Skocz do zawartości

MobyDick

Uczestnik
  • Zawartość

    12 579
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MobyDick

  1. Pewnie to właśnie kwestia sentymentów i tego ze dziś trudno o działający dobry kaseciak. Najgorsze co można zrobić to kupić magnetofon który nie będzie działał. Dlatego odradzał bym kupowanie byle czego . No chyba ze z sentymentów ma służyć za eksponat.
  2. Do słuchania nagrań w postaci plików, wydaje mi się lepszym pomysłem jakieś urządzanie które je będzie odtwarzało z nośnika pamięci. Wtedy przenoszenie i nagrywanie jest dużo łatwiejsze i wygodniejsze. Takich urządzeń jest obecnie bardzo wiele.
  3. Pewną ciekawostką dotycząca mojego starego DX57 było to że potrafił wbijać bez przesterowania bardzo wysoki poziom zapisu bez przesterowania. Zwykle za poziom do którego można nagrywać na przeciętnych taśmach oznacza się jako 0 dB. Na nim standardowo wskazania wysterowania jako zalecane były +4dB dla taśm żelazowych i chromowych i 6 dB dla metalicznych. Na dobrych taśmach można było uzyskać nawet poziom +10 dB bez przesterowania. Nie były to tylko przechwałki producenta z źle wyskalowanymi wskaźnikami. Nagrania te odtwarzane na niektórych magnetofonach potrafiły przesterować ich układy toru audio nie przewidziane do tak silnego zapisu. Na innych nie było to problemem, jednak widać było że wysterowanie sygnału jest bardzo wysokie.
  4. Moim zdaniem bardzo interesująca był kwestia zapisu analogowego dźwięku Hi-Fi na taśmach Video towarzysząca ścieżce obrazu. Zapisywana po torze helikoidalnym pozwalała uzyskiwać parametry dźwięku porównywalne z magnetofonami cyfrowymi DAT bez układów redukcji szumu i z bardzo szerokim pasmem przenoszenia. System ten nie zrobił zbyt dużej kariery, mimo że w stosunku do standardowego dźwięku mono był drastycznie lepszy.
  5. Warto zdać sobie sprawę z tego ze kaseta magnetofonowa Compact Cassette została opracowana pierwotnie przez Philipsa do zastosowań takich jak dyktafony. Po latach do tego celu opracowano jej miniaturową wersję. Jednak dlatego tor przesuwu taśmy i walka z drżeniem dźwięku jest w tym systemie taka trudna, bo nie przewidywano jej do wysokiej jakości zapisu. Jej poręczność i niewielkie wymiary doprowadziły do upowszechnienia jako nośnik Hi-Fi. Producenci magnetofonów stacjonarnych potrafili uzyskać zaskakująco dobre właściwości dźwięku z tego nośnika, choć w pomiarach nigdy nie było zbyt dobrze. Wprowadzenie systemu redukcji szumów DNL pozwoliło eliminować wysokie szumy w cichych momentach lub bardziej w przerwach pomiędzy utworami. Dalsza poprawę wniosły systemy redukcji szumów Dolby B, ANRS i CNRS, jednak wprowadzając lekki efekt pompowania pozostawiając szumy na słyszalnym poziomie. Dolby C dawało silniejszy efekt redukcji szumów, kosztem silniejszego pompowania. DBX sprawiało że dźwięk dość szybko stawał się wyraźnie zniekształcony. Dopiero Dolby S ograniczyło efekty pompowania z nieco lepszym odstępem od szumów niż C. Gdy zaczęto wprowadzać cyfrowe układy redukcji szumów, magnetofony stawały się przeżytkiem.
  6. No to chyba nie oczekuj ode mnie wyjaśnień co do kabli i wzmacniaczy tranzystorowych. Niewątpliwie niektóre układy tranzystorowe będące pod napięciem działają inaczej niż tuż po ich włączeniu. Jednak to nie ma nic wspólnego z ich starzeniem. Jeśli chodzi o kolumny to ocenianie ich tuż po wyjęciu z pudełka zwykle niema dużego sensu. Zwykle dobrze jest je włączyć na kilka godzin dość głośno i wyjść z domu. Dobrze zaprojektowane kolumny będą grały po tym czasie zwykle lepiej, bo uwzględniono w nich proces starzenia. Sam jednak proces jako taki po prostu jest, czasem jest on bardzo mocno słyszalny a w innych kolumnach może on praktycznie nie występować. Nie ma to wiele wspólnego z czasem od wyjęcia z pudełka i czasem do ich uruchomienia. Sama wilgotność i temperatura może mieć wpływ na to jak graja i jak szybko będą postępowały procesy w głośnikach. Jednak nie są one odpowiedzialne za sam fakt występowania tego procesu.
  7. Jak dla mnie dyskusja nad wyższością systemów redukcji szumów Dolby B , ANRS i CNRS wydaje się podobna do dyskusji o wyższości świąt .... Te systemy są podobne i w dzisiejszych czasach ich znaczenie jest już tylko historyczne. Opracowane przez Dolby Laboratories, JVC i Sanyo. 3 podobne i konkurencyjne systemy, do tego kompatybilne ze sobą.
  8. Dal mnie jest to sprawa tak samo sprawdzona jak dla kogoś kto macha przez kilkadziesiąt lat młotkami i wie jak się one zużywają . Proces starzenia nie musi się wiązać ze zużyciem. Jest bardzo powszechny np. w produkcji współczesnych aluminiowych ram rowerowych. Bez niego mogły by szybko popękać po obróbce plastycznej materiału z którego są wykonane. Procesu starzenia głośników nie przeprowadza producent, bo mocno podniosło by to ich koszty produkcji. Każdy musi sobie to przeprowadzić sam.
  9. A czy przypadkiem nie pomyliłeś ANRS z Dolby A ? Bo ANRS to system bardzo podobny do dolby B i jest z nim kompatybilny. Dolby A opracowano do celów studyjnych i budowano zewnętrzne urządzenia działające w całym pasmie zawierające ten system. Dolby B i potem C były oparte o system A lecz z uproszczeniami. Potem dbX który okazał się wpadką i dalej S który poprawiał to co było niedopracowane w wersji C.
  10. Dyskusja na temat zmian zachodzących w głośnikach jest dla mnie jak już wspomniałem podobna do dyskutowania o zużyciu młotka. Jest dla mnie faktem i w miejscu wygrzewanie bardziej trafnym było by określenie starzenia. Jeśli ktoś ma pretensje o to ze coś takiego istnieje, to trzeba mieć je do producentów głośników a nie do mnie. Zapewne ktoś kto widzi młotek po raz pierwszy to że z czasem może się rozpaść może wydawać się szokujące ... Da się zbudować takie którym to praktycznie nie grozi. Są jednak mało popularne. Podobnie jest z głośnikami. Niektórzy nie lubią tych które szybko osiągają stabilne parametry i długo je trzymają bez większych zmian, jednak nie za tą cechę lecz przez inne ich właściwości. O wzmacniaczach i kablach oraz niezachodzących w nich procesach starzenia nie wypowiadam się i jeśli nawet coś takiego zachodzi to musi mieć inna naturę poza psyhosomatycznym przyzwyczajeniem. Jeśli głośniki w słuchawkach z czasem graja inaczej i zmiany zachodzą na gorsze, nie można tego w taki sposób uzasadnić. Lampy mają to do siebie że o ile wymagają trochę czasu na to aby zaczęły dobrze grac bo na powierzchni elektrod zachodzą zmiany chemiczne to z czasem również ulegają starzeniu.
  11. Prawdę powiedziawszy na temat trwałości magnetofonów Sony ES niewiele wiem. Nie były one zbyt popularne i chyba niekoniecznie ich cena przekładała się na ich dobre brzmienie. Myślę ze dla ludzi którzy kompletują systemy oparte o klocki ES uzupełnienie o magnetofon z tej serii mogą mieć wartość jako komplet do reszty. Wysokie ceny wysokich modeli ES sądzę że są własnie spowodowane ich wysoką jakością wykonania i niezawodnością choć może niekoniecznie w magnetofonach. Jakości dźwięku ES-ów nie podważam. Mało użyteczny może być sprzęt który kiedyś był bardzo dobry lecz dziś zawodzi. Chyba że che się go postawić jako rodzaj rzeźby. A co do magnetofonów Akai to dla przykładu nawet DX-57 jest warto uwagi, bo jest to praktycznie GX-65 z głowicami permalojowymi, oceniony kiedyś nieco wyżej za dźwięk przez jedno z brytyjskich czasopism niż wyższy model GX-67. Ponadto warto wiedzieć ze ten producent wprowadzał zmiany w trakcie dość długich okresów produkcji jednego modelu, co można było zauważyć w podawanych parametrach w czasie i zmianach jakie zachodziły w dźwięku. Pionneer wprowadzał co chwilę nowe modele różniące się gównie wyglądem i funkcjami gdy Akai ciągle udoskonalało to co już robili. 57 i 67 to prawie taka sama obudowa i mechanika podobnie jak 75 i 95. GX 75 i 95 były i są nadal tymi najbardziej cenionymi modelami. Dlatego jeśli chcesz lepszy magnetofon niż za 600 zł to pewnie warto. Jednak moim zdaniem zapis analogowy na taśmach magnetycznych, a szczególnie na kasetach dziś mija się z celem. Przeczyć temu może choćby fakt kilku ślepych testów pomiędzy DX57 i porównywalnym cenowo dobrym CD z tego okresu w których zawsze lepiej wypadał paradoksalnie magnetofon, ze względu na mocniejszy i bardziej dynamiczny dźwięk choć nie tak bardzo rozdzielczy, a do nagrań źródłem był własnie ten CD . Uważam że dziś zapis w postaci plików jest nie tylko znacznie wygodniejszy ale i pozwala na lepszą jego jakość. Szkoda ze dobre nagrania są często kiepskie muzycznie a dobra muzyka bywa popsuta na etapie jej rejestracji lub jeszcze częściej realizacji. O modelach niższych napisałem, bo warto ich nie lekceważyć. Stały trochę w cieniu modeli 75 i 95, ale nadal prezentowały wysoki poziom. Myślę że lepiej było by wybrać któryś z późniejszych egzemplarzy serii następnych po 65,( a 55 był magnetofonem z dwiema głowicami choć w układzie charakterystycznym dla Akai gdzie głowica kasująca była obok odpowiedzialnej ( /odpowiedzialnych ) za zapis i odczyt ). Reasumując myślę że jeśli tańsze to lepiej poszukać DX57 lub GX67. O DX59 i GX59 wiem tylko że takie istniały jako ich następcy. GX75 i 95 doczekały się następców w postaci ich wersji Mk II.
  12. Rozmawialiśmy o tym w przeszłości. Mierzalne parametry TS ulegają ustaleniu dość szybko. Zmiany w dźwięku na skutek naprężeń trudno w ten sposób zmierzyć. Nikt chyba nie badał głośników po wielu latach ich używania. Gdy ma się możliwość porównania fabrycznie nowego głośnika z takim który był używany bardzo długo i porównania znowu z tym nowym głośnikiem po kilku dniach pi po kilku miesiącach łatwo zauważyć różnice w podatności zawieszenia. Wygląda to jednak różnie w zależności od budowy głośników. Pewnych parametrów producenci i ich zmian zwykle nie publikują bo wprowadzały by one zamieszanie wokół ich produktów co zapewne mogło by odbić się niekorzystnie na ich sprzedaży. Dlatego nie dziw się że takich spraw się nie upublicznia i są one znane osobom które się tym zajmują. Druga sprawa to podobieństwo do badania współczynnika tarcia pomiędzy trzonkiem i obuchem w młotkach na skutek ich używania . Badanie tego zjawiska niewiele wpłynęło by na budowę klasycznych młotków. Sam współczynnik zapewne za wiele się nie zmienia, jednak już odgniecenie struktury drewna może wpływać na siły nacisku, a to że bardziej on się zsuwa gdy się młotek dłużej używa jest faktem. I dość śmiesznym jest wymaganie wyników badań na ten temat aby to potwierdzić.
  13. To co zaznaczyłeś żółtym okręgiem to są wejścia audio, które współpracują z pozostałymi trzema RCA przeznaczonymi na wizję wejścia analogowego Component. Wyjście audio masz w tym TV w postaci złącza optycznego po lewej stronie tych RCA. Do tego potrzebował byś DAC z wejściem tego typu, który z kolei podłączysz do wzmacniacza. Jeśli TV ma wyjście słuchawkowe w postaci gniazda jack, możesz je prowizorycznie użyć do podłączenia do tego wzmacniacza, odpowiednim przewodem do wejścia np. Line in z tyłu.
  14. Ja piszę tylko o "wygrzewaniu" kolumn. Gdybyś wiedział więcej o budowie głośników nie opowiadał byś takich bzdur . Z jednej strony szczególnie zawieszenia górne piankowe bardzo zmieniają swoje właściwości w początkowym okresie ich używania a potem w ciągu wielu lat eksploatacji podatność ta się stopniowo zwiększa również przez utlenienie poliuretanu aż do ich rozpadu. Jednak to podatność zawieszenia dolnego zmienia się i ma duży wpływ na pracę głośników stożkowych. Zmiany naprężeń w membranach i klejach które łączą elementy również nie są bez znaczenia. Szczególnie sporo może zmienić się w strukturze membran z materiałów takich jak papier, ale i plecione membrany mogą zmienić swoje właściwości. Producenci kolumn i głośników którzy podchodzą poważnie do sprawy biorą to pod uwagę. Zwykle po jakimś czasie sytuacja się stabilizuje w kwestii najważniejszych parametrów. Jedne głośniki dość szybko osiągają taki stan, a inne potrzebują na to wiele miesięcy normalnego użytkowania. Dlatego żeby ocenić jak grają kolumny trzeba dać im trochę czasu i obserwować czy zmiany zachodzą czy już nie. Czasem wydaje się że już wszystko się ułożyło, jednak po jakimś czasie można się przekonać że nie. Dobrze jeśli wszystko idzie w dobrym kierunku. Gorzej jeśli jakaś niepożądana cecha brzmienia się uwypukla. Druga sprawa to kwestia przyzwyczajenia naszego umysłu do odbierania czegoś nowego i innego. Często właśnie tu może być problem. Wtedy zwykle z czasem jest tylko lepiej. Bywa ze po jakimś czasie gdy chcemy wrócić do tego do czego byliśmy przyzwyczajeni i wydawało się że było świetnie odbierane jest jako coś do czego już nie możemy zaakceptować.
  15. Tu istotny jest głównie obwód zewnętrzny izolacji przewodu. On będzie inny dla różnego jej kształtu. Jak go zmierzysz to przelicz jaka będzie średnica koła o takim obwodzie. Taki oplot może mieć mniejszą średnicę. Wtedy gdy go będziesz skracał zwiększy ją a jak nałożysz o trochę zbyt dużej średnicy, wtedy zwykle udaje się taki oplot naciągnąć, wtedy trochę zmniejszy swoją średnicę. Jednak na to bym za bardzo nie liczył. Po prostu obwód oplotu powinien być zbliżony do obwodu zewnętrznego tego na co ma być nałożony.
  16. Tu masz splittery do kabli głośnikowych. https://pl.aliexpress.com/item/33003287684.html
  17. Bo chyba nie czytasz co ja piszę . Tylko żarty Mariusza . Tu masz oplot w podobnym stylu : https://pl.aliexpress.com/item/32901262988.html
  18. Najczęściej jest to oplot poliestrowy. Taki najmniej łapie bród. W przypadku przewodów słuchawkowych często używa się do tego celu czegoś co jest bardziej miękkie i nie przenosi drgań gdy ociera się o ubranie. Wtedy bywa ze używa się do tego celu bawełny. Wtedy taki oplot może być ze sznurówek lub zewnętrznej części linek. Ale chyba nie o takie oploty chyba Ci chodzi. Typowe oploty ochronne do kabli są dość sztywne. Na zakończeniu zakłada się kawałek koszulki termokurczliwej. Do rozwidlenia również można kupić specjalne odcinki termokurczliwe o kształcie Y .
  19. Ale jak chcesz zmienić kolor, to trzeba użyć odpowiedniego oplotu tu masz ich do wyboru do koloru.
  20. To zależy co chcesz osiągnąć jeśli efekt boa to powinieneś owinąć kabel watą poliestrową i potem na to nałożyć jakiś rozciągliwy rękaw .
  21. Zrestartowałeś komputer ? To często pomaga. Jeśli masz wersję Xmos , wtedy zapewne do funkcjonowania są potrzebne sterowniki. Zwykle w instrukcji są informacje aby najpierw zainstalować oprogramowania a potem dopiero podłączyć sprzęt. Czy po podłączeniu wzmacniacza kablem system zapytał o podanie sterowników ? Jego układy wejściowe mogły się zainstalować wadliwie i teraz nie działa. Trzeba wtedy spróbować coś z tym zrobić.
  22. Zrestartowałeś komputer ? To często pomaga.
  23. Hej. Ustawiłeś jako urządzenie wyjściowe ten wzmacniacz ? Powinien pojawić się w systemie jako kolejna karta dźwiękowa. Niektóre programy odtwarzające posiadają możliwość niezależnego wybrania gdzie ma być przesyłany dźwięk.
  24. Niestety mechanika przesuwu taśmy w magnetofonach kasetowych została tak wymyślona że trudno od niej oczekiwać wysokiej trwałości. Sprzęt Sony z niższych serii było od dawna znany z dobrej relacji jakości dźwięku do ceny, jednak trwałość zawsze była ich dużą bolączką. Dlatego omijał bym magnetofony tej marki z daleka. Technics nie potrafił sobie poradzić z przesuwem taśmy w wysokich modelach i nagminny z nimi problem był taki ze nawet nowe potrafiły wciągać taśmy i je gnieść. Jeśli już koniecznie chcesz 3-głowicowy magnetofon z dobrą mechaniką to szukał bym jakiegoś Akai. Przez pewien czas na 5 równocześnie produkowanych modeli jednokasetowych 4 były wyposażone w 3 głowice i 2 wałki napędowe. Zawsze były znane z dużej trwałości. Nawet te niskie modele. Ręczna lub półautomatyczna kalibracja w praktyce sprawdza się dużo lepiej od automatów i jest banalnie prosta w użyciu w przypadku 3-ech głowic. Ta marka od dawna należała do koncernu Sony, jednak zachowywała sporą niezależność. Na układzie Dolby w nich można znaleźć logo Sony. Tu jest przykładowy Akai GX65 za 600 zł: https://allegro.pl/oferta/magnetofon-kasetowy-akai-gx-65-technicznie-top-9018164146 https://allegro.pl/oferta/kultowy-magnetofon-akai-gx-65-ii-po-przegladzie-8954659288 Jego następca GX67 miał kieszeń z napędem elektrycznym i możliwość kalibracji półautomatycznej. 3 głowice 2 wałki napędowe, głowice odpowiedzialne za zapis i odczyt amorficzne. Pilot do magnetofonu figurował często jako opcja, lecz był zwykle na wyposażeniu, dlatego warto się o niego pytać.
  25. Po pierwsze słuchawki które mnie odpowiadają niekoniecznie musza odpowiadać Tobie i to jest najważniejsze. Spośród Twoich typów nie mam pojęcia które były by dla mnie najlepsze. Te Xiaomi są dobre, jednak dla wielu ludzi na oryginalnych tipsach basu jest po prostu mało. Starsza i bardziej kanciasta wersja ma go więcej.
×
×
  • Utwórz nowe...