fp74 Napisano 22 godziny temu Napisano 22 godziny temu Cześć. Chciałem podzielić się swoimi uwagami po przejściu z końcówki mocy stereo na dwa monobloki. Ważne, że to te same urządzenia, tj Nuprime sta-9, który grał u mnie dotąd jako stereo, obecnie są dwa w trybie mono, więc sygnatura dźwiękowa jest identyczna. Reszta systemu w tym kable pozostały narazie bez zmian. Nie podejmuję się przeprowadzić testu z prawdziwego zdarzenia, bo nie to doświadczenie i wiedza ale wrzucam tutaj temat, bo wydaje mi się to najbardziej odpowiednie miejsce. Dwa zastrzeżenia. Po pierwsze nie przepinam wszystkiego co utwór w tryb stereo, a potem mono, za dużo grzebania w mojej szafce, więc to co słuchałem przez ostatnie dwa dni, powtórzyłem dzisiaj. Po drugie juz coś czytałem na temat dokladnie tego układu więc pewnie nie jestem wolny od sugestii.... Plusy dodatnie. Po pierwsze bas. Jest go więcej ale zależy to też od specyfiki utworu. W jazzie (E.S.T. Live in London) stał się on bardziej zróżnicowany, tzn stopa wyraźnie oderwała się od kontrabasu ten zaś zabrzmiał swymi strunami, a nie ogólnym bum bum. W elektronice (Massive Attack - Angel, Hania Rani - 24.03) bas stał się potężniejszy, donośniejszy niż dotąd ale zarazem był twardszy, tj nie tyle dudnił co grzmiał. Potęga! Z kolei na Return To Forever (płyta No Mystery), dotąd zastanawiałem się gdzie się podział Stanley Clarke ze swoim basem.... No może bez przesady ale dziś go naprawdę usłyszałem. On oczywiście jest bardzo melodyjny i nie ma mowy o schodzeniu do piwnicy ale pojawiła się taka pełna podstawa basowa i to bardzo dźwiękowo różnorodna. Zatem ogólnie basu przybyło ale nie kosztem jakości - przeciwnie, jest on wyraźniejszy, bardziej zróżnicowany, a tym samym bardziej słyszalny i w tym sensie jest go wiecej. Jeśli chodzi o tony wysokie to tu dużo krócej. Złagodniały, ale żeby było wiadomo o co chodzi podam przykład. Na Angel Massive Attack gdy pojawiają się riffy gitarowe, to musiałem wczoraj lekko przyciszać, bo drażniły uszy (z kolei bas momentami aż dudnił). Podobnie na No Mystery, dzie klawisze Chicka czasem aż kłuły w uszy. Teraz tego nie było ale znów nie kosztem wrażeń. Najwyższe dźwięki są lepszej jakości a nie w mniejszej ilości. Co do średnicy i wrażeń scenicznych to sama scena uległa powiększeniu choć może bardziej powinienem powiedzieć, że stała się bardziej realistyczna. To za sprawą z jednej strony pełniejszego obrazu w głąb i co ciekawe w górę ale chyba też bardziej klarownego brzmienia nie tylko pojedynczych instrumentów co nawet bardziej poszczególnych planów. Nalezaloby zatem powiedzieć, ze scena ulegla nie tyle powiększeniu (rozciągnięciu) co wypełnieniu za sprawą calej średnicy lepeij podanej tez za sprawą lepiej jednak brzmiacego basu. Bardzo dobrze to słychać w Man-child Hancocka, gdzie pierwszy utwór jest aranżacyjnie przebogaty (sekcja rytmiczna, smyczki, dęciaki, klawisze fortepianu i elektro, gitary - no sporo tam się dzieje) i to jest wszędzie, a zarazem na swoim miejscu. I co ważne, zarówno w tym utworze jak wspomnianych Massive i Hani Rani słychać było, że dźwięki wyraźnie i celowo związane z jednym kanałem wychodzą do przodu wraz ze środkiem sceny. Czasem miałem u siebie wrażenie, że np solista jest dużo bliżej niż grajace z boku instrumenty, co czasem jest uzasadnione ale czasem nie. Teraz słucham jeszcze Man-child i dopiero teraz słyszę, że ta płyta jest de facto bardzo funky do czego potrzeba lepiej podany bas i równą średnicę, czego dotąd jak się okazuje mi brakowało. Oczywiście pomijam tu charakterystykę brzmienia samych wzmacniaczy itd, chodziło mi tylko o znalezienie różnic. Czy warto było? Tak, zwlaszcza, że znalazłem okazję na ex-demo więc wiadomo... Ponieważ ogólne brzmienie zestawu dotąd mi pasowało (mam na myśli ogolny kierunek) to ne chciałem istotnych zmian a jedynie odczuwalnej poprawy ale idącej w tym samym kierunku. No i chyba się udało. Poprawiło mi się na tyle, że odkładam decyzję o zmianie kolumn do przyszłego roku.... Jak ktoś ma podobne doświadczenia to zachęcam do podzielenia się a jak ktoś może zastanawia się nad podobnym ruchem, to może skorzysta. Ps. Jeszcze plusy ujemne. Teraz tylko jeden - zrobiło się naprawdę gorąco w moim pokoju bo grzeją te piece to niemiłosiernie. 8 Odpisz, cytując
Nie wszystko wiedzący Napisano 13 godzin temu Napisano 13 godzin temu Headroom to zapas mocy nad średnim poziomem odsłuchu, który pozwala wzmacniaczowi i całemu systemowi czysto i bez zniekształceń odtworzyć nagłe skoki głośności czyli tzw transjenty, np. uderzenie stopy, blachy, dynamiczne wejście wokalu. Słuchasz muzyki na poziomie np. 85 dB, W utworze pojawia się nagły impuls na poziomie 105 dB czyli +20 dB więcej Jeśli nie masz zapasu headroomu, wzmacniacz zacznie przesterowywać clipping i zniekształcać sygnał. Headroom to różnica między szczytem sygnału a granicą możliwości sprzętu zwykle wzmacniacza, Zapobieganie zniekształceniom i kompresji. Utrzymanie czystości, kontroli i dynamiki dźwięku. Im większy headroom tym bardziej swobodny dźwięk, tym mniejsze zniekształcenia nawet przy głośnym słuchaniu, tym lepsza kontrola nad kolumnami szczególnie w basie, tym mniej męczący dźwięk przy dłuższym odsłuchu. Headroom = bezpieczny zapas mocy na głośne momenty. Dzięki nie mu system gra na luzie a nie na granicy. Klasyczny przykład dołożenia drugie tyle mocy na osobnych zasilaczach. Odpisz, cytując
Slawko69 Napisano 9 godzin temu Napisano 9 godzin temu A swoją drogą ciekawe połączenie lampowego przedwzmacniacza i końcówek w klasie D. Porównywałeś brzmienie tego zestawienia z czymś innym? Odpisz, cytując
fp74 Napisano 8 godzin temu Autor Napisano 8 godzin temu 24 minuty temu, Slawko69 napisał: A swoją drogą ciekawe połączenie lampowego przedwzmacniacza i końcówek w klasie D. Porównywałeś brzmienie tego zestawienia z czymś innym? Nie porównywałem. Ale z tego co mi wiadomo jest to połączenie często chwalone, a konstruktor preampa Pan Bocianek wprost rekomenduje takie połączenie, co jest o tyle ciekawe, że sam przecież robi dobre lampowe końcówki mocy... Zresztą końcówki Nuprime są dość specyficzne i mają powiedzmy "lampowe" brzmienie, co wynika z dość dziwnej ich konstrukcji. Wyjaśniał to szczegółowo kolega @Nowy75 w moim pytaniu o konstrukcję wzmacniacza klasy A-D. Odpisz, cytując
Nowy75 Napisano 8 godzin temu Napisano 8 godzin temu Kolego @fp74 wkradła się tu jakaś niewinna pomyłka,nie wezmę na siebie cudzej zasługi 😁. Jestem ostatnią osobą, która mogłaby wyjaśniać jakieś technikalia branży audio, choć akurat sam gram klasą D z lampowym preampem. Odpisz, cytując
fp74 Napisano 8 godzin temu Autor Napisano 8 godzin temu Przepraszam. To byl @nowy78.... Odpisz, cytując
Slawko69 Napisano 8 godzin temu Napisano 8 godzin temu Przy tej cenie końcówki mocy to jest prawdziwa okazja. A swoją drogą ciekawe z czego wynika taka obniżka ceny? Odpisz, cytując
tomek4446 Napisano 8 godzin temu Napisano 8 godzin temu 31 minut temu, fp74 napisał: co wynika z dość dziwnej ich konstrukcji. A nie chciało , by Ci się zrobić taki eksperyment. Zmierzyć poziom głośności / np. aplikacją w telefonie/ lewego i oddzielnie prawego kanału. Miałem kilka monobloków i zawsze było montowane pokrętło wzmocnienia. Jak się czasem okazywało , monoblock , monoblockowi nie równy Odpisz, cytując
lpomis Napisano 8 godzin temu Napisano 8 godzin temu (edytowany) Hej. Dzięki za opis. Tak tylko wtrącę. Miałem kiedyś u siebie przez kilka dni NuPrime STA-9 w komplecie z DAC-9. Grało to gęsto, obficie, z naciskiem na średni podzakres basu, któremu wg mnie zdecydowanie brakowało zróżnicowania. Był rozwleczony, rozmyty i mocno napompowany. Średnica podbarwiona, podgrzana, wysokie raczej łagodne. Nie było absolutnie nastawienia na detal. Troszkę nietypowo więc jak na klasę D. Można się zaskoczyć Edytowano 8 godzin temu przez lpomis Odpisz, cytując
tomek4446 Napisano 7 godzin temu Napisano 7 godzin temu 25 minut temu, lpomis napisał: Można się zaskoczyć A kolumienki aby transparentne ? Odpisz, cytując
fp74 Napisano 7 godzin temu Autor Napisano 7 godzin temu Niestety nic więcej Wam nie napiszę, bo nie mam za bardzo porównania. Tak tylko odpowiadając na kilka wątków, to cena okazyjna bo ex-demo z RMS tu na forum się zgadało. Co do mierzenia różnic między monoblokami to moze za jakiś czas, jak się naslucham😉. W pełni zgadzam się z opisem charakterystyki jaką przedstawił @lpomis i mam wrażenie, że właśnie ten słabo zdefiniowany bas teraz gra o wiele lepiej Co rzutuje też na całokształt. Co do samych kolumn. Mam wrażenie, że w moim zestawieniu przydałoby się coś bardziej rozdzielczego - temat kolumn wróci zapewne zimą jak będzie więcej czasu. 3 Odpisz, cytując
rajdek Napisano 6 godzin temu Napisano 6 godzin temu Sta-9 nie ma lampowego przedwzmacniacza. Klasa A, oparta na JFET-ach – generuje naturalne, parzyste harmoniczne, które są kluczowe dla „lampowego” charakteru. JFET to typ tranzystorów polowych, działający na zasadzie sterowania przepływem prądu polem elektrycznym. Jest często stosowany w audio z powodu swojego analogowego, „lampowego” charakteru. Zasilanie liniowe, z transformatorem toroidalnym (nie impulsowe jak w wielu końcówkach klasy D). Klasa D (PWM), z bardzo wysoką częstotliwością przełączania. PWM zamiast wzmacniać sygnał analogowy bezpośrednio (jak w klasie A, AB czy lampach), wzmacniacz klasy D zamienia sygnał audio na bardzo szybkie impulsy prostokątne, których szerokość (czas trwania impulsu) odpowiada amplitudzie sygnału audio. Ostateczne wzmocnienie w klasie D, więc teoretycznie musi być przypisany do tej klasy. Praktycznie można powiedzieć że to hybryda brzmieniowa jak Teac 505. Odpisz, cytując
pairtick Napisano 5 godzin temu Napisano 5 godzin temu 17 godzin temu, fp74 napisał: Ważne, że to te same urządzenia, tj Nuprime sta-9, który grał u mnie dotąd jako stereo, obecnie są dwa w trybie mono, więc sygnatura dźwiękowa jest identyczna. No ale, jak to tak... przecież one są różnie wygrzane - czyli z audiofilskiego punktu widzenia, są różne 🤔 1 Odpisz, cytując
fp74 Napisano 4 godziny temu Autor Napisano 4 godziny temu (edytowany) 1 godzinę temu, rajdek napisał: Sta-9 nie ma lampowego przedwzmacniacza. Klasa A, oparta na JFET-ach – generuje naturalne, parzyste harmoniczne, które są kluczowe dla „lampowego” charakteru. JFET to typ tranzystorów polowych, działający na zasadzie sterowania przepływem prądu polem elektrycznym. Jest często stosowany w audio z powodu swojego analogowego, „lampowego” charakteru. Zasilanie liniowe, z transformatorem toroidalnym (nie impulsowe jak w wielu końcówkach klasy D). Klasa D (PWM), z bardzo wysoką częstotliwością przełączania. PWM zamiast wzmacniać sygnał analogowy bezpośrednio (jak w klasie A, AB czy lampach), wzmacniacz klasy D zamienia sygnał audio na bardzo szybkie impulsy prostokątne, których szerokość (czas trwania impulsu) odpowiada amplitudzie sygnału audio. Ostateczne wzmocnienie w klasie D, więc teoretycznie musi być przypisany do tej klasy. Praktycznie można powiedzieć że to hybryda brzmieniowa jak Teac 505. No tak to właśnie zrozumiałem mniej więcej gdy zadałem pytanie o klasę A D, bo tak,producent reklamuje ten wzmak. Tak on tez brzmi. Dlatego gdy ktoś spodziewa się tu charakterystyki typowej dla klasy D, to się bardzo zdziwi 1 godzinę temu, pairtick napisał: No ale, jak to tak... przecież one są różnie wygrzane - czyli z audiofilskiego punktu widzenia, są różne 🤔 Chodziło mi o to, że przejście ze stereo nie wiąże się ze zmianą charakterystyki sprzętu, bo nie wstawiam monoblokow z innej bajki niz to co gralo dotąd jako stereo końcówka, tylko to powielam. Po drugie, jak pisałem, to ex-demo więc pewnie coś tam grał, no i grał tez u mnie dzień na solo dla rozgrzewki. Poza tym przedmiotem porównania nie były dwie końcówki względem siebie, więc nawet jeżeli między nimi nie bylo pełnego balansu, to dla ogólnych wrażeń słuchowych, którymi się dzieliłem, pozostaje to bez znaczenia. Zaznaczyłem w tytule, że to subiektywne porównanie, a nie laboratorium. Edytowano 4 godziny temu przez fp74 Odpisz, cytując
rajdek Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu (edytowany) 23 minuty temu, fp74 napisał: Dlatego gdy ktoś spodziewa się tu charakterystyki typowej dla klasy D, to się bardzo zdziwi Dokładnie, znam brzmienie starszych konstrukcji - sucho, sterylnie, analitycznie. Jak usłyszałem Teac, pierwsza myśl to brzmi jak tran. Pewnie jeszcze minie trochę czasu na akceptację klasy D przez wytrawnych audiofilów bo "prawdziwy audiofil z kwi i kości" nie uznaje. Odrzucanie takich konstrukcji przed odsłuchem bo to klasa D nie ma uzasadnienia. Edytowano 3 godziny temu przez rajdek Odpisz, cytując
pairtick Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu (edytowany) 2 godziny temu, rajdek napisał: Sta-9 nie ma lampowego przedwzmacniacza. A @fp74 ma 😉 WBA Master Pro Custom 1 godzinę temu, fp74 napisał: Poza tym przedmiotem porównania nie były dwie końcówki względem siebie, więc nawet jeżeli między nimi nie bylo pełnego balansu, to dla ogólnych wrażeń słuchowych, którymi się dzieliłem, pozostaje to bez znaczenia. I dlatego, zażartowałem sobie o fazach 😁 Edytowano 3 godziny temu przez pairtick Odpisz, cytując
fp74 Napisano 1 godzinę temu Autor Napisano 1 godzinę temu 2 godziny temu, rajdek napisał: Dokładnie, znam brzmienie starszych konstrukcji - sucho, sterylnie, analitycznie. Jak usłyszałem Teac, pierwsza myśl to brzmi jak tran. Właśnie ten Teac to mi się snil po nocach ale jak zacząłem budować swój pierwszy system to uznałem, że 6-7 k za jeden klocek to jakiś kosmos.... No ale Polacy zaczęli w kosmos latać, więc wszystko przede mną 😅 Odpisz, cytując
michaudio Napisano 21 minut temu Napisano 21 minut temu Też tak myślałem, aż tu znienacka gładko wydałem na audiograty blisko 40 kzł. O płyto/filmotece przez grzeczność nie wspomnę... Ale warto było, nie narzekam. Za to dziś jeżdzę autem wycenianym w skupie złomu na kilogramy... Ale nie narzekam, fazę życia kiedy zasuwałem na kolejną porcję koni mechanicznych pod maską mam już dawno za sobą. Teraz wydaję kasę na prawdziwe zwierzaki, bo warto, i nie żałuję ani grosza... Poza tym najlepiej bawię się przy muzyce... Czego wszystkim życzę. Odpisz, cytując
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.