Skocz do zawartości

Wpływ kabli na dźwięk - podejście naukowe


Recommended Posts

Zapewne "sceptycy kablowi" powiedzą tak- to bzdury napisane przez producenta, więc dba tenże przede wszystkim o swój interes. Jeśli tak stwierdzą to ja odpowiem tak- "z jednej strony żądacie dowodów, a jeśli są to je negujecie". Całe szczęście takich słów tu nie wiedzę, choć sam mam obiekcje (a bardzo cenię tę firmę) co do niektórych wniosków (a propos kierunkowości czy wpływu materiałów przewodników- miedź vs srebro). Fajnie, że znalazłeś Kraft'cie materiał do przemyśleń i inspirację dla prób własnych.

Drogi kolego Kraft, pozwoliłem sobie "puścić" ten link dalej (w pewnej grupie tematycznej na Facebooku). mam nadzieję, że się nie gniewasz, bo masz pewne jednak prawa pierwszego znalazcy...

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, audionet napisał:

Zwolennicy piszą nieśmiało zaś wrogowie i sceptycy są z reguły aktywni i agresywni.

Trzeba przyznać, że coś w tym jest. Najgorsze jednak jest to, że tak żarliwie atakujący antykablarze, często nawet nie sprawdzają czy faktycznie słychać te kable i opierają swoją wiedzę na mitach.

Dobrze, że mamy na forum i takich co nie boją się przyznać do słyszenia wpływu kabli na dźwięk :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Wam, moi drodzy, po latach utarczek z "niesłyszącymi" (do dziś się z nimi ścieram) przyjdzie odwaga wielka, oparta o przekonanie a nie tylko o wiarę lub nie wiarę tych sceptycznie myślących. Zresztą tu (na forum) jakoś są mało znaczący... Chociaż może lepiej nie wywoływać wilka z lasu, bo od razu zwiększy się oglądalność wątku.
Pozdrawiam Was- i tych słyszących i niesłyszących, WP

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, bo wpływ jest, tak twierdzę, mimo że słuchałem nie gąbek lecz (zanim kupiłem poważne, profesjonalne podstawki) kubki porcelanowe (podobały mi się), których normalni ludzie używają do picia mleka. Podsłuchiwałem też podstawianych dębowych sześcianów i innych przypadkowo wybranych przedmiotów... Teraz jeno dwa kable głośnikowe wiszą na pętlach nitkowych, a reszta leży sobie spokojnie na wykładzinie (poza interkonektami i kablem zasilającym Neotecha, które to wiszą se w powietrzu bo są sztywne niczym kota ogon)

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powiem Ci tak, gdy podstawiałem te właściwe podstawki profesjonalne by podpierały kable w jednym punkcie (mogłem te podkładki układać jedna na drugiej by wyższe były) to wyraźnie system inaczej "grał" (podbijałem dynamikę zwłaszcza, ale trudniej było uchwycić dobrą barwę, trudniej ale nie było to niemożliwe), natomiast gdy stojaki rozkładałem na długości to właściwie nie czułem różnicy czy leżą kable na wykładzinie swobodnie czy są podparte (podobnie do Twoich odczuć). Dla próby podłóż rolkę papieru toaletowego (na AS wielu stosowało), który może będzie wystarczająco wysoki by kable podnieść... A próbowałeś podeprzeć kable zasilające? Tez działa, nie mniej niż na głośnikowe.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdradzisz co to za kable? Wiesz... temat "tanie kable" jest względny, bo od jakiego momentu kable są drogi? od 500zł, czy 1000 zł? Ta granica się wciąż zmienia... Zresztą, dla "Misiewiczów" coś jest drogie?

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano rzeczywiście... już mi się mylą wątki. Starość czy co?!
 ...... Ci naukowcy zamiast rozważać czy czas istnieje powinni audiofilom pomóc w decyzji co pod kabel podłożyć... Cholercia!

 

PS Gadam se równolegle na temat "QED- The Sound of Science" (vide post #1 i #2 tego wątku) na facebooku i.... Nic nie potrafi przekonać "niesłyszących". Żądają dowodów, a gdy się pojawiają to nie wierzą bo to wypociny samych producentów itd... Jeśli ktoś z Was ma konto na facebooku to może poczytać-
https://www.facebook.com/groups/222544861457008/?multi_permalinks=487603131617845&comment_id=488038168241008&notif_t=like&notif_id=1504947233379466

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mają, albo wmawiając w siebie teorie o niemożności zaczynają bardziej wierzyć niż słyszeć.

A propos Facebooka, skoro nie masz konta to pozwolę sobie wyjaśnić- tworzą się tam tzw "grupy" osób zainteresowanych jakimś tematem (na przykład audiofilskim). W ramach tychże dyskusję prowadzą ci, co zostali do grupy dołączeni, a więc powstają poważni konkurenci forów tak naszego jak i innych AS, NA i tych pomniejszych tym bardziej. Napiszę tak- sadząc po ilości odwiedzin na moim blogu, zbieżność mojej wypowiedzi w grupie = zwiększeniu wyświetleń stron z mojego bloga. Ta proporcjonalność jest tym większa im temat jest bardziej kontrowersyjny....

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...