Co z tą Polską?

[Nowy75]

2 minuty temu, Dedal napisał:

pamiętasz ten mecz na Wembley 😉?

Jeszcze pamiętam 😁

[Artur Brol]

@Nowy75 To nie chodzi o kolorowanie, tylko pozostawienie pewnych spraw w przeszłości,  tam gdzie ich miejsce.

Jednocześnie nie znaczy to że trzeba o nich zapomnieć.

Z pewnoscia myślenie o tym, nie pomaga nikomu w życiu, a politycy wyciągają to jak im pasuje.

Nie  przejmują się tym wcale, co się stało, jest to dla nich broń, i tak tego używają. 

 

Edytowano 6 godzin temu przez Artur Brol

[Kraft]

7 minut temu, Nowy75 napisał:

Zgoda. Od rozsądku do głupoty w sumie jeden krok. Ale jak będziemy tak kolorować to się za parę lat okaże, że ludzie , którzy dokonali czystki etnicznej(nie mylić z wojną, stąd moje wątpliwości do określenia "żolnierze")na naszych rodakach na Kresach to tak naprawdę byli sprzymierzeńcami AK w walce z ruską komuną . A wszystko to w ramach budowania dobrych stosunków z Ukrainą. 

Wesz, ile to obchodzi moje dzieci i wnuki? A oni są naszą przyszłością. Właściwie to nie obchodzi nawet mnie, choć historią się bardzo interesuję. To znaczy nie obchodzi mnie to egzystencjalnie, bo nie ma najmniejszego przełożenia na moje życie i poczucie zadowolenia z niego. Ma to dokładnie takie przełożenie na naszą codzienność, jak to, kto kogo zbęckował pod Płowcami. Ciekawa kwestia, ale czysto akademicka. Głupio na podstawie tej historii podejmować jakiekolwiek decyzje mające wpływ na prawdziwe życie, np. kogo nienawidzimy, komu pomagamy, a od kogo nie kupujemy.

[Nowy75]

@Kraft i @Artur Brol mi nie chodzi o ciągłe rozgrzebywanie ,powracanie itd. . Nazywajmy rzeczy po imieniu, to ,że obecnie mamy jako sąsiedzi wspólny interes nie czyni z ludobójców żołnierzy

[Artur Brol]

Który z nich jest ludobójcą? Z tych Ukraincow, z którymi mamy wspólny  interes. Żaden. To takie przenoszenie winy z rodziców czy dziadków na dzieci. Właśnie to co robią politycy, nie pozwalają temu odejść, tak długo jak mogą na tym coś zyskać.

Tych morderców już nie ma, nie żyją.

[Nowy75]

@Artur Brolniedobitki rodzynków z pewnością żyją,przypomnij sobie strażnika ukraińskiej SS, którego Zeleński udekorował medalem w Kanadzie i jak się rzecz wysypała,były głupie tłumaczenia. Ale nie o jątrzenie mi chodzi tylko o nomenklaturę,wilk to drapieżca,a nie wegetarianin. A dziennikarz , który to walnął w RMF-ce z pewnością się nie przejęzyczył. Też wkładałem produkty do koszyków dla uchodźców z Ukrainy i dawałem pieniądze na zbiórki. Potrafię oddzielić historię od teraźniejszości. Ale jakoś nazistów się u nas nie wybiela,nie widzę powodu,by robić wyjątek dla ludobójców z UPA nazywając ich żolnierzami.

[Kraft]

25 minut temu, Nowy75 napisał:

 Nazywajmy rzeczy po imieniu, to ,że obecnie mamy jako sąsiedzi wspólny interes nie czyni z ludobójców żołnierzy

No to może coś ze spraw bieżących. Jak nazwać twórcę naszej państwowości Chrobrego? 

Podbijał, grabił, mordował, okaleczał, cudzołożył, gwałcił, porywał, przekupywał, spiskował, handlował ludźmi...

To wszystko nazywa się...?

A wczoraj wszystkie Dudy i Tuski nie mogły się go nachwalić. Jest na znaczkach, na banknotach, jego imieniem nazywane są szkoły. 

Jakiś Rus, Czech czy Prusak mógłby się tym poczuć urażony.  

Edytowano 5 godzin temu przez Kraft

[Rafał S]

4 minuty temu, Kraft napisał:

To wszystko nazywa się...?

Średniowiecze.

Edytowano 5 godzin temu przez Rafał S

[Nowy75]

1 minutę temu, Kraft napisał:

No to może coś ze spraw bieżących. Jak nazwać twórcę naszej państwowości Chrobrego? 

 Podbijał, grabił, mordował, okaleczał, gwałcił, porywał, przekupywał, spiskował, handlował ludźmi...

To wszystko nazywa się...?

Zgoda Krafcie,u nas to król, a sąsiedzi pewnie go nazywają inaczej i nic nam do tego. Podobnie nie wtrącam się w to , że na Ukrainie szef ludobójców Bandera to bohater narodowy,a jego siepacze to żołnierze.  Ale u nas to nie tylko nie wypada,to nawet nie zgadza się z definicją,bo czystka etniczna to nie wojna. Celem Chrobrego było poszerzenie terytorium,i zagrabienie dóbr,a nie wybicie do nogi wszystkich sąsiadów. Co oczywiście nie czyni ofiar miecza i gwałtów ofiarami mniejszej wagi

[Artur Brol]

44 minuty temu, Nowy75 napisał:

@Artur Brolniedobitki rodzynków z pewnością żyją,przypomnij sobie strażnika ukraińskiej SS, którego Zeleński udekorował medalem w Kanadzie i jak się rzecz wysypała,były głupie tłumaczenia. Ale nie o jątrzenie mi chodzi tylko o nomenklaturę,wilk to drapieżca,a nie wegetarianin. A dziennikarz , który to walnął w RMF-ce z pewnością się nie przejęzyczył. Też wkładałem produkty do koszyków dla uchodźców z Ukrainy i dawałem pieniądze na zbiórki. Potrafię oddzielić historię od teraźniejszości. Ale jakoś nazistów się u nas nie wybiela,nie widzę powodu,by robić wyjątek dla ludobójców z UPA nazywając ich żolnierzami.

Kto próbuje cokolwiek wybielić.

Mówię tylko zostawić to i iść dalej.

Wszystko to tylko ludzi powstrzymuje od parcia do przodu. Zabiera energię, spokój umysłu, a to wszystko jest potrzebne by cokolwiek zrobić, z miejsca ruszyc, zająć się przyszłością,  bo tylko to jest ważne,  a nie trzymanie się kurczowo czegoś tak negatywnego, co na dodatek jest przez polityków wykorzystywane, mieli by jeden argument mniej w ich pyskowkach.

[Nowy75]

No i jako państwo zostawiamy, ślemy pomoc,stanowimy punkt przerzutowy nie pękając ,że narazimy się Ruskowi. Uchodźcy mają u nas pomoc, mogą legalnie pracować i to są realia. Natomiast pudrowanie historii w imię dobrych stosunków? Nie jesteśmy w sytuacji , żeby się podkładać. Jak mi Ukrainiec przypomni prawdziwe występki Polaków w jego kraju przyznam mu rację. Potem możemy napić się wódeczki na konto oby lepszej przyszłości obu krajów 

[Artur Brol]

Nie ma szansy, by cos takiego przypudrowac. 

Mozna by jednak się od tego uwolnić i skierować tą energię w drugą stronę, już wystarczy rozdrapywania przeszłości, nic nikomu z tego nie przyjdzie.

Pomyślmy o młodych ludziach, dzieciach i ich przyszłości.

Najlepiej to w tych dniach się nie prezentuje. Czy to w PL czy u mnie w NL.

Jak ktoś powiedział my pożyczamy ten świat od następnych pokoleń. 

I co im oddamy?

[Nowy75]

To już będzie moja ostatnia wypowiedź w tym temacie,bo tylko mało produktywnie bijemy posty. Od jakiegoś czasu usiłuję wytłumaczyć,że nie chodzi mi o rozdrapywanie czegokolwiek,czy życie przeszłością tylko zachowanie właściwej nomenklatury. Gdy wracałem z trasy, już inna stacja niż RMF również mówiła o ekshumacjach i użyła właściwego określenia "ukraińscy nacjonaliści",a nie "żołnierze UPA".  Tylko tyle i aż tyle.