Cała aktywność
Strumień aktualizowany automatycznie
- Ostatnia godzina
-
ECM Warsaw Festival - dzień pierwszy i dla mnie jedyny. Z góry przepraszam, że się rozpisałem ale wracam właśnie pociągiem i tak uprawiam nocne, forumowe grafomaństwo 😇. Organizacja. W słowach powitania przedstawiciel organizatora (nie jest nim sama wytwórnia ecm) powiedział m.in., że od niedawna działa strona internetowa festiwalu i media społecznościowe... Od niedawna...🤔?!?! To trochę podsumowanie organizacji. Mam około 100 plyt tej wytwórni i jestem jej fanem ale przyznam, że o imprezie dowiedziałem się chyba tydzień temu, przez przypadek. Może dlatego sala koncertowa Uniwerystetu Muzycznego w stolicy była w połowie pusta. Bilety na najlepszych miejscach po 130 zł i wg mnie już taniej się nie da. Nie było za drogo, ani za późno, ani za wcześnie tylko slabo to było rozreklamowane. A jak się chce przypudrować wizerunkową wtopę, to resztę biletów puszcza się po 20-30 zł między studentów, uczniów szkół muzycznych albo pracowników uniwerku itp i jest pełna sala. No ale rozumiem też, że Giovanni Guidi to nie Dawid Podsiadło i sali nie zapełnia się ot tak. Poza tym organizacja ok. Może liczyłem na stoisko z plytami ecm z prawdziwego zdarzenia, bo tu jakoś skromnie i dość przypadkowe tytuły. No ale dwie plyty i tak wpadły...😎 Akustyka/nagłośnienie. Byłem w tej sali pierwszy raz więc nie mam porównania. Na pewno jest bardzo dobrze przygotowana, wygląda - zwłaszcza organy - nawet imponująco. Brzmienie fortepianu wspaniałe. Nigdy nie miałem na płytach Guidiego poczucia bliskości i intymności fortepianu, przeciwnie, był nagrywany dość chłodno, jakby w oddali. Tu zabrzmiał całą akustyczną siłą sali, wypełnił sobą całą przestrzeń nadzwyczajnie ale właśnie z pewnym dystansem. Bas na solówkach brzmiał jak należy czyli z niuansami i slynnym drżeniem strun...🤩 ale ogólnie to trochę dudnił. Przy bardzo głośnych, skomplikowanych układach zlewał się w jedno. Możliwe jednak, że przyczyną była stopa perkusji. Bęben basowy był albo specyficznie strojony albo źle nagłośniony, co ujawniło się dopiero podczas solówki bębniarza. A że stopa i bas zwykle się nakładają podczas gry sekcji rytmicznej, to nieszczęście akustyczne gotowe. Jeszcze jedno do basu - siedziałem prawie centralnie, a i tak kontrabas (ustawiony na środku sceny) słyszałem tylko z prawego głośnika 🙄. Mówiąc krótko, z nagłośnieniem basu były problemy zaburzające nieco odbiór sceny. Ale po kwadransie człowiek przestaje to i tak słyszeć. Perkusja z kolei nagłośniona perfecto! Joao Lobo gra bardzo dużo urozmaiconymi technikami, używa różnych przyrządów i wydobywa niezwykle subtelne, prawie niesłyszalne dźwięki. No właśnie one były słyszalne cudownie. Muzyka. Sam koncert nosił tytuł ostatniej plyty ale tam był to kwartet, a tu grało trio. Czy to lepiej, czy gorzej? 100 x lepiej!!! Jeżeli coś miałbym zmienić w jazzie, to wyrzuciłbym z niego raz na zawsze saksofon, który mnie drażni, irytuje i w ogóle nie rozumiem zachwytu tym wnerwiajacym instrumentem 😖. Trio nie zastosowało jednak spodziewanego rozwiązania, czyli nie zastąpili partii saksofonu jakimiś swoimi imitacjami i wstawkami. Oni zagrali całą płytę zupełnie na nowo! Tak jakby czwartego instrumentu nigdy nie było. Podkreślam, zagrali całą płytę, tzn. grali ciurkiem przez bitą godzinę bez chwili pauzy!!! (plus bis - wariacja Moon River). Zawsze uważałem, że Guidi bardzo dobrze gra ciszą i tutaj wielokrotnie to pokazał ale widzieliśmy też go wręcz w knajpianym stylu grającego trochę jak Jarrett - całym cialem, stojąc i spadając prawie pod instrument, grał nawet łokciami, pięścią, wierzchem dłoni - czyste wariactwo ale mialo sens.. W tym czasie Thomas Morgan albo tworzył potężne tło basowe albo tak szył tymi paluchami po gryfie, że aż żal tej trochę nieudanej akustyki/nagłośnienia. Jeżeli Morgan caly czas wiedział co gra i gdzie ze swymi dźwiękami są koledzy (a raczej tak), to ja padam przed nim na kolana!!! Joao Lobo to wyjątkowy perkusista, który najmniej to w sumie gra na bębnach...😉. Omiata talerze przeróżnymi pałkami i rózgami, rysuje po nich i stuka w najmniej oczekiwany sposób, grał nawet na statywie pod hi-hat, ciągle zmienial palki, grał gołymi dłońmi. Solówki widziałem już dużo lepsze ale on nie jest mistrzem szybkości tylko fantazji! Muzycznie koncert wybitny, momentami miałem ciarki i ani sekundy nie można było odwrócić wzroku, bo widok był nie mniej intrygujący niż sama muzyka. Widać było jak z każdą minutą wchodzą w muzykę coraz bardziej, aż były momenty, że zupełnie odlecieli. Nie wiem kto tam trzymał rytm w tych momentach, a po chwili grali znów od niechcenia a głowy nad fotelami rytmicznie podrygiwały 😁. Podsumowanie. 3 h jazdy w jedną stronę, 3h czekania na pociąg powrotny i 3 h jazdy w drugą stronę i to wszystko dla 75 minut muzyki... Jutro, jakbym tylko mógł, to bym powtórzył. Jako bonus autograf wybitnego pianisty jakim jest Giovanni Guidi.
-
Sorry gościu, ale po czym wnosisz?
-
Komentarz do wątku: 'Powszechny spis sprzętowy'
topic odpisał pairtick na Sipo w Audiofile dyskutują
Tym niemniej, to raczej nie o ilość systemów chodzi. Ja aktualnie mam trzy, z czego dwa pod schodami 😉 DAC - 15 lat Kolumny - 12 Wzmacniacz - 10 Transport - 8 stary transport - 15 lat dwa starsze zestawy kolumn i wzmacniaczy plus dwa zapasowe dace Każdy zestaw gra inaczej, mimo tych samych dacy - ponieważ to u mnie jest podstawą. - Today
-
Stary dobry Minimal, bawiłem się przy takiej muzyce za młodych lat.
-
Ja tam czekam na AO. Wygrała Wimbledon, to i może AO się uda. Dla Igi liczą się duże tytuły, tak sądzę. https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Wielki_Szlem_(tenis)
-
paidgambling dołączył do społeczności
-
Testy stereo u Rafała oraz porównanie konwerterów na Sabre
topic odpisał Arko55 na Arko55 w Nasze testy
@audiowit Gdy sięgam pamięci w moich warunkach dobrze były dostrzegane różnice w graniu... IrDAC, Ares 2, lampucery DIY, czy obecnego LKS 003, ale każdy ma inne warunki i sama znajomość systemu i akustyki siedzi z tyłu głowy. Pamętam czasy jak u znajomego co miał dobrze grający tor i lepsza akustyke niz u mnie, porównywalismy matrixa sabre pro do taniego CDka Marantza i różnice były minimalne na korzyść Matrixa (porzyczony konwerter od Michała Matrix plus spdif) co prawda Matrix grał przez system.. Windows a to moze miec tam znaczenie lecz spdif nie był tam przypadkowo, to audio jest zbyt skomplikowane by moza było w ciemno coś brać i wmawiać sobie że to złoty środek na sukces. -
Szkoda-tegoroczny US Open Iga zakończyła w ćwierćfinale. Polka przegrała 4:6 i 3:6 w meczu z Amandą Anisimovą. Więc nie będzie półfinału z Osaką (o ile Japonka by wygrała), a to by mogło być ciekawe. Pewnie prędzej czy później taki mecz się trafi... Teraz została jeszcze nadzieja na polski akcent (trener Wiktorowski) bo niedlugo Naomi Osaka zagra swój ćwierćfinał z Karoliną Muchovą. Pozdrawiam
-
Testy stereo u Rafała oraz porównanie konwerterów na Sabre
topic odpisał pairtick na Arko55 w Nasze testy
Wyjaśnię: catgut to rozpuszczalne nici chirurgiczne - czyli, sens mojej odpowiedzi jest taki, że balansujemy pomiędzy zrostem a puszczeniem szwu. ATSD, mam w Polsce drewnianą rakietę Wilsona z takim naciągiem. -
Nigdzie nie napisał, że Skrillex to trance albo masz problemy z czytaniem albo szukasz zaczepki, ale powtórzę jeszcze raz - podkreśliłeś, iż Skrillex nic nie ma wspólnego z trancem, więc Ci odpisałem, iż dementuje to i , że się mylisz ( w jego twórczości i pełnej dyskografii można doszukać się trancowych sampli jak i zarówno niektórych aranżacji , choć jego sety są bardzo różnorodne gatunkowo od rapu, popu, aż po drum to jednak surowego trancu na szczęście tam się nie doświadczy.
-
Dla Ciebie trance to Skrillex z filmiku a dla mnie Tunnel Trance Force.
-
Mam wrażenie, że Ty go nigdy nie słyszałeś i to nie jest przytyk bo napisałeś, że się na nim wychowałeś. Posłuchaj sobie jak brzmią trancowy wałki z lat 90 i porównaj wtedy zrozumiesz czym jest i był prawdziwy trance. Drum, dubstep i pochodne nie wywodzą się z trancu i nie wiem o kogo Ci chodzi z tym kombinowaniem. Drum to też mniej więcej lata 90, więc chciałbym Cię wyprowadzić z błędu. I nie wymyślaj bzdur o wciskaniu każdemu kolumn ( nie wypowiadam się w każdym temacie), warto posłuchać to akurat świetny kierunek do takiej muzy, ale oczywiście wiesz lepiej.
-
Dla mnie wysrywy są teraz. Wszystko gra jakby jechał pociąg i po dwóch kawałkach trzeba wyłączać bo głowa boli. To teraz nie ma prawdziwego trance tylko jego elementy. Sam pisałeś tak o Skrillex że ma transowe sample. Słuchaj sobie tej sieczki na swoim sprzęcie studyjnym ale nie wciskaj go każdemu kto chce kupić jakieś audio. Kończę temat bo on do niczego nie prowadzi.
-
O! Buddy Guy jest tu wspominany! 😃👍 Nie tylko świetny gitarzysta ale i śpiewa fantastycznie. Klasyg! Jeden z moich ulubionych wykonawców. Niestety, mężczyznę poznaje się po tym jak kończy a nie jak zaczyna. Ale po drodze były Piersi. Koncertu z Jarocina z nawalonym jak stodoła Batmanem w gumofilcach mogę słuchać w kółko.
-
Współczesne bity są o kilka leveli wyżej od starodawnych, przestarzałych sampli, aranżacje są lepiej wykonane już nie wspomnę nawet o jakości, bity są bardziej rozbudowane i detaliczne. Trance najbardziej wystrzelił na początku lat 90 i to co podałeś to właśnie wysrywy tego gatunku , ale co kto lubi. Ten prawdziwy jak to nazwałeś surowy trance to właśnie wszystko co powstało przed tymi karykaturami. East clubbers tworzyli zupełnie inna muzę niż trance, mieli tylko jego elementy.
-
wiim amp ultra vs fosi v3 + fiio k11 r2r + wiim mini/pro
topic odpisał młodymeloman na młodymeloman w Stereo
Zamiast wiim amp ultra zdecydowałem się na: fiio k11 r2r - uzywka olx 630 zł ifi ipower2 - nowy q21 294 zł aiyima a70 stereo + 48v-5a - nowy ali 477zł (Fajny tani prosty klocuszek sporo mocy, na tym zasilaczu powinien utrzymać ~80w przy 8om. Trigger i PFFB + mały zasilacz gaN w komplecie) Na razie bez streamera, po usb do laptopa (na macu mam niezły darmowy korektor "eqmac" + zdalne sterowanie przez tidal connect z telefonu) W przyszłości może wiim pro i trigger do aiyimy. Mam jeszcze wiim amp pro i bede porównywał ten zestaw do niego. Głośniki polk r200. -
Poniższej perełki nie trzeba nikomu przedstawiać, raczej wszyscy znają. Kilka dni temu album obchodził pięćdziesiąte urodziny.
-
Ja piszę o trance z przed 25 lat takim jak east clubbers czy for strings lub pierwsze płyty cosmic Gates. Nawet niemiecki Tunnel Trance Force był kozacki. Dla mnie prawdziwy trance skończył się jak zaczęło się kombinowanie o którym Ty piszesz. Łączenie dziwnych drumowych bitów czy electro do muzyki która miała duszę i wciągała na pół dnia. Każdy kawałek był inny i cholernie angażujący. Skrillex może i ma jakieś transowe sample ale dla mnie te dzisiejsze bity to po prostu dno i sieczka. To nie jest dla mnie trance, dlatego już nie słucham tej muzyki. Bardzo żałuję że poszło to w tym kierunku ale zepsuto przekozacki nurt.
-
kaka1975 zaczął obserwować procesor Trinnov Altitude 16 HDMI 2.1 (20 kanałów)
-
Hej! Poszukuję wzmacniacza do kolumn Audio Physic Tempo 3i. Na chwilę obecną są one podłączone do NADa C355BEE. Źródła to odtwarzacz CD oraz Chromecast Audio podłączony przez Cambridge Audio DacMagic 100. Muzyka pop-rock (nie jazz, nie muzyka poważna, nie hip-hop). Naturalnym następcą wydaje się NAD C368 z modułem MDC BluOS, dostępny z drugiej ręki za ok. 3.5 tys. zł, ale jestem ciekaw Waszych propozycji w tym budżecie. Zależy mi na poprawie dźwięku w porównaniu do C355 oraz łatwej obsłudze serwisów Spotify, Tidal czy radia (głównie 2 stacje" 357, NŚ). Czy C368 spełni moje oczekiwania odnośnie dźwięku? Czy warto iść w moduł MDC BluOS czy może lepiej w nowsze urządzenie zewnętrzne typu Bluesound NODE? W może inny wzmacniacz + obecny Chromecast, z obsługi którego jestem zadowolony? Ciekaw jestem Waszego zdania!
-
Witam wszystkich zainteresowanych rozwoje swoich pasji audio-video – w wersji absolutnie profesjonalnej. Do dzisiaj pamiętam, że nic tak wiele nie wniosło do jakości brzmienia mojego kina jak właśnie ten procesor. Dzięki kalibracji (można ja zrobić samodzielnie) uzyskuje się fenomenalne i niesamowite efekty akustyczne w tym samym pomieszczeniu i z tymi samymi głośnikami. Urządzenie remapuje głośniki, zmienia ich charakterystykę dostosowując do pomieszczenia. Dodatkowo ma prawdziwy – bardzo zaawansowany – system zarządzania basem. Do sprzedania najlepszy na świecie procesor do kin w domu (lub jak kto woli – profesjonalnych sal kinowych w domu): Trinnov Altitude 16 z najnowszym HDMI 2.1 8K60Hz HDCP2.3 Procesor zakupiony w dniu 04.08.2022 u dystrybutora marki Trinnov w Polsce – firmie Soundclub. W dniu 20.02.2024 za pośrednictwem dystrybutora marki Trinnov (Soundclub.pl) dokonano zmiany płyty HDMI na najnowszą obecnie wersję HDMI 2.1. (w cenie 1.807 EUR) Urządzenie jest w pełni sprawne i nigdy nie było naprawiane. Stan oceniam na idealny. Obecna cena urządzenia nowego urządzenia to 89 tys zł. W komplecie znajduje się pełna dokumentacja prawna urządzenia (tj. rachunek zakupu urządzenia, faktura wymiany HDMI na wersję 2.1) Dodatkowo w każdej chwili można zweryfikować u dystrybutora (również w j. angielskim) mój egzemplarz urządzenia oraz fakt zmiany HDMI na wersję 2.1. W komplecie znajduje się: 1. Procesor Trinnov Altitude 16 HDMI 2.1 2. Uchwyty Rack (2 szt.) 3. Kabel zasilający 4. pilot 5. Oryginalny karton 6. Dokumentacja 7. Rachunek zakupu 8. Rachunek za zmianę HDMI na wersję 2.1 Obecnie na rynku nie ma lepszych procesorów audio (pomijając model Altitude 32 z większą liczbą kanałów). Procesor obsługuje 20 kanałów oraz praktycznie wszystkie systemy dźwięku (DTS-X, Dolby Atmos, etc) Szczegółowy opis techniczny znajduje się tutaj: www.trinnov.com/en/products/altitude-sup-16-sup/ Testy urządzenia w prasie: www.audiosciencereview.com/forum/index.php?threads/trinnov-altitude-16-review-av-processor.23763/ www.lite-magazin.de/2022/03/trinnov-altitude16-die-sound-referenz-fuers-heimkino/ www.homecinemachoice.com/content/trinnov-altitude16-home-cinema-processor-review www.soundandvision.com/content/trinnov-audio-altitude16-surround-sound-processor-review www.homecinema-fr.com/test-hcfr-du-trinnov-altitude-16-pre-ampli_processeur-audio-16-canaux/ stereonet.com/reviews/trinnov-audio-altitude16-16-channel-av-processor-review hometheaterreview.com/trinnov-altitude16-home-theater-preampoptimizer-reviewed/?fbclid=IwAR3Wl05wtcVRserGzX49M5Rjy4sIN1UMT6xT-zWp2FRXlz71GU_y0GaoBxA www.avsforum.com/threads/trinnov-audio-altitude16-surround-sound-processor-review-does-it-get-any-better-than-this.3271562/ hometheaterhifi.com/reviews/receiver-processor/processors/trinnov-audio-altitude16-preamplifier-processor-review/ www.hifireport.com/trinnov-altitude16-review/ Filmy z testami: www.youtube.com/watch?v=hk7ZVtRSZVI www.youtube.com/watch?v=BYE115bNvWw www.youtube.com/watch?v=DEKbPAp7Phc Chciałbym, aby sprzęt trafił w dobre ręce – równie zapalonego kinomaniaka. Muszę rozstać się z nim z wielkim bólem serca, ze względu na nowe potrzeby mieszkaniowe. Ze względu na wartość sprzętu preferują odbiór osobisty. Możliwy jest też dowóz urządzenia w „rozsądnej” odległości od Szczecina (szczegóły do omówienia). W przypadku pytań proszę o kontakt telefoniczny lub mailowy. Tel. 601284635 mkac@onet.eu
-
Przeanalizowałem sobie to wszystko, pogadałem z żonką i jako że sub na 99% wyląduje za kanapą to wybór padł na klipsch rp-1000sw. @PanKlor serdecznie dziękuję za podesłanie tego klipscha, kształt jego faktycznie jest taki że gdyby było trzeba na biało okleić to nie będzie stanowiło to problemu. Jutro obdzwaniam sklepy, szukam najlepszej oferty i w weekend testowanie, dzięki wszystkim za odzew w temacie👍
-
Dzisiejsze posty
-
ECM Warsaw Festival - dzień pierwszy i dla mnie jedyny. Z góry przepraszam, że się rozpisałem ale wracam właśnie pociągiem i tak uprawiam nocne, forumowe grafomaństwo 😇. Organizacja. W słowach powitania przedstawiciel organizatora (nie jest nim sama wytwórnia ecm) powiedział m.in., że od niedawna działa strona internetowa festiwalu i media społecznościowe... Od niedawna...🤔?!?! To trochę podsumowanie organizacji. Mam około 100 plyt tej wytwórni i jestem jej fanem ale przyznam, że o imprezie dowiedziałem się chyba tydzień temu, przez przypadek. Może dlatego sala koncertowa Uniwerystetu Muzycznego w stolicy była w połowie pusta. Bilety na najlepszych miejscach po 130 zł i wg mnie już taniej się nie da. Nie było za drogo, ani za późno, ani za wcześnie tylko slabo to było rozreklamowane. A jak się chce przypudrować wizerunkową wtopę, to resztę biletów puszcza się po 20-30 zł między studentów, uczniów szkół muzycznych albo pracowników uniwerku itp i jest pełna sala. No ale rozumiem też, że Giovanni Guidi to nie Dawid Podsiadło i sali nie zapełnia się ot tak. Poza tym organizacja ok. Może liczyłem na stoisko z plytami ecm z prawdziwego zdarzenia, bo tu jakoś skromnie i dość przypadkowe tytuły. No ale dwie plyty i tak wpadły...😎 Akustyka/nagłośnienie. Byłem w tej sali pierwszy raz więc nie mam porównania. Na pewno jest bardzo dobrze przygotowana, wygląda - zwłaszcza organy - nawet imponująco. Brzmienie fortepianu wspaniałe. Nigdy nie miałem na płytach Guidiego poczucia bliskości i intymności fortepianu, przeciwnie, był nagrywany dość chłodno, jakby w oddali. Tu zabrzmiał całą akustyczną siłą sali, wypełnił sobą całą przestrzeń nadzwyczajnie ale właśnie z pewnym dystansem. Bas na solówkach brzmiał jak należy czyli z niuansami i slynnym drżeniem strun...🤩 ale ogólnie to trochę dudnił. Przy bardzo głośnych, skomplikowanych układach zlewał się w jedno. Możliwe jednak, że przyczyną była stopa perkusji. Bęben basowy był albo specyficznie strojony albo źle nagłośniony, co ujawniło się dopiero podczas solówki bębniarza. A że stopa i bas zwykle się nakładają podczas gry sekcji rytmicznej, to nieszczęście akustyczne gotowe. Jeszcze jedno do basu - siedziałem prawie centralnie, a i tak kontrabas (ustawiony na środku sceny) słyszałem tylko z prawego głośnika 🙄. Mówiąc krótko, z nagłośnieniem basu były problemy zaburzające nieco odbiór sceny. Ale po kwadransie człowiek przestaje to i tak słyszeć. Perkusja z kolei nagłośniona perfecto! Joao Lobo gra bardzo dużo urozmaiconymi technikami, używa różnych przyrządów i wydobywa niezwykle subtelne, prawie niesłyszalne dźwięki. No właśnie one były słyszalne cudownie. Muzyka. Sam koncert nosił tytuł ostatniej plyty ale tam był to kwartet, a tu grało trio. Czy to lepiej, czy gorzej? 100 x lepiej!!! Jeżeli coś miałbym zmienić w jazzie, to wyrzuciłbym z niego raz na zawsze saksofon, który mnie drażni, irytuje i w ogóle nie rozumiem zachwytu tym wnerwiajacym instrumentem 😖. Trio nie zastosowało jednak spodziewanego rozwiązania, czyli nie zastąpili partii saksofonu jakimiś swoimi imitacjami i wstawkami. Oni zagrali całą płytę zupełnie na nowo! Tak jakby czwartego instrumentu nigdy nie było. Podkreślam, zagrali całą płytę, tzn. grali ciurkiem przez bitą godzinę bez chwili pauzy!!! (plus bis - wariacja Moon River). Zawsze uważałem, że Guidi bardzo dobrze gra ciszą i tutaj wielokrotnie to pokazał ale widzieliśmy też go wręcz w knajpianym stylu grającego trochę jak Jarrett - całym cialem, stojąc i spadając prawie pod instrument, grał nawet łokciami, pięścią, wierzchem dłoni - czyste wariactwo ale mialo sens.. W tym czasie Thomas Morgan albo tworzył potężne tło basowe albo tak szył tymi paluchami po gryfie, że aż żal tej trochę nieudanej akustyki/nagłośnienia. Jeżeli Morgan caly czas wiedział co gra i gdzie ze swymi dźwiękami są koledzy (a raczej tak), to ja padam przed nim na kolana!!! Joao Lobo to wyjątkowy perkusista, który najmniej to w sumie gra na bębnach...😉. Omiata talerze przeróżnymi pałkami i rózgami, rysuje po nich i stuka w najmniej oczekiwany sposób, grał nawet na statywie pod hi-hat, ciągle zmienial palki, grał gołymi dłońmi. Solówki widziałem już dużo lepsze ale on nie jest mistrzem szybkości tylko fantazji! Muzycznie koncert wybitny, momentami miałem ciarki i ani sekundy nie można było odwrócić wzroku, bo widok był nie mniej intrygujący niż sama muzyka. Widać było jak z każdą minutą wchodzą w muzykę coraz bardziej, aż były momenty, że zupełnie odlecieli. Nie wiem kto tam trzymał rytm w tych momentach, a po chwili grali znów od niechcenia a głowy nad fotelami rytmicznie podrygiwały 😁. Podsumowanie. 3 h jazdy w jedną stronę, 3h czekania na pociąg powrotny i 3 h jazdy w drugą stronę i to wszystko dla 75 minut muzyki... Jutro, jakbym tylko mógł, to bym powtórzył. Jako bonus autograf wybitnego pianisty jakim jest Giovanni Guidi.
-
Tym niemniej, to raczej nie o ilość systemów chodzi. Ja aktualnie mam trzy, z czego dwa pod schodami 😉 DAC - 15 lat Kolumny - 12 Wzmacniacz - 10 Transport - 8 stary transport - 15 lat dwa starsze zestawy kolumn i wzmacniaczy plus dwa zapasowe dace Każdy zestaw gra inaczej, mimo tych samych dacy - ponieważ to u mnie jest podstawą.
-
Stary dobry Minimal, bawiłem się przy takiej muzyce za młodych lat.
-
@audiowit Gdy sięgam pamięci w moich warunkach dobrze były dostrzegane różnice w graniu... IrDAC, Ares 2, lampucery DIY, czy obecnego LKS 003, ale każdy ma inne warunki i sama znajomość systemu i akustyki siedzi z tyłu głowy. Pamętam czasy jak u znajomego co miał dobrze grający tor i lepsza akustyke niz u mnie, porównywalismy matrixa sabre pro do taniego CDka Marantza i różnice były minimalne na korzyść Matrixa (porzyczony konwerter od Michała Matrix plus spdif) co prawda Matrix grał przez system.. Windows a to moze miec tam znaczenie lecz spdif nie był tam przypadkowo, to audio jest zbyt skomplikowane by moza było w ciemno coś brać i wmawiać sobie że to złoty środek na sukces.
-
Szkoda-tegoroczny US Open Iga zakończyła w ćwierćfinale. Polka przegrała 4:6 i 3:6 w meczu z Amandą Anisimovą. Więc nie będzie półfinału z Osaką (o ile Japonka by wygrała), a to by mogło być ciekawe. Pewnie prędzej czy później taki mecz się trafi... Teraz została jeszcze nadzieja na polski akcent (trener Wiktorowski) bo niedlugo Naomi Osaka zagra swój ćwierćfinał z Karoliną Muchovą. Pozdrawiam
-
Wyjaśnię: catgut to rozpuszczalne nici chirurgiczne - czyli, sens mojej odpowiedzi jest taki, że balansujemy pomiędzy zrostem a puszczeniem szwu. ATSD, mam w Polsce drewnianą rakietę Wilsona z takim naciągiem.
-
Nigdzie nie napisał, że Skrillex to trance albo masz problemy z czytaniem albo szukasz zaczepki, ale powtórzę jeszcze raz - podkreśliłeś, iż Skrillex nic nie ma wspólnego z trancem, więc Ci odpisałem, iż dementuje to i , że się mylisz ( w jego twórczości i pełnej dyskografii można doszukać się trancowych sampli jak i zarówno niektórych aranżacji , choć jego sety są bardzo różnorodne gatunkowo od rapu, popu, aż po drum to jednak surowego trancu na szczęście tam się nie doświadczy.
-
Przez Artur Charicki · Napisano
Dla Ciebie trance to Skrillex z filmiku a dla mnie Tunnel Trance Force. -
Mam wrażenie, że Ty go nigdy nie słyszałeś i to nie jest przytyk bo napisałeś, że się na nim wychowałeś. Posłuchaj sobie jak brzmią trancowy wałki z lat 90 i porównaj wtedy zrozumiesz czym jest i był prawdziwy trance. Drum, dubstep i pochodne nie wywodzą się z trancu i nie wiem o kogo Ci chodzi z tym kombinowaniem. Drum to też mniej więcej lata 90, więc chciałbym Cię wyprowadzić z błędu. I nie wymyślaj bzdur o wciskaniu każdemu kolumn ( nie wypowiadam się w każdym temacie), warto posłuchać to akurat świetny kierunek do takiej muzy, ale oczywiście wiesz lepiej.
-
Przez Artur Charicki · Napisano
Dla mnie wysrywy są teraz. Wszystko gra jakby jechał pociąg i po dwóch kawałkach trzeba wyłączać bo głowa boli. To teraz nie ma prawdziwego trance tylko jego elementy. Sam pisałeś tak o Skrillex że ma transowe sample. Słuchaj sobie tej sieczki na swoim sprzęcie studyjnym ale nie wciskaj go każdemu kto chce kupić jakieś audio. Kończę temat bo on do niczego nie prowadzi.
-
-
Dzisiejsze tematy