Skocz do zawartości

Haiku SOL Indigo: jeszcze więcej audiofilskiego powietrza


Rafał S

Recommended Posts

@Rafał S no tak to jest , Haiku wchodząc z ofertą do sklepów audio musiało podbić ceny , zbudowanie dobrze brzmiącego tranzystora przez manufakturę też nie jest proste. Łatwiej sprzedać coś markowego niż niszowego. Nie znam firmy Norma , jeśli brzmi lepiej niż Haiku to gratuluje. Mnie przekonywać nie trzeba

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Kubakk napisał:

Nie znam firmy Norma , jeśli brzmi lepiej niż Haiku to gratuluje.

Wprawdzie to nie pytanie, tylko uwaga kurtuazyjna, ale i tak odpowiem, tym bardziej, że Normy wiele osób w ogóle nie kojarzy (@Asia - jak przeczytasz, to będziesz wiedziała, że to zupełnie nie jest piec w Twoim stylu ;)). 

Norma Revo Ipa 140 jest około 2 razy droższa od Haiku SOL-a Indigo więc to naturalne, że całościowo brzmi znacząco lepiej. No, ale sam wzmacniacz nie gra. Indigo ma więcej nasycenia, więc można go łączyć z kolumnami bliższymi neutralności. Norma sama jest dość neutralna, więc jeśli paczki nie wnoszą od siebie choć trochę ciepła i koloru, to robi się nieciekawie. Dźwięk wtedy imponuje, ale jakoś nie cieszy. Za to z barwnymi kolumnami (Dynaudio, Xaviany, czy moje obecne Opery) Norma pokazuje klasę.

Dużo zależy też od muzyki. Priorytety Normy to szybkość, dynamika, separacja i porządek na scenie. W audiofilskim plumkaniu jej atuty pozostają częściowo niewykorzystane, z kolei Haiku wyczaruje klimat swoją barwą i np. w jazzowym kwintecie może z Normą wygrać. Ale jeśli zamiast kwintetu zapuścimy big band, to usłyszymy już przewagę Normy. A jak zmienimy big band na dużą orkiestrę symfoniczną, to ta przewaga stanie się miażdżąca. Oba piece zaprezentują w symfonice podobnie szeroką scenę i masę dźwiękową, ale Norma dołoży do tej masy rzeźbę i szybkość. Lepiej ustawi orkiestrę na scenie i sprawi, że ta zagra z większym wigorem. Nie to, że Haiku zrobi to źle, po prostu Norma właśnie do tego została stworzona. Lubi też cięższe granie, z metalem włącznie. Generalnie, im więcej się dzieje w muzyce, tym szerzej Norma się uśmiecha. :) 

Piszę tutaj zamiast zakładać osobny temat, bo za słabo się orientuję we wzmacniaczach z tej półki cenowej, żeby ocenić Normę na tle konkurencji.

Edytowano przez Rafał S
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 5.02.2023 o 14:34, Kubakk napisał:

Sprzedając w/w haiku warto wspomnieć że lubią się z kolumnami V-kowymi

Tak można by pomyśleć, bo dotyczy to w pewnym stopniu Sola II i w jeszcze większym Sola IV. Ale Indigo gra inaczej - bardziej otwartymi sopranami i szczuplejszą średnicą. Dlatego unikałbym łączenia go z jednoznacznie jasnymi kolumnami. Co do basu - to już, jak kto lubi. Indigo ładnie kontroluje tę część pasma - wyraźnie lepiej od Sola II. 

Ostatnio, trochę z ciekawości po pytaniu Marka ( @Dedal75 ) zadanym w PW, podpiąłem na jeden wieczór Indigo do moich Oper. Jak już pisałem - węższa scena od Normy, nie ma też mowy o takiej precyzji i porządku prezentacji - słychać różnicę w cenie i podejściu do muzyki. Za to wokale w połączeniu Indigo z Operami - magia. Lepsze niż z Normy: namacalne, niesamowicie realistyczne i wręcz intymne.  Nie mogłem się oderwać. Instrumenty też wspaniale nasycone. Ale już stereofonia jednoznacznie dla Normy, a przy większych składach z Normą to jest inna liga. :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...