Cała aktywność

Zależy jakie 😉 Te na zdjęciach to także kolumny podstawkowe 😁

@il Dottore a u mnie w miasteczku powiadają tak - Nie wchodź w dyskusję z idiotą, najpierw sprawdzi ciebie do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem. Tak że nara @il Dottore 🤣

Albo o jedno zero więcej się machnął.

Cóż, jak powiadają u mnie we wsi: nobody's perfect!

Ja sprawdziłbym na pewno te MA Gold 100. Są naturalne. Nie wiem czy podejdą, ale warto posłuchać. Dodatkowo super wyglądają.

Na olx lokalizacja Gdynia i info o prowadzeniu serwisu wkładek

Korzystaj zatem z chińskich osiągnięć ale prosiłem żebyś nie mieszał moich wypowiedzi ze swoimi @il Dottore. Nie podzielam ani Twojego zauroczenia chińszczyzna, ani nieskrywanej pogardy dla UE, nie zgadzam się z większością tego co tu piszesz, a zwłaszcza formą w jakiej to robisz. Więc proszę grzecznie drugi raz, żebyś mnie nie cytował w swoich wypowiedziach. A ponieważ pochwaliłeś się nam jaki piękny zawód wykonujesz, to zakładam, że czytasz ze zrozumieniem i odczytałeś moją prośbę.

Raz jeszcze wielkie dzięki @mateolo2 za zaangażowanie. Ja w tematach prądowych jestem zielony. Faktycznie musze pobawić się z podłączaniem audio do innych obwodów, bo to tylko wchodzi w grę ew. jakiś DC blocker wpiąć. Teraz jeszcze nasunęła mi się jedna uwaga myśl. Tak jak można uważać włączenie rolety, czy np. odkurzacza za ciężkie urządzenia dla sieci tak problem z chwilowym zanikiem dźwięku występuję również gdy włączam do gniazda obok Warmera lampki nocnej (metrowa listwa led - więc raczej nie za bardzo obciążająca sieć). Całe audio mam podłączone do gniazd w ścianie (bateria 5 podwójnych gniazd obok siebie, każdy sprzęt w innym gniazdku).

Może w totka wygrał.

OK, to tak się nie da, rozumiem. A od jakiego - mniej więcej - poziomu można liczyć na wypełniony dźwięk i jak można go uzyskać? EDIT: aplikacja, której używałem do pomiaru dźwięku była skopana. Użyłem dwóch innych i one pokazują średni poziom głosności przy cichej muzyce w okolicach 58-60 dB. I to jest chyba bardziej zbliżone do rzeczywistości...

O, następny znafca się znalazł. 🤡 Ta "chińska atrapa" posiada na swoje "podróby" oficjalną licencję BBC. Musi spełniać te same normy materiałowe i jakościowe. I spełnia. A że kosztują psi grosz? Tylko korzystać! https://www.china-hifi-audio.com/soundartist-amplifier-speaker-c-78/soundartist-ls35a-monitor-bookshelf-speakers-loudspeakers-pair-p-2320?zenid=2kkjrv2fi1k6na9pksudee2dv3 Podstawa! ta moda ttrwa od 1967, tylko nie do wszystkich jeszcze dotarła. Słyszałem. Niektórzy mają je naprawdę wypaczone.

Piecyk to jak się domyślam Sugden 😉

Ajjjj czepiasz sie Misiek :). Podróba LS3 do tego tanio R2R jakis piecyk najlepiej A klasy bo dziś moda i jest killera już tylko Killerrrrr:)

Kolego @Rajdek , wracaj !!!

Przecież wcześniej napisałeś, że korzystasz z RoomPerfect.

A słyszałeś coś o różnych gustach ludzi..... Że tylko o tym wspomnę.

Sprzedam Monitor Audio Silver RX8. Stan techniczny jak i wizualny bardzo dobry. Cena 3300 zł do lekkiej negocjacji.

Aż sprawdziłem co to jest! Naprawdę uważasz, że ta chińska atrapa to prawdziwe Ls-y...🤨. Jest to mniej więcej taka porada jak ta wcześniejsza, żeby jakość brzmienia zmieniać kablami, zamiast adaptacją akustyczną. Proszę nie mieszaj moich wypowiedzi ze swoimi. Bardzo proszę.

Widać progres 😉

Mieszanie gruszek z jabłkami. Ubytki słuchu, ilość prądu, equalizer… Ciszej znaczy mniej dołu. Jeśli ma być mięcho i tłusto, a gdzie te rzeczy występują, w jakim paśmie? To trzeba Chłopy skompensować zgodnie z krzywymi słyszenia. Czyli gałą w prawo, a wtedy reszta już nie będzie cicho, tak jak sobie gospodarz tego wątku życzy. O tym tomy napisano. Można i wleźć w detale. Ale jak patrzę na spory wycinek „akustyki” u gospodarza wątku, to zachęcam do słuchawek. Spekuluję. Pogłos w pokoju to z 700 ms minimalnie. A gospodarz pogłosy w pewnym nagraniu chciałby usłyszeć. Przy cichym odsłuchu, w takim hałasie.

Jasne, ale kto by nie chciał mieć Lebena? I przy cenie, jaką oferuje Sound Artist to naprawdę dziwię się, że nie stoją. Przecież to jest killer za czapkę śliwek i temat kolumn do małego pomieszczenia można sobie po prostu odpuścić. Współczesne PMC to trochę taka antyteza Harbetha. Ale kiedyś było inaczej. Miałem PMC TB2+ i to grało IDENTIKO jak P3ESR, tylko oczywiście bas lepszy. Godzinami porównywałem, bo nie wiedziałem, czy zostawić sobie Herbatniki, czy pozostać przy starych PMC. W końcu Harbeth wygrał bo lepsza scena i detal. Ale barwa była nie do odróżnienia. To bardzo ciekawe doświadczenie było, gdyż Harbeth, wiadomo - polipropylen, a w PMC TB2+ na midwooferze był papier. Co ciekawe: wolumen dźwięku ten sam, ta sama wielkość źródeł pozornych a przecież przy konkretnych i ciężkich PMC te Herbatniki to mikrusy.

Jedna z wielu

I to jest słuszna koncepcja!

Chodzę od salonu do salonu i wszędzie słyszę oczywiście co innego. Dyskredytacja sprzętu konkurencji którego się nie ma. W innym wypadku zachwalanie klocków z których się ma najwyższą marżę. W mojej głowie powstał już taki mętlik że zwracam się z prośbą o pomoc do forumowiczów. Pokój odsłuchowy powierzchnia ca 40 m2 repertuar wszelaki. Od jazzu i klasyki po rock metal do elektroniki i House.