Artur Brol Napisano Niedziela o 15:47 Napisano Niedziela o 15:47 (edytowany) Jesli pamięć mnie nie myli, Load wyszła po czarnym albumie. Właśnie się na Load zatrzymałem. Reload brzmial jak zbitek resztek, pozostalych po pracach nad Load. Jak mowisz, wszystko co później wyszło, nie brzmialo tak dobrze. Szkoda. Edytowano Niedziela o 15:47 przez Artur Brol 1 Odpisz, cytując
pairtick Napisano Niedziela o 16:20 Napisano Niedziela o 16:20 Metallica to był Cliff Burton, wg mnie. Odpisz, cytując
fp74 Napisano Niedziela o 22:17 Napisano Niedziela o 22:17 6 godzin temu, pairtick napisał: Późniejsze płyty, to jednak tragedia ☹️ Stąpasz po kruchym lodzie.... A z innej beczki. Im dłużej to leci tym bardziej mi to siedzi. Coś ciekawego, nowego, świeżego Odpisz, cytując
fp74 Napisano wczoraj o 08:48 Napisano wczoraj o 08:48 Pozwolę sobie dziś na takie banalne stwierdzenie, że ile człowiek by nie słuchał, to ciągle coś miłego wyskoczy. I można mieć 10 plyt Elvina Jonesa i 10 płyt Jana Hammera, a potem trafiasz na coś takiego... .... i następuje opad szczęki 😲!!! 1 Odpisz, cytując
pairtick Napisano wczoraj o 12:24 Napisano wczoraj o 12:24 14 godzin temu, fp74 napisał: Stąpasz po kruchym lodzie.... St. Anger, Death Magnetic, Hardwired... to Self-Destruct, 72 Seasons. Jak dla mnie, tego się nie da słuchać ☹️ 1 Odpisz, cytując
fp74 Napisano wczoraj o 12:27 Napisano wczoraj o 12:27 2 minuty temu, pairtick napisał: St. Anger, Death Magnetic, Hardwired... to Self-Destruct, 72 Seasons. Jak dla mnie, tego się nie da słuchać ☹️ Tu zgoda ale w tamtym poście wrzuciłeś czarny album... co sugerowało, że komentarz tyczy tej płyty... Dziś podążam tropem Elvina .... 1 Odpisz, cytując
MarekPijowczyk Napisano 23 godziny temu Napisano 23 godziny temu U mnie dzisiaj mega nostalgicznie https://www.youtube.com/watch?v=xiqROqbwmNk&list=RDxiqROqbwmNk&start_radio=1 1 Odpisz, cytując
pairtick Napisano 23 godziny temu Napisano 23 godziny temu Pięćdziesiąt lat minęło, jak jeden dzień... 1 Odpisz, cytując
fp74 Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu Taki dobry koncert, a taki krótki... tylko 26 minut ...???!!!! We Release Jazz 2020 Made in Switzerland. Odpisz, cytując
fp74 Napisano 25 minut temu Napisano 25 minut temu Muzyka generalnie podobna do Placebo 1971 ale za to dwupłytowy koncert trwa ponad 2h!!! Wydanie Soul Bank Music 2024 (tak wg Discogs'a choć na płytach daty 2023 - cz. 1 i 2022 - cz. 2 i to w tej kolejnosci...🤔). Polowałem na lepsze wydanie ale trafiło się takie. Plyty z pozoru jakby tworzą całość a jednak wewnątrz się różnią zarówno sposobem i zakresem informacji, jak i "wyposażeniem"- w jednej jest wkladka, w drugiej nie..., różne daty wydania ale w sumie nie wiadomo... Taki burdel wydawniczy co strasznie mnie wkurza. No ale muzyka świetna, a o nią tu chodzi😉. Odpisz, cytując
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.