Skocz do zawartości

bebbop

Uczestnik
  • Zawartość

    131
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez bebbop

  1. bebbop

    Tidal vs CD

    Akurat jestem swiezo w temacie po ostatnim zakupie, wiec cos tam moge skrobnac. Ogolnie mialem dlugo zrodlo w postaci Bluesound Node. Zakupiona uzywka w ciemno model 2i, bez odsluchow, na podstawie opinii w sieci, na forach. Gralem wczesniej na budzetowym Chromecast'cie Audio i chcialem cos lepszego z DAC'iem juz na pokladzie. Po jakims czasie naczytalem sie, ze lepsze zasilanie ma niby wiekszy, lub mniejszy wplyw na polepszenie dzwieku w takim urzadzeniu, wiec w ciemno zakupilem najtanszy zestaw do modernizacji od PD-Creative i po montazu zmiana byla bardzo duza, calkowicie inne urzadzenie. Standardowe w porownaniu do zmodernizowanego to byl doslownie jakis mul bez zycia. Potem kupilem tez z ciekawosci nowsza wersje Node N130 (2021), ktora miala ulepszona kosc DAC + zasilanie PD-Creative i znowu bylo lepiej od starszej wersji, chociaz tutaj juz bylo cos za cos. Starsza wersja bardziej jakby dociazona, cieplejsza, calosc przekazu blizej sluchacza, natomiast nowsza juz nie taka bezposrednia, lekko wycofana, niskich jakby mniej, ale lepiej kontrolowane, wieksza szczegolowosc przekazu, wiecej "powietrza" miedzy poszczegolnymi dzwiekami, lepsza przestrzen, otwartosc, lepsze ukazanie faktury dzwiekow i warstwy. Ogolnie przewazajaca ilosc plusow, niz minusow, wiec bylem zadowolony z zakupu. Po jakims czasie zaczal mi chodzic po glowie plan, by moze zakupic jakis lepszy streamer z DAC'iem np. Lumin D2 lub zostawic Node i dokupic jakiegos DAC'a zewnetrznego pokroju Gustard R26. Oczywiscie nie wiedzialem w ktorym kierunku pojsc, co da mi wiekszy przyrost w poprawie brzmienia i jak duze beda to zmiany. Wypozyczac tez nie chcialem, bo lubie na spokojnie bez pospiechu w domowych warunkach sobie posluchac i wyrobic wlasna opinie. W miedzyczasie pojawila sie z okazji czarnego piatku promocja w PD-Creative na zasilacze liniowe do Luminow. Napisalem z ciekawosci do sklepu mejla jak tam wypada taki Lumin w porownaniu do Node i czy zmiana zasilania daje duzy przyrost jakosci dzwieku jak w Node, czy jednak mniejszy. Przez kilka dni nie otrzymywalem odp. i oczywiscie w tym czasie pojawil sie na olx Lumin D2 za 3800 i stwierdzilem, ze niech sie dzieje wola boska, fajna cena, biere, najwyzej sie pogoni dalej jak nie podejdzie. Sprzet szybko doszedl. Na poczatku zdziwilem sie jego gabarytami. Spodziewalem sie czegos wielkosci odtwarzacza CD, a tu sredniej wielkosci pudlo o wymiarach 2x Node. Podlaczylem na szybko by sprawdzic, czy wszystko ok (w koncu uzywka), posluchalem ze 3 godzinki, chociaz ku mojemu zdumieniu wszystko szybko sie wyklarowalo. Na poczatku przesluchalem kilka utworow na spokojnie przy nizszych poziomach glosnosci, aby sluch sie przyzwyczail do nowego sprzetu. Ogolnie bylo ok, ale nic tam sie nie rzucalo specjalnie w ucho w stosunku do Node. Sama apka, ok, bez szalu. Schludna , nie zacina sie, wszystko smiga ok. W ustawieniach dosyc sporo opcji do wyboru. Podkrecilem pozniej troche galke glosnosci, przesluchalem kolejne pare utworow i sie zaczelo... Przyznam szczerze, ze dawno nie dostalem takiego sierpowego w pysk. Lumin mnie rozwalil na lopatki. Dzwiek jaki daje od siebie jest bardzo otwarty, przestrzenny, gesty, muzykalny, dociazony, bezposredni, gleboki, z duza doza "powietrza" miedzy dzwiekami, z odpowiednim oddaniem poglosow w tle. Podoba mi sie takze jego roznorodnosc i uniwersalnosc. Potrafi byc w jednej chwili dosadny, bezposredni (np. uderzenie basu), by za chwile wylonil sie zmanierowany, gladki , spokojny, namacalny wokal. Ma w sobie doze lupniecia jak i miekkosci, gdy potrzeba. Kazdy pojedynczy dzwieki jest odpowiednio potraktowany i posiada naturalne wybrzmienie. Jednak najbardziej istotne w tym wszystkim jest to, ze po kilku utworach mialem autentycznie szklanki w oczach. Myslalem, ze to bedzie pojedynczy przypadek, ale w ciagu 3 godzinnego odsluchu powtorzylo sie to kilkukrotnie i ledwo przezylem to spotkanie ;7 Lumin potrafi przekazac autentyczne emocje, posiada "dusze". Obecnie jest mi ciezko pojac jak brzmi taki T2, gdyz najnizszy w hierarchi D2 wydaje sie miec wszystko co potrzeba. Duzo sie slyszy, ze najwazniejsze sa kolumny, pozniej wzmacniacz, a na koncu zrodlo. Po doswiadczeniach z Luminem smiem twierdzic, ze wszystkie elementy sa tak samo wazne. Zrodlo moze miec ogromny wplyw na odbior muzyki tak samo jak kolumny, czy wzmacniacz. Swego czasu przezylem niezly szok, gdy mialem stycznosc ze wzmacniaczem lampowym. Poczulem "magie" lampy i bylo to cos wyjatkowego. Teraz uwazam, ze na tym samym poziomie doznalem kolejnego szoku obcujac z Luminem. Dla mnie jest to absolutny "gamechanger" jest chodzi o muzyke. Tego sie nie slucha, tylko przezywa. Na drugi dzien spotkanie z Luminem bylo juz troche mniej emocjonujace, ale przez 4h noga sama chodzila i "banan" byl na gebie od ucha do ucha. Na koniec przyszedl jeszcze mejl od PD-Creative z odpowiedzia: "Te urządzenia, to zupełnie inna półka.Tam gdzie możliwości Bluesound z zasilaniem się kończą, tam dopiero Lumin się zaczyna. Poprawa w Luminie to nie jest skok "noc i dzień" jak w Bluesound, więc trudno mówić o tym samym skoku jakościowym jak w Bluesound. Podsumowując: jest mniejsza w skali jakości urządzenia, ale na zupełnie innym poziomie." I ja sie pod tym podpisuje obiema rekami. Ostatecznie zakupilem jeszcze zasilacz liniowy po promocyjnej cenie, ale schowalem go do szafy, gdyz "kroliczek zostal zlapany" i nic wiecej do szczescia na chwile obecna nie potrzeba. Jak zacznie uciekac to zrobi sie uzytek dodatkowo z zasilacza, by ponownie choc na chwile go zlapac.
  2. Kondki i lampy to tak pewnie z 200-300h potrzebuja, by sie porzadnie wygrzac, takze na spokojnie :7
  3. No i namowil. Kiedys trzeba bedzie posluchac :7
  4. Ktory rozbija swinke skarbonke i opisze swoje wrazenia forumowym e-kolegom :7? https://natemataudio.pl/pmc-fact-fenestria-exdemo.html
  5. Liczylem na krotkie, ogolnikowe podsumowanie, ale Rafal jak zawsze pelna profeska, dzieki :7 Czytalem jakies wrazenia z premiery Xavianow Perla Esclusiva w Polsce chyba Pana Paculy i padlo tam, ze Barletta laczy u siebie Xaviany z Audia Flight FL9. O Normie nie slyszalem, ale to bylo kilka lat temu i moze z Norma polaczenie wypada jednak lepiej. Zaciekawily mnie te Callasy, ale pewnie za duze do moich 9m2 :7 Ciekawe jak sobie radza (i czy w ogole sobie radza) w odsluchu w bliskim polu.
  6. Zona jednak kazala zwrocic, bo nie komponuje sie w ogole z kwiatkami pod TV. Przykro mi, mozna sie rozejsc...Szkoda chlopa...Polegl podarzajac za swoimi marzeniami...
  7. Czasem trafi sie jakas okazja typu wyprzedaz starego modelu, wersji demo, ostatniej sztuki, czy zakup uzywki z serwisu aukcyjnego. Czasem tez uda sie przypadkowo polaczyc 2 klocki, gdzie dochodzi do swego rodzaju synergii i gra to jakos zadziwiajaca lepiej, niz inne wczesniejsze polaczenia. Ale ogole tak jak mowisz, nie zaplacisz, nie zyskasz, ale to raczej przypadlosc wszystkich hobby jakie by ono nie bylo :7
  8. Ogolnie chodzilo mi o to, ze najwiecej wlasnie daje radosci te doswiadczanie po drodze roznych rzeczy, kiedy jeszcze malo wiemy i nagle, przypadkowo nasz swiat zostanie wywrocony do gory nogami, bo sie czegos nie spodziewalismy. Dzialalismy troche po omacku, poswiecilismy na cos sporo czasu, zaryzykowalismy wydajac fundusze, ale nie bylismy pewni do konca efektu, ktory ostatecznie nas zaskoczyl, bo byl o wiele wiekszy, niz pierwotnie zakladalismy. Takie momenty najbardziej chyba zapadaja w pamieci. Osiagniecie samego zakladanego celu moze juz nie dostarczac takich wrazen. Czlowiek najszczesliwszy, gdy otrzyma wiecej, niz sie spodziewal i dochodzi do tego z zaskoczenia, w momencie, gdy sie tego kompletnie nie spodziewal.
  9. Okreslam to "perfekcja", ktorej sie nigdy nie osiagnie, gdyz jak sam wspomniales, ta "perfekcja" dla kazdego wyglada inaczej. Dodatkowo zawsze jestesmy czyms ograniczeni, czy to przez wielkosc pomieszczenia odsluchowego, akustyke, czy przez czynnik finansowy. Im czlowiek bardziej osluchany, tym zaczyna dostrzegac wiecej zaleznosci miedzy poszczegolnymi komponentami i tym co dzieje sie w samej muzyce, nasza swiadomosc odnosnie muzyki i dzwieku sie zmienia, ewoluluje, nie stoi ciagle w miejscu.
  10. Na tym chyba polega ta cala "zabawa", na szukaniu perfekcji, ktorej sie nigdy nie osiagnie, gdyz zawsze moze byc lepiej, zawsze mozna cos poprawic :7 Jeden bedzie konsekwentnie, powolutku dazyl do przodu, a drugi bedzie tylko sie irytowal i zniechecal. Duzo chyba zalezy od podejscia czlowieka. Trzeba umiec cieszyc sie w zyciu z malych rzeczy. Wazniejsza jest tu raczej sama droga do celu, niz jego osiagniecie.
  11. Powinienes byc zadowolony. Osobiscie uwazam, ze lampowiec + analityczne kolumny to dobre polaczenie.
  12. Kupowalem u tego Pana Lumina D2 i byl ok, chociaz dowodu zakupu nie mial. Niby wyrzucil, bo sprzet i tak juz po gwarancji. Moze tutaj jest inaczej. Lepiej wczesniej zapytac.
  13. Tak z ciekawosci, jak wypadaja Xaviany, ktore sluchales do Callasow?
  14. Ten telewizor to chyba obecnie najlepszy wybor cena/jakosc, tylko czemu taki maly :7? Panie, minimum 65 trzeba brac.
  15. Ja nic nie mierzylem, bo sie na tym kompletnie nie znam. Oparte o opinie zawartej w sieci. Gadula, ale dzieli sie swoimi spostrzezeniami odnosnie Sumiko:
  16. Ponoc przy ustawieniu Sumiko czlowiek w koncu zaczyna sluchac muzyki, a nie sprzetu. W metodzie tej najpierw ustawia sie jedna kolumne, a pozniej druga. Najwieksza jazda jest potem z ta druga, bo ponoc przesuniecie o 1mm powoduje duze zmiany, takze zabawy jest na kilka godzin, ale efekty ponoc zwalaja z nog.
  17. Ja ostatnio pobawilem sie troche ze skrecaniem kolumn w strone miejsca odsluchowego i zmiany na plus byly na tyle istotne, ze stwierdzilem ze wypadaloby w koncu ustawic porzadnie kolumn. Oczywiscie przepisow na ustawienie w sieci multum i cholera wie co wybrac, ale natknem sie gdzies w komentarzu na YT na metode zwana Sumiko, badz Master Speaker Setup. Nazwa wydala sie intrygujaca, wiec postanowilem poszukac cos o tej metodzie, bo pierwszy raz o czyms takim slysze. Okazalo sie, ze stosuja ja spece od Sonus Faber. Z tego co czytalem to wydaje sie, ze ma najwiekszy sens ze wszystkich z jakimi sie zapoznalem. W Sumiko wszystko ustawiasz "na ucho", poniewaz kazdy pokoj jest inny. Metoda ta nawet przewiduje, ze kolumny moga stac ostatecznie niesymetrycznie. Jedna moze byc troche blizej sluchacza, badz pod innym katem. Z Sonus Faber twierdza, ze jesli masz sweet spot w jednym, konkretnym miejscu i przesuniesz glowe o kilka cm w bok i zanika Ci sweet spot to znak, ze kolumny sa zle ustawione. Sweet spot powinien byc nawet przy wychylaniu glowy na boki. Takze ciekawa metoda. Niestety jest bardzo czasochlonna, ustawianie trwa z kilka h, ale ponoc efekty sa spektakularne. Fajny filmik opisujacy ta metode: https://youtu.be/0Toiwe-Xe98?si=Hfk9pL-zwwcsQX6h I opis krok po kroku: https://www.thesoundapprentice.com/2019/11/sumiko-speaker-placement-guide.html?m=1 Ktos slyszal o tym, probowal?
  18. Ogolnie przyznam szczerze, ze jakos nigdy akustyka sie zbytnio nie przejmowalem. Czytalem, ze jest wazna, staralem sie miec w miare zagracony pokoj, dywan jakis przed kolumnami, ale nigdy nie stosowalem jakis paneli akustycznych. W poprzednim, wiekszym pokoju (ok. 20m), ktory byl w ksztalcie "kopnietej" litery L np. lewa kolumna byla z 50cm od bocznej sciany, a prawa 3m, gdzie na scianie wisialo oczywiscie jeszcze lustro metrowe, czyli ogolnie wszystko co najgorsze w swiecie audio, a jednak dalo rade uslyszec holograficzna przestrzen wypelniajaca pokoj. Oczywiscie standardowo jeszcze byl TV 65 cali pomiedzy kolumnami i lawa przed miejscem odsluchowym. Ostatecznie nie bylo do konca tak rozowo. Wokal na niektorych utworach byl przesuniety i musialem jezdzil tylkiem po kanapie, by odnalezc sweet spot. Dodatkowo lewa strona byla jakby mocniejsza. Musialem prawa kolumne mocniej skrecic w strone sluchacza. Moze w mniejszych pokojach akustyka ma wieksze znaczenie, ale w duzym o dziwo nie bylo tragedii, pomimo bardzo niesprzyjajacych warunkow. Nie bede ukrywal, ze mam sentyment do LS50, bo to obecnie jedyne kolumny na ktorych slyszalem holograficzna przestrzen, ale to bylo w innym, wiekszym pokoju. Ale obiektywnie patrzac to juz Bowersy 706 S2 mialy bardziej szczegolowa gore, lepsza separacje dzwiekow, mikro i makrodynamike, bardziej roznorodny bas. To wszystko stalo juz o level wyrzej. Natomiast Falcon idzie jeszcze dalej, niz Bowersy. Moze nie we wszystkim, ale np. gora w Falconie jest taka szczegolowa, ze po przeskoku z Bowersow przez pierwszy dzien nie moglem sie w ogole odnalezc. Bylem nia wrecz przytloczony. Sadzilem, ze po Bowersach juz tam za duzo sie da sie wyciagnac, bo bardzo dobrze sobie w tym pasmie radzily, ale jednak zycie zaskakuje i pokazuje, ze zawsze mozna lepiej. Mysle, ze nie ma co sie szczypac, tylko jak sie naslucham juz Falconow i nie boisz sie wyslac kolumn to bardzo chetnie gdzies w okresie jesienno-zimowym posluchalbym tych ATC w zamian za Falcony. Duzo o nich slyszalem, bylem tez swego czasu bliski ich zakupu, gdyz ktos z Wawy sprzedawal je za "grosze", ale niestety nie wysylal i ostatecznie nie doszlo do transakcji. Niestety nie bawilem sie jeszcze ustawieniem kolumn. Wszystkie jakie mialem stawialem w jednym miejscu i sprawdzalem, ktore zagraja wedlug mnie najlepiej. Jedynie bawilem sie troche w skrecanie do srodka, badz na zewnatrz. Obecnie walczylem z poprawa jakosci sieci i zrodla. Caly czas gralem po wifi, ale postanowilem zakupic switch i przejsc na kabel, by sprawdzic czy slychac jakas roznice, czy nie. Ostatecznie skonczylo sie na wierceniu dziury w scianie i przeniesieniu routera do "salonu". O dziwo nastapila poprawa kontroli basu. Jest go jakby mniej, ale o wiele lepiej kontrolowany, takze wymienie jeszcze zasilanie na lepsze w routerze i bedzie mozna z czystym sumieniem pobawic sie z dosuwaniem Falconow do sciany. Ostatnio tez stwierdzilem, ze kolumny mam rozstawione za szeroko, takze bede bawil sie, by troche je przyblizyc ku sobie i zblizyc sie bardziej do x1.2 odleglosci odsluchu w stosunku do szerokosci kolumn. Sprzet jest jaki jest. Czlowiek nigdy nie jest do konca zadowolony, bo niestety zawsze mozna lepiej. Widze, ze tez masz bardzo ciekawy sprzet w postaci monoblokow opartych na lampie, ktorych nigdy nie sluchalem (w sensie zadnych monoblokow), czy lumina, ktory zawsze byl moim marzeniem i nie bede ukrywal, ze pod niego w dalszej perspektywie bylo to wiercenie dziur w scianie. Rowniez zycze wszystkiego dobrego i udanych odsluchow!
  19. Na zdjeciach moze az tak nie widac, ale to male pchly sa. Nie przykrywaja nawet calej, gornej podstawy standu. Za nimi wystaje jeszcze z 3-4cm. Odnosnie basu to wiadomo, o glebokim zejsciu mozna sobie pomarzyc, ale mozna z nim zyc. Jest przynajmniej kontrolowany. A jak wrazen bedzie malo to i jakims malym Rel'em zawsze mozna cos pokombinowac. Czytalem gdzies porownanie w sieci i ponoc P3esr to cieplejsze, pelniejsze, gladsze granie oraz troche bardziej wycofana prezentacja dzwieku. Mniej wymagajace odnosnie sprzetu. Co nie podlaczysz to bedzie dobrze gralo. Falcon to juz skret bardziej w typowy hi-end, neutralnosc, czystosc, przejrzystosc, zywsza i bardziej otwarta gora, lepszy wglad w nagranie, wybredniejsze co do podlanczanego sprzetu. Co kto lubi. Ja wychowany na KEF LS50, czy Bowersach takze preferuje zywsza gore. P3esr pewnie szybko bym odebral jako zbyt powsciagliwe, ale przy naprawde bliskim odsluchu np. biurku to tylko P3esr. Gora w Falconach by czlowieka zajechala.
  20. Ogolnie mam taki rozstaw. Kolumny stoja 45-50cm od tylnej sciany, boki 40cm, rozstaw kolumn 180cm, odleglosc odsluchowa od kolumn 200-210cm. Kolumny oczywiscie na standach jak Pan Bog przykazal. Takze jakies minimum jest zachowane, by jakos to gralo. Falcony swiezy nabytek, takze zbytnio jeszcze nie bawilem sie ustawieniami, ale to pierwsze kolumny, ktorych najlepiej mi sie slucha tylko lekko skrecone w strone sluchacz. Inne skrecalem zdecydowanie mocniej. Nie sprawdzalem jeszcze jak sie zachowuja przy dosunieciu blizej tylniej sciany. Ogolnie troche mnie dziwi zalecane podejscie do standow w przypadku Falconow. Grahamy oryginalnie maja stojaki metalowe ala "kwietniki pod doniczke", natomiast Falcony juz ciezkie, metalowe, solidne. Niby blizniaczy rodowod, a podejscie do standow calkowicie odmienne. Jestem ciekaw z czego to wynika. Odnosnie ulubionych plyt do odsluchow to raczej standardowo, Yello "Toy", czy "Touch Yello", Brendan Perry "Ark". Z mniej znanych to Slowenski zespol Silence, trzy pierwsze albumy "Ma Non Troppo", "Unlike A Virgin", oraz "Vain - A Tribute To The Ghost" (dostepne na Tidalu). Lubie tez francuski twor Mortem Vlade Art, albumy "Absente Terebenthine", "Photography In Things", czy "In The Blue Plains Of Paradise". Niestety na Tidalu dyskografia jest bardzo uboga. Jest skladanka "Even Love And Thunderstorms Destroy Rafts". Przekroj utworow z ich calej tworczosci, lacznie z projektow pobocznych. Poczas wieczornych odsluchow na pewno warto zapoznac sie z utworem "There And Then Not" z albumu "Quirky Dance Memory", bo to jest klimatyczny majsterczyk.
  21. Musze przyznac, ze dzieki Tobie poszedlem w tym kierunku. Po doswiadczeniach z 706 S2 w 9m oczywiscie nie wyciagnalem kompletnie zadnych logicznych wnioskow i pamietam, ze pytalem w prywacie co myslisz o zakupie Dynaudio Special Forty do 9m... Pewnie jak to przeczytales to z wrazenia oplules monitor, ale ciesze sie, ze odwiodles mnie od tego zakupu i skierowales w strone Xaviana. Zakupilem Perla Esclusiva, potem Grahamy LS3/5, ale ostatecznie jednak serducho skladly Falcony Gold Badge (nie mam pojecia czemu nagle z Rogersami wyskoczylem). Takze oficjalnie, przy swiadkach, wielki dzieki Rafale za pomoc i sluzenie dobra rada.
  22. Troche z czapy pytanie, ale Wing0 i audiowit wspominali kilka stron wczesniej o iodata'cie w wersji plusowej. Ktos moze mial z tym stycznosc, bawil sie tym i moze podzieli sie wrazeniami w odpowiedniejszym watku?
  23. Warto sprobowac, by chociaz zapoznac sie z takim dzwiekiem i wyrobic swoje wlasne zdanie. Wiadomo, lampa moze nie dla kazdego, czy to ze wzgledow brzmieniowych (zbytnia misiowatosc, w tanszych konstrukcjach mozliwe spowolnienie w stosunku do tranzystora), gabarytowych (nie kazdy chce trzymac pod TV ponad 20kg zelastwa), czy uzytkowych (wymiana lamp co jakis czas, nagrzewanie sie, mozliwosc uszkodzenia lamp przez dzieci, zwierzeta). Warto tez zerknac na hybrydy oparte na lampach. Kaczykuper bawil sie swego czasu Coplandem i wrazenia raczej pozytywne. Widze, ze Rafal S przeskoczyl z Normy na Pathosa. Takze cos w tej lampie jednak jest.
  24. Osobiscie dobrze wspominam Bowersy. Nadal gdzies leza w kartonie 706 S2. Wedlug mnie to takie uniwersalne kolumny. Jedne robia jedna, dwie rzeczy bardzo dobrze, a reszta najczesciej lezy. W Bowersach raczej wszystko stoi na dobrym, bardzo dobrym poziomie. Niestety u mnie sie ostatecznie nie sprawdzily ze wzgledu na rozmiar pokoju. 706 sa za duze do pokoju 9m2 i "siadaja" walory przestrzenne. Zauwazyl to juz wczesniej Kraft w swoich testach, takze potwierdzam. Gdybym zakupil 707, moze moja przygoda skonczyla by sie na Bowersach. Ostatecznie ponioslo mnie troche z zakupami i stanelo na Rogers LS 3/5A Gold Badge. Oczywiscie w kolorze Burr Walnut :7 Odnosnie jeszcze Bowersow to uwazam, ze takie analityczne kolumny (tak samo KEF LS50) najlepiej laczyc z lampami. Jest dociazenie, holograficzna przestrzen, zlagodzenie gory, duzo, gestego planktonu, namacalne wokale.
×
×
  • Utwórz nowe...