Zasada nielogiczna. Nie jak najsłabsze, ale pod dyktando tego, które da od siebie najwięcej dobrego. Kolumny za 20 000zł nie zaczną grać jak kolumny za 1000zł tylko dlatego, że podłączysz je marnym kabelkiem (słabym ogniwem), nawet wtedy ich dźwięk będzie bardzo dobry (przewody co najwyżej sprawią, że zagra jeszcze ciutke lepiej - ale tylko ciutkę). Dlatego najważniejsze jest aby dobierać sprzęt uwzględniając priorytety, a nie ślepo wierzyć, że wyeliminowanie najsłabszego, ale najmniej istotnego ogniwa wzniesie np. marny wzmacniacz na wyżyny.