v3 + fiio k11 r2r + wiim mini/pro
topic odpisał il Dottore na młodymeloman w Stereo
U mnie na szczęście Aurender śmiga na Androidzie. Wielkie ufffffffff było po zakupie i przeczytaniu instrukcji bo sprzętu Apple nie trawię. Ja mam jeszcze gorzej niż Ty, bo Tobie przynajmniej gra lepiej. Zapłaciłeś więcej i gra lepiej. Jest to logiczne i pożądane. A pamiętajmy, że im wyższa klasa sprzętu tym więcej musisz zapłacić za już zupełnie minimalne różnice. A mój Aurender wcale nie gra lepiej niż poprzednie źródło a 5x więcej kosztował. Owszem - gra inaczej. Ale nie lepiej. Ten sam poziom. Za to użytkowo ma milion przewag nad PC i już do PC jako źródła nie wrócę. -
wiim amp ultra vs fosi v3 + fiio k11 r2r + wiim mini/pro
topic odpisał il Dottore na młodymeloman w Stereo
Jest teraz u mnie we wsi na ogłoszeniach. Klient krzyczy 1000€ za niego. https://www.adverts.ie/home-audio/laiv-harmony-udac-discrete-balanced-r2r-dac-silver/38425118 Naprawdę z wielką przyjemnością bym posłuchał i porównał ale głupio mi sprzedawcy głowę zawracać, skoro i tak nie mam intencji zakupu. Ale... mamy na forum posiadaczy tego FiiO i uDAC-a: może zrobić miłe spotkanie przy kawce i przekonać się co te sprzęty są warte? Bo bezpośredniego porównania nic nie zastąpi. Wafle Elysian 4 to nie jest tani sprzęt. Przynajmniej nie dla mnie. 7899€ u mnie we wsi. Za moje głośniki nawet 1500€ nie dałem. -
No oni w takich układach tam funkcjonują. Ale na poważnie: to jest tylko czerwony kondom nałożony na... cesarstwo. Wiadomo, że tak ogromnym krajem jak Chiny w sposób demokratyczny rządzić się nie da. OK, Indie są ludniejsze i mają demokrację, ale Chińczycy latają w kosmos zaś Hindusi robią kupę na ulicy. Bo tak jakoś Chińczycy sobie umyślili, że cesarstwo we współczesnym świecie nie przejdzie, nie będzie tolerowane. Z drugiej strony - sprawdzało się doskonale przez wiele tysięcy lat. I trzeba było utrzymać ten system pod pozorem komunizmu. Bo świat łatwiej będzie tolerować reżim komunistyczny niż ogromne cesarstwo. Najlepiej było to widać, gdy umierał tow. Deng. On właśnie był cesarzem. Nie pełnił ze względu na wiek i stan zdrowia już żadnych funkcji partyjnych i rządowych a do jego łoża boleści ustawiały się kolejki najwyższych chińskich dygnitarzy, by tow. Deng im powiedział, jak ma być. Był przy tym tak słaby, że jego mowa była niemal zupełnie niezrozumiała, więc różne koterie dworskie na drodze kompromisu wybrały specjalnego człowieka , który wykładał im oficjalną wersję wypowiedzi tow. Denga. I potulnie się do tego stosowały. Tam partia komunistyczna jest w istocie współczesną wersją warstwy mandarynów. W starożytnych Chinach egzamin na mandaryna był trudniejszy, niż dziś na astronautę. Ale dzięki temu właśnie mieli kilka tysięcy lat ciągłości państwa, że warstwa wykonawcza i zarządzająca była na poziomie.
-
wiim amp ultra vs fosi v3 + fiio k11 r2r + wiim mini/pro
topic odpisał il Dottore na młodymeloman w Stereo
No właśnie mogłeś sobie posłuchać tej średniej jakości. I teraz pytanie brzmi: biorąc pod uwagę stosunek cen uDAC i FiiO czy to FiiO gra 10x gorzej? Bo zagrać gorzej POWINNO jeśli jest wielokroć tańsze. U mnie Fosi ZA-3 też gra gorzej od 30x droższego Sugdena. Ale... 1/ jaka jest różnica? 2/ na czym ona polega? 3/ czy uzasadnia różnicę w cenie?