MobyDick

Dziwi mnie trochę to użycie portu USB typu A. Ostatnio nawet we wzmacniaczach za kilkadziesiąt zł można spotkać porty USB-C. Czy ten port nie ma przypadkiem funkcjonalności odtwarzacza plików z pamięci USB ? Brak jakichkolwiek informacji o kodekach bt sugeruje obsług wyłącznie SBC. Sam wzmacniacz wydaje się ok. Wydaje się jednak ze warto do niego kupić jakiś sensowny DAC i gdy potrzeba podłączyć gramofon, trzeba będzie nabyć zewnętrzny preamp korekcyjny do tego. W tej sytuacji ciekawszą propozycją wydawał się już nie produkowany A8, chociaż dysponujący mniejsza mocą.

Ilość basu możesz sobie zawsze podrasować jakimś korektorem lub regulacją. Jaki masz system operacyjny w tym laptopie ? Jeśli Windows to w ustawieniach urządzenia audio może znajdziesz jakieś regulacje.

Jak pisałem na samym początku ilość basu jest związana również z natężeniem dźwięku. Im impedancja słuchawek wyższa, tym grają ciszej z tego samego sprzętu. Dlatego sugerowałem wersję 32 ohm, bo te mają najmniejsze wymagania pod tym względem. To są słuchawki studyjne a nie typowo dla basolubów. Na początku daj im jeszcze trochę pograć nawet gdy ich nie słuchasz. Dobrze było by aby się trochę rozruszały. Ten wzmacniacz powinien dotrzeć w około 2 tygodnie jeśli był kupiony z tego linku: https://pl.aliexpress.com/item/1005003573543712.html

I jak gra ? To jednak sprzęt trochę innego rodzaju, bez wbudowanego DAC-a. Jaką funkcjonalność ma złącze USB? Można do niego podłączyć smartphona lub tablet jako źródło dźwięku?

Przy słuchawkach tego typu z moich obserwacji zazwyczaj montuje się przewody na stałe, bardzo często rezygnuje się z wyprowadzenia przewodu na jedną stronę i montuje się kabel ze spliterem jak w Fidelio X3 które są wyposażone z tego co wiem w kable zbalansowane fabrycznie, kable są jednak wymienne. Zawsze można pobawić się w zamontowanie odpowiednich złącz. Najłatwiej jest jeśli słuchawki są wyposażone w złącza do podłączenia zupełnie niezależnego obu kanałów. Ciekawostką są Hifimany Deva Pro, posiadające w lewej muszli złącze zbalansowane jack 4-ropolowe do podłączenia modułu R2R i w prawej muszli gniazdo które wraz z tym z lewego pozwala na użycie kabla Y. Takie rozwiązanie pozwala również na użycie pojedynczego kabla zbalansowanego do jednej muszli.

Dopiero z wtykiem 4 pin są zbalansowane, a dzięki temu że 4 przewody biegną osobno do wtyku , łatwo jest z nich takie zrobić . Trudniej jest przerobić gdy od splitera biegną 3 przewody, bo wtedy trzeba wymieniać kabel. Jeszcze trudniej gdy słuchawki mają kabel wyprowadzony z jednej strony kablem z trzema przewodami. Czasem można spotkać jednak wyjścia z takich słuchawek jack 2,5 mm 4 pin i wtedy tylko jest potrzebny odpowiedni wymienny kabel. Ja z zasady wymieniam w Kossach tego typu kable bo fabrycznie są bardzo niskiej jakości. Widziałem na Aliexpress same przetworniki do Porta Pro wyposażone w gniazda MMCX do łatwej zmiany przewodów w takich słuchawkach. https://pl.aliexpress.com/item/1005003090932410.html Nie testowałem ich, więc nie wiem ile są warte . Na zdjęciach są przewody z usztywnieniami do zakładania na ucho do dokanałowych IEM-ów .

Do tego DAP-a zdecydowanie najlepiej jest mieć słuchawki z przewodami zbalansowanymi, bo z tą przejściówką korzystasz z połowy jego stopni końcowych wzmacniacza słuchawkowego i prawdopodobnie z połowy elektroniki która w nim jest odpowiedzialnej za przetwarzanie dźwięku. A na taki wtyk zawsze można założyć przejściówkę na 3-pin gdy chcemy je podłączyć do czegoś co ma tylko takie wyjście słuchawkowe.

One są bardzo porównywalne jeśli chodzi o jakość dźwięku z lekkim wskazaniem na ten pierwszy w formie w jakiej wychodzą do sprzedaży. Ten droższy jest rozbieralny przez odkręcenie dwóch śrub dołączonym do nich kluczem imbusowym. Dzięki temu można modyfikować jego brzmienie przez wymianę opampów. Również jeśli padnie w nim akumulator, to łatwo go wymienić, bo ma formę dość łatwo dostępnych akumulatorów litowo-jonowych o wielkości baterii R6. No i jeśli masz słuchawki z pilotem i mikrofonem i gniazdo jack 4-pin kompatybilne z takimi funkcjami to masz pełną funkcjonalność słuchawek po podłączeniu takiego wzmacniacza. Ja bym jednak radził ten tańszy. Jest trochę mocniejszy i dzięki przełącznikowi czułości będziesz mógł słuchać głośniej. Po zużyciu akumulatora trudniej będzie go wymienić. Do słuchawek stacjonarnych jakimi są DT770 pro radził bym raczej Douk U3. Jest znacznie mocniejszy i dość łatwo go tuningować . Wymaga jednak zewnętrznego zasilania. Wersja 80 ohm może potrzebować najmocniejszego z nich do w pełni satysfakcjonujących poziomów głośności.

Ten konkretnie można podłączyć do wszystkiego co ma wyjście analogowe. Dostarczonym kabelkiem jack 3-pin 3,5 mm do wszystkiego co ma takie wyjście. Przy użyciu innych kabli lub przejściówek do innych złącz np. RCA lub do wyjścia analogowego telefonu. Bo to typowy wzmacniacz słuchawkowy z wejściem analogowym. A taki https://pl.aliexpress.com/item/1005003583553123.html posiada kabelek i gniazda jack 4-pin , które umożliwia używanie mikrofonu i pilota przy podłączeniu do smartphona. Dodatkowo ma łatwo wymienne opapmy i akumulator litowo-jonowy. Brak mu jednak przełącznika czułości wejścia. Dlatego ten pierwszy może grać głośniej ze słabych źródeł dźwięku i jest oparty o elementy dyskretne. Douk U3 jest podobnych rozmiarów do tych kieszonkowych. Jest od nich tylko wyraźnie grubszy. Brak mu wprawdzie akumulatora lecz można go zasilać z przyzwoitej ładowarki USB lub z powerbanku. Dysponuje za to znacznie większą mocą.

Rozumiem że ten Hifiman nie posiada wyjścia SE, czyli do podłączenia słuchawek z złączem jack 3-pin. W takiej sytuacji zapewne masa jest ze złącza USB. Wtedy to ma sens . Najczęściej takie DAPy wyposaża się w oba rodzaje wyjść. Zbalansowane i niezbalansowane. Wtedy nie trzeba takich przejściówek. A Porta pro ma małe przetworniki o bardzo wysokiej skuteczności mimo ich dość wysokiej impedancji i nie są one w stanie przyjąć zbyt dużej mocy. Łatwo je doprowadzić do przesterowania.

Tak o to mi chodziło. Nie rozumiem jak miała by działać taka przejściówka z trzypolowego na przewodzie do zbalansowanego wejścia , no chyba że każdy kanał ma swoją osobną masę. W drugą stronę to i owszem, jest to możliwe.

I jak sobie z nimi dawał radę ?

Chyba się jednak mylisz . Te Philipsy były ich falgowcami do chwilo pojawienia się dość kontrowersyjnych X3. A musisz wiedzieć że Philips ma w swojej ofercie ogromna ilość różnych modeli słuchawek. Wiem ze jakiś czas temu było ich około stu modeli równocześnie. Są bardzo solidnie wykonane i trudno im coś zarzucić jeśli chodzi o wygląd. Są za to cięższe od DT770. Jeśli chodzi o budowę to aspirują raczej do tego aby je porównywać z DT1770. DT770 to studyjne klasyki i bardziej w nich skupiono się na wygodzie przy niskiej wadze zapominając o zbyt luksusowym wykończeniu .

A ja sądziłem że przewodniki w kabelkach tak cienkich odsłania się po prostu odpowiednią temperaturą grota lutownicy i używa się do tego bardzo niewielkich ilości lutu. Montowałeś w Porta Pro wtyk symetryczny, czy czteropolowy do mikrofonu na kablu ?

Bo jak widzisz przycisk C przełącza go w tryb obsługi DAC-ów, po wciśnięciu A obsługuje wzmacniacze. Przycisk B z tego co pamiętam obsługuje chyba różnego rodzaju odtwarzacze plików i sieciowe.

Z drugiej strony jeśli porównuje się z z ciężkimi Audeze podobne ale lżejsze słuchawki, to wypomina się im że są mniej solidnie wykonane . A bywa ze ludzie narzekają na to że zbyt ciężkie są słuchawki ważące ponad 300 gram. Słuchawki planarne są zwykle cięższe, szczególnie te z dużymi przetwornikami i jeśli są dobrze skonstruowane to ich duża masa nie ma aż tak wielkiego znaczenia.

AKG K 271 MK II Dynamika 94 dB Impedancja 55 Ohm. To niezbyt skuteczne słuchawki typowo studyjne. Wymagają wzmacniacza słuchawkowego stacjonarnego, nie grają zbyt głośno, nawet gdy dostarczy się im sporo mocy, do tego ich bas jest dość oszczędny. Chyba dokładnie to czego nie chcesz . Ten wzmacniaczyk Kaufuty z Amazonu myślę że sprawdzi się dobrze ze słuchaweczkami dousznymi jak na zdjęciu. Do słuchawek stacjonarnych dobrze sprawdzi się z tanich Douk Audio U3 https://pl.aliexpress.com/item/4001138548804.html lub jeśli ma być bardziej przenośnie i kompaktowo, to np. taki kieszonkowy wzmacniacz https://pl.aliexpress.com/item/1005003573543712.html . Te powinny sprawdzić się ze słuchawkami takimi jak Philips Fidelio X2HR i ewentualnie z DT770 Pro o dość dowolnej impedancji. Jednak studyjne Bayery zwykle podłącza się do elektroniki kilka razy droższej od nich samych. Jeśli chodzi o pasmo przenoszenia to bardzo często kwestia fantazji ich producenta. Wykresy charakterystyk są w słuchawkach często bardzo pofalowane. Gdy ktoś chce dużo basu to nie musi on schodzić do kilku Hz. Sporo też zależy jak się mierzy słuchawki.

Być moze trafiłeś na kiepski egzemplarz lub z kiepskiej partii. Zwykle te piloty mają bardzo trwałe przyciski jeśli chodzi o ilość przyciśnięć. Łatwiej o starcie nadruków na przyciskach. Najczęściej przestają działać po wciśnięciu przycisku B lub C który zmienia zastosowanie pilota do innych urządzeń. Wtedy po wciśnięciu A wszystko wraca do normy.

Mam słuchawki mocno spokrewnione z tymi Philipsami . Jeśli chodzi o podłączanie słuchawek za 500-1000zł bezpośrednio do laptopa to zwykle średni pomysł. Zwykle podłączasz tak bezpośrednio do chipu audio dość niskiej jakości i o małej mocy. Zwykle jednak największy problem tkwi z możliwością generowania większych napięć przez taki chip. Czasem, choć bardzo rzadko niektórzy producenci wyposażają komputer w wzmacniacz słuchawkowy. Niektóre zintegrowane karty dźwiękowe są oparte o chipy zupełnie niezłej jakości. Dlatego są tu pewne zmienne. Jeśli masz np. jeden z wyższych modeli Realteka bez wzmacniacza słuchawkowego, to potrzebujesz przynajmniej wyposażyć się we wzmacniacz słuchawkowy. Jeśli generalnie dźwięk z wyjścia słuchawkowego jest kiepski, powinieneś zaopatrzyć się w DAC/Amp słuchawkowy. Najmniej wymagające co do wzmocnienia są słuchawki przeznaczone do sprzętów przenośnych. Takie słuchawki nie będą w stanie grać jednak tak głośno jak typowo stacjonarne, które są w stanie przyjąć większe moce. Oczywiście jeśli masz skąd dostarczyć tą moc . W przypadku większości laptopów nawet jeśli użyjesz DT 770 Pro o najniższej impedancji nie będą one grać ani zbyt głośno, ani zbyt dobrze. O wyższych impedancjach możesz zupełnie wtedy zapomnieć.

Warto wiedzieć że im głośniej słuchamy, tym basu wydaje się że jest więcej. Również wtedy przybywa góry pasma. Dlatego warto sobie z tego zdawać sprawę, bo jeśli chcemy słuchać bardzo głośno, to może tu przeszkadzać nadmiar góry. Są jednak i tacy którzy to lubią. Na ilość basu może mieć wpływ również sama konstrukcja padów, wymiary , szczelność, rozdaj materiału, perforacje. DT 770 PRO są słuchawkami z założenia studyjnymi, mają opinię basowych, choć wiele słuchawek konsumenckich ma go więcej. Wersja o najniższej impedancji będzie grała najgłośniej z tego samego wzmacniacza słuchawkowego. Dodatkowo jest wyposażona w pady z ekoskóry, co sprzyja natężeniu basu. Jeśli zależy Ci na większej przestrzenności dźwięku, to lepiej skłonić się ku słuchawkom otwartym i wtedy warto brać też pod uwagę słuchawki takie jak Philips X2HR. To dość rzadki przypadek dobrych słuchawek otwartych z nisko schodzącym silnym i dobrym basem, nadające się do wysokich poziomów natężenia dźwięku.

Często jeśli porównuje się dwie pary słuchawek podobnych lecz różniących się właśnie tym że jedne są zamknięte a drugie otwarte, to wygrywają właśnie zamknięte ze względu na lepszy bas. Dość często lepszy bas wygrywa z przestrzennością lub naturalnością wokali bo jest ważny.

Jeśli czesz mieć bas taki jak masz to zamawiaj inne. Jeśli chcesz zmian o jakich była mowa to ten BB powinien być dobry. To że w miejsce układów z wejściami fet można wstawiać inne które mają wejścia fet traktowałbym jako rodzaj zabobonu . To są układy o strukturze zamkniętej i ważne są parametry zasilania oraz obciążalność na wyjściu. Na wejściu z zasady powinna być wysoka impedancja. Raczej mało prawdopodobne aby były podłączone pod jeszcze wyższą jej wartość wejściami. Na pewno nie wolno podłączać pod napięcie wyższe niż dopuszczalne dla danego układu. Tu to wydaje się mało prawdopodobne. Gdyby okazało się że układ się przesterowuje zbyt wysokim poziomem, to wtedy wniosek że się nie nadaje. To również raczej mało prawdopodobne.

Ja tylko pisze jak jest . Choć muszę przyznać że wtyki bananowe mogą mieć wpływ na dźwięk. Jeśli jednak chcemy aby tego nie było, to najłatwiej zwykle z nich po prostu zrezygnować. Odizolowane końcówki miedzianych przewodów są z zasady z czystej miedzi i o problemie. Do tego zwykle z zacisków wychodzą na bok. Ja mam bardzo dobre doświadczenia z tanimi wtykami Nakamichi z Aliexpress. Nic z nich się nie łuszczy, przewody wychodzą na bok i bez narzędzi można w nich umieścić dowolny goły przewód. Jakość dźwięku bez zarzutu.

Po pierwsze to wtyki bananowe o takiej konstrukcji nie mogą być wykonane z czystej miedzi, bo ta nie wykazuje prawie żadnej sprężystości. Do tego jej wytrzymałość jest bardzo niska. Bardzo wiele podzespołów na płytkach drukowanych ma wyprowadzenia z niskowęglowej stali. Również w bardzo poważnych wzmacniaczach można potkać śruby do mocowania przewodów ze stali. Żadne wtyki nie poprawią brzmienia. Jeśli jest się purystą w tej dziedzinie to najlepiej z nich zrezygnować zupełnie, jeśli jest to możliwe. Takie elementy jak wtyk są na tyle krótkie że nawet gdy są ze stali nie mogą mieć wpływu na poziom głośności w stopniu odczuwalnym. Mosiądz i brąz są stopami miedzi i również bardzo dobrze przewodzą prąd elektryczny. Jeśli są pokryte złotem, to i ono pomaga w przekazywaniu sygnału i ułatwia przenikanie sygnału pomiędzy różnymi metalami z których mogą być wykonane złącza.

To się nazywało od dawna klawiatura mulimedialna. Regulacja głośności pokrętłem to bardzo dobre rozwiązanie. Użycie wyświetlacza pokazującego parametry dźwięku, również fajne. Nie rozumiem do czego jest ten rządek kolorowych światełek. Może i on ma jakieś sensowne zadanie .