Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Witam

Pierwszy post, nie znalazłem innej, lepszej zakładki.

Spotykam się często w testach/recenzjach z terminem „zróżnicowane, barwne brzmienie”

Czy zechciałby ktoś mnie naprowadzić, podpowiedzieć, jak mogę to lepiej „zrozumieć”

Znalazłem trochę teorii o barwie dźwięku.

Liczę, że na tym forum podzielicie się ze mną swoimi interpretacjami. Mniej teorii zatem, więcej „ludzkiego” wyjaśnienia.

Kolorowa, zróżnicowana barwa brzmienia.

Dziękuję. Adam.

Napisano (edytowany)

Nie znam pojęcia, ale obstawiam, że to jakiś chałupniczy termin.

Funkcjonuje pojęcie brzmienie "nasycone" (ang. "saturated"), które odnosi się do efektu delikatnej kompresji w połączeniu z nasyceniem dźwięku wygenerowanymi zniekształceniami harmonicznymi, które są przyjemne dla ucha. W czasach analogowych przepuszczano dźwięk przez sprzęt lampowy, żeby osiągnąć ten efekt.

Edytowano przez Dzik
Napisano
4 minuty temu, Dzik napisał:

chałupniczy termin.

Dzięki za wpis

High fidelity, internetowe pismo z recenzjami. Darmowe, więc przeglądam. Nie ma recenzji wzmacniacza, przetwornika, czy kolumn, w której zabrakłoby tego terminu. Ograniczyłem się do tylko tego, bo „kolorowa…barwa” to jakiś synonim „lepszych” sprzętów.

ok, ale co to oznacza?

Napisano
1 minutę temu, AudioTube napisał:

High fidelity, internetowe pismo z recenzjami.

Tym bardziej prawdopodobne, że to chałupnicze pojęcie, wymyślone przez kogoś, kto minął się z powołaniem poety. 

Barwa dźwięku, czy też "tembr", to cecha dźwięku pozwalająca rozróżnić różne instrumenty (w zależności od natężenia, ilości, rodzaju tonów składowych dźwięku). Potocznie o barwie dźwięku mówi się też w odniesieniu do balansu tonalnego (stąd potencjometry "barwy" dźwięku na wzmacniaczu, typu "bass" i "treble"). Być może więc "zróżnicowane, barwne brzmienie" to takie, które oddaje indywidualny charakter instrumentów.

CHGW.

Napisano

Jest jeszcze "colored sound", czyli brzmienie koloryzowane, a więc nierealistyczne, z podbitymi zakresem/zakresami odtwarzanego pasma bądź zniekształcone przez np. rezonansy obudowy kolumny głośnikowej.

Napisano

@Dzik dzięki kolejny raz. Ten fragment z neta znam na pamięć. 
Mało mi mówi, zapewne mam z tym problem. Szukam pomocy.
 

Często o brzmieniu czytam „nasycone, soczyste, gęste…”

Ale czym nasycone, gdzie ten sok, gdzie ta gęstość? 
Zgubiłem drogę, a chciałbym dojść do domu😊

Napisano
5 minut temu, AudioTube napisał:

Często o brzmieniu czytam „nasycone, soczyste, gęste…”

Ale czym nasycone, gdzie ten sok, gdzie ta gęstość? 
Zgubiłem drogę, a chciałbym dojść do domu😊

Bardzo ciężko wytłumaczyć, ale łatwo usłyszeć. Są różne wtyczki VST, które symulują działanie sprzętu analogowego i którymi można podkręcić nasycenie/saturation. "Sok i gęstość" jest w tym, że nasycanie co do zasady uwydatnia średnie i niskie częstotliwości, a więc ogólnie brzmienie staje się niższe i "pełniejsze".

Napisano

cytat z powyższego od kolegi @J W
„…Barwy można też oceniać w sposób całościowy. Mogą być bogate, czy zróżnicowane co oznacza, że wyraźnie słychać zarówno sam charakter poszczególnych instrumentów i głosów, a różnice pomiedzy nimi są łatwo uchwytne. Przeciwieństwem będą barwy ubogie, szare czy mało zróżnicowane…”

 

Czy „pójdę” za daleko, gdy napiszę; tym „lepszy” zestaw stereo, im bardziej zróżnicowaną  barwę brzmienia ukazuje?

I coś jeszcze mi wpadło. Czy są „audiofile, miłośnicy dobrego, wiernego brzmienia, którzy nie gustują w zróżnicowanej barwie brzmienia?

Napisano (edytowany)
6 minut temu, AudioTube napisał:

Czy są „audiofile, miłośnicy dobrego, wiernego brzmienia, którzy nie gustują w zróżnicowanej barwie brzmienia?

Wierny sprzęt wiernie odda barwę instrumentu, bez względu na to, czy będzie zielona, czy pomarańczowa.

Ja jestem miłośnikoiem "dobrego, wiernego" brzmienia, ale jakoś nie gustuję w mało zróżnicowanym dźwięku, cokolwiek to znaczy.

Edytowano przez Dzik
Napisano
24 minuty temu, J W napisał:

Proszę:

https://www.hifi.pl/porady/terminologia-subiektywny-opis.php

Myślę, że to jest fajny artykuł. Sam się nim czasami posiłkuję.

Barwę, we własnym rozumieniu i na chłopski rozum, sprowadziłbym do tego, że jak jest ok, to rozróżnisz płeć wokalisty. Jak jest jeszcze barwniej to nawet rozruznisz pośród jednej płci 🤔

Tak, ale rozdzielczość i analityczność zgodnie z definicjami w tym linku można uzyskać w „ciepło” grającym systemie.

Napisano
13 minut temu, AudioTube napisał:

Czy „pójdę” za daleko, gdy napiszę; tym „lepszy” zestaw stereo, im bardziej zróżnicowaną  barwę brzmienia ukazuje?

No chyba tak, ale bez popadania w przerysowanie. Pewnie nie ma dwóch jednakowo grających skrzypiec, gitar, czy bębnów. W jeden instrument dęty, z różnicą w technice, mogą dmuchać dwie osoby i wydobyć różniący się odrobinę dźwiek. Wyobrażam sobie, że barwnie grający system pokazuje to bogactwo różnic między dźwiękami.

Napisano
1 minutę temu, J W napisał:

Wyobrażam sobie, że barwnie grający system pokazuje to bogactwo różnic między dźwiękami.

W tę definicję wpisuje się właśnie sprzęt "wierny", który nie narzuci muzyce własnej sygnatury, nie podkoloryzuje jej, tylko odda prawdziwe brzmienie instrumentów. ;)

Napisano
8 minut temu, J W napisał:

Wyobrażam sobie, że barwnie grający system pokazuje to bogactwo różnic między dźwiękami.

Bardzo mi się podoba, co napisałeś. 
Odejdę na chwilę od audio neologizmów, jeszcze chyba za mało mam osłuchania/doświadczenia.

A czy jakość nagrania/realizacja może mieć duży/znaczący wpływ na zróżnicowaną barwę brzmienia?

Napisano (edytowany)
9 minut temu, AudioTube napisał:

A czy jakość nagrania/realizacja może mieć duży/znaczący wpływ na zróżnicowaną barwę brzmienia?

Powiedziałbym, że obowiązuje tu zasada, że "łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo".

Edit.

Czyli rozciąga się od wykonania, poprzez nagranie, obróbkę itd. itp. aż do odebrania tego przez nasz np. przytępiony słuch.

Edytowano przez J W
Napisano
8 minut temu, AudioTube napisał:

W ślepym teście, potrafilibyście wskazać system, nie wiem jeden z pięciu, o najbardziej zróżnicowanym barwowo brzmieniu?

Dla mnie ten termin jest bez sensu, bo co to niby znaczy "najbardziej zrożnicowany barwowo"? 

Napisano
3 minuty temu, Dzik napisał:

bo co to niby znaczy "najbardziej zrożnicowany barwowo"? 

W ostatnich recenzjach HF min. nowa dzielonka Circle Labs, polski DAC/MuzgAudio i większości średniej i wysokiej klasy produktów pojawia się jako kryterium oceny, cecha, czy obserwacja taki o to termin - wybitne zróżnicowanie barwowe.

”mówiliśmy” tu, że to cecha pozwalająca odróżnić, wyróżnić, instrumenty, głosy, płeć 😉

Późno już, chyba się zakręciłem, ale nurtuje mnie, a wam „dokuczam”😃, bo chyba odkryłem jaka cecha w brzmieniu jest dla mnie najważniejsza. Nie dynamika/mikro-makro, nie detaliczność, holografia, powietrze, analityczność, muzykalność, nasycenie, tonalność, ale barwa/tembr i powiązane z nim zróżnicowanie barwowe. 

 

 

Napisano (edytowany)
35 minut temu, AudioTube napisał:

@Dzik

@J W

@DiBatonio

W ślepym teście, potrafilibyście wskazać system, nie wiem jeden z pięciu, o najbardziej zróżnicowanym barwowo brzmieniu? Na tych samych utworach, i przy tych samych lokalowych warunkach.

W ślepym, w sensie nie znając wartości w złotówkach.

Naprawdę myślisz, że świadomość ceny sprzętu o tym decyduje?

Kolejna forumowa "złota myśl".

Tak się składa, że często miałem i mam do czynienia z drogimi urządzeniami, ale też tymi w tak zwanym zasięgu większości tu piszących.

Wiesz co, nie zawsze droższe było lepsze pod względem różnicowania, barwy, rozdzielczości etc

Tak że tego...

Edytowano przez DiBatonio
Napisano
3 minuty temu, AudioTube napisał:

”mówiliśmy” tu, że to cecha pozwalająca odróżnić, wyróżnić, instrumenty, głosy, płeć 😉

Ja zgadywałem, że o to może chodzić, co nie zmienia faktu, że termin jest dla mnie bez sensu, a większość subiektywnych recenzji to bajanie i banialuki

Jeżeli sprzęt jest wierny, to po prostu wiernie odtworzy nagranie. Jeżeli jest jednak bardziej "zróżnicowany barwowo" od wiernego sprzętu, to co zrobi? Rozpozna, że gra inny instrument i doda mu jeszcze większego zróżnicowania? Przecież to śmiechu warte.

5 minut temu, DiBatonio napisał:

Naprawdę myślisz, że świadomość ceny sprzętu o tym decyduje?

Kolejna forumowa "złota myśl".

To nie forumowa złota myśl, ale od dawna znane zjawisko. Sugestią można oszukać konesera wina, kucharza, pacjenta (który poczuje się lepiej od placebo). W odróżnieniu od różnych audiofilskich mitów, udokumentowano działanie tego zjawiska i jest ono doświadczalnie udowadnialne.

Napisano
1 minutę temu, Dzik napisał:

W odróżnieniu od różnych audiofilskich mitów, udokumentowano działanie tego zjawiska i jest ono doświadczalnie udowadnialne.

W takim razie muszę przyznać,  że chyba jestem jakiś wyjątkowy i nie mieszczę się w ramach tego zjawiska i doświadczalnych badań.

 

Napisano
1 minutę temu, DiBatonio napisał:

W takim razie muszę przyznać,  że chyba jestem jakiś wyjątkowy i nie mieszczę się w ramach tego zjawiska i doświadczalnych badań.

Każdego człowieka można oszukać za pomocą sugestii. Nie da się też kontrolować swojej podświadomości poprzez sceptycyzm czy "mienie się na baczności".

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...