Skocz do zawartości

Sprzedawca versus konsument / plusy i minusy, jednego i drugiego


Recommended Posts

@panbulka_ najpierw stwierdzasz, że coś, co napisałem, jest nieprawdą, przedstawiasz przykład z czapy (czyli obalasz chochoła, który nijak ma się do tego, co napisałem), a później stwierdzasz, że niczego nie chciałeś udowodnić.

Amazon handluje wszystkim i prawdą jest to, że ma silną pozycję negocjacyjną (bo sprzedaje ogromne ilości towarów), dzięki czemu może wymuszać na poddostawcach korzystniejsze ceny, by móc dane towary oferować jako swój asortyment. Wszyscy na tym zarabiają: Amazon, bo kasa leci do niego, a nie tylko marża od wystawcy, a poddostawca jest szczęśliwy bo sprzedaje wolumen, który w inny sposób trudno byłoby osiągnąć, więc niższa cena jest w ten sposób rekompensowana. To jest przedstawiony przez @panbulka_ przykład z długopisami.

Nieprawdą jest stwierdzenie, że długopisy można zastąpić sprzętem hi-fi renomowanych producentów. Szybkie sprawdzenie w wyszukiwarce Amazon potwierdza, że sprzętów Accu czy Mc nie znajdziemy na tym portalu. Ta klasa sprzętu (ale również urządzenia średniej klasy) nie jest oferowana, bo producentom nie zależy na dewaluacji ich produktów poprzez wątpliwe interesy z Amazon, a wysokie wyniki ilościowe i tak nie zostaną osiągnięte, bo to nie ta kategoria rynku (jakby na to nie patrzeć, są to jednak dobra luksusowe, a masy kupują głośniki bluetooth BOSE, soundbary albo zestawy all-in-one w budżecie 1-1,5 tysiąca Euro).

Skoro już pokazałem, na czym polegał chochoł @panbulka_, to pozwolę sobie na słowo końcowe, bo do tej internetowej nawalanki nie mam już ochoty wracać. Szanowny panie @panbulka_, kultura osobista nakazuje z szacunkiem odnosić się do rozmówcy. Rzucenie „nieprawda” (pomijam błędną pisownię panie @panbulka_) jest dosyć agresywną formą wypowiedzi. Wypadałoby napisać „nie mogę się z tym zgodzić”, „nie jestem co do tego przekonany” lub coś w podobnym tonie. Są oczywiście gorsze zwroty, co pan doskonale zaprezentował w kolejnej wypowiedzi, szczeniacko odpyskowując „jeśli nie wiesz, bo nie wiesz to po co coś komentujesz”. Może coś tam pan poczytał o handlu, może jakąś wiedzę pan ma, ale nie potrafi pan jej przekazać słowem pisanym, a przedstawione przykłady są obok tematu, więc wyraźnie słabo u pana z dowodzeniem twierdzeń. Pomimo to życzę panu udanej niedzieli i sugeruję, żebyśmy już nie kontynuowali między sobą wymiany zdań. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Miras23 napisał:

Moim zdaniem, żaden dystrybutor, sklep, diler nie będzie tu podawał żadnych danych, cyferek, bo są to sprawy biznesowe. 

Nikt tego nie oczekuje.

2 minuty temu, Miras23 napisał:

Warto zaznaczyć, że te "zwroty" to tworzycie w dużej skali Wy z forum, wiecznie niezdecydowani i szukający ideałów za minimalną krajową.

Minimalna krajowa moze nie jest dobrym okresleniem, ale z niezdecydowaniem sie zgodze :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co kiedy sklep bierze towar z przesuniętą o trzy miesiące płatnością?

W razie sprzedaży towaru zyskuje obrót gotówką trzymiesięczny...

 

 

1 godzinę temu, Miras23 napisał:

Warto zaznaczyć, że te "zwroty" to tworzycie w dużej skali Wy z forum, wiecznie niezdecydowani i szukający ideałów za minimalną krajową.

 

Uderz w stół ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, gienas napisał:

A co kiedy sklep bierze towar z przesuniętą o trzy miesiące płatnością?

W razie sprzedaży towaru zyskuje obrót gotówką trzymiesięczny...

Dobry jestes. Sprobuj czasem pomyslec, ze na przyklad nie sprzedaje tego towaru, przez nastepny rok. Nie badz 0/1, jak cyfry :)

Edytowano przez no_i_fajnie
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
2 godziny temu, Bogusław 66 napisał:

Ciekawy artykuł, moze nie koniecznie pod typowe Audio ale? ..... poniekąd związane.

Boguś , bez obrazy , przeczytałem ten artykuł od deski do deski i wg. mnie jako długoletniego handlowca to jest on o niczym. Opisuje owszem , metody sprzedaży jakie występują od lat i są wałkowane na wszystkich szkoleniach z tego zakresu , ale nie porusza najważniejszej tematyki. Coraz bardziej obniżającego się poziomu wiedzy handlowców. Zawód handlowiec . sprzedawca  przestał być lukratywnym zawodem. Tak pensje jak i kwalifikacje przy naborze są minimalne. Ludzie są mamieni , premiami, a takowa jest lub jej nie ma. Dla młodych godziny pracy handlu są do dupy i Ci ,którzy się na ten zawód decydują są w większości przyparci do muru przez życie. Sieci handlowe poprzez szkolenia wbijają tym młodym formułki , bo tak jest bezpieczniej. Rotacja jest duża i nie ma co liczyć na wrodzoną inteligencje kandydata , lepiej jak klepie sprawdzone slogany. To brak wiedzy jest dla konsumentów największym zagrożeniem , a nie jaki kolor koszulki ma sprzedawca. Dużo było w artykule o manipulacjach cenowych oraz sugestiach / naciąganiu / przez sprzedawców. Kurna , na Boga , czy wejście do sklepu zwalnia nas od myślenia ? ! Oszustwo należy tępić , ale handel to taka dziedzina , w której nic się nie zmieniło od średniowiecza. Stosuje się dokładnie te same sztuczki , co goście sprzedający z wozu leki na wszystko. W jakim stopniu to skutkuje zależy wyłącznie od poziomu edukacji społeczeństwa. Któż to mówił " ciemny lud to kupi ? " Czy właśnie nie propagandzista byłej władzy , niejaki Kurski ? A najsmutniejsze jest to , że on ma rację , i to dotyczy nie tylko polityki.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram w 100% to co napisał Tomek. Sam pracuję w handlu od 1995r. W branży motoryzacyjnej.  Jedno pozostaje bez zmian.  90% klientów szuka jednego - niskiej ceny. To czy tania część wytrzyma dużo mniejszy przebieg jest dla nich bez znaczenia. Robisz do sklepu ofertę na towar dobrej jakości   wskazujesz różnice pomiędzy tanim towarem a tym dobrej jakości , tracisz na to kilka godzin po czym słyszysz od właściciela sklepu: Panie klient szuka taniej.

To my jako klienci wymuszamy pośrednio na producentach i dystrybutorach aby szukali tanich rozwiązań. 

No i magiczne słowo PROMOCJA.

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Slawko69 napisał:

Jedno pozostaje bez zmian.  90% klientów szuka jednego - niskiej ceny.

No to ja też się podpiszę pod powyższym postem :) 

Śmieszna sprawa , bo z jednej strony domagamy się jako klienci jakości / i słusznie/ , a z drugiej ma być tanio. Kurna w dzisiejszych czasach tylko Chiny mogą sobie na coś takiego jeszcze pozwolić. To co Europejskie , nie ma prawa być dobre i tanie. Koszty pracownicze , energii , surowców , komponentów są tak wywindowane , że wyprodukowanie czegokolwiek w rozsądnej jakości musi kosztować. Widzę to w swojej branży. Producenci reagują na zmniejszający się rynek wojną cenową. Ale nie chodzi o schodzenie z marży.  Dlaczego ? Bo się nie da. Nikt nie jest pewnym jakie będą koszty pracownicze / wzrost najniższej krajowej/ , jakie będą koszty śmieci , energii, komponentów do produkcji i do diabła firma , musi mieć kasę na dalszy rozwój. Z jednej strony oczekujemy nowych technologii , a z drugiej minimalnej marży handlowej. A to właśnie badania kosztują od cholery i skądś  firma musi tą kasę wziąć. Oczekujemy profesjonalnej obsługi , ale ..... profesjonaliście trzeba zapłacić więcej , więc i to co kupujemy będzie droższe , bo właściciel ma większe koszty pracownicze itd. Producenci schodzą z jakości , czyli komponenty do produkcji są kiepskie , ale tanie. Bo ...... tego chce rynek. Rynek nie pyta o jakość , tylko cenę. Jak firma produkująca np. dobre okna , przegrywa kolejny przetarg na inwestycje tylko dlatego , że ma porządny wyrób , a on kosztuje . Jak widzi ,kto i z czym te przetargi wygrywa , to jak myślicie co zrobi ? A musi utrzymać 200 osobową załogę i wypłacać co m-c im pensję ? Robi się to samo co konkurencja , kupuje profile w Chinach , okucia z Ukrainy , wstawia okna , które się gną od samego patrzenia itp. Europa przy swoich kosztach produkcji , dystrybucji nie jest i nie będzie konkurencją dla Chin. Każdy z nas chce kupić coś taniej. Ale musi do nas dotrzeć , że to taniej ,coraz częściej będzie oznaczać , że godzimy się na zakup tandety , którą wciśnie nam pseudo handlowiec z intelektem ameby. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomek4446  Nie ma tam pisania o wiedzy handlowców, to fakt, ale nie taki był zamysł autora.

Gość chciał tylko przybliżyć mam "oferty" i "promocje" w handlu, czy drobny szczegół jak cyferki w prawym górnym rogu. Ogólnie temat rzeka.

Wiedza handlowca? no cóż ... dziś nic nie jest jak kiedyś, to taki znak dzisiejszych czasów ..... nie ufać nikomu.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem niedawno coś zareklamować w Q21. Dali mi link do gwaranta, no to ja, że ja nie chcę u producenta reklamować, tylko u nich, u sprzedawcy. No to oni z wielką łaską, żebym do nich wysłał towar. No to ja pytam, czy przyślą kuriera, czy mi zwrócą za przesyłkę, a oni, że sam mam wysłać na własny koszt. XD A u nich na stronie mam:

Cytat

§ 5. 11. Konsument, który wykonuje uprawnienia z tytułu rękojmi, jest obowiązany na koszt Sprzedającego dostarczyć rzecz wadliwą na adres reklamacyjny

https://www.q21.pl/webpage/regulamin.html

Jak kupowałem towar, to - po wielokrotnej lekturze forów - myślałem, że Q21 to duży i poważny sklep, no a jest jak jest. Następnym razem zakupy oczywiście gdzieś indziej.

Edytowano przez vha
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@no_i_fajnie Tak. Tak jak napisałem, od początku chciałem reklamować u sprzedawcy, a typ mi każe wysyłać towar na własny koszt, mimo że nawet u niego w regulaminie jest napisane, że oni to pokrywają.

Sam musisz poczytać, bo rękojmi już nie ma, chyba że na stronie Q21.

Edytowano przez vha
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, vha napisał:

@no_i_fajnie Tak. Tak jak napisałem, od początku chciałem reklamować u sprzedawcy, a typ mi każe wysyłać towar na własny koszt, mimo że nawet u niego w regulaminie jest napisane, że oni to pokrywają.

Dales im jasno znac, ze chcesz reklamowac z tytulu rekojmi? Bo mozesz reklamowac rowniez opierajac sie na gwarancji, a wtedy rozni producenci maja rozne drogi takiej reklamacji i niekoniecznie jest to door-to-door. Sprzedawca akurat najczesciej bedzie staral sie namowic na taka reklamacje, a nie na rekojmie. Poczytaj dokladniej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...