Portimo Napisano 8 marca 2018 Udostępnij Napisano 8 marca 2018 Witam, walka między tymi wzmacniaczami- który lepszy doradzicie? ktoś miał okazje to porównać? Audiofilem nie jestem ale uwielbiam wysoką jakość i do tego potrzebuję dużo dobrego basu, nie lubię natarczywej góry ale chcę aby była łagodna i precyzyjna- nie na pierwszym planie muzyka- elektroniczna, pop pokój: 4,5 x5,3 z otwartymi częściowo ścianami bocznymi więc powieżchnia rozchodzenia się dzwięku większa niż metraż pokoju kolumny: zamierzam kupić gdy już będę miał wzmacniać aby podejść do sklepu i dobrać najlepsze dla mojego ucha (jak macie propozycję to możecie pisać- chętnie poczytam) Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mordor12 Napisano 8 marca 2018 Udostępnij Napisano 8 marca 2018 (edytowany) Hej. Obydwa wzmacniacze mają łagodną górę, ale w ogólnym rozrachunku bardziej poukładany i trochę cieplejszy dźwięk ma Sony ta f 670 es. Niskie tony natomiast NAD 326 ma mocniejsze , obszerniejsze. W Sony nie są one tak mocne, ale za to bardziej kontrolowane. Sony ma lekko cofnięta średnicę, Nad jej nie ukrywa w żadnym wypadku . Obydwa wzmaki są bardzo fajne, grają miękko, nie męcząco i zarówno do muzyki elektronicznej jak i do Popu oba pasują. Sony jest wydajniejszym i mocniejszym wzmacniaczem niż ten NAD, choć temu też pary nie brakuje. Z tych dwóch to raczej bym wolał 670 Es pod warunkiem że to zdrowy , nie kombinowany, 100% oryginalny i zadbany egzemplarz. W innym przypadku Nad jak najbardziej, szczególnie że jest znacznie młodszy, a więc ryzyko wtopy znacznie mniejsze. Pamiętaj , że to kolumny i akustyka grają pierwsze skrzypce w audio, następnie Wzmacniacz ---> Źródło ----> Kabelki. Ps. Przy Sony uważaj na ceny i nie daj się nabić w butelkę. Od pewnego czasu ceny Sony Es są strasznie wywindowane. Max za takiego 670 Es to 800 zł i to w idealnej kondycji, powyżej to czyste ździerstwo i szukanie naiwnych - nieraz pięknie dopisując frazę - "Hi End" z czym nie ma to nic wspólnego Edytowano 8 marca 2018 przez mordor12 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S4Home Napisano 9 marca 2018 Udostępnij Napisano 9 marca 2018 Zaczął bym od kolumn. Wtedy edytował ich brzmienie wzmacniaczem. Piotrek Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Portimo Napisano 9 marca 2018 Autor Udostępnij Napisano 9 marca 2018 Wszyscy radzą zacząć od kolumn ale wytłumaczycie mi dlaczego tak lepiej. Według moich przemyśleń gdy pierw kupię wzmacniacz to mam większe pole manewru z dostosowaniem dźwięku do moich upodobań- przecież w sklepie jest multum kolumn. A jeśli kupię kolumny to wydaje mi się że będę miał małe pole manewru ze wzmacniaczami które mnie interesują czyli z mocnym basem i nie natarczywą górą. Według moich poszukiwań wydaje mi się że na rynku jest więcej jasnych wzmaków i szczegółowych skierowanych dla audiofila. Owszem podoba mi się szczegółowość ale potrzebuje w dźwięku podbicia które lubię. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S4Home Napisano 9 marca 2018 Udostępnij Napisano 9 marca 2018 Dlaczego. Bo kokumny to 50 procent brzmienia. Akustyka 30 a wzmak 20. Biorąc pod uwagę tylko te 3 elementy. Nie pisałeś też nic o źródle. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MobyDick Napisano 9 marca 2018 Udostępnij Napisano 9 marca 2018 (edytowany) Można jednak podejść do sprawy tak jak chcesz. Po prostu odpadną kolumny pasujące do wzmacniacza który teraz odrzucisz. Ja bym wybrał Sony ta-f670 ES. Do tego wzmacniacza nie będą potrzebne kolumny które nadadzą mu barwę aby dało się go słuchać. Edytowano 9 marca 2018 przez MobyDick Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.