-
Zawartość
10 329 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Angel
-
Dźwięk będzie jeszcze lepszy gdy...zamienisz kolumny na lepsze.
-
Brutus a gdzie Ty odkopałeś ten wątek? Ice jeśli nawet coś takiego kupił, to już dawno mogło mu się popsuć
-
Wojtek się nie odzywa. Pewnie zalany Philips jednak nie działa i Wojtek też się zalał. Z rozpaczy
-
RoRo, oczywiście miałem na myśli raczej IXOS 103. Mój błąd, przepraszam. A 103 wpisałaby się w potrzeby Chemikosta, choć jak wyżej pisałeś Ty i pisałem ja można lepiej.
-
Jak wcześniej pisałeś są różne opinie na ten temat. Ja wychodząc z założenia, że lepiej zawsze uważać niż później żałować. Proponuję nie grać zbyt głośno. I raczej chodzi tu o maksymalne poziomy. W nowych głośnikach spasowanie cewki i rdzenia może być ciaśniejsze. Zanim to się dobrze dotrze, dopasuje może podczas pracy wydzielać się więcej ciepła i to co wygrzany (dotarty) głośnik "przeżyje", dla nowego może być końcem drogi. Pomijam fakt, że nowe głośniki nie będą brzmiały tak dobrze jak takie, na których grało się już dłuższy czas. Po tym jak się już wygrzeją (napisałem ok. 100 godzin, ale dla jednych głośników jest to nieco krócej, dla innych nawet dużo dłużej), możesz napisać jak odbierasz brzmienie zestawu. Zawsze można wprowadzić drobne korekty a to jakąś zmianą w akustyce pomieszczenia a to ustawieniem albo kabelkami.
-
Puszczaj normalną muzykę, czy nawet dźwięk z telewizora. Może być tak jak teraz. Po ok 100 godzinach możesz stopniowo zwiększać głośność. Są specjalne płyty (samplery), które mają nagrane sekewncje do wygrzewania sprzętu (chyba firmy Isotek o ile dobrze pamiętam), ale bez przesady. Tak się też wygrzeją. Najważniejsze, by sprzęt pracował.
-
No to jako gadżet nad jeziorko może być w sam raz. Oczywiście wysokiej jakości dźwięku nie oczekuj po tym. Życzę dobrej zabawy.
-
Lepszy chyba będzie ten http://allegro.pl/qed-qnect-2-i2181217330.html lub ten http://www.hifi.pl/gielda/ic-rca/96203.php (o ile wystarczy Ci 0.5m) albo może być IXOS z Twojego linku.
-
Podejrzewam, że na takie rzeczy nikt Ci tu nie odpowie. Musisz napisać do dystrybutora firmy Sony.
-
Uuuuch, jestem wręcz przytłoczony nadmiarem informacji. Ty chyba jesteś z "pokolenia smsowego". Tu naprawdę można napisać więcej no cóż, jakie dane taka pewnie i odpowiedź. Moim zdaniem Musical Fidelity A1000. Szukaj. Na Allegro nie widzę.Może gdzieś w ogłoszeniach albo na ebayu? Jeszcze lepszy byłby A1001, ale chyba za takie pieniądze nie kupisz. Nowszy i też bardzo dobry MF A308 http://allegro.pl/wzmacniacz-musical-fidel...2187667816.html I myślę, że byłoby po sprawie. Taniej widzę Coplanda CSA-14 http://allegro.pl/copland-csa-14-idealny-i2179559067.html ma w przedwzmacniaczu 2 lampy E88CC. Można przez wymianę tych lampek nieco modyfikować brzmienie, charakter barwę. Fajna zabawa i stosunkowo niedroga (dwie parowane lampy NOS to wydatek ok 120zł). Brzmienie wzmacniacza może nie tak dobre jak powyższych, ale jest taniej. Możesz też polować na nowszy CSA-28, który jest niemal takim samym wzmacniaczem ale posiada zdalne sterowanie. Będzie na pewno drożej. Inna opcja, to kupienie dobrej końcówki mocy np. http://allegro.pl/sony-ta-n-90-es-gold-i2122551385.html I do tego jakiś solidny przedwzmacniacz (proponuję z lampami) Na przykład taki http://allegro.pl/sonic-frontiers-sfl-1-si...2181809601.html Wiem, że suma przekracza budżet, ale to tylko przykład (choć podejrzewam, że fajnie by zagrało). Można też obserwować, negocjować cenę, czekać. Często się opłaca. Możesz także zwrócić uwagę na wyższe modele takich marek jak: NVA czy Sugden. Również pre/power Densen DM20/30 powinny spełnić Twoje oczekiwania. Inna sprawa, czy znajdziesz coś na Twoją kieszeń. Bardzo dobre są też: Sphinx Myth5, Sphinx Project Ten, EXPOSURE 3010S, Electrocompaniet ECI5, ale pomijając dostępność i ceny chyba za jasno, zbyt detalicznie zagrałyby z Twoimi kolumnami. I wreszcie na koniec co nie oznacza, że to najgorsza opcja a być może najlepsza, to wyjątkowy amplituner stereo zaproponowany niedawno w jednym z wątków na tym forum przez Zukzukzuk'a (poszukaj). Mowa tu o Nakamichi TA4E. U niego napędza wielkie (gabarytami i sercem do grania) kolumny Infinity, które byle g.... nie poruszysz, by dobrze zagrały. A do tego muzykalnie.
-
Trawestując znane francuskie powiedzenie "Noblesse oblige" sądzę, że jeśli zamierzasz kupić używany wzmacniacz za takie pieniądze a do tego masz kolumny Sonus Oliva, to chyba nie jest Twój pierwszy zestaw w życiu (po komputerowym ). Czyli nie odrobiłeś pracy domowej. Podałeś zbyt mało danych. Jeśli nie wiesz o co pytam, poczytaj inne wątki, tam te pytania często się powtarzają.
-
Kupiłeś, to słuchaj. Po co Ci teraz opinie innych? Jak stwierdzisz, że gra źle, czy coś Ci w brzmieniu nie pasuje wówczas można będzie się zastanowić co dalej.
-
Z tego co obserwuję, to przy zakupie okablowania trzeba być nieco bardziej świadomym czego się chce niż przy zakupie zestawu stereo. Na początek kup zwykłe miedziane kable 2.5mm2 i jakiś ekranowany intrkonekt. Jeśli nic nie masz. Po pewnym czasie, gdy sprzęt się wygrzeje a Ty będziesz wiedział jakie aspekty brzmienia chciałbyś skorygować, napiszesz i wówczas się pomyśli nad lepszymi kablami.
-
Rafcik, to zależy czego Ci brakuje w tym zestawieniu, co chciałbyś poprawić i przede wszystkim ile chcesz wydać na kable głośnikowe (2x ile metrów?) i interkonekty (jaka długość). Jeśli jeszcze nie wiesz, to posłuchaj jakiś czas jak ten zestaw gra i co chciałbyś poprawić w brzmieniu.
-
Andrewarm i jakie wnioski, co dalej? Ja nie krytykuję, bo jestem złym skurczybykiem pastwiącym się nad adeptami audio, tylko chcę pomóc. Może nieraz jestem mało delikatny, ale to chyba z racji tego, że mój zodiakalny znak, to skorpion. Taka już moja natura, muszę ukąsić Taki off... od kilku dni słucham "Audiofilskich Zajawek" dołączanych do każdego wydania "Audio" już od ? (nie chce mi się liczyć ale od trzech, czterech lat?). Bardzo fajna muzyka. I na ogół dobrze nagrana. Taki miał być zamysł tych "zajawek" I tu pytanie. Jaki jest najlepszy polski zespół rockowy? wiele osób pewnie odpowie: Coma. A moim zdaniem zdecydowanie Riverside :!:
-
Moja odpowiedź Cię pewnie nie zadowoli, ale zapytam. Tak naprawdę czego oczekujesz, czego potrzebujesz? Pytasz o jakieś mini wieże, o trzęsienie ścianami. Na czym Ci zależy a co możesz sobie odpuścić? Dużo zależy od tego czego tak naprawdę chcesz i ile masz pieniędzy na sprzęt? Może zamiast jakiejś plastikowej mini wieżyczki kupiłbyś wzmacniacz i kolumny. Wiem, że słuchasz empetrójek, ale to nic. Na razie mógłbyś dawać to z komputera na wzmacniacz a i tak było by lepiej niż z jakiejś lo-fi wieżyczki. I nie trzeba by stosować korektora, który jak szpieg z krainy deszczowców wszystko psuje, gdy nikt nie patrzy Po pewnym czasie sam się przekonasz, że oryginalne płyty brzmią dużo lepiej. Oczywiście jak będziesz miał w miarę dobry wzmacniacz i kolumny.
-
Nie wiadomo co może być przyczyną tych szumów. Pierwsza rzecz, to spróbuj odsunąć od siebie wszelkie kable, by się nie stykały. Albo też nie krzyżowały, choć to chyba mniej szkodliwe. Postaraj się poprowadzić kable tak, by żadne się ze sobą nie dotykały. Możesz użyć do tego piankowej izolacji na rurki CO, kupionej w sklepie hydraulicznym (ja tak zrobiłem tam gdzie nie dało się odsunąć w naturalny sposób jednych kabli od drugich). Szczególnie kable zasilające mogą wprowadzać takie szumy lub buczenie. Inna możliwość, to zasilanie. Jeśli takie odsunięcie/rozdzielenie kabli nie pomoże, to może problem tkwi w tym, że coś z sieci zakłóca sygnał. Trzeba by kupić listwę zasilającą z filtrami. Ale nie jakiś badziew, bo siądzie dynamika, tylko porządne listwy. Najtańsze takie oferuje Supra i Sonus Oliva. Można patrzeć na jakieś okazje w ogłoszeniach. Jeśli by i to nie pomogło, to wzmacniacz o ile jest jeszcze na gwarancji trzeba by chyba odesłać do serwisu. p.s. a ile masz tych lewych i prawych kanałów? Ja myślałem, że są tylko po jednym?
-
Racja Pacio94, w kategoriach "jajcarskich" niezły gadżet. Jeśli chodzi o poważniejsze słuchanie lepsze będą słuchawki lub interkonekty (kable połączeniowe - cinch), też zresztą za te pieniądze szału nie będzie. Jeśli braciszek jest pełnoletni, to może bardziej się ucieszy z flaszki whisky, którą może znajdziesz w promocyjnej cenie? Albo pozostając przy muzyczno - audiofilskich klimatach może znajdziesz ciekawe, kolekcjonerskie wydanie jakiejś płyty z gatunku, który słucha?
-
Panele są bardzo wredne dla niskich tonów. Oczywiście wkręć kolce. Jeśli nie pomoże, trzeba by zamówić granitowe lub marmurowe płyty pod kolumny. Jak nie chcesz ponosić kosztów a pragniesz spróbować jak będzie, kolumny można tymczasowo postawić na betonowych płytach chodnikowych. Zresztą gdybyś takie płyty pomalował na jakiś ciekawy kolor, to mógłby to być niezły efekt designerski. Wygrzanie, to oczywiście podstawa. Napisz za jakiś czas co i jak, bo jestem ciekaw.
-
Nie napisałeś ile możesz dać za taki wzmacniacz? Pożyczane kolumny? A jak długo będziesz je miał, że chcesz kupować do nich wzmacniacz? Poza tym nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę jak grają te KEFy (głównie średnicą). Na pewno przyjemnie, ale jak dla mnie trochę dziwnie. Trzeba by do nich wzmacniacza o podkreślonych skrajach pasma, Dynamicznego. Może starszy Marantz, może Rotel (tym razem nie BX)? No i trzeba by kupić w dobrej cenie tak popularny wzmacniacz by nie było strat, gdy go będziesz sprzedawał.
-
Tak, te. Były jeszcze jedne. Może się już sprzedały? Bo to naprawdę dobre kolumny. Tu nie zastosujesz bi-wiringu i problem z głowy. Oczywiście najlepiej by było pojechać, posłuchać, dokładnie obejrzeć. Co do kabli, to się dobiera na końcu, po skonfigurowaniu całego zestawu. Albo kup zwykłe z dobrej miedzi a po pewnym czasie można lepsze gdy wiadomo już jak system gra. Znalazłem jeszcze takie http://allegro.pl/ruark-telisman-2-i2166526370.html Oczywiście Ruark Talisman a nie Telisman. W Polsce marka mało popularna, ale kolumny naprawdę dobre, choć nieco trudniejsze do prawidłowego napędzenia niż Dali 104. Kto ma blisko, polecam odsłuch. Można być bardzo miło zaskoczonym.
-
Nie napisałeś nic jakiej wielkości masz pokój, jakiej muzyki słuchasz, ale też czego używasz jako źródła dźwięku? Ale to nic w porównaniu z połączeniem. Kto Ci polecił tę Yamahę i Magnaty? Zdajesz sobie sprawę, że Magnaty to duże kolumny z dość dużymi (i trzema) głośnikami. Czyli trzeba kawałek wzmacniacza by to napędzić. Dodatkowo Magnaty mają średnią efektywność, są 4ohmowe i mają metalowe membrany. A to już moim zdaniem (mówcie co chcecie) trzeba już nie kawałek, ale kawał wzmacniacza. WZMACNIACZA a nie amplitunerka 5.1 do kina domowego. W przeliczeniu (litościwie pominę koszt tunera i dekoderów) 900zł. podzielić na 5 (kanałów) i razy 2 kanały (do stereo) równa się 360zł (słownie trzysta sześćdziesiąt złotych). Czego więc chłopie oczekujesz za takie pieniądze? A, że gra nieczysto? Ciesz się, że nie spaliłeś głośników wysoko-tonowych. A może już spaliłeś? Przyłóż ucho i posłuchaj. Pomijam tu charakter brzmienia kolumn, które na pewno potrzebują innego typu wzmacniacza, by ukazał ich (nieliczne zresztą) zalety. A kabelki? Jak to kabelki. Pewnie, że lepsze mogłyby być, ale to nie jest w tej chwili Twoim podstawowym problemem. Już lepiej schowaj do szuflady blaszane zworki a zamiast nich sekcję nisko i wysoko-tonową połącz kawałkami (15-20cm, odizolowanymi tylko na końcach - do połączenia) nawet tego kabelka, który masz. Uważaj jednak abyś nie zwarł plusa z minusem.
-
Chociaż w sumie, to postaw na komodzie. A później na podłodze. Przekonasz się jak gra. Czy stawiając na komodzie zmieni się balans tonalny, czy będzie tak samo słychać jak przy ustawieniu na podłodze? Naprawdę bardzo ciekawe doświadczenie. Polecam. Kto wie, może się nawet okazać, że taki dźwięk z komody jest tym czego szukałeś. A wówczas nic nikomu do tego. Możesz napisać o efektach doświadczenia. Poważnie.
-
Madas, oczywiście że jeśli się podoba w dodatku na ulubionej muzyce, to najważniejsze. Jeśli jeszcze porównywałeś do innych i ta szkoła brzmienia Ci odpowiada, nie patrz na innych. Najważniejsza jest Twoja przyjemność płynąca ze słuchania muzyki. Gorzej jeśli nie odsłuchałeś zbyt wielu kolumn. Gremo a Ty koniecznie posłuchaj. Jeżeli masz możliwość propozycji Violet'a również. Nie polegaj jednak do końca na sądach innych. To co podoba się jednemu, dla drugiego może być nie do zaakceptowania. Słuchałem kilka razy w różnych konfiguracjach Avance Omega503. W jednym z pism o tematyce audio zachwycali się nimi. Ja nie mogłem znaleźć w nich nic co by mi się podobało. Grały tak bezpiecznie, szaro, bezpłciowo i niedrażniąco, że aż ... drażniąco W jednym z zestawień podłączyłem zaraz po nich ESA Ostinato2 (kwadrat) i rozpłynąłem się Wiem, że to inna klasa przetworników. Widziałem ostatnio na Allegro używane Dali 104. Kto ma możliwość niech posłucha (można napisać do sprzedającego i spróbować umówić się na odsłuch). Bardzo dobre kolumny w swojej cenie (teraz szczególnie). Grają nieźle nawet z kiepską elektroniką.
-
Okazja? Hmmm. http://www.ceneo.pl/2697569 Przepraszam ale mnie takie urządzenia nie interesują. Mają dla mnie raczej wartość użytkową. Ewentualnie można spytać, czy się podobają z wyglądu, czy nie. Wolałbym za te pieniądze złożyć "duży" zestaw używany. Jak mam ochotę na spaghetti, to robię sam do niego sos. Te odgrzewane ze słoiczka mi nie smakują. Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. Może ktoś inny Ci podpowie. Dla mnie takie rzeczy jeśli już, zaczynają się od Yamahy PianoCraft. Albo można by kupić dla poprawy brzmienia jakieś dobre, markowe monitorki, które nie byłyby zbyt dużym obciążeniem dla tej elektroniki, którą masz, ale tam raczej niezbyt dobry wzmacniacz siedzi. Choć na początek mogło by być takie rozwiązanie. Niektórzy właśnie wymieniają kolumienki od swoich mini wież na coś lepszego.