Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)
14 minut temu, marcin375 napisał:

W mojej opinii do Spendora to tak średnio podgrzana Rega i nawet Naim

Akurat Rega Elex mk4 (na tle Aethosa czy Elicit mk5) to aż tak nie grzeje (bas ma trochę podgrzany i tyle a te pozostałe Regi to jeszcze środek smażą - jakieś 35 stopni w cieniu ;) ).

Może i jest tak jak mówisz ale ja to widzę jeszcze troszkę  inaczej.

I tu wspominam o starym Cyrusie 8.2 bo ponieważ alkowiem nie zgubi tego pięknego koloru na średnicy (a to może się stać z Heglami, nowymi NADami ) ale ją bardziej otworzy! i przybliży!! a także zdecydowanie otworzy górę! pasma. Dodając zasilacz PSX R2 dodamy jeszcze bardziej zwartego uderzenia na basie.  
 

Edytowano przez kaczadupa
Napisano (edytowany)
2 godziny temu, marcin375 napisał:

W mojej opinii do Spendora (...) coś bardziej neutralnego, precyzyjnego, dynamicznego  na moje ucho, inaczej robi się tak nudno właśnie. 

Mam wrażenie, że sprawa jest dość subtelna i ani wzmacniacz, ani akustyka nie wyznaczają tu finalnego brzmienia. Przynajmniej tak było ze Spendorami Classic 2/3, które miałem w domu prze miesiąc. Przytoczę tu historię, którą niektórzy już znają. Zadzwoniłem do pewnego salonu, który oferował te kolumny w niezłej cenie. Był to mój pierwszy kontakt z nimi, sprzedawcy nie wiedzieli o mnie praktycznie niczego, w szczególności nie zdradzałem swojej elektroniki. Zapytałem z czym te Classic 2/3 łączyli i jak im to grało. Usłyszałem wtedy, że wzmacniacz, który w salonie sprawdził się z nimi najlepiej to... Norma Revo Ipa 140. W tym momencie moja żądza posiadania tych paczek sięgnęła zenitu, bo trafili akurat w mój ówczesny piec. Ostatecznie nie dogadałem się z tym sklepem (nie zgodzili się na wypożyczenie wysyłkowe ani zakup z opcją zwrotu) i wziąłem te kolumny z innego źródła, z dedykowanymi standami Spendora w komplecie. I u mnie to jednak do końca nie zagrało (choć w pewnych aspektach było porywająco!). Raz, że za ciemno (tu można obwiniać akustykę), a dwa - zbyt sucho i surowo w zakresie górnej średnicy i sopranów. Po dziś dzień do końca nie wiem dlaczego. Dla porównania - Contoury 20i też wypadły u mnie ciemno, ale bez tej surowości / suchości. Wszystkie trzy modele Dynaudio, które grały u mnie w domu były zdecydowanie bardziej soczyste. Podobnie dwa modele Xaviana (które też do jasnych nie należą) i dwa Harbetha. Więc jak słyszę o neutralnym piecu do Spendorów, to mam wątpliwości, ale z drugiej strony - panom z salonu się takie połączenie podobało. :) 

Edytowano przez Rafał S
Napisano (edytowany)
20 godzin temu, kaczadupa napisał:

…jednak wolę Spendora C3/1 od ProAc D2R, przykro mi. :) 

Miło, że zgrał się zarówno z Regą, jak i Naimem.  Ja bym postawił na D2R ze względu na tę charakterystyczną słodycz, mikrodynamikę, charakter basu i dobry tweeter. Wierzę, że da się na tym zbudować ciekawszy system docelowy, nawet jeśli Spendor wypadł korzystniej z elektroniką zastaną. Ale to już kwestia gustu i podejścia - czy będzie Ci się chciało dalej bawić, czy nie. 

Co z Contour 20BE - wypożyczysz po zwrocie kaucji za Classic 3/1? Czy też może Spendor siadł Ci tak mocno z Naimem, że zostanie na dobre już teraz? No i scm19 / 20 - rozważasz w ogóle ich testy? Dziwne byłoby skreślić upgrade w ramach ukochanej marki. :) 

Dnia 22.09.2025 o 19:49, Slawko69 napisał:

w Dynaudio brakuje mi emocji. Ich dźwięk odbieram jako bardzo poprawne wykonanie zadania ale brakuje tego czegoś co nie pozwala Ci oderwać się od słuchania. 

Temat na dłuższą dyskusję. Wydaje mi się, że masz na myśli tę charakterystyczną neutralność barwową Dynaudio (nie mylić z równowagą tonalną, bo pod tym względem każdy model gra nieco inaczej). Jeśli tak, to się zgodzę, ale z dwoma zastrzeżeniami:

1. Poprawne wykonanie zadania to czasem całkiem sporo. Moim zdaniem wiele monitorów nie potrafi nawet tego.  

2. Ta neutralność nie wyklucza kształtowania barwy za pomocą podpiętej elektroniki. 

Osobna kwestia, to co rozumiemy przez słowo, które pogrubiłem. Pewien znajomy - meloman, audiofil i emerytowany muzyk filharmonii powiedział mi kiedyś, że nie przepada za płytami koncertowymi, bo wprawdzie wywołują one emocje, ale nie potrafią wzbudzić uczuć. Nie do końca się z nim zgadzam, niemniej samo podkreślenie różnicy między tymi dwoma (zacierającej się w języku angielskim) bardzo do mnie trafiło. :) Rozumiecie o czym mówię, prawda?

Edytowano przez Rafał S

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...