Skocz do zawartości

Indiana Line diva 262 vs B&W 685 s2


nakeddenim

Recommended Posts

Witam, 

Przymierzam się do zakupu któryś z wymienionych w temacie kolumn. Będą one pracować z NADem c368. Głownie słucham starego polskiego rocka, indie rocka, trochę elektroniki, starego popu. Pomieszczenie w którym będzie się znajdować zestaw ma około 23 m2, jest to salon z otwartą kuchnią. 

Miałem okazję posłuchać indiany, była bardzo przyjemna dla ucha w połączeniu z tym wzmacniaczem, dźwięk wydawał się mocno przestrzenny, głęboki. B&W nie miałem okazji słuchać na żywo, natomiast dużo osób je poleca ze względu na równie przestronny i ciepły dźwięk.  I tutaj pojawia się moje pytanie. Które byście wybrali na moim miejscu? Zależy mi przede wszystkim na ciepłym dźwięku z wyrazem. B&W mam okazję kupić po dość okazyjnej cenie, dużo niżej niż indiany. Czy te kolumny dobrze zagrają z tym wzmacniaczem? A może macie jeszcze jakieś inne propozycje? 

Pozdrawiam serdecznie.

Edytowano przez nakeddenim
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie w top hi-fi byłem, pozdrawiam serdecznie obu Panów o ile to czytają :) Natomiast przyjechałem niedługo przed zamknięciem, i testowałem jedynie indiany. Dzięki za odpowiedź, fakt, że najlepiej byłoby to samemu przesłuchać, natomiast liczę na to, że ktoś po prostu ma taki zestaw i coś będzie mógł o nim więcej powiedzieć, bo nie ukrywajmy - wzmak jak i kolumny to nie żadna nisza, tylko bardzo popularne podzespoły. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kolumny o różnym profilu brzmieniowym. Indiana Line gra ciepło, łagodnie, wymaga mocnego wzmacniacza grającego skrajami. Bowersy graja V-ką, potrzebują ciepło grającego wzmacniacza, który nie musi być wybitnie mocny. Więc jeśli pasuje Ci Indiana to raczej nie podejdzie Bowers. Zachęcam też do zerknięcia w naszą ofertę:

https://sklep.rms.pl/kolumny-podstawkowe-glosniki

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jak to mawiają co zakazane kusi jeszcze mocniej, a jak tak wszyscy mówicie, że te B&W mi nie podpasują, to mam ochotę jescze bardziej ich posłuchać z moim klockiem :D Dzisiaj pożyczyłem od rodziców Dynaudio DM 2/8. I bardzo się zawiodłem. Nie wiem czy to jest kwestia nowego sprzętu, że jeszcze odpowiednio się nie dotarł, czy kwestia tego, że to nie to samo pomieszczenie co u nich, ale gra to bez wyrazu, zupełnie nieżyciowo - góra jeszcze w miarę, natomiast dół jest jakiś taki obcy. W ogóle nie czułem wyrazistości dźwięku. A dziwie się o tyle, że gra to u nich ze starszym nadem ( c356 konkretnie + peachtree Bt + c456 ) - słuchałem zarówno z tidala po bt, jak i z płyt CD i w obu przypadkach te kolumny grały bardzo przyzwoicie. 

W Sopocie niestety nie mają już 685, natomiast są ich następczynie - 606. Jutro jadę zobaczymy jak to zagra. Ciekawi mnie jedna rzecz. Czy na odsłuchy warto zabrać swój wzmacniacz, czy nie ma opcji, żeby była aż tak znacząca różnica pomiędzy moim - nowym, a sklepowym - zapewno trochę słuchanym? 

Edytowano przez nakeddenim
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica i tak będzie większa bo akustyka ma większy wpływ na brzmienie niż wzmacniacz. Ale jeśli mają ci podłączyć do pathosa to nagle się okaże że grają dobrze. Ja się zgadzam z kolegami do bowersa potrzebny jest miękki ciepły wzmak. Hybryda lub typowe brzmienie lampowe wskazane. 

Jeśli bowers ci siądzie sprawdź quantum 1003s. Klasa brzmienia wyżej. A cena podobna

Piotr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...