-
Zawartość
8 084 -
Dołączył
-
Ostatnio
Posty napisane przez audiowit
-
-
Wiesz Wojtku, ze bardzo żaluję. Widzę, ze Wojtka ,, C '' też nie było.
A jak grało?
-
Dopóki jest powietrze miedzy instrumentami i maja one kontury( nie są plamami) to jest ok.
U mnie scena jest zalezna od masteringu i nie moge wskazać jej granic. Dzwieki mogą dochodzić z 10m za scianą przednią i tylną. Szerokosć bardzo wykracza poza kolumny. Efakty moga dochodzić z prawej lub lewej pod katem 90 stopni.
Jeśli dasz zbyt blisko siebie kolumny rownież zaburzysz separację itd.
Wcale, nie napisałem, ze traci się we mgle. Jeśli w przestrzeni zlokalizowany jest instrument, to tam jest
-
Ale ja się nią nie brzydzę. Wrecz przeciwnie, imponuje mi.Tylko, ze Twoja wiedza techniczna jest dla samej wiedzy. W praktyce wiedza powinna byc wykozystywana dla ludzi i ludzie oceniają jej ,,osiagniecia'', a nie maszyny. No i ja nie podchodzę bezkrytycznie do wielu spraw. Grawitacja, wysokie napiecia, duze predkosci rzadzą się innymi prawami. Trzeba brać to pod uwagę.
I jeszcze jedno. Naprawdę trzeba podchodzić z dystansem do tego co ludzie pisza w internecie. A już naprawdę do tego co piszą o audio.
-
Mam mnóstwo sprzętu i zaden nie uległ awarii. Tyle, ze to sprzęt z lat 70do 2000 i tylko wysokiej jakości lub robiony na zamowienie.
Raz spaliłem przetworniki w kolumnach. Ale z mojej winy.
-
Nie. Jest wielu konstruktorów. Tylko teraz nazywają się manufakturami i sprzedają.
Duzo testuję takich drutów. Za dużo....:) ostatnio mam przesyt.
-
Wojtku, nie zgodzę sie z Tobą :). Szerokość sceny powinna być na tyle szeroka zeby nie zacieraly się separacja instrumentów i pożadek na scenie.
Nie ma znaczenia czy scena jest szersza czy weższa. Jest wielu zwolenników tego, ze nie powinna wychodzić poza kolumny. Ja do nich nie należę.
-
Widzisz, ja piszę o tym co slyszę. Ty, co slyszą inni. Widzisz subtelną rożnicę?
Jesteś teoretykiem. Kazde Twoje slowo jest przypuszczeniem.
-
-
W Krakowie jest Audioazyl. Też zajmują sie sprzetem hiend.
-
Kraft, zajmij się programowaniem. Audio to nie dla Ciebie hobby.
Jest tyle dźwieków do odkrycia w audio, tyle konfiguracji, ze mozna poswięcić na to całe zycie. Muzyka też podobno juz jest wtorna, a jednak nadal jej sluchamy.
-
Bo jej nie znam :))). Ale ten kabel zalega u mojego kolegi od 2 lat i nie chce go uzywać bo nie lubi rodu. Wiem ile kosztują same wtyki. Poczekaj zadzwonię do kolegi i się dowiem.
-
Bardzo dobrej. Kolega sobie zamowił na furutechach złoconych, ktore bardziej mu odpowiadają, a te są na rodowanych. To taki sam kabel, ktorego teraz używam tylko mnie nie stać na takie wtyki i zrobiłem na duzo tanszych. Nie znam lepszego kabla.
Tylko ostrzegam, to kabel z manufaktury więc nie wyglada jakoś ... hiendowo
-
Myslę, że dla tego kabla warto przestawić sprzęt.
-
Gratuluję prezentu i Wszystkiego najlepszego.
-
To odpada. Kable 1m.
-
Bardzo ciekawe. Nie wpadłem na to zeby sprobować spreżyn. Drewno, granit, korek, guma...tak. A spreżyny zaniedbałem. Wile w swoich stolikach je stosuje.
-
Wojtku, rozgraniczam. Moze niejasno się wyraziłem.
Czy chcialbym ten zestaw? Nie wiem, nie slyszałem. Być może mniej może mi się spodobać niż mój obecny :).
Accutony zawsze wzbudzają mój niepokój.
-
Rozmawialismy już o terminalach głosnikowych.
Jesli chodzi o srebro i ic to może niesmiertelny Dimond MB? Mam też lepsze na myśli ale drogie.... A własnie! Damian, mam pomysł! Kolega chce sprzedać dobre kable.
Kable zasilające, ktore nie kosztują majatku, a mają dobrą renomę to Solid Core No2. Mam juz 4 sztuki :). Mocny bas nieco ocieplona srednica i wysokie ze zloconymi wtykami.
Tak, Wojtek ma rację. To błąd.
Tylko nic na łapu capu. Na wszystko masz czas.
A ja nadal testuję nowy typ driverow w monoblokach. Były Tungsole, teraz są Sylvanie.
Ja już wiem, że ten typ lampy zostanie. Muszę jeszcze kiedyś sprobować e182cc. Jest też taka mozliwość zaaplikować je we wzmacniaczach.
-
Znasz moje zdanie na temat Krafta. Ma w tym interes lub ma misję. Nie wiem co gorsze :).
Jednocześnie jestem przeciwnikiem snobizmu ALE potrafię zrozumieć, że ktoś kupuje drogi sprzet na ktory go po prostu stać. Co mi do tego? Drogi do osiagniecia dobrego dźwieku są różne.
-
Napisz do MobyDicka. Moze nie zauwazył Twojego posta.
-
Kraft nie przyjedzie.
Wojtku, sprzet nie musi kosztować niewiadomo ile. Ale masowki za przyslowiowe 5 zł też nie mogą zagrać wybitnie. Jest tego wiele przyczyn :).
-
Dla mnie największą nagrodą jest kolejny zadowolony audiofil.
Stosujesz się do naszych rad, nie działasz nierozsądnie. Jesteś perfekcjionistą, a to dobre cechy u audiofila.
Firanki, firankami ale Omaki nie powinny stać na wykladzinie. Jesli dźwięk jest ciepły, a wręcz gubi detale, udalbym się do najbliższego kamieniarza i zamowił grube granitowe lub piaskowcowe plyty.
Kable( rownież ic) za jakiś czas. System musi się ulozyć. A Ty osluchać.
Witamy w klubie !!!
-
T Z6, masz bardzo zdrowe podejscie do życia i za nie gratuluję. Ja też mam inne hobby i doskonale Cię rozumiem.
To prawda, jest duza rożnica w brzmieniu miedzy kablami, a kable od Pana Marka nie są wcale takie bylejakie. Myślę, ze smialo możesz je nazywać kabelkami :).
mnie jeden z nich nie spasował. Ale, ktory nie powiem....
-
Bo zawsze moze być lepiej?
Wam starczy byle grało. Nam nie. Wy nie slyszycie niuansow lub uwazacie ich uwydatnienie za za dogie, zbedne, pomijalne. My nie.
Nie kazdy ma taki sam charakter i hobby. Niektórzy lubią jabole, a inni trochę lepsze wino ;).
Pisalem kiedys o Tym, ze niektórzy podniecaja się iloscia wpisow w ich watkach. To tak jak z lajkowaniem. Nie rozumiem ale toleruję :).
Fafniak, wzioles pod uwagę Wile Rock, czy dla zasady( bo mnie nie lubisz) olaleś temat. Kiedyś juz Ci doradzilem wymiane dac i dobrze na tym wyszedłeś
Interkonekt
w Niezbędne audiofilskie dodatki, czyli kable i inne akcesoria
Napisano
Tak jak Moby powiedział. W przypadku, kiedy sprzet nie reaguje na zmiany w okablowaniu warto zaopatrzyć się w jak najkrótsze pożadne kable.