Skocz do zawartości

Hegel H190


lpomis

Recommended Posts

Panowie, czy między H190 a H390 odczuliście różnicę w jakości dźwięku - mówię o głośności normalnej
Czy sekcja przedwzmacniacza jest taka sama w obu a jedynie H390 daje większe wzmocnienie.
Przepraszam jeśli pytanie mało profesjonalne.

I drugie od razu: jeśli ktoś odsłuchiwał TUCANA II Anniversary wersję, jak ona ma się do powiedzmy H390  czy H190 lub do MF M6Si ?

Z góry dziękuję jeśli ktoś miał możliwość odsłuchów i może szczerze się podzielić doświadczeniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
Dnia 20.08.2022 o 01:32, DiBatonio napisał:

Wiesz co, dziwne te opinie,  ale zapytaj może kolegę Michała(mikelas76) słuchał u mnie , kolega Maciej(kukawka) mógłby coś więcej powiedzieć, ale go już nie ma tutaj. 

Zresztą u Maćka ten  Moon. 250i świetnie napędził YB 3way podłogowe, Maciej wspominał, że miał już tego Moona na stanie i tak nie grał jak ten przyniesiony przeze mnie, nie wiem.

Trzeba by Maćka zapytać,  może miał niewygrzany, nie wiem. Wtedy jeszcze też wpinał wzmacniacze sznurkami z kartona, zresztą sam się przekonał co się stało z brzmieniem jak  Moona wpięliśmy zwykłym komputerowym zamiast Enerra.

Niestety nie wypowie się już kolega Maciej 🤭

Moja opinia na temat mojego systemu może być odbierana Wiesz jak, każdy swoje chwali itd.

 

Moona z H190 nie porównywałem. 

Mój Moon 250i już jest grzebany, tak mam, że tam gdzie mogę poprawiam fabrykę 😁

Wiesz co, po kolei to zrobiłem taki myk. 

Chciałem Atolla IN300, wziąłem go na jakiś czas, piewrwsze wrażenie to WOW, mówię o szq...a to tak gra hiend (czyt. opinie recenzentów). Wcześniej u mnie grała końcówka Atolla AM100.

Ale poszedłem trochę niświadomie, ale też samo tak przyszło żeby wziąć Hegla H90 i bardzo mi się spodobał, sznyt Hegla znałem na przykładzie DACa.  Neutralny, zdaje się prawdziwy, nie czarował,   nie podbarwiał,  tak jak pisałem wcześniej doceniam neutralne brzmienie,  podobala mi się scena,  mikrodynamika. Dla wielu to suche granie, być może w słabych warunkach akustycznych i bez takiego podejścia jak moje do zasilania urządzeń tak może być, nie wiem.  W sumie  z H90 mógłbym zostać,  odmienny sznyt niż Atoll IN300, ale bardzo pozytywnie go odbieram.

Wziąłem zatem jeszcze Roque Audio Spinx 3, pierwsze wrażenie bardzo negatywne, mówię Manta z biedronki 😁, ale że to hybryda, więc plumkał sobie trochę, a po jakiejś godzince może 1,5 zaczęły się czary, brzmienie mnie wciągnęło, powiem nawet, że gdybym wtedy nie miał tego spieprzonego sławetnego stolika co poprawia obraz w TV 😂 może i by ten Sphinx został. Ale wzmaczek był bardzo głęboki i jego terminale kolidowaly z nogami tyłu stolika, bo nogi z tyłu stolika mialy węższy rozstaw jak te z przodu. Sphinx 3 wystawał mi kilka cm z frontu stolika.

Zatem oddałem i wziąłem wtedy właśnie Hegla H190, dla mnie góra była za ostra, troszkę drażniącą,  wzmak mocny, czuć było rezerwę z moimi i  tak niewymagającymi ProAcami. Coś mnie w tym brzmieniu jednak drażniło, wtedy z tych dwóch Hegli H190/H90 wybrałbym H90.

No i na koniec znów wrócił Atoll IN300, ale już na tle wymienionych wcześniej wzmacniaczy takiego WOW nie było tym razem. Taka metodologia w wyborze bardzo mi pomogła i uratowała od wydania niemalej kasy na IN300.

Ale kiedy już TopHifi obok jeszcze Simaudio wprowadziło do oferty Hegla,  za namową kolegi z Topów pożyczyłem 250i (a później H90), surowy niewygrzany Moon nie zrobił na mnie wrażenia, zwalisty potężny bas, zatem pierwsze wrażenie, nie to co lubię. 

Zrobiłem coś, co zazwyczaj robię z nowymi sprzętami, włączyłem i poszedłem do pracy, grało to ponad 8h, wróciłem zarzuciłem pierwsze utwory, które mnie wcześniej gniotły basem, a tu nic z tych rzeczy.  Dało do myślenia,  został ze mną dobry tydzień i tak sobie grał, a ja do pracy - nie ma mowy z oswajaniem słuchu, nie było mnie przy większości pracy tego wzmacniacza, takie jaja widzisz.

No i padła jeszcze idea porównania Hegla H90, kóry dość mocno utkwił mi w głowie, chodził ten wzmak za mną cholera, a co mi tam wziąlem ten mając jeszcze  Moona i to była ostateczna walka, wtedy miało być decydujące starcie, co zostanie.

No i został Moon, bardziej wyrafinowana i doświetlona fajnie góra pasma, więcej planktonu, bas był inny niż w Heglu, ale ogólnie ten charakter stereofonia i blask bardziej do mnie przemówił niż to co oferował Hegel H90. To były dwa wzmaki, które porównałem bezpośrednio, niestety z H190 Moona nie porównywałem łeb w łeb.

H190 już nie brałem pod uwagę, może dlatego, że to H90 bardziej mi przypadł do gustu.

Rozpisałem sie jak nigdy i trochę może chaotycznie, sorry, tak mam 😉

P.S.

Skądinąd wiem, że branża wypowiadała się iż 250i gra lepiej niż np 240i, a nawet barwowo lepiej od 340i, ale tego nie oceniam, bo nie miałem 240i , ani 340i.

Natomiast jak spojrzysz na układ zasilania w 250i vs 240i, to ten pierwszy lepszy jak dla mnie, patrz trafo, oddzielna płytka zasilacza ...

Aaa, no i każdy z tych wzmakow zasilany był Enerrem Holograph Hybrid, a obok gniazda IEC siedział bezpiecznik Verictum x2. 😛

 

 

 

Witam, chciałbym pociągnąc temat bo aktualnie tez mam podobną zagwostkę, mam Rege Elex mk4 z której muzykalności i ogolnej sygantury jestem bardzo zadowolony (i ogolnie w tym nurcie chciałbym upgrade) ale wjechaly duze focale evo x i no rozwazam(podaje w kolejnosci od najmniej do najbardziej wg trafionego wg mnie oczywiscie, chociaz wszystkie to juz bardzo wysoka klasa i znowy roznice miedzy nimi nie sa jakies mega):

Atolle odsłuchałem i brzmią ok - in300 lepszy nieznacznie bym powiedzial ale bardziej liniowy nie taki juz muzykalny jak in200 a sporo sporo drozszy (tzn cena x 2 :)

Naim XS3 - wiadomo mega dynamika/zaangazowanie i wykop ale juz przy dluzszym sluchaniu brakuje subtelności / detali /szczegołów - i z drugiej strony troche za bardzo bezposredni w swoim przekazie, dziwek bardzo nasycony / dociążony (chyba jak dla mnie za bardzo)

Rega Elicit mk5 - to samo co Elex tylko lepiej - ale juz bardziej neutralnie i wiekszy nacisk na środek pasma, muzykalnosc nieco mniejsza niz Elex wg mnie

Vincent sv237mkii - mega fajny do focali / super sie zgrywa / wszystko poukładane na swoim miejscu - sa i szczegóły i muzykalnosc za razem - sygantura brzmienia przyjemna, nasycona ale nie za duzo i nic mu nie mozna zarzucic 

Unico Due - do odsluchu - ale mysle ze to dobry trop / jesli lepszy od Vincenta to pewnie to :)

- no i teraz jeszcze do odsluchu Moon 250i v2 który zbiera mega opinie a nie  jest znowu tak popularny wiec z odsluchem nie tak prosto (stad pytanie czy to granie po muzykalnej stronie jak powyższe przykłady czy juz mocno neutralne ? czy mozna go mniej wiecej z ktoryms z powyzszych porownac ? gdzies miedzy nimi sklasyfikowac ? w szczegolnosci jak wypada z porownaniem z hybrydami i Sphinkem V3)

- no i rogue Audio Sphinks v3 tez do odsluchu - brak mi na razie zdania(chociaz opinie zgarnia mega)

z gory dzieki !

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Spider napisał:

no i teraz jeszcze do odsluchu Moon 250i v2 który zbiera mega opinie a nie  jest znowu tak popularny wiec z odsluchem nie tak prosto (stad pytanie czy to granie po muzykalnej stronie jak powyższe przykłady czy juz mocno neutralne ?

Trzeba sprawdzić, bo za dużo zmiennych.

Mój Moon jest zasilany z kondycjonera Isol 8 minisub Axis, kablem Enerr Holograph Hybrid, siedzi w nim bezpiecznik Verictum, stoi na stopkach Finite Elemente, ma wymienione terminale i trochę okablowania wewnętrznego.  🤭

To za wiele zmiennych, by porównywać nawet do takiego samego wyjętego z pudełka i wpiętego na tym co fabryka dała, a co dopiero do nowej wersji v2.

Trzeba odsłuchać,  zaś Sphinx 3 warty rozważenia,  ale jest głęboki i może być problem w zależności od stolika audio, czy szafki na której stanie. Reszta tak jak pisałem już wcześniej. 

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Spider napisał:

mam Rege Elex mk4 z której muzykalności i ogolnej sygantury jestem bardzo zadowolony (i ogolnie w tym nurcie chciałbym upgrade)

Jak wyżej napisał Batonio, musisz sam sprawdzić chociażby z uwagi na fakt, że chcesz pozostać w sygnaturze brzmienia Elexa mk4 a potem piszesz, iż podobają Ci się piece, które na tle Elexa mk4 są wyraźnie podgrzane, podbarwiające, dużo bardziej gęste - chociażby Elicit mk5 (którego mylnie nazywasz bardziej liniowym jak Elex mk4).

Wobec powyższego ciężko wywnioskować czego potrzebujesz. Z własnego doświadczenia dodam, że  w pieniądzach w jakich widzę się poruszasz raczej nie znajdziesz pieca, który powali Cię  brzmieniowo po Elex mk4 i zapragniesz zmiany. Akurat wybrałeś wzmacniacz, który jest bardzo, bardzo dobry. 

Jeżeli tylko nie potrzebujesz koncertowej dynamiki przy jednoczesnym  nagłośnieniu całej ulicy i faktycznie?! odpowiada Ci sygnatura Elexa mk4 to osobiście pozostałbym przy tym wzmacniaczu. 

Powodzenia w podjęciu słusznej decyzji. 

 

Edytowano przez kaczadupa
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...