Artur Brol Napisano Piątek o 22:17 Udostępnij Napisano Piątek o 22:17 Tragedia. Takich oficerow chyba sie powinno szkolic w psychologii troche, albo wybierac tych z wyobraznia. Dokladnie to mialem na mysli. Szkoda tych slabych, bo tacy tez sa wsrod nas. Samobujstwo, w takim przypadku to juz ktos powinien beknac. Matka i ojciec wywyla syna do wojska a wraca do nich trumna. Nie ma usprawiedliwienia dla fali. Dobrej nocy Panowie i Panie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rega Napisano Piątek o 22:29 Udostępnij Napisano Piątek o 22:29 (edytowany) Samobójstwo lub pobyt w szpitalu psychiatrycznym. I to nie przykład fali. Przykłąd z mojego podwórka (baterii). Chłopak ma ustalony termin ślubu, dziecko w drodze, załatwiony urlop, być może zwolnienie ze służby. Termin ustalony na 26 grudnia. A tu 13 grudnia, stan wojenny, wyjazd pod stocznię w Gdańsku, a on kierowca pojazdu amunicyjnego. Musi jechać w pierwszej kolejności. Wszystkie plany dostały w łeb. Poczta nie działa, komórek nie ma. Chłopak psychicznie nie wytrzymał. Trzy miesiące na oddziale psychiatrycznym. Po powrocie to już NIE TEN człowiek. Ślubu nie było. Ani żony. Po pięciu miesiącach nie było też i kolegi. Noc, sznurek i klamka okna w umywalni. Smutne. Edytowano Piątek o 22:32 przez Rega Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur Brol Napisano Piątek o 22:42 Udostępnij Napisano Piątek o 22:42 Niestety niektorzy sa zbyt slabi, delikatni, i to nie jest przytyk czy krytyka, tylko fakt. Swiat nie jest czarno bialy, ma wiele odcieni. Niektorzy tego nie rozumieja, nie rozumieja ze kazdy jest inny, kazdy inaczej na pewne rzeczy reaguje, inaczej one na niego wplywaja itp. Gdyby wszyscy to rozumieli, moze by bylo troche przyjemniej. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rega Napisano Piątek o 22:51 Udostępnij Napisano Piątek o 22:51 (edytowany) No i dlatego czas spędzony w wojsku uważam za najgorszy okres mojego życia. Upodlenie połączone z bardzo dużym obciązeniem psychicznym. Szkoda życia na coś takiego. I jak tu mówić o wzniosłych ideałach obrońcy ojczyzny? Fakt, w moim przypadku nie było tak najgorzej bo przez ponad rok pracowałem w kancelarii, ale akurat mnie się udało. Byłem ułamkiem procenta. Większość miała znacznie gorzej. Edytowano Piątek o 22:55 przez Rega 2 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur Brol Napisano Piątek o 23:01 Udostępnij Napisano Piątek o 23:01 No i popatrz, kolega kancelista 🫡 Ja tez ponad rok w kancelarii personalnej. Udalo sie, nie przecze, jednak po wojsku musialem isc do okulisty i kupic okulary. Rok w kancelarii kosztowal mnie wzrok. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rega Napisano Piątek o 23:05 Udostępnij Napisano Piątek o 23:05 (edytowany) A ja wcześniej w kancelarii batalionowej. Plany tygodniowe, miesięczne , kwartalne. Płachty o powierzchni dwóch metrów kwadratowych zapisane maczkiem. Zarwane noce, bo jaśnie pan kapitan, dowódca batalionu musiał mieć na wczoraj bo musi przejrzeć i wnieść poprawki , a powiedział o tym dziś o 17. Do tego wystawienie wart i służb oraz strojówki szefa baterii bo ten zamiast to zrobić to poszedł się napić. Wyprowiantowania i zaprowiantowania bo inaczej żołnierze nie dostaną ekwiwalentu lub nie będąc zaprowiantowani, nie dostaną żarcia w stołówce. Edytowano Piątek o 23:09 przez Rega Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur Brol Napisano Piątek o 23:12 Udostępnij Napisano Piątek o 23:12 Kilka nocy zawalilem, nie wiem ile godzin przy rozkazie jednostki spedzilem, ale duzo bo inaczej oczy by sie nie zbuntowaly. I nie tylko przy rozkazie. Co mnie zadziwilo, osobe ktora z jezyka polskiego nie byla nie wiem jak dobra, to ze praktycznie kazdy rozkaz, ktory musialem wpisac, nie byl do wpisania bez zmiany formy. Bez poprawiania. To mnie zszokowalo, jak oficerowie traktowali ten jezyk. Poprostu, gdyby moja polonistka to czytala, od razu by mi podniosla ocene i przeprosila ze stres jaki mnie lekcje z nia kosztowaly🤣 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rega Napisano Piątek o 23:23 Udostępnij Napisano Piątek o 23:23 (edytowany) Wracając do mojego postu o koledze , który nie wytrzymał - pierwszy i ostatni raz słyszałem jak naraz płacze czterdziestu dorosłych mężczyzn w palarni obok toalet. Choć w gruncie rzeczy jeszcze dzieci. Bo zanim przyszedł pierwszy ,,trep,, to mineła ponad godzina. Nie spieszyli się, a on lezał, już zimny i sztywniejący. Zgroza. Edytowano Piątek o 23:25 przez Rega Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Artur Brol Napisano Piątek o 23:36 Udostępnij Napisano Piątek o 23:36 Na to nie wiem co powiedzieć, tyle może, że nikomu takiego widoku nie życzę. Taki nasz świat, cierpią ci na dole, nigdy ci na górze.😔 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Highlander_now Napisano Sobota o 07:30 Udostępnij Napisano Sobota o 07:30 15 godzin temu, Rega napisał: Panowie, a który z Was zaliczył wartę ciągłą 40 dniową? Miałem taką z czterema godzinami odpoczynku (od 8 do 12) na dobę. Zaczęła się 13 grudnia 1981 roku i trwała do 24 stycznia 1982 roku. I co Wy na to? Co, prawda, wolno mi było w nocy siedzieć, ale musiałem być cały czas przytomny, co skwapliwie sprawdzano co jakiś czas. Po skończeniu, jako jedyny z jednostki, otrzymałem przepustkę na 52 godziny. Od samego dowódcy jednostki. Takie były czasy (stan wojenny). Nie przypuszczałem nawet , że człowiek jest zdolny tyle wytrzymać. A jednak. To już wiemy kto tu nam sprezentował Stan Wojenny. ;-) Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nowy75 Napisano Sobota o 08:30 Udostępnij Napisano Sobota o 08:30 Panowie,armia nie jest dla każdego,zabijanie drugiego człowieka też jest wbrew ludzkiej naturze, z wyjątkiem jednostek patologicznych . Niestety ,rzeczywistość,która nas otacza, zmusza nas do utrzymywania pewnej grupy ludzi odpowiednio przygotowanych do wojennej sytuacji. Podobnie jak musimy mieć w Policji antyterror ,aby zwykli obywatele nie padali na każdym kroku ofiarą brutalnych bandytów. Rzecz w tym ,żeby mundurówka nie była obiektem gierek politycznych,pokazówek,tylko funkcjonowała w oparciu o realia,potrzeby i możliwości państwa Ostatnio oglądam po robocie polski serial "Dyrektorzy" z 1975 roku . Film na przykładzie pewnej fabryki,w której zmieniają się tytułowi dyrektorzy fantastycznie ukazuje zupełnie nieefektywny system centralnego sterowania, który finalnie doprowadził do gospodarczego upadku komuny,zresztą nie tylko u nas,a w całym bloku socjalistycznym . Szczerze polecam oglądać ,mocno widać analogie z UE w obecnym kształcie,z jej nieodpowiedzialnym dysponowaniem środkami finansowymi,czy fatalnymi gospodarczo posunięciami motywowanymi ideologicznie 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fp74 Napisano Sobota o 14:18 Udostępnij Napisano Sobota o 14:18 Dnia 10.03.2025 o 02:40, pairtick napisał: Po Meksyku i Kanadzie, Szwecja zaczyna bojkot produktów z USA. Z wyłączeniem gugla i majkrosoftu to jak się okazuje, ja też prowadzę ten bojkot i to od dawna 😁 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
soberowy Napisano Sobota o 14:21 Udostępnij Napisano Sobota o 14:21 Miałem wrzucić do tematu 'Humor', ale tu jednak bardziej pasuje. 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gienas Napisano Sobota o 14:27 Udostępnij Napisano Sobota o 14:27 Chodzi o braci Wright? 🤣🤣🤣 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.