-
Zawartość
13 683 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Wydaje się, że ten Sharp będzie zdecydowanie najsłabszym elementem systemu, znacznie poniżej DAC-a i kolumn za 1000 zł. Może lepiej zrezygnować z zakupu oddzielnego DAC-a i kupić amplituner sieciowy "wszystko w jednym". Jeśli za parę groszy sprzedasz Sharpa, to będziesz miał do dyspozycji około 2000 zł. W tej cenie np. Yamaha RN301 plus Monitor Audio MR2. Takie minimum poważnego HI-FI.
-
Czasem wyjścia mają różne parametry, Optyczne może mieć ograniczenie przepustowości do 96 kHz. Ważne, jeśli zamierzasz słuchać plików 192 kHz.
-
Skręcone i wycelowane w miejsce odsłuchowe, co do wstawienia czegoś, to pomyślę, bo teraz właśnie powyciągałem jakieś drobiazgi co tam były, żeby zniwelować odbicia. Właśnie im więcej "bałaganu" w pomieszczeniu tym dla akustyki lepiej. Najgorsze są duże płaskie powierzchnie.
-
Hm... ze szkicu wynika, że pokój jest normalny. Czy kolumny masz ustawione równolegle do siebie, czy skręcone do środka? Jeśli równolegle, to je skręć. Odpadnie parę równoległych powierzchni odbijających fale. Można też w róg pokoju za kolumną coś wstawić, np. jakiś kwiatek o grubych liściach.
-
Kolumny powinny grać optymalnie bez gąbek (tak je stroili w fabryce), no chyba, że pomieszczenia płata jakieś figle. Kręcenie potencjometrami w budżetowych wzmacniaczach nie ma wielkiego sensu, bo układy korekcji są w nich podłej jakości i dźwięk po korekcji jest zawsze tylko gorszy. Najlepiej je wyeliminować z toru przyciskiem "Direct". Podane odległości od ścian nie są złe, ale czasem przesunięcie kolumny o parę centymetrów może sprawić, że bas wreszcie "wskoczy" w miejscu odsłuchu. Sprawdzałeś może, czy w jakimś innym miejscu pokoju bas jest OK? Znaczenie mają też proporcje pokoju. Lepiej żeby kolumny i miejsce odsłuchowe nie znajdowały się w 1/4 czy 1/2 wymiaru pomieszczenia.
-
Stosuje się je gdy basu jest zbyt dużo, jest dudniący itp. Trzeba poeksperymentować. Jeśli mimo dosunięciu kolumny do ściany(co zwykle wzmacnia bas) jakość niskich tonów nam odpowiada, to nie trzeba ich stosować. Jednak zazwyczaj kolumny grają znacznie lepiej oddalone od ścian i takie ustawienie jest zdecydowanie polecane. Kolumny przy ścianach to ostateczność, gdyż oprócz zmian "na basie" pogorszeniu ulega wówczas stereofonia.
-
Posłuchaj piosenki Beastie Boys (You Gotta) Fight For Your Right (To Party). I niech cię natchnie;)
-
Czy można prosić o nieużywanie zwrotów typu "pierd...." czy "napierd...". Jestem pewien, że da się odczucie ze słuchania muzyki ująć w innych, równie emocjonalnych słowach. Jakoś mi (i mam nadzieję, że nie tylko mi) te wyrazy nie pasują do opisywania obcowania ze sztuką.
-
To szkoda, bo kolumny stojące na szafce to nie jest idealne rozwiązanie. Skoro jednak tak, to na początek spróbuj w jakimś sklepie posłuchać zestawienia Onkyo i Yamahy z Dali Zensor 3, Monitor Audio Bronze 2 lub jakimiś innymi podobnej wielkości monitorami. Zobaczysz, jakie brzmienie ci odpowiada i pomyślisz, co robić dalej.
-
Jeśli obrócisz komodę o 90 stopni i ustawisz na sąsiedniej ścianie, to znajdzie się miejsce koło stolika TV na kolumny podłogowe.
-
Z podanych amplitunerów lepszym wyborem jest Onkyo. Marantz MCR511 lepiej się nada do niezobowiązującego plumkania w sypialni lub gabinecie niż do nagłośnienia sporego salonu. Podobnie QA 3020 są raczej zbyt małe do 20m2. Poszukaj większych monitorów z 16-18 cm głośnikiem średnio-niskotonowym. Oprócz Onkyo możesz jeszcze wziąć pod uwagę Yamahę R-N602, która ma podobne specyfikacje.
-
Najlepiej odsłuchiwać FLAC lub WAV. APE nie każdy sprzęt odtworzy. MP3 320 też może być.
-
Odległość od tylnej ściany związana jest z psychofizjologią słyszenia. Chodzi o wtórne odbicia dźwięku od tylnej ściany, które nakładają się na dźwięk pierwotny. Powyżej pewnego opóźnienia w tym odbiciu mózg ignoruje takie informacje i wówczas znacznie zyskuje stereofonia (lokalizacja instrumentów na scenie stereo). Nie pamiętam dokładnych przeliczników, ale najlepszy efekt osiąga się chyba, gdy odległość głośnika od tylnej ściany jest większa niż 85 cm.
-
Yamaha R-N500 chyba nie ma Airplaya (nie ma Bluetooth i WiFi)
-
Tu chyba nie ma innego wyjścia, jak iść do sklepu i posłuchać. Są gusta i guściki i co się podoba jednemu niekoniecznie przypasuje drugiemu. Możesz wziąć pod uwagę np. JBL Arena 170, BOSTON ACOUSTICS CS 260, Q ACOUSTICS QA 2050 albo jednak monitor, ale nieco większy, z 18-centymetrowym głośnikiem średnio-niskotonowym. Zobacz też na promocje i wyprzedaże, bo może uda się kupić w zadanej sumie coś większego i lepszego
-
Jeśli sprzęt ma być nowy, to w tych pieniądzach trudno znaleźć coś znacznie lepszego. Jeśli lubisz dynamiczne granie z porządnym basem, to może lepiej jednak kupić kolumny podłogowe, bo te małe Magnaty potęgi raczej nie zapewnią. Jednak to oznacza co najmniej dwa razy więcej pieniędzy wydanych na kolumny (ale w 2500 zł za całość się z bólem zmieścisz).
-
w MA 42 cm do dolnej krawędzi głośnika.
-
Chyba jednak nie wchodzą, bo oprócz bas refleksu kanapa przysłoni Ci też część głośnika i będzie to wyglądać jak... no wiesz sam jak.
-
Masz tu zdjęcie kolumn z bas refleksem w dolnej ściance. Szpara nad cokołem ma kilka centymetrów, więc tyle wystarcza. Maskownica jest żeby oszpecić kolumny;)
-
W jednym z poznańskich sklepów mają aktualnie B&W 684 S2 za 1900 zł. Rozmiarem będą pasowały do Twojej kanapy;). Może ich posłuchaj? Aha, z tym odbiorem osobistym, to nie jestem pewien, czy przysługuje Ci prawo zwrotu, jak przy sprzedaży na odległość. Lepiej się upewnij.
-
Możliwość odtwarzania FLAC-ów w BD nie ma jednak sensu, bo kolega ma przecież amplituner sieciowy i może je sobie przecież puścić bezpośrednio. Co innego jeśli miałby wzmacniacz. Przepraszam za nieprzemyślany post.
-
Teoretycznie wyspecjalizowane CD pewnie zagra lepiej, ale przy tej klasie wzmacniacza inwestycja w dwa napędy chyba się nie opłaca. Nie wiem, czy da się usłyszeć różnicę. Dodatkowo BD-SP353 odtwarza chyba pliki FLAC przez USB, czego nie potrafią budżetowe CD, więc tym bardziej jego zakup do słuchania muzyki ma sens.
-
Zależy na jak grającym źródle Ci zależy. Jeśli cieplej to może Marantz NA6005, jesli bardziej analitycznie to może Pioneer N-50. Budżet chyba powoduje, że Marantz NA8005 i CA CXN nie wchodzą w rachubę. Moim skromnym zdaniem, źródła cyfrowe są już tak dopracowane, że nawet tańsze modele wyprzedzają brzmieniowo większość wzmacniaczy, więc chyba nie warto szastać forsą. Lepiej ją przeznaczyć na lepszy wzmacniacz lub kolumny.
-
Ale przez tę kanapę MA i Dali są nie dla Ciebie. Po pierwsze będą głupio wyglądać dostawione do tego narożnika, a po drugie - zasłonisz pół dolnego głośnika i nie będziesz mógł zdejmować maskownicy. Ale pasztet!
-
Aha, ale YBA-11 to zdaje się jedynie BT a nie WiFi.