Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Dayens. Niewielka, serbska audio manufaktura, stosunkowo mało popularna na naszym rynku. Można powiedzieć, że wręcz niszowa.

To mój drugi kontakt z Menuetto. Kilka lat temu miałem okazję go chwilę posłuchać. Sprzęt wrócił wtedy do salonu. Jednak co jakiś czas, gdzieś z tyłu głowy dźwięk tego malucha mnie prześladował i nie dawał o sobie zapomnieć. Najwyższa pora sprawdzić czy w dzisiejszych czasach przyzwoite, nowe HI-FI musi kosztować krocie.

cdn.

menuetto.thumb.JPG.ff3593387d1d37d92ca298380b928b14.JPG

 

Edytowano przez lpomis
Napisano (edytowany)

Klika lat wstecz był objawieniem w Salonie Q21. Potem albo coś nie zatrybiło na linii dystrybutor - diler albo dystrybucja Audiolaba spowodowała, że w Q21 już go nie lubią. 

Bardzo jestem ciekaw co z tego testu wyniknie. Czy tym razem Menuetto zostanie na dłużej? Coś mi mówi, że tak. 

Udało mi się znaleźć parę pamiątkowych fotek...

Ależ te Xaviany ładne. 

IMG_20200411_224308.thumb.jpg.e17038c506e0d43031b26e6eb7097c52.jpg

IMG_20200411_162311.thumb.jpg.579e507c469fb61da9c1e46212aa4ba7.jpg

Edytowano przez kaczadupa
Napisano (edytowany)

No i słucham sobie tego Menuetto od rana. To będzie największa audio męczarnia jaką miałem w życiu. Już to wiem. Po co mi to było :/

Edytowano przez lpomis
Napisano
19 minut temu, lpomis napisał:

największa audio męczarnia jaką miałem

Na forum nigdy nie jesteś sam Bracie! 

To tylko 4kzł. Czym jest ta nędzna kwota wobec wiecznego cierpienia, które już nigdy Cię nie opuści, jeżeli popełnisz błąd.... 

 

image.png.847518961cdedd9c861cfeac40cc1552.png

Napisano

Ja ostatnio się podłamałem, bo mały chiński wzmacniaczyk za 500zl zagrał mi tylko ciut gorzej od mojego. Czasami myślę, że całe to żonglowanie klockami jest męczące i odciąga od słuchania muzyki

Napisano
2 godziny temu, J4Z napisał:

To może nie taki świetny ten Twój wzmacniacz. 🤔 

Może, chociaż taka obcmokana Leema Tucana grała jak zepsuta przy Dayensie. Chyba się starzeję i wszytko zaczyna grać tak samo

Napisano
10 godzin temu, lpomis napisał:

Klasa, konkret. A napiszesz krótko jak odebrałeś Tucanę w porównaniu ze swoim Dayensem? Co się stało, że zachwalana wszędzie Leema wymiękła?

Za mocno grała górą, dużo słabsza separacja niż w Ecstasy. Nie zgrała się z Tannoy DC10t, które wtedy miałem, szybko sprzedałem. Dayens gra równo z świetną kontrolą, dociążeniem, poukładany dźwięk. U mnie współpracuje z pre lampowym Cary Audio, które dodaje gładkości/soczystości. Menuetto miałem kiedyś u siebie na tydzień do przetestowania i pamiętam, że nieźle czarował. Bardzo muzykalny, jedwabisty dźwięk z lampowym sznytem. Może się podobać. 

Napisano
4 godziny temu, ciszyn11 napisał:

Za mocno grała górą, dużo słabsza separacja niż w Ecstasy. Nie zgrała się z Tannoy DC10t, które wtedy miałem, szybko sprzedałem. Dayens gra równo z świetną kontrolą, dociążeniem, poukładany dźwięk. U mnie współpracuje z pre lampowym Cary Audio, które dodaje gładkości/soczystości. Menuetto miałem kiedyś u siebie na tydzień do przetestowania i pamiętam, że nieźle czarował. Bardzo muzykalny, jedwabisty dźwięk z lampowym sznytem. Może się podobać. 

Tego tucana sprzedałeś może Robertowi z Lublina 🙂?

  • 2 weeks later...
Napisano (edytowany)

Ależ ten Dayens napsuł mi nerwów. No ale po kolei.

Wykonanie

Przeciętne, spartańskie. Dayens mimo, że nowy, to na panelu przednim (w zasadzie na wyciętej pleksie) miał już na start mnóstwo mikro rysek. Producent powinien naklejać jakąś folię ochronną. No ale czego tu się spodziewać, jeśli sam wzmacniacz w kartonie zapakowany jest fabrycznie w zwykłą, przezroczystą reklamówkę jednorazową ;) Zaciski i pokrętła zostały jednak znacznie poprawione w stosunku do poprzednich rewizji. Sterowanie głośnością jest bardziej precyzyjne, gałka nie lata jak opętana. Pilot - brak słów. Wygląda jak od najtańszego, chińskiego wideo. Nawet nie odważyłem się go odpakować. Na szczęście można stosować zamienniki. Transformator brumi non stop cichuteńko, praktycznie niesłyszalnie, ale raz na kilka minut potrafi odezwać się nieco głośniej.

Brzmienie

Bas. Ładna barwa i swoboda, ale brakuje odrobiny kontroli. Jest miękkawy, nieco za bardzo ujednolicony, a wybrzmienia bywają dość prymitywne - czasami ma się wrażenie, że w każdym utworze gra w zasadzie tak samo. Nie zapędza się też za nisko, ale potrafi uderzyć z siłą, stopa perkusji jest mocna, zdecydowana. Mimo wszystko, nie wiem jak to jest zrobione, ale przekaz niskich tonów jest bardzo przyjemny.

Średnica. Niesamowicie pokombinowana, ale neutralna barwowo. Brak jej nieco dociążenia w niższym podzakresie, ale już zakres w okolicy 400Hz i wyżej jest podbity. Prezentacja jest bezpośrednia, przybliżona, czasami bywa natarczywa. Głoski syczące potrafią zasssssyczeć, ale z kolei gitary brzmią dzięki temu dziarsko, wręcz odlotowo. Wokale są podane niesamowicie lotnie, naturalnie, ale znów brak im wykończenia i dociążenia na dole. Co ciekawe, to przybliżenie pierwszego planu nie wpływa na szerokość samej prezentacji. Dayens buduje naprawdę szeroką, wręcz efekciarską scenę dźwiękową.

Wysokie tony. Zdecydowane, soczyste, dźwięczne, ale lekko zaczarowane i osłodzone. Mają mnóstwo powietrza, podkręcają całość przekazu. Nie ma tutaj absolutnie nudy. Czuć rozjaśnienie. Jeśli ktoś lubi takie klimaty to będzie w niebie.

Podsumowanie

Menuetto to totalny miszmasz. Jest tu po prostu wszystko. Opisanie go to ciężki orzech do zgryzienia. Szczypta analogu, lampy i typowego, mocnego tranzystora. Unikałbym parowania go z rozjaśnionymi kolumnami, lub takimi, które mają w zwyczaju mocno przybliżać pierwszy plan. Nie jest to na pewno uniwersalny wzmacniacz, ale na pewno wybitny pod względem całości prezentacji. Brakuje mu spójności w tym co robi, ale z drugiej strony wyrabia takie sztuczki, na które człowiek z przyjemnością chce się nabierać.

1848151604_dayensmenuettosmall.jpg.47e1d6ca814da31584ab1e696d3406fe.jpg

 

Edytowano przez lpomis
Napisano (edytowany)
12 minut temu, J4Z napisał:

Coś mi się tu nie trzyma kupy Panie Kolego. 😄

Dlaczego? Barwa i temperatura (która jest praktycznie na zero), a pofalowanie samego środka to dwie różne sprawy :)

/edit
Dodam jeszcze, że Dayens Menuetto wraz z Musical Fidelity m3si zajmują u mnie dwa miejsca na podium jeśli chodzi o najbardziej zakręcone brzmieniowo integry na rynku. Czekam na trzeciego śmiałka! :)

Edytowano przez lpomis
Napisano
33 minuty temu, J4Z napisał:

Neutralność - równowaga tonalna 

Naturalny - niepodkolorowany

Jeśli tak to wygląda to wtopa. Nie mogę już edytować :( Dzięki za zwrócenie uwagi.

34 minuty temu, J4Z napisał:

Bawiłeś się kiedyś EQ? 

Tak. Nawet do niedawna korzystałem na malinie. Przydawało mi się lekkie podbicie na wyższej średnicy (o 2-3 dB). Moje poprzednie APC3 były wygładzone na tym zakresie, a Audiolab wręcz lekko wycofany.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...