Skocz do zawartości

Belfer54

Uczestnik
  • Zawartość

    3 458
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Belfer54

  1. Wojtku nic nie wiem w szczegółach o wznowieniu Astigmatic. Natomiast z tego co pamiętam płyta na winylu, która ukazała się w 1966 była w dwóch wersjach, mono i stereo. Wznowienie w 1989 było już stereo. Remaster z 2011, o którym piszesz był w wersji stereo, ale to już CD.
  2. Może skontaktuj się z Jankiem. Mieszka najbliżej nas.
  3. Miles w którym numerze Jazz Forum była ta recenzja? Jeśli jest recenzja, to raczej dotyczy wydawnictwa, które się ukazało. Faktycznie dziwna sprawa.
  4. Muzyka z filmu Dingo. Ja też nie znam takiego filmu itd. widocznie niedawno wszedł na tzw. ekrany. RoRo jesteśmy nie na bieżąco.
  5. Cancel-sky polecam poczytanie wątku http://forum.audio.com.pl/Jazz-i-okolice-p...nia-t42775.html No i przeczytaj uważnie co pisze Sandflyer, bo ma dużo racji. I zgadzam się z tym, że polecanie na początek Keitha Jarretta, to nie najlepszy wybór.
  6. 911 - ale czasowo jeszcze u mnie. Nie chce odebrać.
  7. Ja Tobie też gratuluję, bo też masz nowy piecyk. No powiedzmy nowy - stary. A co do trafo, to nie wiedziałem, że to taka droga przez mękę. Na początek wysłałem kulka maili do polskich producentów. Nawiasem mówiąc żaden nie ma w ofercie traf na 100V. Owszem piszą, że mogą wykonać, nie mam problemu, ale po lekturze internetu, coś mi mówi, że nie tędy droga. Natomiast brytyjska firma, polecana przez Kolegów ma w ofercie full wypas traf do japońskiego sprzętu.
  8. Ja tylko chciałem zameldować, że niejaka 707DR, która zmieniła właściciela, wczoraj dojechała do mnie. Chyba nie muszę pisać kto był poprzednim użytkownikiem. Przy okazji podziękowania dla RoRo za zorganizowanie transportu. Teraz czas, aby zakupić dobre trafo. Mariusz dał mi już namiary, zresztą Czubsi też. Mam świetne trafo, typu EI, ale niestety na wyjściu ma 110V, przy pomiarze daje 112-113V w mojej sieci. Korci mnie, aby choć na 5 min. podłączyć wzmacniacz, ale wiem czym się to może skończyć.
  9. Jedyne co ja mogę napisać, to wiem, ze Janek w 911-ce dokonał zmian pod katem 907. M.in. całkowicie wymienił rezystory na Dale i Rikney. To tyle co pamiętam. O szczegóły trzeba pytać Janka. Cóż szkoda, że nie zawitał do naszego wątku.
  10. Moim zdaniem warto byłoby wewnątrz zastosować trochę lepszy kabel, choćby Proel HPC305, ew. Melodikę. Taki właśnie kabel, czyli Proel HPC305 kolega Ahaja z sąsiedniego forum proponował do wykonania interkonektu gramofonowego. Ja przykładowo robiąc IC do gramofonu używałem kabla MIT z metra, który kupowałem w AudioForte.
  11. Te odsłuchy Xavianów były faktycznie dosyć dawno. Były krótkie i na tzw. "szybko". Potwierdzam, to co napisał RoRo, zresztą jak zwykle bardzo wyczerpująco. Nasze, moje odczucia były zbieżne z cytowaną recenzją. To co mi się podoba w Xavianach ES to przestrzeń i stereofonia. I jeszcze jedna uwaga im lepszy, wydajniejszy piec tym lepiej grają. Te kolumny mają potencjał.
  12. Miles nie ma problemu, możemy i tutaj dzielić się swoimi wrażeniami dotyczącymi muzyki klasycznej. Można też założyć oddzielny wątek. Jak już piszemy o muzyce klasycznej i wykonawcach muzyki jazzowej to warto wspomnieć Benny Goodmana i płytę winylową wydaną przez niemiecką Eternę. Są na niej zawarte dwa utwory Mozarta: A-dur Koncert na klarnet i orkiestrę, gdzie muzykowi towarzyszy Bostońska Orkiestra Symfoniczna oraz Kwintet klarnetowy A-dur, gdzie B. Goodman gra z Bostońskim kwartetem smyczkowym.
  13. Cóż nie będę bronił CD80, bo o o gustach się nie dyskutuje. Zresztą po bezpośrednich odsłuchach w Audio Forte wybrałem CD100. Było to przed ok. 4-5 laty, CD80 grał wówczas z Baltlabem, Atollem IN100 i jakimś Simaudio Moon. Kolumny m.in. Totem Sttaf, AA Phoebe. Mnie jego dźwięk wydał się wówczas zbyt odchudzony, ale nie mulasty.
  14. Melduję się ze swoimi kolumnami Xavian XN 125 ES. Xaviany podłączone są do wzmacniacza Atoll IN200 i świetnie z nim współpracują. Poniżej zdjęcia.
  15. Poniżej mój zestaw Atolla.
  16. Nie ma co porównywać CD80 do wyższych modeli, co nie oznacza, że to jest zły CD. W dobrze dobranym torze potrafi fajnie zagrać. CD 100 to już zupełnie inne granie. Odtwarzacz ten współpracował u mnie z takimi wzmacniaczami jak Baltlab, Sansui, Leben, Lorelei - jak ktoś nie wie, jest to wzmacniacz lampowy produkcji A. Marków. Za każdym razem było dobrze lub nawet bardzo dobrze. CD80 słuchałem w salonie AudioForte. Wybrałem CD100.
  17. Ja niestety w pracy nie mam szans o myśleniu o muzyce. Ale od wielu lat łazi za mną temat a właściwie muzyka z filmu "Dingo" z 1991. Muzykę do filmu skomponowali na spółkę Miles Davis i Michel Legrand. Jedną z głównych ról gra w filmie sam Miles Davis. Film ten dosyć dawno był emitowany w telewizji i chyba tylko raz. Gorąco polecam.
  18. Do udziału w temacie zapraszam wszystkich posiadaczy sprzętu firmy Atoll. Proszę o wypowiedzi na temat swoich wrażeń związanych z obcowaniem z tymi urządzeniami, z jakimi sprzętem towarzyszącym i komponentami grają: kolumny, odtwarzacze, kable, itd. Ta francuska marka od pewnego czasu jest coraz popularniejsza w Polsce i zdobyła już dużą grupę sympatyków. Osobiście od dłuższego czasu jestem posiadaczem odtwarzacza CD Atoll 100 i wzmacniacza Atoll IN 200. Wzmacniacz na dzień dzisiejszy napędza kolumny Xavian 125ES, do których podłączony jest kablem Tellurium Q Black. Wskazane byłoby, aby Koledzy biorący udział w dyskusji wklejali zdjęcia swoich wzmacniaczy, cedeków, itp.
  19. Marcin B. to prawda Delphinusy są wyjątkowo uniwersalne. Z Atollem IN200 pokazują klasę i to, że ich twórcy wiedzieli co robią, m.in. wyposażając je w wyjątkowy głośnik wysokotonowy. Świetna stereofonia, przestrzeń, barwa dźwięku. Jak wspomniałem wyżej bas jest w mojej ocenie rewelacyjny, jakbym słuchał dobrej klasy kolumn podłogowych. Średnica barwna i szczegółowa. Wysokie trochę sklejone z wyższą średnicą, ale czytelne. Nic nie szeleści nie kłuje w uszy. Atoll, który ma dosyć dobrego kopa świetnie zgrywa się z kolumnami. Nie potrafię tak barwnie opisywać dźwięku. Mnie ten typ grania odpowiada, tu wszystko jest na swoim miejscu. W mojej ocenie kolumny z Atollem sprawdzają się, zarówno w małych składach instrumentalnych, jak i w większych. Pięknie też brzmią wokale. Koniecznie warto posłuchać Atolla z Delphinusami, szczególnie IN200.
  20. Marcin B. Piękny i wartościowy wpis, szczególnie dla tych, którzy chcieliby bliżej zainteresować się tymi kolumnami. Ja może dodam, że Delphinusy świetnie spisywały się u mnie nie tylko z Lebenem. Podłączałem je do Sansui AU-911DG, głośnikowy cardas crosslink, CD Meridian 5-6.20, IC Acrolink, Grały też z Atollem IN200 + Atoll Cd100, IC Black Rhodium Symphony, głośnikowy Tellurium Q Black. Ośmielę się napisać, że za każdym razem było dobrze, choć najbardziej odpowiada mi połączenie z Lebenem.
  21. Kris30 Prośba, abyś nie mnożył bytów i odpowiadał wszystkim w jednym poście. To tak na przyszłość. Na marginesie można kupić w świetnym stanie używany przez audiofila sprzęt, który będzie 2-3 krotnie tańszy niż nowy a jednocześnie o 2 klasy lepszy. Poczytaj trochę forum, na ten temat było dużo wypowiedzi i porad.
  22. Potwierdzam, to co napisał Wpszoniak. U mnie Delphinusy grają w pokoju o pow. ok. 19m kw. Dźwięk tych kolumn charakteryzuje się bogatą paletą barw, rozległą przestrzenią i głębią. Bas nisko schodzi, jest przy tym mięsisty, ale też dobrze kontrolowany. Średnica jest barwna i obfita. Wysokie są czytelne i nie natarczywe. Chario to firma niestety jeszcze do niedawna mało znana w naszym kraju,a szkoda, bo kolumny tej firmy grają zacnie. W wątku Sansujowym przedstawiłem krótki opis z odsłuchów trzech monitorów jakich dokonaliśmy z RoRo. Jednym z "zawodników" były monitory Chario Lynx - mniejszy brat Delphinusów.
  23. Oczywiście melduję się ze swoimi Chario Delphinus. Aktualnie napędza je lampa Leben 300X. Zaciekawiło mnie pojawiające się od dłuższego czasu ogłoszenie dot. Chario Academy 1. Kolumny z lat 90. W stylistyce, obudowie zbliżone do serii Constellation. Różnica polega na tym, że mają bass reflex z tyłu, natomiast Delphinusy i Linxy od spodu. Facet sprzedaje je już dosyć długo. Ciekaw jestem ich brzmienia, szczególnie w porównaniu z Delphinusami.
  24. Co do interpretacji utworów znanych kompozytorów to warto wspomnieć tutaj o Mieczysławie Koszu, genialnym, niewidomym pianiście jazzowym, postaci tragicznej i nie spełnionej. Miał wykształcenie klasyczne jednak jazz był jego podstawową formą wypowiedzi muzycznej. W repertuarze miał interpretacje utworów Chopina, Schumana, Beethovena, Borodina czy wspominanego już wcześniej Gershwina. Wato posłuchać jego wspaniałej płyty wydanej przez Polskie Radio w serii Polish Radio Jazz Archives vol. 10. Miód na uszy.
  25. Jarku moim zdaniem kupić gniazdo w ścianę amerykańskie typu. Ja np. zamówiłem u Tomanka, wspominałem o tym wcześniej w tym wątku, listwę z gniazdami amerykańskim, aby nie stosować przejściówek.
×
×
  • Utwórz nowe...