Gramofon vintage (Technics) kontra nowe gramofony Pro-Ject i Teac.

[HTaudio]

Podczas Tydzień z winylem w HTaudio: 11-16 grudnia. Teac, Pro-Ject i Gold Note. "The Köln Concert" w salonie HTaudio w Poznaniu jeden z gości przyszedł z gramofonem Technics SL-M1 z wkładką Technics 207C (cena tego produkowanego w latach 80 gramofonu wraz z wkładką na Allegro to ok. 3900 zł+ wkładka 900 zł).

Najpierw porównaliśmy brzmienie tego gramofonu z dwoma nowymi gramofonami do 2500 zł: Pro-Ject Debut Carbon Evo i Teac TN 4D-SE z wkładką Ortofon 2M-Red. Tutaj Technics pokazał swoją wyższość - brzmienie było ciepłe, gęste i przyjemne -kwintesencja analogu.

Wszystkich ciekawiło co wyjdzie przy porównaniu z droższymi gramofonami już w cenie do 8000 zł: Teac TN 5BB-M i Pro-Ject The Classic Evo (też z wkładką Ortofon 2M-Red) -aby wprowadzać jak najmniej zmiennych). I niektórzy byli zaskoczeni bo Technics "poległ" w tym porównaniu. Oba nowe gramofony brzmiały jeszcze przyjemniej, bardziej rozdzielczo, pojawiły się głosy " dopiero teraz pojawia się magia winylu", "WOW". Przewaga nowych gramofonów na vintagowym Technicsem była bezdyskusyjna.

Z ciekawości zmieniliśmy jeszcze w gramofonie Technics SL-M1 wkładkę na Ortofon 2M-Red i brzmienie stało się o wiele gorsze niż z oryginalną Technicsa- co prawda bardziej rozdzielcze ale też paradoksalnie bardziej "cyfrowe" i bardziej męczące (czego nie było przy tej wkładce z nowymi gramofonami). Jak powiedział jeden z gości - nie byłby w stanie w takiej konfiguracji odsłuchać całej płyty.

Odsłuchy były robione na dwóch przedwzmacniaczach gramofonowych: Teac PE-505x (7699 zł) i Gold Note PH10 (8415 zł).

[elektron6]

Test jak test:) ale nasuwa się pytanie dlaczego nie porównano gramofonu vintage z poziomu cenowego 8 koła z nowymi, wymienionymi konstrukcjami? To by była odpowiedź czy za x kwotę lepiej kupić gramofon nowy czy vintage.

[Highlander_now]

Moim zdaniem próby porównywania gramofonów powodowane są tym, że nie rozumiemy jak działa gramofon, skąd bierze się dźwięk w gramofonie i jakie warunki należy spełnić aby takie porównanie nie wprowadzało w błąd. Jedyny wpływ gramofonu na dźwięk to produkowanie większej lub mniejszej ilości słyszalnych zakłóceń.

Przede wszystkim dźwięk nie bierze się z gramofonu, a wyłącznie z wkładki gramofonowej. Wkładki maja różne charakterystyczne parametry, także to na jakim ramieniu można ją zastosować. Ramiona z grubsza dzielimy na lekkie, średnie i ciężkie. Stąd porównania na tej samej wkładce można tylko poczynić dla porównywalnych ramion. Porównania gramofonów przy zastosowaniu różnych wkładek na różnych gramofonach, w ogóle mija się z celem.

Nad tym wszystkim jest jeszcze precyzja ustawienia wkładki. Do tego trzeba znać tak podstawowe parametry jak zalecany VTA dla danej wkładki, przewieszenie ramienia i poświęcić na to ok. godziny precyzyjnych regulacji z odpowiednimi narzędziami, w tym płytą testową, aby uzyskać najlepszy wynik.

[majkel74]

Czyli gra wkładka tylko i jeżeli tę samą wkładkę wsadzimy do gramofonów za 2 i 20 tys to oba będą grały tak samo? 

[Rega]

Tak dobrze to nie będzie. Równie ważne jak wkładka są igła, ramię, plinta oraz inne rzeczy wchodzące w skład gramofonu. Czyli całość z DOBRANYM zestawem ęlmentów.

Edytowano 22 grudnia 2023 przez Rega

[majkel74]

Być może opatrznie zrozumiałem poprzedni wpis, że dźwięk bierze się wyłącznie z wkładki. Do tej pory również uważałem, ze to suma elementów daje finalny efekt, w sumie jak w każdym komponencie audio. 

[majkel74]

Kupiłem właśnie Technicsa sl 1500 z wkładką Ortofon Bronze i w stosunku do poprzednika, Teaca tn 300 to jest przepaść.

[Highlander_now]

W gramofonach, pomijając na razie wkładki, walczy się głównie z dwoma problemami. Stabilnością obrotów i zakłóceniami jakie wnosi napęd i mechanizm gramofonu. Za te dwa elementy płaci się w cenie gramofonu. Do zadań wkładki należy jak najwierniejsze odtworzenie zapisu z rowka płyty. Stąd różne rodzaje wkładek, od krystalicznych (już praktycznie niestosowane), poprzez wkładki MC (historycznie chyba najstarsze), przez wkładki MM i wkładki MI (polskie wkładki marki Fonica to były właśnie wkładki MI). Chodzi o tym jak szybko i sprawnie igła wkładki jest w stanie "dopasować" się do aktualnego ukształtowania rowka płyty. Królują tu jak na razie wkładki MC ze względu na swoją specyficzną konstrukcję i z reguły zastosowane w nich zaawansowane szlify samych igieł. Choć ostatnimi czasy pojawiły się także budżetowe wkładki MC, które można nabyć za niewiele ponad tysiąc złotych, choć te godne uwagi kosztują dwa razy tyle.

Wkładka gramofonowa jako precyzyjne urządzenie mechaniczne wykazuje szereg płynnych parametrów, które pozwalają klasyfikować wkładki wedle serwowanego przez nie dźwięku. Idealną wg mnie jest ten rodzaj wkładek, które posiadają jak najbardziej płaską charakterystykę w całym paśmie akustycznym. Te pozwalają dostarczyć niezafałszowany dźwięk zapisany na płycie gramofonowej. Mamy wówczas źródło dźwięku o zamierzonych przez twórców parametrach. Zła wkładka zatraci zamierzenia twórców płyty bezpowrotnie. Otrzymany materiał dźwiękowy będzie tylko przypominał to co nagrali na płycie jej twórcy.