Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    13 015
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kraft

  1. 5 minut temu, Top Hi-Fi Poznań napisał:

    Dołożenie do wzmacniacza (w jednej obudowie) daca, streamera i radia może mieć negatywny wpływ na dźwięk urządzenia. 

    Czy to odnosi się także do polecanych przez Was często NAD-ów? Czy C368 i C388 zaczynają grać wyraźnie gorzej po włożeniu do nich modułów MDC? Czy z dołożonym BluOS czy HDM-2 tracą dynamikę i czystość dźwięku? Robiliście takie porównanie?

  2. Być może Prymy przeszły bez echa, bo kosztowały 2300 zł, a to zupełnie inna sytuacja od obecnej. Dzisiaj porównując je do Momentum M2, które kupiłem parę lat temu za kwotę zbliżoną do obecnej ceny Sonusów, muszę stwierdzić, że Prymy są od Momentum lepsze. Oferują dźwięk wyższej klasy. W tym kontekście zakup Sonusów jest dobrą lokatą, szczególnie, że jakością wykonania przebijają i tak świetne pod tym względem Sennheisery.

  3. No jak do szuflady, to zdecydowanie Sonusy. Są mniejsze;). A tak poważnie, to Ci współczuję.

    Audioquestom luksusu też nie można odmówić. Skóra (fakt, że trochę niepachnąca), płynne drewno, skomplikowane zawieszenie muszli, jeszcze bardziej skomplikowane membrany (membrany Sonusów to jednak masówka) i do tego wszystkiego jeszcze audiofilski kabelek. Też jest na bogato.  

  4. @jazz4u, przesłuchałem cztery utwory z Twojej listy: 

    Tomasz Stańko - So Nice

    Miles Davis - Great Expectations

    Patricia Barber - Narcissus

    Billy Cobham - Quadrant 4

    Różnice między słuchawkami są ewidentne. Problem, jak je opisać, żeby przekaz był czytelny, ale żeby nie przejaskrawić sprawy. Właściwie mogę napisać to samo, co pisałem po odsłuchu wcześniej słuchanych utworów, czyli, że Owle grają spokojniej i w większej przestrzeni, Prymy trochę jakby wyraźniej i bliżej słuchacza. Niestety to nie oddaje istoty sprawy. Przyszło mi do głowy takie porównanie. Możemy porównywać smak borowika ze smakiem łysiczki lancetowatej, ale co byśmy na ten temat nie powiedzieli, nie odda to faktu, że ten drugi  jest grzybkiem halucynogennym. Co z tego, że Prymy mają nieco precyzyjniejszy bas i lepiej brzmiące, bo bardziej metaliczne talerze. Odlot zapewnią nam Owle. Mają one w sobie właśnie coś psychoaktywnego, co pobudza mózg do innego postrzegania muzyki. Lepiej chyba nie uda mi się tego opisać. 

    Wracając jeszcze do precyzyjniejszego basu w Prymach, to np. w utworze Cobhama był to dla mnie minus. Ta bardzo szybka, ale pudełkowo brzmiąca stopa lepiej zabrzmiała po dodaniu lekkiego zmiękczenia w Owlach. Nerwowy utwór Davisa też bardziej podobał mi się na Owlach. Nie zmienia to jednak faktu, że Prymy grają bardzo dobrze i można się płynącą z nich muzyką cieszyć. Co nie wybierzesz będzie co najmniej dobrze.

    PS bardzo ładny ten Stańko. 

     

  5. Inicjuję wątek o jedynych (jak na razie) słuchawkach uznanego włoskiego producenta kolumn firmy Sonus faber. Treści częściowo będą powtórzeniem tego, co już pisałem o Prymach w temacie o słuchawkach NightOwl, ale uznałem, że Sonusy są tak ciekawymi konstrukcjami, że zasługują na oddzielny wątek. Ich aktualnie niska cena wpływa na wzmożone zainteresowanie, myślę więc, że możemy liczyć na wpisy także innych świeżo upieczonych posiadaczy lub osób je testujących. 

    Na początek unboxing.

    SF01.jpg.34b0a0d251a9976a077080d7188141b9.jpg

    SF02.jpg.a167e475df15f35841629a74353bfb83.jpg

    SF03.jpg.c511d9028fcc5bbac4f3403179749ac4.jpg

    SF04.jpg.b9a084de48c84f9423c6db0e1840d90d.jpg

    SF05.jpg.cd1e3dc8416583d774cced2ae0925775.jpg

    SF06.jpg.b74e1d8a26cdc4d4b132daafdaafdd47.jpg

    Słuchawki dostajemy zapakowane w bardzo ładne kartonowe pudło z wysuwaną szufladką na akcesoria. Choć inni producenci na tym, ale i niższym poziomie cenowym, oferują często gustowne kuferki, to jakoś tym kartonem nie czuję się rozczarowany. Opakowanie ma klasę. Słuchawki musimy sobie złożyć sami, łącząc za pomocą pomysłowych zatrzasków muszle z pałąkiem. Sama konstrukcja jest genialna w swojej prostocie. Gwarantuje, jak przypuszczam, bezawaryjne użytkowanie słuchawek przez bardzo długi czas, choć niestety do mojej głowy nie udało mi się słuchawek idealnie dopasować. Troszeczkę odstają dołem od głowy. Być może trzeba siłowo dogiąć pałąk, ale nie zamierzam teraz tego próbować. Jak już jesteśmy przy komforcie, to oceniam go na 4, głównie dlatego, że pady są dość sztywne. Mimo, że pady są niewielkie, to dzięki cienkim krawędziom zapewniają wewnątrz wystarczającą ilość miejsca dla uszu. Są też dość głębokie, więc małżowiny nie ocierają nam się o przegrodę z membraną. 

    Teraz największy atut Sonusów - wzornictwo i jakość wykonania. Co tu dużo gadać, słuchawki są piękne. Włoskie wzornictwo po raz kolejny potwierdziło swoją klasę. Starannie dopracowane detale dopełniają obrazu całości i mile dopieszczają ego posiadacza. Kto by nie chciał posiadać loga Sonus faber wygrawerowanego na solidnej bryle aluminium ręka w górę? Oprócz aluminium mamy też stal, szkło i kilka rodzajów prawdziwej skóry. Ani grama plastiku. Cudownie! Takie luksusy kosztują obecnie mniej niż 1000 zł (dzięki promocjom i wyprzedażom). Kowalscy - cieszmy się! Przypominam, że regularna cena Sonusów wynosiła 2300 zł, co bardziej odpowiadało zarówno jakości wykonania, jak i renomie firmy.

    slide-pure-black.thumb.jpg.2880f233abebdc9be850c6f0df278b89.jpg

    acdbf9ba41485d02fd6c8b1b92a60eb6_large.thumb.jpg.474b7ead4cd2cc2ad696a203ecf98ffb.jpg

    sfb-pryma-02-3.thumb.jpg.7edf52c48588613d7088126b51b3c67a.jpg

    04-23.thumb.jpg.5e49c9ef9a40ea8ddfb60c18decba336.jpg

    03-25.thumb.jpg.e17b9c710f1dec73c84c52a4ffcf93a6.jpg

    CDN

  6. 5 minut temu, MobyDick napisał:

    Właśnie daje taką możliwość. Ich kształt, wielkość i krótki, giętki kabel ułatwia to. Owle trochę gorzej nadają sie do używania poza domem i ich przewód jest bardzo sztywny do rozgałęzienia.

    Używanie Owli na ulicy, to już będzie przekroczenie granicy perwersji. Są wielkie i mają skomplikowaną, na oko delikatną konstrukcję. Po tygodniu wszystko będzie pourywane. Ostanie się tylko gruby kabel;)

  7. 22 minuty temu, JacSantana napisał:

    Po czym wnosisz? Moim skromnym zdaniem gdyby były dedykowane do telefonów to miałyby wbudowany BT. Pomijam już fakt że w regularnej cenie były znacznie droższe od większości telefonów a to już trochę ekonomiczny nonsens.

    I Prymy i Owle mają konstrukcję zamkniętą i krótkie kable ze sterownikiem. Prymy są dodatkowo dość niewielkie (porównywalne z Momentum, które są przecież dedykowane do zastosowań mobilnych) więc na pewno jest sens używać ich mobilnie. A że cena sugerowana była wysoka? Kto bogatemu zabroni nosić po ulicy drogie słuchawki, np. sparowane z ajajajPhonem.

  8. @MariuszZ, bardzo Ci dziękuję za to "ciekawy wątek". Byłem wielokrotnie krytykowany za tzw. "przeklejanie internetu". Osoby, którym obiektywne dane zakłócają ich ezoteryczną wizję świata audio starały się zdyskredytować moje działania argumentując, że po co zamieszczać je na forum, że jak ktoś będzie ciekawy jakiś danych, to je sobie poszuka sam w internecie. Absolutnie się z tą argumentacją nie zgadzałem, a Twój wpis świadczy o tym, że miałem rację, że jednak warto zamieszczać obiektywne dane, nawet jeśli są jedynie "przeklejone". Skoro osoba taka jak Ty, odnoszę wrażenie, że zorientowana nieco w temacie, przeczytała wątek, to argument o jego niepotrzebności został raz na zawsze rozbrojony. 

    • Lubię to 1
  9. Słuchawki Audioquest NightOwl to prawdziwy koń trojański. Podstępnie przemyciły do mojego domu coś, czego świadomie nigdy bym do niego nie wpuścił - audiofilski kabel. Zabrakło mi czujności, choć przecież można się było tego spodziewać przy zakupie produktu firmy kablarskiej. Stało się. Przecież go nie wyrzucę. Skoro już zostałem akolitą kablarstwa, to opiszę, jakie to cudo posiadam. Przede wszystkim kabel jest wykonany z miedzi beztlenowej o wysokiej czystości, co redukuje ewentualne zniekształcenia sygnału. Jest to przewodnik typu Long-Grain Copper (LGC), czyli miedź o strukturze ciągnionego kryształu. Ścieżkę do sterowania telefonem została w kablu specjalnie odseparowana od obwodu audio, by w żadnym stopniu go nie zakłócała (być może dlatego kabel jest taki gruby). Porządny kabel wymaga nie mniej porządnych wtyczek, dlatego producent zaopatrzył go we wtyki wykonane z miedzi z dodatkiem telluru (Tellurium Copper), dzięki czemu stop jest łatwiejszy do obróbki. Wtyki takie mają gładszą powierzchnię, co skutkuje lepszą jakością platerowania, lepszym łączeniem i, co najważniejsze, ulepszoną transmisją sygnału. Wtyki i dołączony do kabla adapter Jack zostały, podobnie jak najlepsze złącza AQ, pokryte warstwą srebra (Direct-Silver).

     

  10. @Jan Piskór, nie powiedziałem, że nie ma dużych różnic na korzyść Hawków. Akurat w utworach. które podałeś różnice były mniejsze, ale ogólnie są jednak duże. Hawki i Prymy grają inaczej. Trzeba obu modeli koniecznie spróbować posłuchać samemu.To nie jest ten sam dźwięk, tylko w Hawkach trochę lepszy. Mi się podobają i jedne i drugie, ale Hawki jednak bardziej, przynajmniej w większości repertuaru, który dotychczas odsłuchiwałem. Ich siła spokoju jest niesamowita. No i większy komfort noszenia Owli to też niebagatelną zaleta.

    Momentum bym odpuścił. Słuchałem na nich dość długo i byłem zadowolony, ale jednak Hawki i Prymy to wyższa liga, szczególnie jeśli chodzi o oddanie przestrzeni i niuansów. Z duetów: lepsze słuchawki+gorsze źródło lub gorsze słuchawki+lepsze źródło wybrałbym zdecydowanie rozwiązanie pierwsze. Żadne źródło nie zrobi z Momentum Hawków czy Prym.

  11. @Jan Piskór, odsłuchałem "Fawkes The Phoenix" i "Gilderoy Lockhart". Ten drugi chyba po dziesięć razy na Hawkach i Prymach. Powiem, że to nie jest najlepszy repertuar do porównywania tych słuchawek. Raczej zaciera różnice niż je uwypukla. Brak smaczków stereofonicznych, instrumenty grają raczej razem szerokim frontem, a nie każdy w konkretnym miejscu, ospałe basy, brak instrumentów perkusyjnych. Z tych dwóch wykonań, Hawki grały obszerniejszą przestrzenią (ale to ich znak firmowy), za to w Prymach trochę bardziej zaznaczały się instrumenty, które "wychodziły" z orkiestry z krótkimi partiami. Ogólnie chyba wersją Sonusów była ciekawsza.

×
×
  • Utwórz nowe...