il Dottore Napisano wczoraj o 15:00 Napisano wczoraj o 15:00 4 godziny temu, sonique napisał: Lecz pierwsze testy właściowości jezdnych nie wypadają dobrze. Ani Jaecoo 7 ani innych modeli z Chin. Auto Świat to polska mutacja Autobilda. Nie spodziewaj się tam rzetelności dziennikarskiej czy uczciwego traktowania Chińczyków. Tam do końca świata i jeden dzień dłużej będzie pokutował pogląd, że VW jest miarą Wszechrzeczy. Chłopaki mają tam teraz jedno zadanie: obrzydzić ludziom Chińczyki. Ratować, co się da z resztek motoryzacji niemieckiej. Która już pada, gdyby ktoś nie zauważył. W Chinach auta od producentów niemieckich zarastają trawą na fabrycznych parkingach. Nikt tego nie chce. Z tych samych przyczyn, co w Polsce: auta niemieckich producentów są za drogie, za słabo wyposażone i technologicznie zacofane. Poza tym cykl życia modelu jest dużo dłuższy, niż w Chinach. Zanim Niemcy wprowadzą nowy model, to Chińczycy zdążą wypuścić już dwie nowe generacje. 1 Odpisz, cytując
sonique Napisano wczoraj o 15:11 Napisano wczoraj o 15:11 Dzięki za garść ciekawych informacji. Jednak co do obiektywności testu będę z Tobą polemizował (pomimo iż zdaję sobie sprawę z faktu, że niemieckie periodyki motoryzacyjne mogą być czasem stronnicze): ostatnie miejsce w teście to VW Tiguan, przedostatnie Opel Granland, podczas gdy drugie ex aequo: KIA Sportage i Renault Astral. Odpisz, cytując
il Dottore Napisano wczoraj o 15:18 Napisano wczoraj o 15:18 15 godzin temu, sonique napisał: SUVy fatalnie się prowadzą. Prawda. Chyba, że Macan... Ale w Dusterze II ojca nigdy nie przekraczam 120km/h bo auto robi się po prostu niestabilne powyżej tej prędkości. Co i tak jest wielkim postępem. Pamiętam 20 lat temu prowadziłem jakiś wynalazek koreański i tam przy 100km/h patrzyłeś śmierci w oczy. Było to tak niestabilne, że powyżej setki bałem się jechać. Po prostu niebezpieczne. Jak kiedyś Opel Astra I. Mój samochód jest niski i szeroki. Można jechać 200 albo i więcej i pozostaje stabilny jak skała, jak przyssany do asfaltu. Ceną za to jest komfort resorowania niższy niż w Fieście syna, ale wolę takie samochody od bujających i niestabilnych kanap. Odpisz, cytując
michaudio Napisano wczoraj o 15:38 Napisano wczoraj o 15:38 2 godziny temu, pairtick napisał: Z tym, że to jest samochód na 'F' 😁 A Dacia nie? Nawiązywałem do wpisu o Dacii. Spadek jakości aut jest niebywały, jeśli chodzi o silniki fajnie wypadała Mazda z wolnossącymi czterocylindrówkami, jednak problemem japończyków produkowanych w Japonii jest korozja. Dziwi mnie, że Mazda nie dzieli aut na rynek wewnętrzny, od tych eksportowanych zagranicę. Bo co komu z bezbłędnego montażu w japońskiej fabryce, gdy po sześciu tygodniach morskiego transportu, do Europy dociera auto z korozją w pakiecie. A propos Volvo to też Chińczyk. Info dla tych co lubią duże alufelgi: to kiepski pomysł... Im większa felga, tym większa masa nieresorowana (to co znajduje się poniżej elementów zawieszenia, sprężyn i amortyzatorów) W efekcie auto na dużych alufelgach gorzej, bo mniej bezpiecznie się prowadzi. Znacznie szybciej zużywa się też całe zawieszenie. Ludzie zapomnieli, że wysoka opona też wpływa znacznie na plus jeśli chodzi o komfort jazdy, trwałość zawieszenia. Więc w konsekwencji na bezpieczeństwo jazdy. Ale co kto lubi... 2 Odpisz, cytując
sonique Napisano wczoraj o 15:58 Napisano wczoraj o 15:58 16 minut temu, michaudio napisał: A propos Volvo to też Chińczyk. Słuszna uwaga. Jednak mądrzy Chińczycy dali Szwedom wolną rękę oferując jedynie zastrzyk pieniędzy. Więc prawda: kapitał chiński, ale samochody absolutnie szwedzkie. 1 Odpisz, cytując
Artur Brol Napisano wczoraj o 16:41 Napisano wczoraj o 16:41 Czesc produkowana w Gent, w Belgii. Ale już nie wiem co dokładnie. S40, V50 i V40 na pewno tam bylo produkowane. S60 i V60 chyba tez. Potem XC40 i teraz chyba ktorys z elektryków. Odpisz, cytując
il Dottore Napisano wczoraj o 17:56 Napisano wczoraj o 17:56 2 godziny temu, michaudio napisał: Info dla tych co lubią duże alufelgi: to kiepski pomysł... Bardzo kiepski. Ale kto bogatemu zabroni? 2 godziny temu, michaudio napisał: Ludzie zapomnieli, że wysoka opona też wpływa znacznie na plus jeśli chodzi o komfort jazdy, trwałość zawieszenia. To trenowałem w Dusterach ojca - wysoki profil, duży komfort. Pamiętam mój szok gdy Dusterem I wjechałem na brukowaną ulicę w "zabytkowej" (tak to nazwijmy) części mojej wsi. No ale o szybkiej agresywnej jeździe nie ma wówczas mowy. Tylko, że nie do tego te auta są przeznaczone. 1 godzinę temu, sonique napisał: samochody absolutnie szwedzkie Nie do końca - część powstaje w Chinach. A tu wrażenia z jazdy hybrydowym (nie plug-in!) MG ZS. Zdaniem testera miażdży Corollę Cross osiągami i wyciszeniem. I najważniejsze: jego cennik kończy się tam, gdzie Corolli Cross się zaczyna. Ciekawe tylko czy zmiażdży Corollę bezawaryjnością? Odpisz, cytując
michaudio Napisano wczoraj o 18:21 Napisano wczoraj o 18:21 Nawet do bardzo szybkiej jazdy wystarczy jedno, utrzymanie płynności ruchu we wszystkich trzech wymiarach. Jeśli potrafisz płynnie przyśpieszać, równie płynnie, bez nerwowych ruchów kierownicą pokonywać zakręty i hamować, to wysokość opon nie ma większego znaczenia... Oczywiście dotyczy to normalnych aut, nie SUV-ów z niebezpiecznie wysoko osadzonym środkiem ciężkości. Najbardziej przydatna (bardziej niż duża moc) jest niska masa auta, bo pozwala pokonywać zakręty przy znacząco większych prędkościach, niż pozornie by się wydawało. A wysoki profil nie przeszkadza, bo gdy naciągniesz płynnie wysoką oponę w zakręcie, to auto pojedzie tam gdzie chcesz. O ile zrobisz to jednym płynnym ruchem kierownicy, i nie spanikujesz, odpuszczając nagle w zakręcie gaz, lub nie daj bosz kopniesz w hamulce. A wielkie felgi z plackowatymi oponami, są może fajne na płaski jak stół asfalt, ale na niezbyt równej polskiej drodze już niekoniecznie... 1 Odpisz, cytując
Vectorinni Napisano wczoraj o 20:59 Napisano wczoraj o 20:59 5 godzin temu, il Dottore napisał: Mój samochód jest niski i szeroki. Można jechać 200 albo i więcej i pozostaje stabilny jak skała, jak przyssany do asfaltu. Ceną za to jest komfort resorowania niższy niż w Fieście syna, ale wolę takie samochody od bujających i niestabilnych kanap. Od 7 lat ujeżdżam 240 konnego Tiguana na 20 calowych kołach i 200km/h a nawet więcej też nie stanowi żadnego problemu. Żadnego "pływania" czy "śmierci w oczach" nie uświadczyłem. Oczywiście, w odpowiednich warunkach atmosferycznych i drogowych. Dobrze zestrojone zawieszenie i spore koła, nawet w SUVach dają odpowiednią stabilność i odpowiednie warunki do poruszania się z wyższymi prędkościami. Jeżeli ktoś kupuje auto na "balonach" oczekując jednocześnie komfortu i stabilności przy wysokich prędkościach, to może czuć zawód. Choć domyślam się co niektórzy mogą mieć na myśli pisząc o braku stabilności i efekcie pływania auta. Odkąd pamiętam, w rodzinie zawsze brylowały auta niemieckie, z tą swoją "wypośrodkowaną" charakterystyką zawieszenia. W latach 90-tych ujeżdżając Golfy 3 i 4, kolega wysłał mnie swoim Clio do sklepu. Te 1,5 kilometra to była dla mnie walka o życie. Ten samochód był tak miękki i miał taką charakterystykę zawieszenia, że przesiadając się z de facto byle jakiego Niemca, byłem przerażony. Nie potrafiłem nim jechać, tak pływał i nim bujało. Może to kwestia przyzwyczajenia i pewnych nawyków, a może braku umiejętności? Nie wiem, ale dostałem niezłą szkołę nauki jazdy i poznałem różnice między różnymi filozofiami konstruowania aut. Tak czy siak, a autami jak ze naszymi sprzętami. Najlepiej odsłuchać/pojeździć przed zakupem.🙂 Odpisz, cytując
sonique Napisano wczoraj o 21:11 Napisano wczoraj o 21:11 (edytowany) 3 godziny temu, michaudio napisał: Oczywiście dotyczy to normalnych aut, nie SUV-ów z niebezpiecznie wysoko osadzonym środkiem ciężkości. Fizyki w motoryzacji nie oszukasz. Nawet gdy niektórzy wmawiają sobie tak bardzo, że coś jest lepsze, że aż zaczynają w to wierzyć a nawet to odczuwać. Czy w audio nie jest podobnie?;) Moda na SUVy przypomina modę na rowery „górskie” sprzed wielu lat. Większość się na nich męczy, bo geometria niewygodna, plecy i tyłek bolą, pręgi błota na plecach bo błotnik „góralowi” nie przystoi, a do tego ciężkie w porównaniu do miejskich i dodatkowo droższe. A jedynie promil „górali” wykorzystywany jest zgodnie z przeznaczeniem. Ah ta moda…;) Edytowano wczoraj o 21:30 przez sonique Odpisz, cytując
il Dottore Napisano 22 godziny temu Napisano 22 godziny temu 1 godzinę temu, Vectorinni napisał: Jeżeli ktoś kupuje auto na "balonach" oczekując jednocześnie komfortu i stabilności przy wysokich prędkościach, to może czuć zawód. I to srogi! Ale komfort będzie. Ja tam wolę sztywniej zestrojony zawias, choć u mnie i tak jakiś ślad komfortu jeszcze jest. Ale w porównaniu to poprzednie moje Merole pływały jak balie. No i aktywne amortyzatory też na pewno robią swoje. 1 godzinę temu, sonique napisał: Moda na SUVy przypomina modę na rowery „górskie” sprzed wielu lat. Większość się na nich męczy, bo geometria niewygodna A propos ergonomii ale nie w rowerze, tylko w samochodzie: Fiesta syna jest cudem ergonomicznym, wszystko jest po prostu idealnie. Jeśli jesteś karakanem. Mi tam niezbyt wygodnie, bo Fiesta jest dla moich słusznych gabarytów po prostu za mała, ale ergonomię doceniam. No i wyszedł SUV na bazie Fiesty, nazywa się Puma. Kiedyś wsiadłem i spodziewałem się, że wszystko będzie jak we Fieście - to sama platforma. A gdzie tam! W stosunku do Fiesty fotele dali do tyłu - dla mnie lepiej. Ale mina mi zrzedła, gdy się zorientowałem, że fotele przesunięto ale wajcha do zmiany biegów pozostała w tym samym miejscu. Rezultat jest taki, że jeśli kupisz Pumę z manualem, to musisz za każdym razem odrywać plecy od oparcia, żeby zmienić bieg! Genialne! 9 godzin temu, Adi777 napisał: Lexus? Wyje jak Toyota ale jest dużo lepiej wyciszony. W rezultacie można z tym wyciem w Lexusach żyć. Bardzo wygodne auta pod każdym względem. Tu się Japońce naprawdę postarali. Była kiedyś taka śmieszna akcja na początku gdy Lexus wchodził na rynek. Ludzie w Europie go nie chcieli, bo skórzana tapicerka nie pachniała skórą. Japończycy byli bardzo dumni z opracowania procesu garbowania skór, który pozostawiał je zupełnie bez zapachu. Dla nich to był szczyt luksusu. A Europejczyk się krzywił, że to jakiś plastik, bo przecież nie pachnie jak skóra! No i skończyło się na tym, że na europejski rynek Lexus szedł ze skórami garbowanymi po europejsku. Producent był bardzo zdziwiony, bo ta bezwonna skóra była dużo droższa. Odpisz, cytując
pairtick Napisano 22 godziny temu Napisano 22 godziny temu 2 godziny temu, sonique napisał: Moda na SUVy przypomina modę na rowery „górskie” sprzed wielu lat. Większość się na nich męczy, bo geometria niewygodna, plecy i tyłek bolą, pręgi błota na plecach bo błotnik „góralowi” nie przystoi, a do tego ciężkie w porównaniu do miejskich i dodatkowo droższe. A jedynie promil „górali” wykorzystywany jest zgodnie z przeznaczeniem. Ah ta moda…;) Rower miejski wymaga ścieżki rowerowej, a na miejskie chodniki i dziury, to jednak góral. Jest bezpieczniejszy. Odpisz, cytując
terracan1929 Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu Dnia 20.09.2025 o 17:18, il Dottore napisał: Dnia 20.09.2025 o 01:35, sonique napisał: SUVy fatalnie się prowadzą. Prawda. Bzdura. Przejedźcie się np. takim jak mój GLB 220 4Matic AMG. W zakrętach perfekt, jak po szynach, odejście też dobre. Naprawdę frajda z jazdy. I mało kto podskoczy A spalanie, jak na załączonym obrazku. To z dzisiejszej trasy z plaży w Karwii do domu. Odpisz, cytując
il Dottore Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu 11 minut temu, terracan1929 napisał: Bzdura. Naprawdę? 12 minut temu, terracan1929 napisał: W zakrętach perfekt, jak po szynach Naprawdę? Odpisz, cytując
terracan1929 Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu Dnia 20.09.2025 o 17:00, il Dottore napisał: Zanim Niemcy wprowadzą nowy model, to Chińczycy zdążą wypuścić już dwie nowe generacje. To raczej nie za dobrze dla kupujących te chińczyki....?? Kup sobie w końcu tego chińczyka, bądź szczęśliwy i daj żyć. Ps. Mam auto po lifcie z końca 2024 roku . Z napędem na 4 koła. I nie 2.0 diesla. 4 minuty temu, il Dottore napisał: Naprawdę? Naprawdę. Sprawdziłem organoleptycznie. A Ty ? Odpisz, cytując
il Dottore Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu 1 minutę temu, terracan1929 napisał: Mam auto po lifcie z końca 2024 roku . Z napędem na 4 koła. I nie 2.0 diesla. Co nie zmienia faktu, że to się prowadzi jak kiosk Ruchu. Gdyby nie elektronika, to już wgl tragedia. Nie mówię że to wina Mercedesa czy akurat model felerny - SUVy tak po prostu mają i nie służą do sportowej jazdy. Zbyt wysoko położony środek ciężkości. Odpisz, cytując
terracan1929 Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu Bzdura. Przejedź się najpierw, a potem pisz. Oczywiście ,że środek jest wyżej, ale i tak super się prowadzi. Te Twoje chińskie wynalazki, to na pewno są auta torowe . Trzymają się asfaltu zębami..... No i tam nie ma elektroniki.....przynamniej do czasu, gdy się zawiesi/zresetuje. skicha Nie ma opcji. Heh. Odpisz, cytując
il Dottore Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu (edytowany) 12 minut temu, terracan1929 napisał: Kup sobie w końcu tego chińczyka To nie jest taki głupi pomysł. Widziałeś filmik z GLB w teście łosia, który pokazałem powyżej? To teraz Jaecoo 7 - śpiewająco zalicza test już przy prędkości 77km/h, co dla GLB jest NIEWYKONALNE. Tak samo ciulowa architektura, wóz wysoki i nie nadający się do tego typu manewrów. Co mu pozwala zaliczyć test łosia? Prawdopodobnie lepsza elektronika. Albo twardszy zawias. Edytowano 1 godzinę temu przez il Dottore Odpisz, cytując
Vectorinni Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu 1 minutę temu, il Dottore napisał: Co nie zmienia faktu, że to się prowadzi jak kiosk Ruchu. Gdyby nie elektronika, to już wgl tragedia. Nie mówię że to wina Mercedesa czy akurat model felerny - SUVy tak po prostu mają i nie służą do sportowej jazdy. Zbyt wysoko położony środek ciężkości. Do sportowej jazdy służą auto sportowe albo chociaż usportowione. O ile dobrze kojarzę, to dyskusja rozbija się o auta do codziennej jazdy. Nie zmienia to faktu, że pomimo wyżej położonego środka ciężkości, SUVy potrafią się dobrze prowadzić, a czasem nawet lepiej niż dobrze. Odpisz, cytując
il Dottore Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu 2 minuty temu, terracan1929 napisał: Te Twoje chińskie wynalazki, to na pewno są auta torowe . Trzymają się asfaltu zębami.... Jak widać na załączonym obrazku. Głupi chinol za czapkę śliwek zalicza test łosia a kosztowny GLB jakoś nie może. Cała para w gwizdek. 1 minutę temu, Vectorinni napisał: pomimo wyżej położonego środka ciężkości, SUVy potrafią się dobrze prowadzić, a czasem nawet lepiej niż dobrze. Oczywiście. Jaecoo to udowadnia przechodząc test łosia bez najmniejszego problemu. Czyli - niektóre SUVy są bezpieczne i przewidywalne na drodze. Odpisz, cytując
tomasz1w Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu Duże i wysokie nadwozia generalnie średnio nadają się do szybkiego napitalania po zakrętach na dobrej nawierzchni. Oczywiście są lepsze i gorsze auta w tym zakresie. Mam teraz Seata Ateca 2.0TSI FR4 z zawieszeniem DCC. Bardzo sprytne auto, szybkie, zwrotne, nie za duże, niby "SUV", ale siedzi dość nisko i prowadzi się bardzo dobrze. Tylko gdzie mu do np. Golfa GTD, którego też miałem, i to bez DCC, a robił ronda i zakręty, jak zły. Seatem nie odważyłbym się na takie manewry. 16 minut temu, terracan1929 napisał: Ps. Mam auto po lifcie z końca 2024 roku . Z napędem na 4 koła. I nie 2.0 diesla. No właśnie, silnik w benzynie jest dużo lżejszy i to może robić sporą różnicę. Odpisz, cytując
terracan1929 Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu Kup chinola i zaliczaj testy łosia. Kto Ci broni? W życiu przejechałem ponad milion kilometrów. Różnymi autami - Mercedes - kilka modeli , Hyudnai - kilka modeli , Fiat - kilka modeli, a od stycznia jeżdżę GLB i jestem mega zadowolony. Dobrze się prowadzi, dobrze przyspiesza, miło spędza się w nim czas. Wcześniej jeździłem 8 lat A-klasą W176, też się dobrze jeździło. Teraz, czasami jeżdżę także nową A45 S+ i też się dobrze jeździ. Jeśli chodzi o motoryzacyjną stronę życia, jestem szczęśliwy. A Ty? 1 Odpisz, cytując
il Dottore Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu 2 minuty temu, terracan1929 napisał: Jeśli chodzi o motoryzacyjną stronę życia, jestem szczęśliwy. A Ty? Ja? Jak świnia w błocie! Widzisz... Niby Mercedes firma poważna, niby wprowadzając model do produkcji przeprowadzali(???) badania stabilności jazdy a finalnie ich wyrób nie przechodzi testu łosia. I tu bym się zastanowił, czy jednak Chińczyk nie byłby lepszą opcją. Tym bardziej, że cennik GLB zaczyna się jakieś 30 tys. cebulionów powyżej miejsca, gdzie cennik Jaecoo się kończy. PS: Masz Head-up display? Bo Chinol ma. Odpisz, cytując
terracan1929 Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu a Ty nadal wszytsko postrzegasz przez pryzmat ceny............ Head up - dla mnie masakra. Ja w aucie nie mam, nie brałem pakietu z tym czymś, Ale prowadziłem na dłuższych trasach np. Audi A6 siostry i zawsze to ustrojstwo wyłączałem. Nie wiem jak można coś takiego sobie zamówić...... Odpisz, cytując
il Dottore Napisano 23 minuty temu Napisano 23 minuty temu 59 minut temu, terracan1929 napisał: Head up - dla mnie masakra. Ja tylko raz prowadziłem z Head-up BMW 6 kolegi. Nie jest to rzecz dla mnie niezbędna. Mogę bez tego żyć. Ale gadżet fajny. No i u Chinola po prostu go dają. To czemu nie brać? Odpisz, cytując
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.