audiowit

Jest większy porządek. Trzeba jednak pamiętac, ze Absolutor jest tylko przedwzmacniaczem i jego kubatura jest porównywalna z całą Lorką. Jest tu możliwość oddzielenia sekcji zasilającej i właściwego pre. No i trudno o lepszą technikę niż hand made w technice lampowej. Ciągniecie prądu drutami, a nie po płytkach drukowanych. Najlepsze trafa są nawijane ręcznie( co robi Markow). W monoblokach też bedę mial trafa nawijane recznie. Same rdzenie są wyżarzane przez miesiąc (Czechy). Niestety to co dostajemy w salonach to ...troszkę nie ta jakość. No chyba, że zapłacimy kilkanascie, kilkadziesiat tys.

Fafniak, Ty nie musisz. I tak nie ma to znaczenia

Bo myjemy uszy i przede wszystkim nie używamy do tego patyczkow.

I kolejny przykład na to, że nie zawsze to co nowsze czy bardziej zaawansowane, lepiej się sprawdzi. Qadrala nie znam ale znając Twoje gusty brzmieniowe domyslam sie jak grają. W Absolutorze po wielu probach dokonalem wyboru lamp. Lampa prostownicza to Ez34 Mullard. W sekcji pre znalazla się parka Sylvanii 6LH7 GTBi para RCA 6LH7 metalowych. WBA i Absolutor prezentują obecnie podobny poziom brzmienia. Absolutora przydaloby sie jeszcze skalibrować. Wba jest nieco bardziej analityczny Absolutor bardziej miękki. Jeszcze mogę go nieco stuningować :). Bedę myslał nad tym.

Słyszą, słyszą tylko ze włos się na glowie jeży i czasem już lepiej odpuścić, bo jak widzisz ciężko kogoś przekonać. Ubolewan nad tym, ze na tym forum rozmawia się w znakomitej większosci o takim sprzęcie i, że ktoś to czytając moze dojść do wniosku, ze nie warto przepłacać

Tak, wprowadza się takie filtry. Nawet teraz przy projektowaniu moich monobloków konstruktor worowadza taki filtr i będzie przenosil od 10hz zeby uniknąć zbyt dużego obciażenia. Ale w tym wypadku wzmacniacza. Damping factor z lampy jest niski. Ale ma to wpłynąć pozytywnie na parametry pozostalych pasm. Powtarzam to co wczesniej napisałem. Jeśli przetworniki nie są przystosowane do przenoszenia to po co je obciążać. Inaczej sprawa ma się w sprzecie wyższych możliwości.

Jedynym wyjsciem jest odsluch. Wtedy jest tylko ryzyko, ze u Ciebie, w Twoim pomieszczeniu nie zagrają :). Nie napalaj się. W audio wazny jest słuch, a nie wyglad kolumn lub co przeczytasz...

Tak. Heblem. Ale w tym momencie gram tylko z dac. Tak, mam wyjscia rca i xlr. Nie zagram w obecnej konfiguracji na bi. Ale są inne mozliwosci. Mogę przerobic A (to proste) lub zastosować krosownice np taka jak stosuje Chris Sound Research. Pomietaj, ze inne moje pre maja taka możliwość.

Sprzedający się pomylił. W Absolutorze mam mozliwość podpiecia 2 źrodeł. Jedno rca drugie Xlr. Wyjscia też mam 2. Regulację głośnosci mam cyfrowa w Ysdz i potencjometr w A. Troche jestem zawiedziony, ze to potencjometr, a nie drabinka ale jest szansa, ze to DACT 50kohm. Muszę na spokojnie go obadać kiedys w środku. Oczywiscie system nie zostanie w tej konfiguracji. Czekam na monosy na 211. Przed i po Świętach będą rewolucje sprzetowe. Co z czym i jak okaze się po odsluchach.

Największą ;). Źródło J. Feng HDM 01 lub TEAC T1, DAC YSDZ DA 03, M&B Dimond, Absolutor, DPA black slink sixteen,......., DPA is12, YB Illuminatus. Mam lamp na kilka konfiguracji łacznie z takimi z lat 40tych. Dźwięk nie jest tak spektakularny jak w WBA firebird. Na Absolutorze bardziej slucha się muzyki, a nie dźwięku. W obecnej konfiguracji lamp(cieplo i mało rozdzielczosci) jest przyjemnie. Brakuje mi powietrza do produkcji, ktorego stworzana jest szpilka iluminatora. Muszę powietrze odnaleźć stawiajac Absolutora na innej podstawie. Obecnie jest sklejka. Dziś slucham głosniej. Jest bosko. Bylbym zapomniał. Zasilajacy to VDH maineserver.

Z jakimi kolumnami gra Audionet Twoja Jolka?

Powinno dać Ci to do myślenia :)))

Jako, ze jestem zakochany w dźwięku jaki prezentuje Lorelei polowalem od dlugiego czasu na przedwzmacniacz zrobiony na bazie pre zamontowanego wlaśnie w tej integrze. Pre gra bajecznie. Przy obecnie zaaplikowanych lampach ciarki przechodzą słuchając muzyki. Pre ma ciekawą budowę. W jednej z obudów znajduje się sekcja zasilajaca, w drugiej własciwe pre.

Na youtubie to mozna sobie zobaczyć jak, co wygląda. I tyle. Jeśli ktoś na tej podstawie kupuje nawet budżetowy sprzęt, to rownie dobrze mogłby lasować. Moze troche przesadzam, a moze nie.

Po co w takim razie sprzet audio skoro ten, ktory bedzie odtworzony z tabletu będzie w zaistnialym wypadku referencją. Żeby już nie macić w głowach nowym, którzy czytają to forum i stwierdzają, że przez youtuba mozna coś usłyszeć. Bo coraz więcej takich glosow, ze niby nie ale... Nie, nie można. To bzdura.

Dla Ciebie jeśli canton to model qinto 540 lub gle100. Ale pamietaj, że one powinny stać na standach.

Często najlepsze firmy robią kolumny magicznie brzmiące(np sonus faber) ale nie rozdzielcze. Oczywiscie są wyjatki np model cremona.

Bardzuej chodzi o robienie wrażenia na publice grą z telefonu.

A właśnie. Więc jaki szał byłby gdyby puscić choć cd ;). Witkowski, chcąc zrobić wrażenie na AS, tez puszczał muzę z telefonu. Ale tak naprawdę szal był z cd.

Warto przeselekcjonować te gruszki bo część jest jadalna. Też jestem sceptykiem jak Ty, tylko moze więcej slyszalem i puźniej musiałem odszczekiwać część rzeczy. Nauczylem się po prostu nie negować czegoś czego nie jestem pewien. Bardzo masz fajny ten wątek z oszukiwaniem przez firmy klientów. Ale czasem Twój sceptycyzm jest wręcz chorobliwy. I absolutnie teraz nie jestem uszczypliwy. Nie chcę żebyś w swojej sceptycznosci blokował się na pewne(czasem niuanse) w dźwięku.

Masz info na pw.

Co jakiś czas(a nawet często) to robie :). I nie dlatego, ze nie sprawia mi on przyjemnosci, tylko może sprawić większą A jakie to są alternatywne tryby wyjściowe? Krafcie, nie wiem czy świętsi. Starają się szukać lepszego brzmienia. Dążenie do ideału itd,itp.

Przepraszam Kraftku mialem nadzieję, ze słowo spekulacja odnosi się do wczesniejszej wypowiedzi Fafniaka

Ile razy mam pisać, ze różnice były bardzo duże, a inna sprawa odróżnienie czy to flac czy mp3. Tylko w piano nie slyszalem większej różnicy. Kraft, ta publikacja(jak wcześniej też pisałem) wzbudziła tylko moje politowanie. Każdy majacy podstawy techniczne w zakresie dźwięku może napisać taka publikację. Ja mam za sobą godzinę rozmowy na ten temat z kolegą, ktory jest autorytetem dla mnie i dla całej Polski. Panowie, to że staracie się wrzucić wszystko do wspólnego wora jest zastanawiajace bardziej. Jeszcze raz powtarzam. Robicie z siebie ignorantow. Lub Wasz sprzęt nie przenosząc szerszego pasma wpada w zniekształcenia(jedyne mądre zdanie z artykułu) Ja też święty nie jestem bo nie rozpoznałem prawidłowo formatów ale nie udaję, ze nie ma różnicy, czy jej nie słyszę. Ostatnio napisał Janvideo w wątku sansujowym na as ciekawą prawdę na właśnie takie wpisy. Proponuję lekturę. Ja się uśmiałem. Życzę Panowie otwarcia głów. Fafniak. Czytałem Twoje wpisy po As. Przypominaja mi tych, którzy przychodzą na wyscigi F1 licząc na to, że bedzie wypadek. Też uważam, że wielcy producenci mogliby się bardziej postarać ale nie przynosi mi przyjemnosci siadanie przed swoim sprzętem i stwierdzenie, ze mój gorzej nie brzmi. Pewnie, ze mój brzmi lepiej. To o niczym nie świadczy. Mój powstaje przez rok, a nie jeden dzień. A ile błędów popełniam ho,ho. Kraft, twierdzisz z taką pewnoscią, ze panowie z bw nie uzyli hiresów obawiając się znieksztalceń... jakbyś z nimi rozmawiał. Rozmawiałes? A może po prostu opracowali muzę w takiej jakości bo lepiej zabrzmiał taki format w takim zestawieniu sprzętowym. Ostatnio rozmawiam duzo z nowym wlaścicielem pioniera n70A, naima5si i sf veneere. Bardzo dużo właśnie opowiada o rożnicach w dzwięku pomiedzy różnymi formatami, gęstosciami. I słyszy rożnice i to duże na korzyśc hiresów choć sprzęt nie jest z wysokiej półki. A dodam, ze jest dużym sceptykiem i ma typowo techniczne podejście do tematu no i z wykształcenia jest fizykiem.

Czyli są jest progres. Nie jest to odwracanie kota ogonem tylko brak osluchania. Nie wiemy na co zwracać uwagę.