Skocz do zawartości

Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle


Recommended Posts

Tuś się sianem Bartku wykręcił icon_wink.gif
A poważnie, specjalnie się nie dziwię zbyt wiele nowych elementów. Warunki były jakie były niezaspecjalne niestety. Metraż "pokoju odsłuchowego" raczej się nie zwiększy, a głośność "robocza" zwykle wiele większa nie jest niż podczas "nocnych odsłuchów". Zwłaszcza to pierwsze, w jakimś stopniu tłumaczy moje uprzednie (mylne zresztą) przekonanie, że spokojnie wystarczy słaba lampka nocna. Kłam temu twierdzeniu zadało właśnie owo ciche słuchanie icon_eek.gif Ze słabej lampki, dźwięk przy cichym słuchaniu jest jakby z pod koca, zduszony. Mocna lampa produkuje dźwięk z dużą swobodą i otwartością - nie ma już wrażenia grania zza ściany, a ubytek dynamiki, w odniesieniu do optymalnej głośności, jest stosunkowo mniejszy niż w wypadku "lampki nocnej"

Pozdrawiam
PS. Za błędy i literówki icon_redface.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej!
Generalna zasada - lampy nawet przy małej głośności potrafią zagrać równiej niż tranzystory, które potrzebują troch ę rozpędu!
Janusz!
Obiecuję - przez 30 postów - ani słowa o Omaku! icon_wink.gif
No, chyba że ktoś poprosi!!! icon_mrgreen.gif
I nie miej poczucia wstydu!!! ... coś domalować się da... icon_mrgreen.gif
Andrzej!
Jeżeli chodzi o recenzję tego, którego imienia nie wolno wymawiać - tu Twoja rola. Czekam na kwiecisty i baaardzo długi opis!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

RoRo!
Strasznie stałeś się pryncypialny! Aż strach cokolwiek napisać... icon_confused.gif
Widać - bardzo sobie do serca wziąłeś rolę moderatora icon_eek.gif
Zastanawia mnie tylko, czy przesadna dbałość o czystość języka polskiego nie zabije spontaniczności wypowiedzi???

Bartek
Spontaniczność jest cenna - ale nie należy "odwalać byle jak" tematów! icon_evil.gif
To nie o to chodzi, że przejąłem sie rolą moderatora - zobacz moje pierwsze posty, chyba niewiele się zmieniło od tego czasu...
Jeżeli mam szacunek do przedmówców oraz czytających moje wypowiedzi Kolegów, to chyba to widać!
I warto zerknąć, co Cz58y na dole każdego wpisu ma wpisane:
"Stosując się do zasad ortografii i interpunkcji, wyrażasz szacunek wobec czytających Twoje posty."

Wydaje mi się, że warto trochę się postarać - i dlatego wolę napisać 5 postów i parę razy poprawić literówki (i ogólnie sens wypowiedzi) niż "machnąć" 10 postów, z tego połowa to "jednozdaniówki", które co prawda zwiększają ilość napisanych (chyba jeszcze trwa akcja "Płyty za posty") postów - ale nic nie wnoszą. Oczywiście nie mam Ciebie tutaj na myśli - ale skoro poruszyłeś ten temat, to i odpowiedź dostałeś!

I dochodzimy do monologów i tego, co u wielu kobiet widać: "mówi, mówi i mówi. A co mówi? Tego już nie mówi..."

Wracając do tematu - można się też zainteresować Jolidą od 202 w górę. icon_cool.gif
Pozdrawiam
PS. A skoro piszemy o AudioShow 2008 - to może warto (jak kiedyś) zdublować swoje opisy z AudioStereo?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmiertelnie obraziłbym się na Ciebie, gdybyś to mnie miał na myśli icon_cool.gif
W miarę mych smętnych i wątpliwych możliwości staram się przejrzyście i dbając...
I nie stronię przed autokorektą - nawet po dłuższym czasie, gdy coś wpadnie w oko!
Odnośnie dublowania wpisów z Audiostereo - jakoś coraz mniejszą wolę mam, by zabierać tam głos (Źle się czuję na cenzurowanym forum). Temat wypowiedzi po Audio Show 2008 odpuściłem sobie zupełnie, więc kopiować nie ma czego...
Na marginesie - w dniu wczorajszym spędziłem kilka bardzo przyjemnych chwil z Manleyem, Ketsusami oraz Krellem grającym przemiennie z odtwarzaczem Kustagona.
Manley wpisał się w system znacznie, znacznie lepiej niż niedawny Krell 400 xi. Szczególnie przypadł mi do gustu tryb triodowy - wielkich różnic nie było, ale barwy jakby żywsze i bas melodyjniejszy! To nie ta klasa, co duet dwóch czarnych na "O" (Januszu - ukłony icon_razz.gif ), ale absolutnie akceptowalny, świeży, przestrzenny, barwny dźwięk!
Kustagon przy Krellu nawet nie miałknął!!! Krell ma w sobie tony powietrza pomiędzy instrumentami i jest o wiele bardziej przejrzysty. Kustagon - grał więcej dołem, choć dynamika niestety siadła!
Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orzeł wylądował, czyli Cyrus CD7 jest już u mnie. Poczyniłem dziś krótkie odsłuchy. Słuchałem Cyrusa początkowo w zestawie Baltlab, Totem Staff następnie monobloki Phast Pentode, kolumny Adam Pencil. W drugim zestawieniu Cyrus podłączony był przez przetwornik DAC by mrelektronik.pl.
Po krótkich odsłuchach muszę przyznać, że odtwarzacz pozytywnie mnie zaskoczył i w moim odczuciu spełnił moje oczekiwania, chociaż pełny obraz jego możliwości da dłuższe z nim obcowanie.
Zarówno w jednym jak i w drugim przypadku wspaniała przestrzeń i głębia. O średnicy i wysokich po tak krótkich odsłuchach mogę powiedzieć, że podobało mi się w nich prawie wszystko. Momentami miałem wrażenie, że muzycy wpakowali mi się do pokoju. Bas głęboki, zdyscyplinowany, nazwałbym go kulturalnym.
Odsłuch na lampie potwierdził moje wcześniejsze przypuszczenia, że trzeba będzie 6L6 wymienić na 6P3S.
W zasadzie więcej o tym "pudełku na buty" icon_smile.gif dziś nie napiszę. Nie porównywałem go jeszcze z Atollem oraz w konfiguracji z lampą, ale bez DAC-a. Myślę, że w niedzielę poświęcę mu więcej czasu.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ciekaw wyniku testu Cyrus vs. Atoll!
Jako ciekawostkę podam, iż ostatnio - zupełnie przez przypadek - gościł u mnie przedwzmacniacz Cyrusa - o ile nie okazał się lepszym niż Metaxas, to obiektywnie w kategorii jakość/cena był doskonały!
Lekko bardziej rozmyty bas, odrobinę ścieśniona stereofonia. Różnica w cenie - nieporównywalna.
Marek - czy Twój Cyrus jest toploaderem?
PS. wraz z preampem Cyrusa zagościł chwilowo IC Furutecha! Dosadnie pisząc - rewelacja!!!
PPS. mam to w nosie - liczy się muzyka - ostatnio zakochałem się w płytach z wytwótrni ACT! Szczerze polecam! Świetna muza - odpowiadające muzyce realizacje!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek!
Gratulacje - masz już ładnie zrównoważone dwa zestawy: na lampie i na Baltlabie.
Teraz to już chyba brakuje Ci ... głównie czasu na odsłuchy! icon_wink.gif
No i kto wymyślił pracujące soboty...

Pozdrawiam - kolejny pracujący w soboty, ale tylko do końca listopada icon_rolleyes.gif
Więc proszę się nie dziwcie, skąd takie opóźnienia na Forum ...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może na szybko...

Niezależnie od trybu pracy (trioda\pentoda) Stingray zgrywał się z pozostałymi elementami doskonale. Wniosek - Manley zagrał moim zdaniem znacznie lepiej od Krella 400 xi!
Dźwięk płynący dzięki niemu z Ketsusów był znacznie bogatszy barwowo i generalnie - na moje ucho - prawdziwszy. 

Jeżeli chodzi o Krella to - moim zdaniem - chyba po raz pierwszy mieliśmy do czynienia z ewidentnym niedopasowaniem "klocków" do siebie, a Krellowi Ketsusy po prostu nie służyły!

A to, co zachywca u Łukasza od razu to przestrzenność - kolumny znikają i zostaje sama muzyka.
A przy okazji spotkania mieliśmy też okazję porównać odtwarzacz Krella do przepięknego wyrobu Kustagona!

Z porównania wyszło, że Krell przekazywał znacznie więcej szczegółów w tym tych dotyczących akustyki pomieszczenia, w którym dokonywano nagrania.
Kustagon grał bardziej "zgrubnie" i większym dołem, choć mniej dynamicznie! Ale to piękny i całkiem przyzwoity odtwarzacz, czego dowiódł nie raz podczas wizyt u Adama w Zielonej Górze!

A to, co zrobiło na mnie wrażenie szczególne to Antonio Fortione oraz Sabina Sciuba z muzyką z płyty "Meet me in London" - szalenie "duszoszczypietylnyje" utwory  icon_wink.gif Koniec końców - płytka została już zamówiona!




Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm...

Waży sporo! Wygląd, szczególnie w komplecie ze wzmacniaczem jest powalający - wart każdych pieniędzy!

"Grał bardziej dołem (...) - muzyka grała o pół tonu, ton niżej. Niemniej odczuwalnie wolniej niż z Krella. Dynamika też była słabsza. Wadą tego odtwarzacza, gdy nie gra w komplecie ze wzmacniaczem jest to, że sygnał na wyjściu jest dużo cichszy niż ze standardowego odtwarzacza. Wynika to z tego, że wzmacniacz Kustagona swój potencjał rozwija w środkowym i górnym obszarze rozwijanej przez niego mocy i stąd niski poziom na wyjściu odtwarzacza - celem wzajemnego dopasowania!

Manley nie jest siłaczem - od pokrętła na 12 nie następuje już wzrost głośności. Stąd w połączeniu z Kustagonem ciężko było "przyłożyć" i dać mu się "rozbujać"!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartekcieszę się ze ci się Manley podobał.Jak wiesz mi także choć słuchałem go w o wiele gorszych warunkach.u mnie mocy na pewno by mu wystarczyło .Jak 300b nie dostaje zadyszki ,to tym bardziej z moimi kolumnami poradziłby sobie Manley.Kustagon to rzeczywiście elegancka maszyna ,wygląda o wiele lepiej od Krella szkoda że nie gra tak jak wygląda.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy ja tak trochę z innej beczki. Może przerwę Wam sielankę, która zapanowała nagle w tym wątku.
Jak zapewne wiecie od kilku dni jestem w posiadaniu odtwarzacza Cyrus CD7.
Moje szczęście trwało krótko. Otóż zauważyłem, że przy ciągłym przesłuchiwaniu płyt występuje w jednym kanale - prawym, denerwujące pyknięcie. To samo zjawisko występuje również podczas wybierania dowolnego innego utworu z płyty oraz przy włączaniu funkcji stop/pauza.
Sprawdzałem to na kilku różnych, oryginalnych płytach - za każdym razem jest to samo.
Zjawisko oczywiście znika po podłączeniu odtwarzacza przez DAC co sugeruje, że jest to wina przetwornika Cyrusa.
Potwierdził to poprzedni właściciel sprzętu odpowiadając na moje zapytanie, że identyczna sytuacja ma miejsce również w odtwarzaczu CEC TL 5100Z, co dla mnie wcale nie jest pocieszające. icon_twisted.gif
W związku z tym prosiłbym o informację, czy któryś z Kolegów spotkał się z takim zjawiskiem w jakimś odtwarzaczu i czy jest ono normalne jak sugeruje poprzedni właściciel sprzętu?
Pewnie gdybym wcześniej o tym wiedział, to zapewne nie kupiłbym tego cedeka.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholewa, Marku, Ty to jesteś pechowiec icon_cry.gif
Wieczorem skontaktuję się z Jackiem - Zukzukzukiem, który, jak pamiętasz miał Cyrusa 8, i w którym coś robił z napędem, po to, by otrzymać od niego dane "machera" od tych urządzeń!
Stosunkowo długi miałem kontakt z tym odtwarzaczem (także go gościłem u siebie) i takich "numerów" nie było!!!
Marek!
Uszy do góry!
Jeżeli Cię to w jakikolwiek sposób pocieszy - podczas wgrywania TOCu płyty w Audiomece - akcja kończy się również wyraźnym "pyk" w głośnikach...
PS. To co - sądzimy się z poprzednim właścicielem??? icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartku
dzięki za szybką reakcję.Jeszcze jeden dowód na to, że na Kolegów z forum Audio można liczyć.
Szczęście w nieszczęściu to to, że po podłączeniu do DAC-a wszystko jest ok. A ze sprzedawcą nie będę się sądził. Wiedziały gały co brały icon_evil.gif
Mogłem jechać do Poznania i osobiście odebrać, ale po wymianie kilku maili człowiek wydał się na tyle wiarygodny, że zaryzykowałem.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda Marku że masz taki problem ,Niestety branie czegoś z drugiej ręki ,to pewne ryzyko.Moim zdaniem zażądaj od sprzedawcy ,pokrycia kosztów naprawy.Przecież mieliśmy już wiele CD-ków i w żadnym nic nie pykało.Nawet gdybyś używał tylko DAC-a to odtwarzacz będzie o wiele mniej wart przy odsprzedaży.A juz to tłumaczenie że w CEC -u jest tak samo icon_mad.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...