il Dottore Napisano 7 godzin temu Napisano 7 godzin temu 4 godziny temu, sonique napisał: Lecz pierwsze testy właściowości jezdnych nie wypadają dobrze. Ani Jaecoo 7 ani innych modeli z Chin. Auto Świat to polska mutacja Autobilda. Nie spodziewaj się tam rzetelności dziennikarskiej czy uczciwego traktowania Chińczyków. Tam do końca świata i jeden dzień dłużej będzie pokutował pogląd, że VW jest miarą Wszechrzeczy. Chłopaki mają tam teraz jedno zadanie: obrzydzić ludziom Chińczyki. Ratować, co się da z resztek motoryzacji niemieckiej. Która już pada, gdyby ktoś nie zauważył. W Chinach auta od producentów niemieckich zarastają trawą na fabrycznych parkingach. Nikt tego nie chce. Z tych samych przyczyn, co w Polsce: auta niemieckich producentów są za drogie, za słabo wyposażone i technologicznie zacofane. Poza tym cykl życia modelu jest dużo dłuższy, niż w Chinach. Zanim Niemcy wprowadzą nowy model, to Chińczycy zdążą wypuścić już dwie nowe generacje. 1 Odpisz, cytując
sonique Napisano 7 godzin temu Napisano 7 godzin temu Dzięki za garść ciekawych informacji. Jednak co do obiektywności testu będę z Tobą polemizował (pomimo iż zdaję sobie sprawę z faktu, że niemieckie periodyki motoryzacyjne mogą być czasem stronnicze): ostatnie miejsce w teście to VW Tiguan, przedostatnie Opel Granland, podczas gdy drugie ex aequo: KIA Sportage i Renault Astral. Odpisz, cytując
il Dottore Napisano 7 godzin temu Napisano 7 godzin temu 15 godzin temu, sonique napisał: SUVy fatalnie się prowadzą. Prawda. Chyba, że Macan... Ale w Dusterze II ojca nigdy nie przekraczam 120km/h bo auto robi się po prostu niestabilne powyżej tej prędkości. Co i tak jest wielkim postępem. Pamiętam 20 lat temu prowadziłem jakiś wynalazek koreański i tam przy 100km/h patrzyłeś śmierci w oczy. Było to tak niestabilne, że powyżej setki bałem się jechać. Po prostu niebezpieczne. Jak kiedyś Opel Astra I. Mój samochód jest niski i szeroki. Można jechać 200 albo i więcej i pozostaje stabilny jak skała, jak przyssany do asfaltu. Ceną za to jest komfort resorowania niższy niż w Fieście syna, ale wolę takie samochody od bujających i niestabilnych kanap. Odpisz, cytując
michaudio Napisano 6 godzin temu Napisano 6 godzin temu 2 godziny temu, pairtick napisał: Z tym, że to jest samochód na 'F' 😁 A Dacia nie? Nawiązywałem do wpisu o Dacii. Spadek jakości aut jest niebywały, jeśli chodzi o silniki fajnie wypadała Mazda z wolnossącymi czterocylindrówkami, jednak problemem japończyków produkowanych w Japonii jest korozja. Dziwi mnie, że Mazda nie dzieli aut na rynek wewnętrzny, od tych eksportowanych zagranicę. Bo co komu z bezbłędnego montażu w japońskiej fabryce, gdy po sześciu tygodniach morskiego transportu, do Europy dociera auto z korozją w pakiecie. A propos Volvo to też Chińczyk. Info dla tych co lubią duże alufelgi: to kiepski pomysł... Im większa felga, tym większa masa nieresorowana (to co znajduje się poniżej elementów zawieszenia, sprężyn i amortyzatorów) W efekcie auto na dużych alufelgach gorzej, bo mniej bezpiecznie się prowadzi. Znacznie szybciej zużywa się też całe zawieszenie. Ludzie zapomnieli, że wysoka opona też wpływa znacznie na plus jeśli chodzi o komfort jazdy, trwałość zawieszenia. Więc w konsekwencji na bezpieczeństwo jazdy. Ale co kto lubi... 2 Odpisz, cytując
sonique Napisano 6 godzin temu Napisano 6 godzin temu 16 minut temu, michaudio napisał: A propos Volvo to też Chińczyk. Słuszna uwaga. Jednak mądrzy Chińczycy dali Szwedom wolną rękę oferując jedynie zastrzyk pieniędzy. Więc prawda: kapitał chiński, ale samochody absolutnie szwedzkie. 1 Odpisz, cytując
Artur Brol Napisano 5 godzin temu Napisano 5 godzin temu Czesc produkowana w Gent, w Belgii. Ale już nie wiem co dokładnie. S40, V50 i V40 na pewno tam bylo produkowane. S60 i V60 chyba tez. Potem XC40 i teraz chyba ktorys z elektryków. Odpisz, cytując
il Dottore Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu 2 godziny temu, michaudio napisał: Info dla tych co lubią duże alufelgi: to kiepski pomysł... Bardzo kiepski. Ale kto bogatemu zabroni? 2 godziny temu, michaudio napisał: Ludzie zapomnieli, że wysoka opona też wpływa znacznie na plus jeśli chodzi o komfort jazdy, trwałość zawieszenia. To trenowałem w Dusterach ojca - wysoki profil, duży komfort. Pamiętam mój szok gdy Dusterem I wjechałem na brukowaną ulicę w "zabytkowej" (tak to nazwijmy) części mojej wsi. No ale o szybkiej agresywnej jeździe nie ma wówczas mowy. Tylko, że nie do tego te auta są przeznaczone. 1 godzinę temu, sonique napisał: samochody absolutnie szwedzkie Nie do końca - część powstaje w Chinach. A tu wrażenia z jazdy hybrydowym (nie plug-in!) MG ZS. Zdaniem testera miażdży Corollę Cross osiągami i wyciszeniem. I najważniejsze: jego cennik kończy się tam, gdzie Corolli Cross się zaczyna. Ciekawe tylko czy zmiażdży Corollę bezawaryjnością? Odpisz, cytując
michaudio Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu Nawet do bardzo szybkiej jazdy wystarczy jedno, utrzymanie płynności ruchu we wszystkich trzech wymiarach. Jeśli potrafisz płynnie przyśpieszać, równie płynnie, bez nerwowych ruchów kierownicą pokonywać zakręty i hamować, to wysokość opon nie ma większego znaczenia... Oczywiście dotyczy to normalnych aut, nie SUV-ów z niebezpiecznie wysoko osadzonym środkiem ciężkości. Najbardziej przydatna (bardziej niż duża moc) jest niska masa auta, bo pozwala pokonywać zakręty przy znacząco większych prędkościach, niż pozornie by się wydawało. A wysoki profil nie przeszkadza, bo gdy naciągniesz płynnie wysoką oponę w zakręcie, to auto pojedzie tam gdzie chcesz. O ile zrobisz to jednym płynnym ruchem kierownicy, i nie spanikujesz, odpuszczając nagle w zakręcie gaz, lub nie daj bosz kopniesz w hamulce. A wielkie felgi z plackowatymi oponami, są może fajne na płaski jak stół asfalt, ale na niezbyt równej polskiej drodze już niekoniecznie... 1 Odpisz, cytując
Vectorinni Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu 5 godzin temu, il Dottore napisał: Mój samochód jest niski i szeroki. Można jechać 200 albo i więcej i pozostaje stabilny jak skała, jak przyssany do asfaltu. Ceną za to jest komfort resorowania niższy niż w Fieście syna, ale wolę takie samochody od bujających i niestabilnych kanap. Od 7 lat ujeżdżam 240 konnego Tiguana na 20 calowych kołach i 200km/h a nawet więcej też nie stanowi żadnego problemu. Żadnego "pływania" czy "śmierci w oczach" nie uświadczyłem. Oczywiście, w odpowiednich warunkach atmosferycznych i drogowych. Dobrze zestrojone zawieszenie i spore koła, nawet w SUVach dają odpowiednią stabilność i odpowiednie warunki do poruszania się z wyższymi prędkościami. Jeżeli ktoś kupuje auto na "balonach" oczekując jednocześnie komfortu i stabilności przy wysokich prędkościach, to może czuć zawód. Choć domyślam się co niektórzy mogą mieć na myśli pisząc o braku stabilności i efekcie pływania auta. Odkąd pamiętam, w rodzinie zawsze brylowały auta niemieckie, z tą swoją "wypośrodkowaną" charakterystyką zawieszenia. W latach 90-tych ujeżdżając Golfy 3 i 4, kolega wysłał mnie swoim Clio do sklepu. Te 1,5 kilometra to była dla mnie walka o życie. Ten samochód był tak miękki i miał taką charakterystykę zawieszenia, że przesiadając się z de facto byle jakiego Niemca, byłem przerażony. Nie potrafiłem nim jechać, tak pływał i nim bujało. Może to kwestia przyzwyczajenia i pewnych nawyków, a może braku umiejętności? Nie wiem, ale dostałem niezłą szkołę nauki jazdy i poznałem różnice między różnymi filozofiami konstruowania aut. Tak czy siak, a autami jak ze naszymi sprzętami. Najlepiej odsłuchać/pojeździć przed zakupem.🙂 Odpisz, cytując
sonique Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu (edytowany) 3 godziny temu, michaudio napisał: Oczywiście dotyczy to normalnych aut, nie SUV-ów z niebezpiecznie wysoko osadzonym środkiem ciężkości. Fizyki w motoryzacji nie oszukasz. Nawet gdy niektórzy wmawiają sobie tak bardzo, że coś jest lepsze, że aż zaczynają w to wierzyć a nawet to odczuwać. Czy w audio nie jest podobnie?;) Moda na SUVy przypomina modę na rowery „górskie” sprzed wielu lat. Większość się na nich męczy, bo geometria niewygodna, plecy i tyłek bolą, pręgi błota na plecach bo błotnik „góralowi” nie przystoi, a do tego ciężkie w porównaniu do miejskich i dodatkowo droższe. A jedynie promil „górali” wykorzystywany jest zgodnie z przeznaczeniem. Ah ta moda…;) Edytowano 1 godzinę temu przez sonique Odpisz, cytując
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.