RoRo Napisano 19 listopada 2009 Udostępnij Napisano 19 listopada 2009 Cytat Zawsze przychodzil mi wtedy na mysl cytat z komiksu "Kajko i Kokosz": "za niewielka oplata nasz statkowy trubadur umili nam zycie nie spiewajac juz przeboju" - ale trzeba znac kontekst scenki, zeby docenic ten cytat. W kazdym razie do teraz, kiedy slysze te "hity", sklonny jestem do brutalnych reakcji. Dobry komiks, stare czasy - sens pozostał. Chociaż teraz zamiast łodzią to częściej podróżujemy samolotem - i tez problem z natarczywym (choć w inny sposób) dźwiękiem Cytat ...a w sprzecie audio-video taka kropla, ktora przelala czare goryczy bylo wprowadzenie Ipoda i formatu Divix). Mam dosc, Takie czasy - wolę to, niż rozpadające się bezfirmowe odtwarzacze kasetowe, które taśmę (często kiepskiej jakości i słabo nagraną) ledwo ciągnęły. Do tego słuchawki które hm.... były i to wszystko dobrego co można o nich powiedzieć.Z discmanami było już lepiej, ale teraz trudno spotkać kogoś z przenośnym odtwarzaczem CD...Poza tym - dla dobrej izolacji od otaczającego nas świata to najlepiej mieć słuchawki zamknięte albo wkładane z ucho. A to jednak niesie za sobą niebezpieczeństwo, bo na sygnały ostrzegawcze z otoczenia możemy nie reagować...A wracając do meritum, czyli muzyki Polskiej...Co do aktualnych wykonawców - jest jeszcze inny aspekt: człowiek się przyzwyczaił do starych czasów i starych wykonawców Uznani twórcy wiele lat pracowali na swoją renomę - a nowi zanim się przebiją to trochę czasu minie. I chociaż dzięki dostępowi do internetu można ich znaleźć, to jednak rola radia się zmniejsza.A muzyce klasycznej mamy np. Rafała Blechacza, więc nie jest tragicznie. Chociaż brakuje mi wykonania bardziej rozrywkowego - następców duetu Marek i Vacek (kto by pomysłał - to juz ponad 20 lat nie ma wśród żywych Wacka Kisielewskiego), a poniżej link do wideo z ich zabawy z utworem "Allegretto" (L. van Beethovena) w filmie "Tandem". http://www.youtube.com/watch?v=sLtua-bpekYPozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirafiori Napisano 22 listopada 2009 Udostępnij Napisano 22 listopada 2009 Cytat Dobry komiks, stare czasy - sens pozostał. Chociaż teraz zamiast łodzią ... O widze, ze sie rozumiemy. Fajnie czasem cos skomentowac cytatem; w ogolniaku mialem kolege, z ktorym tak w lot sie rozumielismy - potrafil docytowac jakies 80% fraz, ktore rozpoczynalem, a nie wszystkie byly takie znow powszechnie znane. Do teraz mam tak z bratem: nawet nasi znajomi nie zawsze kojarza, o czym mowimy, ale my od razu wiemy do czego cytat sie w danym momencie odnosi i skad zostal zaczerpniety. Dosc to rajcowne. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirafiori Napisano 22 listopada 2009 Udostępnij Napisano 22 listopada 2009 (edytowany) Cytat Cytat ...a w sprzecie audio-video taka kropla, ktora przelala czare goryczy bylo wprowadzenie Ipoda i formatu Divix). Mam dosc, Takie czasy - wolę to, niż rozpadające się bezfirmowe odtwarzacze kasetowe, które taśmę (często kiepskiej jakości i słabo nagraną) ledwo ciągnęły. Do tego słuchawki które hm.... były i to wszystko dobrego co można o nich powiedzieć.Z discmanami było już lepiej, ale teraz trudno spotkać kogoś z przenośnym odtwarzaczem Ja nie mam traumy zwiazanej z walkmanami kasetowymi - od pocztku lat 90. wszystkie moje odtwarzacze (a mam ich kilka i na chodzie) mialy dolby - na pewno nie byly wiec z tych rozpadajacych sie. Do teraz najchetniej wlasnie ich uzywam. Chwile potem przerzucilem sie tez na prawdziwe sluchawki. Faktycznie przechodzilem przez "faze discmana" (od 1999 do 2002), ale odkad kupilem pierwszy mini disc kompakty sa dla mnie za duze. Nie skusi mnie, coby wyciagnac go z szuflady, nawet wychwalany pod niebiosa flagowy model panasonica SP-J910 (ma tam nawet jakis system poprawy jakosci z "empetroj", ale nie wiem nawet jak dziala, bo nigdy jeszcze nie katowalem go tym podlym formatem). Cytat A wracając do meritum, czyli muzyki Polskiej...Co do aktualnych wykonawców - jest jeszcze inny aspekt: człowiek się przyzwyczaił do starych czasów i starych wykonawców Uznani twórcy wiele lat pracowali na swoją renomę - a nowi zanim się przebiją to trochę czasu minie. I chociaż dzięki dostępowi do internetu można ich znaleźć, to jednak rola radia się zmniejsza.A muzyce klasycznej mamy np. Rafała Blechacza, więc nie jest tragicznie. Chociaż brakuje mi wykonania bardziej rozrywkowego - następców duetu Marek i Vacek (kto by pomysłał - to juz ponad 20 lat nie ma wśród żywych Wacka Kisielewskiego), a poniżej link do wideo z ich zabawy z utworem "Allegretto" (L. van Beethovena) w filmie "Tandem". http://www.youtube.com/watch?v=sLtua-bpekYPozdrawiam Tak, widze, ze popelnilem trzy osobne wpisy, ale my sie z komputerami nie lubimy z wzajemnoscia i sposoby poprawnej edycji (laczenia wpisow z wykorzystaniem cytatow) sa mi obce. Czekam teraz na polajanke od moderatora i polaczenie tego, co podzielone (+ pouczenie zawierajace wskazowki dotyczace przeskoczenia technicznych "niemozliwosci" edycyjnych). A teraz wreszcie o samej muzyce. U mnie to wyglada tak, ze albo cos od razu mi sie spodoba, albo nie i co najwyzej po pewnym czasie naucze sie to tolerowac. Przyklad: "Karate" Breakoutu spodobalo mi sie od razu, a "70a" raczej nie i to po ponad kilkunastu latach sie nie zmienia. Przyklad nastepny: Krzysztofa Sadowskiego slyszalem jedyna plyte tylko - jakies improwizacje z lat 70. - i moge jej sluchac nawet kilka razy z rzedu, a jego corce Marysi przerwe juz na drugim utworze (nawet jak zaspiewa z Malenczukiem). I jeszcze przyklad: Black Sabbath z lat 1970-73 to bardzo chetnie, do konca lat 70. juz tylko obleci, a z lat 80. nie "bendem" sluchac. I nic tu nie da moje oswajanie sie z utworami, ani to, ze artysci mieli czas na zbudowanie renomy - w wiekszosci wykorzystali ten czas zle, podazajac z duchem czasu i grajac tak, jak sie w danej chwili grywalo: jak grywalo sie nijak, to tak wlasnie brzmiala na dana chwile ich tworczosc. Takie lata 80. uwazam, za dekade w wiekszosci stracona dla muzyki: jak porownac np. uznawany za najlepszy z tamtych czasow album Deep Purple "Perfect strangers" do "In rock" z 1970r., to od razu wiadomo, o czym pisze. Niektorym artystom nie sluzy wystepowanie przez dluzszy czas: Gasowski z Testu (skonczyl jako garniturowy wykonawca utworow w typie tych z "Koncertu zyczen"), Lipnicki z Illusion (skonczyl w Lipali), Chylinska (wiadomo...), Budka Suflera -jakby ktos poznal ten zespol od utworu "Demony wojny", to nawet by nie uwierzyl, ze kiedys byli w stanie grywac inaczej. Nalepa solo to tez nie to, co Breakout (wiem: De mortuis nil nisi bene, ale musialem). Nawet "Pod buda" juz nie takie jak kiedys (ale jeszcze sie trzyma). Marka i Wacka mam tylko jakas skladanke na cd wydana jeszcze przez peerelowka "Muze", ale nie porwali mnie (choc dawno juz ich nie sluchalem). Ogolnie jednak jestem tego zdania, jak forumowicze w kilku watkach o muzyce dawniej i dzis: kiedys bylo lepiej. Edytowano 22 listopada 2009 przez muzyczny_gość no to połączyłem posty Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 22 listopada 2009 Udostępnij Napisano 22 listopada 2009 Tak sobie czytam wypowiedzi forumowiczów na temat obecnego rynku muzycznego w naszym pięknym kraju i łezka w oku się kręci. I to nie tylko z powodu wspomnień związanych z muzyką polską lat 60', 70', atmosferą tamtych lat, itd. Tak naprawdę polski rynek muzyczny, szczególnie muzyka nazwijmy to rozrywkowa, bo jazz i klasyka to zupełnie inny rozdział, zawsze była w cieniu muzyki tzw. anglosaskiej, czy też amerykańskiej.Fakt była to muzyka, choć w jakimś sensie "nieporadna" ale bliska memu sercu z wielu powodów.Obecny rynek muzyczny jest mi zupełnie obcy. Dla mnie muzyka popularna, pop, rock w tym kraju skończyła się tak mniej więcej w połowie lat 80' a może i wcześniej. TO co działo się później jest konsekwencją światowego trendu. I w tej sprawie zdaję się, że nie jestem odosobniony. Nic nowego od tamtej pory w wymienionych wyżej gatunkach muzycznych nie wymyślono. Chociaż z racji uprawianego zawodu i z innych powodów musiałem być na bieżąco z nowościami muzycznymi obecnie mogę przyznać się bez bicia, że polska scena muzyczna jest mi jakby obca. Pojawiają się jakieś gwiazdki, efemerydy, starsi próbują robić coś jeszcze (nazwisk nie wymienię), ale to wszystko jest takie jakieś miałkie, nosi znamiona czegoś co już było i pachnie totalną komerchą.Proszę wybaczyć takie sformułowania. Możecie się z tym zgadzać lub nie. To jest moje zdanie.Nie przeczę, że jest parę ciekawych zjawisk, ale niestety nie na miarę tzw. światową. Na szczęście nadal pozostaje jazz i muzyka klasyczne, czyli gatunki muzyczne towarzyszące mi od dziecka. I tu nasi rodacy mają znakomite osiągnięcia i nadal w moim odczuciu są w światowej czołówce. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzyczny_gość Napisano 22 listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 22 listopada 2009 belfer54 masz tu 100% racji. Też czasem mam takie przeczucie jak Twoje, ale ja z tych co wierzą, że jeszcze się coś uda mirafiori no właśnie wprowadzenie iPoda - też nie jest dla mnie jakąś traumą - trzeba z tym żyć i tyle - kiedyś to samo można było pisać o walkmanach czy discmanach - przecież wszystko a już na pewno wiele idzie zaakceptować. Wychodzę z takiego założenia: nie podoba się to nie kupuję nie korzystam o i tyle A zastanawianie się czy wprowadzenia iPoda ma sens zostawiam ludziom którzy nie mają co w życiu robić jak się zastanawiać. Druga sprawa interesuje mnie jakim cudem cała masa nie byle jakich firm wprowadza iPoda (a już na pewno stacje dokujące zaaplikowane w swoich nieraz drogich urządzeniach..RoRo Ty o swoim duecie [Marek i Vacek] to już wspominałeś ..pamiętam pamiętam często dajesz ich za przykład, musisz chyba mieć do nich ogromny sentyment Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 22 listopada 2009 Udostępnij Napisano 22 listopada 2009 Naszła mnie jeszcze taka refleksja. Nie tak dawno obchodziliśmy 50 rocznice polskiego rocka (oficjalna data 24 marca 1959). Wszystko ładnie i pięknie, tylko jakoś tak przeszło to wszystko bez większego echa. Chyb, że coś przespałem. I w kontekście powyższego boli mnie, że o polskim rocku możemy raczej mówić jak o zjawisku lokalnym, dotyczącym naszego kraju. Jakoś dziwnie polscy artyści, poza nielicznymi którzy i tak mieszkają, tworzą, koncertują poza granicami, nie mogą się przebić.Wydawało się, że w latach 60' i następnych taką odskocznią, pokazaniem się, zaistnieniem mogą byś "sławne" już festiwale interwizji, eurowizji i nieśmiertelny Sopot, na który zapraszano gwiazdy tzw. światowej sławy. Pisze tzw., bo z tym różnie bywało. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marina Napisano 22 listopada 2009 Udostępnij Napisano 22 listopada 2009 Cytat Na szczęście nadal pozostaje jazz i muzyka klasyczne Tak. Jeszcze nieśmiało muzykę środka bym tu dodała jednak: np. Raz, dwa, trzy; twórczość rodziny Waglewskich oraz...piosenkę poetycką.ps. wśród innych nut - te z Kajka i Kokosza powyżej zabrzmiały , że aż miło Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 22 listopada 2009 Udostępnij Napisano 22 listopada 2009 Marinazgadzam się z Tobą. Jak najbardziej muzyka tzw. "środka". O ile pamiętam niedawno w rozmowie z RoRo wspomniałem, że Raz, dwa, trzy to jedna z lepiej grających "technicznie" kapel - to takie sformułowanie na mój użytek. O Waglewskich już nie wspominając, bo wiadomo, że to klasa sama w sobie.A tak przy okazji Anny Marii. Głos, wyszkolenie (technika) wszystko OK, tylko dlaczego rozmienia się na drobne. W moim odczuciu brak konsekwencji - oczywiście to mój pogląd. Płyta z Patem Metheny szczerze mówiąc mnie nie zachwyciła. Taka trochę zrobiona na siłę. Mój osąd jest częściowo skażony faktem, że znam praktycznie całą twórczość Methene'go i w przypadku tej wspólnej płyty jakoś mi to wszystko się nie kleiło. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 22 listopada 2009 Udostępnij Napisano 22 listopada 2009 Cytat A tak przy okazji Anny Marii. Głos, wyszkolenie (technika) wszystko OK, tylko dlaczego rozmienia się na drobne. Czy aż tak bardzo się rozmieniła na drobne? Do końca to nie wiem, bo jakoś tylko niektóre jej utwory mi się podobają ... Natomiast cenię ją za warsztat i umiejętności, no i "kitu" też raczej nie odwala...Poza tym podoba mi się to, że parę lat temu wprowadziła na trochę większą skalę zapraszanie zagranicznych twórców do współpracy (później znana też była współpraca A.Lipnickiej z J.Porterem), a przynajmniej zostało to właściwie nagłośnione MarinaZdaje się że odgrzewasz sporo wątków na Forum... Od razu mówię: nie żeby to było złe ... poza tym w razie czego Krwawy Hegemon się ujawni Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzyczny_gość Napisano 23 listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 23 listopada 2009 Cytat MarinaZdaje się że odgrzewasz sporo wątków na Forum... Od razu mówię: nie żeby to było złe ... poza tym w razie czego Krwawy Hegemon się ujawni w podwójnym uderzeniu Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marina Napisano 23 listopada 2009 Udostępnij Napisano 23 listopada 2009 Cytat znam praktycznie całą twórczość Methene'go To ja chylę czoła ..Belfer54. Takie muzyczne fascynacje muszą robić wrażenie. Nie ta osoba polecała mi Pata - ktoś z radia za kim nie przepadam, takżenie mam w końcu żadnej solowej jego płyty. A od której warto zacząć, żeby się przekonać?Annę Marię kojarzę jeszcze z ..kasety. Taka świerzość w tych nagraniach, "prawie" pierwszych, nawet "sprzed" M. Kydryńskiego. Dzisiaj po południuchodziła za mną jedna jej taka "wczesna" piosenka. To jest ta "kaseta" na której na jednej stronie są nagrania studyjne (niektóre takie wręcz ludowe), a na drugiej z koncertu, m.in. z udziałem T. Stańko. A tę płytę z Patem polubiłam po wielu przesłuchaniach. Zresztą innych płyt cd jej nie mam. I tak się cieszę Belfer54, że wytłumaczyłeś muzykę środka , bo ja nie mam siły przebicia. A z TAKIM wsparciem jakoś lepiej to "zabrzmiało". Dzięki.ps. przecież piosenkę poetycką to poleca sama Redakcja Forum (patrz temat o Osieckiej/Nosowskiej) także - RoRo i Muzycznego proszę o łagodny wymiar kary .. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 23 listopada 2009 Udostępnij Napisano 23 listopada 2009 MarinaNiestety w swoich ocenach polskiego rynku muzycznego jestem może zbyt surowy. Stąd może zbyt krytyczny stosunek do A.M. Jak widzę w tej ostatniej kwestii jestem raczej osamotniony. Może to złe działanie działu "muzyka"" z innego forum. To tak na marginesie.Co do Methenego, przyznam, że jest to specyficzny rodzaj muzyki. Ci którzy mówią, że jest to tzw. "plumkanie" słyszeli może 2, 3 utwory i na tej podstawie wyciągnęli wnioski. Wystarczy posłuchać/obejrzeć, jest też na DVD, koncert "Imaginary Day". Polecam.A jeśli chodzi o twórczość tego artysty to najlepiej zacząć od początku a najlepiej od 3 płyty "Pat Metheny Group". Posłuchaj również "Secret Story", "First Circle". To tak na początek. Gdybyśmy szukali "odpowiednika" tego typu twórczości na polskim rynku jazzowym, to raczej byłoby o to trudno. Nie przeczę, że mamy obecnie kilku bardzo dobrych gitarzystów jazzowych, ale to jest zupełnie inne granie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 23 listopada 2009 Udostępnij Napisano 23 listopada 2009 Cytat RoRo Ty o swoim duecie [Marek i Vacek] to już wspominałeś ..pamiętam pamiętam często dajesz ich za przykład, musisz chyba mieć do nich ogromny sentyment Muzyczny Trafiłeś jak Miluś na posiłek I jeszcze nie raz o nich wspomnę - bo to dobry duet był!!!Znani nie tylko w Polsce ale i w Europie, udanie łączyli muzyką klasyczną i rozrywkowe wykonanie, a przy tym potrafili współdziałać ze składami orkiestrowymi.Potem na naszym gruncie z muzyką klasyczną bawił się Maciej Niesiołowski, a teraz Malicki.A dzwięk trójkąta towarzyszący im w kilku utworach nadal sluży mi do testowania sprzętu.Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muzyczny_gość Napisano 23 listopada 2009 Autor Udostępnij Napisano 23 listopada 2009 RoRo a jest jakas składanka.. ich ? skoro wiesz taka rekomendacja... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cooledit Napisano 23 listopada 2009 Udostępnij Napisano 23 listopada 2009 Oj z chęcią by się chłopaków posłuchało. Nawet na Allegro jest kilka płyt ale w większości winylowych . Chyba się skuszę.muzyczny gośćZe składanką może być gorzej bo już kupe lat minęło jak nie grają. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 23 listopada 2009 Udostępnij Napisano 23 listopada 2009 Są dostępne niedawno wydawane składanki i koszt rzędu 20-25zł.Ale nie na każdej jest "Melodia dla Zuzi" Kisielewskiego.Niestety są to zazwyczaj wznowienia (jest jeden remaster "Prząśniczka" z serii Złota Kolekcja, wydane przez POMATON-EMI, trochę poprawiony i rozsądnie wybrane utwory: 22 i czas płyty ponad 74minuty) i stereofonia jest taka sobie - dość mała głębia sceny.Nagrania są odszumione, ale błędów w realizacji nie udało się poprawić (takie były czasy i taki sprzęt, więc nie ma co drzeć kotów ).W każdym razie - nie jest to majatek i warto sobie posłuchać przed zakupem.Wydania niemieckie są w Polsce trudne do zdobycia, ale realizacja jest dużo lepsza.Winyle są po parę złotych - ale też jest problem z jakością Są z Polskich Nagrań lub Wifonu. Chyba jednak lepszym wyjściem będzie płyta CD PozdrawiamPS. Tak właciwie to głównie składanki są dostępne. Koncertowa to jest płyta Marek & Vacek - Live (Niepokonani), koncert z Berlina 8.04.1979r (wyd. Polskie Radio 1980, reedycja z Universal Music Polska w 2002 roku). Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mirafiori Napisano 23 listopada 2009 Udostępnij Napisano 23 listopada 2009 Cytat mirafiori no właśnie wprowadzenie iPoda - też nie jest dla mnie jakąś traumą - trzeba z tym żyć i tyle - kiedyś to samo można było pisać o walkmanach czy discmanach - przecież wszystko a już na pewno wiele idzie zaakceptować. Wychodzę z takiego założenia: nie podoba się to nie kupuję nie korzystam o i tyle A zastanawianie się czy wprowadzenia iPoda ma sens zostawiam ludziom którzy nie mają co w życiu robić jak się zastanawiać. Druga sprawa interesuje mnie jakim cudem cała masa nie byle jakich firm wprowadza iPoda (a już na pewno stacje dokujące zaaplikowane w swoich nieraz drogich urządzeniach.. Ja na moment do tego, co na poprzedniej stronie - moze nie do konca na temat, ale pokazuje w jakim kierunku zmierza muzyka i to, co z nia zwiazane (a z innych pozamuzycznych wtracen: cieszy odzew na "Kajka i Kokosza"; kto by pomyslal - dorosli ludzie ).Wymyslenie formatu stratnej kompresji, to po raz pierwszy w historii rozwoju techniki audio KROK WSTECZ. Do tej pory kazdy kolejny wynalazek mial udoskonalac brzmienie, a tu nagle ILOSC STALA SIE WAZNIEJSZA NIZ JAKOSC. Czyli postawa, jaka czlowiek, zdaje sie, zawsze pogardzalal. Swiadomie zdegradowano istniejaca juz jakosc, a same poszukiwania nie szly w kierunku poprawy reprodukcji dzwieku, tylko czegos zupelnie drugorzednego, aby ostatecznie poswiecic ta jakosc dla takiej bzdury, jak napchanie maksymalnie wielu, przepraszam za wyrazenie: wykastrowanych utworow do jednego malego breloczka. (Jas Fasola pakowal sie na jednym ze skeczy do malej walizki, a zeby mu wszystko wlazlo, to poobcinal rekawy, zapakowal tylko jednego buta, bo drugi sie juz nie zmiescil, a szczoteczke do zebow zlamal na pol, bo zajmowala za duzo miejsca). Jak jednak spojrzec jeszcze na nieprzebrane rzesze wyznawcow iPoda, "no to po prostu litosc i trwoga"(tym razem z Kazika - nie z "Kajka i Kokosza"). I to ten owczy ped w kierunku rzeczy lekkich, latwych i beznadziejnych spowodowal, ze kazdy, kto ma cos do zaoferowania przecietnemu czlowiekowi na sprzedaz musi miec w ofercie to, czego ten przecietny czlowiek potrzebuje: przystepny cenowo (czytaj: jednorazowy) i gadzeciarski sprzet + radiowe hity, popularne przez tydzien (Ian Anderson z Jethro Tull powiedzial kiedys o swojej muzyce, ze tworzy taka, jaka lubi on, a nie odbiorca i "trzyma sie z dala od tras przelotowych list przebojow"; byl chyba nawet czas, ze nie zyl z muzyki, a hodowal lososie ). Mysle, ze troche zle sie w muzyce dzieje przez to, ze tworzy sie to, czego chce lud, wiekszosc, a wiekszosc jest przecietna (to z rozkladu normalnego Gaussa) i nie chce niczego ponad to, jaka sama jest (jak tu byc demokrata?). Dawny odbiorca to teraz bardziej konsument. W technice audio taka postawa wyjscia naprzeciw oczekiwaniom mas slkonila takie potegi jak JBL, Wharfedale, NAD, a nawet Krell(!) (gdzies dopadlem artykul o takim sprzetowym mezaliansie: "Krell i iPod w jednym stali domku") do babrania sie w tandetnym komputerowo-skompresowanym bajorku. Wczesniej ich zadaniem bylo trzymac norme hi-fi, a nie schodzic pod strzechy. "O tempora..." (ani Kazik ani Kajko; ani nawet Kokosz ) Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marina Napisano 24 listopada 2009 Udostępnij Napisano 24 listopada 2009 Cytat jest kilka płyt ale w większości winylowych Mimo, że okazało się iż cd też dostępne (już nawet zamówiłam) - to ten nośnik ma klimat.. Zresztą poleconego Pata również udało się dostać. Dziękuję. A jeżeli chodzi o temat - polski rynek muzyczny (dzięki uprzejmości Autora temat nieco poszerzony:) - otóż wczoraj wracając z pracy chciałam kupić jedną polską płytę, ale nie było jej na widoku, to wzięłam co było i.... słuchałam całą noc. A specjalnie nie piszę co to było. Chodzi mi tylko o wskazanie, iż nasz rynek muzyczny ma się nieźle. Skoro tak wciąga... I fajnie, że o Kaziku wspomniałeś Mirafiori wśród tych fachowych (i ciekawych) tematów. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 24 listopada 2009 Udostępnij Napisano 24 listopada 2009 Cytat A specjalnie nie piszę co to było. Chodzi mi tylko o wskazanie, iż nasz rynek muzyczny ma się nieźle. Skoro tak wciąga... MarinaSpecjalnie napisz co to było...Najlepiej, jak wypowiedzi są konkretne ... no może za wyjątkiem małych OT, ale to w drodze wyjątku, a nie jako podstawowa twórczość MirafioriMasz rację odnośnie schodzenia uznanych firm na psy - i nie chodzi tu tylko o branżę audio, lecz również foto, motoryzacyjną czy inne Niby takie są czasy, że trzeba zabiegać o masowego klienta tanimi towarami - ale nóż się w kieszceni otwiera na widok najtańszych modeli firm kiedyś porządnych i nie schodzących poniżej rozsądnego poziomu (np. Nikon w fotografii).Poza tym krokiem wstecz jest również produkcja sprzętów przeznaczonych na 2-3 lata grania, a nie na "dożywocie". No ale proponuję wrócić do meritum sprawy, bo trochę odbiegamy od tego! Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marina Napisano 24 listopada 2009 Udostępnij Napisano 24 listopada 2009 Cytat Poza tym krokiem wstecz jest również produkcja sprzętów przeznaczonych na 2-3 lata grania, a nie na "dożywocie". Za to sprzęt, który polecany jest tu (w różnych "tematach") jest krokiem zdecydowanie do przodu. ps. "Stop klatka", 2-płytowy koncertowy album z piosenkami Jonasza Kofty - "..zapala się tylko na parę chwil..gdy.. cały świat wokół śpi.." Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bogdan43210 Napisano 15 kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 15 kwietnia 2010 lubie wszystkie dobre zespoły hip-hopowe.i niema tu na musli meza i spółki ascetoholiź i verby.ulubione:hgmolestawwojwpitd.... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.