Skocz do zawartości

Kraft

Recommended Posts

52 minuty temu, Bartek Chojnacki napisał:

Masz w załączniku porównanie kilku wariantów w tym temacie, generalnie jakbyś bardzo chciał to praktycznie identycznie wychodzi 6 cm pianki i 10 cm powietrza za tym w stosunku do 9 cm pianki.  

Bartek, jak ta informacja się ma do Twojego posta sprzed pół roku?

W skrócie:

"Generalnie ja bym raczje nie kombinował z tą dodatkową odległością. Masz rację, że to jest wartość dodana, ale - ta powierzchnia działa właściwie tylko wtedy, jeżeli jest zamknięta na bokach, a nie tak że powiesisz na hakach i będzie po prostu pusta przestrzeń za tym. Wtedy działa to dużo gorzej, im mniejszy panel tym gorzej, więc moim zdaniem nie warte działania"

Mógłbyś uporządkować te informacje, bo moim zdaniem zrobiło się małe zamieszanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Bartek, jak ta informacja się ma do Twojego posta sprzed pół roku?

W skrócie:

"Generalnie ja bym raczje nie kombinował z tą dodatkową odległością. Masz rację, że to jest wartość dodana, ale - ta powierzchnia działa właściwie tylko wtedy, jeżeli jest zamknięta na bokach, a nie tak że powiesisz na hakach i będzie po prostu pusta przestrzeń za tym. Wtedy działa to dużo gorzej, im mniejszy panel tym gorzej, więc moim zdaniem nie warte działania"

Mógłbyś uporządkować te informacje, bo moim zdaniem zrobiło się małe zamieszanie.

ma się tak samo, czyli dochodzi odpowiedź na dodatkowego posta kolegi, czyli ta przestrzeń MUSI być zamknięta. Nie może sobie dyndać swobodnie

dla porządku, dopisałem to do pierwszej wiadomości

10 cm to przykład, ale nie liczy się to liniowo tj. nie da się nic przeliczyc proporcjonalnie. Odsunąłbym 10 cm i tyle, więcej nie ma już takiego zysku

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni wątek nasunął mi pewne pytanie natury ogólnej. Może bardziej doświadczone koleżeństwo podzieli się swymi spostrzeżeniami, chyba, że Bartek znowu jednym postem zamknie dyskusję. 

A zatem, skoro np. opisane wyżej pomieszczenie 2,5x2,5x2,5 m jest z góry skazane na akustyczną porażkę, to czy w ogóle przy użyciu ustrojów akustycznych możemy "dowolnie" wpływać na charakter brzmienia dźwięku w pomieszczeniu, np. szerokość, głębię sceny, separację itp. ale również poszczególne pasma, ich podkreślanie, tonowanie. Oczywiście pomijając powołany przykład, czyli pomieszczenia, które z definicji nie nadają się do tego celu. Czy też, charakter głośników narzuca te parametry tak dalece, że możemy je tylko w niewielkim (czyli jakim?) stopniu korygować akustyką.  Nie chodzi mi tu o konkretną poradę, typu: wytnij basy pułapką, a na scenę wpłyń dyfuzorem.

A więc, czy w regularnym pomieszczenie, o dowolnej wielkości, w którym stoją odpowiednio dobrane wielkością kolumny o przyzwoitej jakości (a więc mamy spełnione pewne podstawowe warunki poprawnej akustyki), możemy uzyskać praktycznie dowolny rezultat dźwiękowy? Chcesz szeroko - będzie szeroko, a jak ma być głębia to proszę, chcesz każdy instrument analizować osobno, to też się da, a jak ma być ściana dźwięku, która wali się na łeb, bo tak lubisz, to też się da.

Pytanie jet teoretyczne, więc możemy spokojnie przyjąć, że nie ma ograniczeń finansowych i organizacyjnych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psując? Powiedzmy zmieniając. Poza tym nie zakładajmy, że te średniopółkowe głośniki będą miały same zalety. W przeciwnym razie aranżacja akustyczna w ogóle byłaby zbędna.

W praktyce odpowiedź na to pytanie może mieć zastosowanie w sytuacji, gdy nie chcemy zmieniać systemu, a musimy zmienić lokal. Czy da się go tak przetworzyć, by uzyskać brzmienie, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. A więc w tym sensie "dowolnie".

 

Edytowano przez RoRo
Odpowiadając na post bezpośrednio pod nim nie ma sensu cytować go w całości
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no więc zaczynając od podstawy to nie, akustyką nie można dowolnie wpływać na pomieszczenie, rozjaśniać je, pogłębiać, zwiększać przestrzenność, ocieplać itd. Można W PEWNYM STOPNIU, ale jest to po pierwsze bardzo trudne, po drugie - bardzo ryzykowne i ktoś kto chce tego musi być absolutnie pewny że to jest kierunek zmian w którym chce iść. A problem polega na tym, że nigdy nikt nie jest, bo żeby być to musiałby mieć cholernie duże doświadczenie w słuchaniu różnych pokojów i wiedzę techniczną żeby móc te zjawiska opisać tak, żeby akustyk wiedział co ma robić

celem akustyki jest to, że ma być neutralna tak, żeby materiał który będziemy w tym pokoju odtwarzać ma być maksymalnie wiernie odtworzony. Oczywiście ten efekt można osiągnąć na wiele sposobów i trochę podrasować jeden czy drugi aspekt, ale na pewno nie nazwałbym tego kształtowaniem brzmienia i nie powinien to być cel adaptacji akustycznej

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie nasuwa się pytanie, czy prawidlowe jest (mam na mysli ideę,  a nie realia) podejmowanie ruchów adaptacyjnych pod kątem konkretnego sprzętu jaki mamy. No bo skoro naszym celem powinno być uzyskanie neutralności akustycznej pomieszczenia,  to sugeruje to uzyskanie pewnego rezultatu niezależnie od tego jakie kolumny w środku stoją.  W takim bowiem przypadku porównywanie  sprzętu jest z góry dotknięte wadą, bo jeśli pomieszczenie jest zoptymalizowane pod kątem kolumn A, to gdy wstawimy tam kolumny B, raczej na pewno zagrają nie tak, jakby mogły,  a z kolei zmiany akustyczne pod kolumny B czynią cały proces porównania błędnym, gdyż nie porównujemy kolumn ale pomieszczenia w jakich grają. Zastanawia mnie więc, czy jak wykonuje się naprawdę profesjonalną adaptację, to robi się to pod konkretny sprzęt, który tam zagra, czy inaczej.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, fp74 napisał:

Zastanawia mnie więc, czy jak wykonuje się naprawdę profesjonalną adaptację, to robi się to pod konkretny sprzęt

Raczej tak, w przeciwnym razie były by tzw. Szablony pokoi o pewnych wymiarach z takimi czy innymi panelami w takiej ilości i w danych miejscach. Efekt powtarzalny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

12 minut temu, fp74 napisał:

Zastanawia mnie więc, czy jak wykonuje się naprawdę profesjonalną adaptację, to robi się to pod konkretny sprzęt, który tam zagra, czy inaczej.

 

Inaczej. Chyba, że sprzęt jest specyficzny (np. z dodatkowymi głośnikami z tyłu). 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie z tego względu że adaptacja ma być neutralna raczej nie robi się tego pod konkretny sprzęt czyli jak ktoś ma np jasne kolumny to nie robi się celowo ciemniejszej adaptacji do tego. Wszystko neutralnie. Jedyna kwestia jaka powinna być rozważana to kierunkowosc zestawu, zwłaszcza jak to są np zestawy bipolarne, omnipolarme albo tuby - wtedy rzeczywiście trzeba by nad tym się pochylić i nieco dostosować adaptację i wtedy ona będzie nieco dedykowana w kierunku konkretnego typu konstrukcji

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...