Lukas_P

Niestety nie udało mi się dorwać NADa 3240PE w zamierzonej kwocie, dlatego mam jeszcze kilka pytań: 1. Czy NAD 302 jest łagodniejszy i bardziej mięsisty od Yamahy AX-500 na której jak dla mnie gitary grają trochę za ostro 2. Jak w całym porównaniu z NAD 3240PE, NAD 302 wypadają Technics SU-V6, Technics SU-A600 i Technics SU-A700 3. Technicsa SU-V6 miałem i grał dość miękko i sympatycznie choć nie miałem czasu się z nim dokładnie osłuchać, ale chciałbym się też dowiedzieć jak wypada w porównaniu z dwoma pozostałymi, tzn który lepszy? Niecierpliwie czekam na kolejne porady i z gory za wszystkie dziekuję

Krótki wstęp Sytuacja jest generalnie dziwna, ale postaram się ją skrótowo nakreślić Obecny sprzęt: ::gramofon, cd, komp ==:Sony F411R(rec out):===:(cd)Yamaha AX-500 {skleciłem taką "hybrydę" z tego co miałem w rupieciarni ponieważ Yamaha gra bezproblemowo tylko na CD DIRECT a Sony sam w sobie gra beznadziejnie w porónaniu z Yamahą *reszta szczegółów w sygnaturze Pomieszczenie Latem 20m2, reszta roku 11m2 (nie ma zjawiska lejącego się albo dudniącego basu) Muzyka (nakreślacze gatunku) Tool, Metallica, Kult, O.S.T.R. Oczekiwania Wzmacniacz chcę zmienić ze względu na obecną konieczność wykorzystana dwóch wzmacniaczy, poza tym brakuje mi dynamiki basu. Najbardziej zależy mi na dynamicznej perkusji i mniej gryzących wysokich tonach w Toolu (może wynika to z bliskiej odległości uszu do kolumn ok2m obecnie, po przemeblowaniu mógłbym osiągnąć ok3-3.5m). Wzmacniacz musi mieć duże gniazda głośnikowe (kable 4x4mm), wejście gramofonowe i wyjście słuchawkowe Moje propozycje NAD 302, NAD 3300, ROTEL 920, ROTEL 921 *wiem że Paradim Monitor 9 v.5 to mezalians w mojej sytuacji sprzętowej ale kupiłem je okazyjnie z myślą o przyszłości Zatem proszę Was o radę

Wiem wiem, nieco późno ale jeśli chodzi o odtwarzacze to Cowon iAudio i7 mały poręczny mocny i niesamowita jakość dźwięku

Wielkie dzięki za podpowiedzi

Chciałbym się dowiedziec, jakiej marki CD możnaby się było zainteresować jeżeli chodz o dość stary sprzęt bo w przedziale cenowycm 150-200zł (czyli raczaj początek-połowa lat 90). Wiem że jednym z głównych problemów dość leciwych odtwarzaczy jest zużycie mechanizmów i czytników, dlatego chciałbym się poradzić kogoś bardziej kompetentnego jakiej marki sprzęt z tamtych lat byłby najbardziej niezawodny ?

Nie wiem jak jest z hi-endowymi kablami bo nie miałem okazji słuchać, ale między moimi Klotz 4x4 a poprzednimi 2x2.5 różnica jest drastyczna

Zacznę od krótkiego wstępu Zwykle słucham muzyki korzystając z miniwieży Sony jako CD podłączonej do wzmacniacza. Wymiana zwykłęgo kabla RCA na RCA Klotza nieco poprawiła dźwięk, zmiana kabla głośnikowego na 4x4mm Klotza zrewolucjonizowała mój dźwięk i myślałem że wszystko jest cacy. Wybierając się kiedyś do domu, nie chciało mi się zabierać ze sobą tego wszystkiego na 2 tylko dni ustawiłem sobie iAudio dawał moim Grado dźwięk jak najbliższy temu, który oferuje CD + wzmak. Pewnego podłączyłem tak ustawionego iAudio do wzmaka przez byle jaki kabel jack-RCA (bo lepszego nie posiadam) i NIE WIERZYŁEM swoim uszom. Dźwięk i tak był znacznie bardziej dynamiczny i szczegółowy niż z tego CDka z miniwieży, zadziwiająca stereofonia... Kupując iAudio wiedziałem że są to jedne z najlepszych (o ile nie najlepsze) pod kątem jakości dźwięku odtwarzaczy ale nie sądziłem że aż tak. Teraz wprost nie mogę przestać słuchać swoich ulubionych kawałków Toola czy Metallici, wszystko FLACi z oryginalnych CDków zgrane CDexem. Jednak odtwarzacz ma tylko 4GB pamięci i ciągłe wgrywanie/usuwanie obszernych (ok 500MB) albumów jest niewygodne. Niestety jako student nie mogę sobie na razie pozwolić na rozwiązanie dobry DAC + ewentualnie sqeezebox czy chociażby porządną zewnętrzną dźwiękówkę dlatego chciałbym się dowiedzieć, czy jest może oprogramowanie pozwalające wykorzystać iAudio jako zewnętrzną kartę dźwiękową USB albo soft do iAudio pozwalający odtwarzaczowi na korzystanie z zasobów z dysku komputera ? Sygnał cyfrowy szedłby po USB a analogowy wyjściowy po kablu RCA klotza który posiadam (tylko jakąś 'prawie bezkablową' przejsciówkę jack-RCA musiałbym wykombinować)

A może to po prostu stereofonia ?

Też mi się wydaje że filtr subsonic ma zastosowanie głównie przy winylach. W mojej Yamaszcze odcina poniżej 10Hz, gdy jest wyłączony, to przy odsłuchu niektórych płyt winylowych przy większej głośności membrana głośnika potrafi się dosć intensywnie wychylić, podejrzewam że wynika to z niedoskonałości nieco już zużytych płyt (w płytach o bardzo dobrym stanie nie zauważyłem tego). Filtr ten ma głównie na celu ochronę przetworników gdyż zbyt intensywne wychylenie może je po prostu uszkodzić np podczas trzasku wynikającego z przeskoku igły przez rysę

Wspomniałeś o ostrości wysokich tonów. Ja podzielę się swoim doświadczeniem. Zawsze wszyscy mówią że najlepiej pojechać do salonu i samemu posłuchać jak co gra. Moim zdaniem fakt jest taki, że nowe kolumny, których będziemy słuchać w salonie audio, w naszych warunkach mogą brzmieć zupełnie inaczej ze względu na inne podzespoły (wzmacniacz, źródło) czy akustykę pomieszczenia (przy takich samych innych podzespołach). Poza tym ważny jest też czas, nie każde kolumny w salonie audio grają cały czas albo wogóle grają przez jakiś czas i takie kolumny 'z kartonu' grają zupełnie inaczej niż tak na prawdę powinny. Nie wiem czy możliwe jest zamówienie sobie 'wygrzania' kolumn w salonie bo chcemy je sobie przesłuchać więc najlepszym rozwiązaniem jest odsłuch systemów u ludzi w domach, wydaje mi się że w każdym mieście znajdzie się ktoś kto interesuje się audio na interesującą nas skalę. Wracając do wspomnianej przez Ciebie 'ostrości' to gdy po raz pierwszy odpaliłem swoje Paradigmy, moje uszy zostały wręcz ostrzelane wysokimi tonami jak kłującymi igłami a basu nie było prawie wogóle. Zostawiłem je włączone dość głośno i po powrocie do domu po kilkunastu godzinach to był już ZUPEŁNIE inny dźwięk PS. Warto zainwestować w dobre kable szczególnie głośnikowe, jak dla mnie - zdumiewająca zmiana (ze zwykłego 2x2.5 na ten który mam w sygnaturze)

Wydaje mi się że nawet i Yamaha AX500 spokojnie by wystarczyła do samoróbnych imprez. 430W poboru i solidne 85W na kanał przy 8Ohmach. Nagłaśniałem kiedyś ok 40-45 m^2 tą Yamahą i samoróbami na TVMach (sygnatura) i jedyne czego brakło to bas na kolumnach a wzmacniak była na godzinie 13 żeby kolumn nie zniszczyć czyli jeszcze miał trochę zapasu Taką AX500 można za 300-350 znaleźć

Dzięki za pomoc i uspokojenie mnie, w międzyczasie podobne zjawisko wystąpiło w lewej słuchawce a znikło w prawej. Po zdjęciu gabek okazało się że siedzi w nich prostopadle do płaszczyzny kilka moich włosów a że mam je krótkie i sztywne to pewnie przechodziły przez siateczkę i dotykając membran wywoływały pierdzenie przy basie. Po przedmuchaniu słuchawek problem zniknął

Ja mam Yamahę AX-500 i napiszę coś w oparciu o swoje doświadczenie: 2x4Ohm Można powiedzieć że takie rozwiązanie mam teraz ponieważ wyczytałem iż impedancja moich Paradigmów potrafi zejść nawet poniżej 4Ohm w niektórych fragmentach z pasma co w tym przypadku przekłada się na efektywność 92-94dB. Tak wysoka efektywność powoduje że z gałką na godzinie 10 jest już za głośno w pomieszczeniu 20m^2 i takie obciążenie wzmacniacz wytrzymuje spokojnie bez nadmiernego nagrzewania się. Z wiekszą głośnością radziłbym już uważać, myślę że nie można ryzykować przekręcaniem gałki bardziej niż na godzinę 11.30. 2x8Ohm /4x16Ohm zalecane rozwiązańia więc nie powinno być problemu 4x8Ohm Sumaryczna impedancja to MNIEJ WIĘCEJ 4Ohmy, trzeba uważać podobnie jak w pierwszym przypadku, choć z takim rozwiązaniem wzmacniak pracował bardzo długo z głośnością na godzinie 12 (na imprezie) 4x4Ohm To rozwiązanie absolutnie odpada i ja bym nie ryzykował Generalnie chodzi o to że im mniejsza impedancja tym większe natężenie czyli liczba elektronów przepływających w czasie, to właśnie zbyt wysokie natężenie zabija (człowieka i maszyny )

Na prawym kanale czasami słychać delikatne pierdzenie przy długo wybrzmiewających niskich tonach (np Tool - forty six and 2). Podejrzewam że to wynika z faktu że mogłem je trochę przekatować jak sprawdzałem 15Hz na Paradigmach i zapomniałem odłączyć Grado. Po dłuższym głośnym słuchaniu pierdzenie stawało się wręcz uciążliwe, mimo że nie przebija się przez średnicę ale jak jest sam bas albo kontrabas + delikatne talerze, to denerwuje. Poleżały dzień bez grania i dziś już pierdzenie przeszkadząło bardzo sporadycznie. Raz że nie wiem czy gwarancja obejmuje takie rzeczy a dwa że nie chce mi się z nimi rozstawać więc chciałbym się dowiedzieć czy są jakieś domowe metody (może nawet nie wymagające ingerencji mechanicznej) na podreperowanie przetwornika. Na pewno nie jest to kwestia źródła bo na innych źródłach jest to samo.

Zwykły 2xRCA --> Klotz AC110 Lekka poprawa w basie i szczegółach ale raczej bez szału, chociaż to mogło wynikać ze słabego CD i faktu że wtedy miałem gorsze okablowanie do kolumn Zwykły kabel 2x2mm --> Klotz LSCF440 4x4mm Bi-wiring Zupełnie nowe wrażenia, pojawiła się głębia w basie a poszczególne instrumenty zostały jeszce lepiej odseparowane więc zmiana moim zdaniem jak najbardziej warta swej ceny. 6m kabla wyszło mnie około 350zł z połowiczną oprawą (pozłacane banany Nakamichi do kolumn, zwykłe zarobienie topnikiem z dodatkiem srebra na końcach do wzmacniacza). Tak jak wcześniej czasami słuchałem muzyki na Grado tylko dla przyjemności, tak teraz po zmianie okablowania słuchanie muzyki na Paradigmach sprawia o wiele większą przyjemność a poczciwych Grado używam raczej z konieczności bo nie zawsze mam czas i okazję żeby się wygodnie usadzić w odpowiednim pod akustycznym kątem miejscu w pokoju i posłuchać dobrej muzyki na adekwatnej głośności (dużo pracy i współlokatorzy) Sprzęt jak w sygnaturze

A co powiecie na (cena max 200zł) http://www.allegro.pl/item802928098_gramof...vat_okazja.html http://www.allegro.pl/item790604756_thoren...k2_od_1_zl.html http://www.allegro.pl/item793231702_gramof...ert_ps_907.html http://www.allegro.pl/item797123609_gramof...02_wroclaw.html ??

Witam, również chciałbym nabyć dobry używany gramofon w cenie max do 200zł. Obecnie mam do dyspozycji jakąś starą Unitrę z napędem paskowym i wyjściem DIN, nie pamiętam dokładnie modelu (będę mógł sprawdzić w poniedziałek bo obecnie jestem w innym mieście) ale pod talerzem jest czerwone koło pasowe. Po naprawieniu drobnej usterki, zarówno stare wytarte płyty dżemu z pełnym kompletem trzasków jak i nowiutka El da sensei & the returners brzmią znacznie przyjemniej niż CD więc na początek myślę że nie mam dużych wymagań. Chciałbym sie zapytać co sądzicie o tych modelach: http://www.allegro.pl/item795125758_klasyk_akai_ap_001c.html http://www.allegro.pl/item796335002_techni...in_japan_1.html http://www.allegro.pl/item796332880_yamacha_tt300.html http://www.allegro.pl/item799766657_gramof...belt_drive.html http://www.allegro.pl/item795294018_onkyo_..._d_automat.html http://www.allegro.pl/item794226437_gramof...rect_drive.html Najbardziej zaciekawił mnie AKAI (może ze względu na markę ) ale też Onkyo i Dual. Powiedzcie które z nich są godne uwagi. Wzmacniak i reszta jak w podpisie (możliwość wyboru wkładki MM/MC)

Sprawdzałem te kondensatory, te, które udało mi się sprawdzić miały około 80% swej pierwotnej oporności, ale niestety na wszystkich kondensatorach o pojemności powyżej 100uF miernik pokazywał 1 (jeden) bez względu na to jaką pierwotna pojemność miał mieć dany kondensator, nie wiem czy to kondensatory są aż tak wyschnięte ale podejrzewam że po prostu mój miernik nie jest w stanie zmierzyć większych pojemności...

Wiem, że nie pisze się posta pod postem, ale chciałbym się ostatecznie dowiedzieć czy wzmacniacz będzie grał i czy będzie grał lepiej po wymianie starych obkopconych Nichicon 12000uF 65v na nowe elektrolity Nichicon Gold Tune 10000uF 63V ? oczywiście przy wymianie reszty elektrolitów. Nigdzie nie mogę znaleźć tych 12000 nichicona, niby znalazłem symbol produktu ale nie ma ich nigdzie do kupienia, nie zależy mi aż tak bardzo na tym wzmacniaczu żeby był w 100% oryginalny bo i tak zbieram na nowszy, po prostu chcę żeby grał w miarę przyzwoicie bo obecnie ma słabiutki bas i nieco stępione wysokie tony.

Tak też zrobię, bo koszty jak się okazuje nie będą aż takie wielkie. Otworzyłem jej dziś klapę, okazuje się że nie jest tak źle. Wzmacniacz był serwisowany, pamiętam że tranzystory musieli skądś tam sprowadzać, wogóle czekałem bardzo długo na naprawę. 2 Tranzystory są oryginalne a 2 (te nowsze) są japońskie Toshiby. Duże elektrolity to Nichicon a wszystkie mniejsze są Elny. Wymienię te najbardziej podejrzane elektrolity czyli lekko podlane Nichicony i Elny oraz te Elny które są blisko radiatora (więcej ciepła - szybsze wysychanie). Jak poprawa nie będzie satysfakcjonująca, to wtedy się będę zastanawiał czy warto wymieniać resztę. Najbardziej Yamaszka niedomaga z basem... Aha, i jak rozróżnić rozlany wyschnięty elektrolit z kondensatora od kleju jaki się stosuje do przymocowania kondensatorów do płytki ?

Zdaję sobię sprawę że niewiele w tej Yamaszce zostało z jej dziewictwa i wogóle zastanawiam się czy warto poświęcać czas (który coraz trudniej mi wysupłać) i pieniądze na to by ją odrestaurować. I tak obecnie zbieram na 'nowy' wzmacniacz a Yamahę (to co z niej zostało) chcę po prostu niskim kosztem doprowadzić do jako takiej sprawności. Niby gra, średnie tony całkiem ok, wysokie nieco stępione, najbardziej chyba jej basu brakuje... Dobra, poczytałem trochę, dowiedziałem się że w Yamaszkach siedziały Elny i Nichicony, z Elnami problemu być nie powinno a z Nichiconów znalazłem o nieco mniejszych parametrach ale z lepszej serii (chyba): http://www.allegro.pl/item689566924_nichic...dio_hi_end.html

Elektroda - wiem, ale oni tam się potrafią mocno ociągac z odpowiedziami . A jeśli chodzi o te kondenstatory to chętnie kupiłbym takie same ale nigdzie nie mogę ich znaleźć. Dostępne kondensatory o najbardziej zbliżonych parametrach to 10000µF/63V, np: http://www.allegro.pl/item682084379_elektr..._cena_2szt.html

Zauważyłem w mojej starej Yamaszce że te duże kondensatory (12000 uF) są wylane (zaschnięty elektrolit wypełnia przerwę między kondensatorem a płytką), jeden kiedyś wyciekł nieco aż na stół. Stwierdziłem że to raczej nie jest dobrze i mimo że wzmacniacz gra, a kondensator już więcej nie wycieka to zastawiam się nad wymianą tych kondensatorów. Chciałbym żebyście polecili mi markę, a może nawet konkretny model o takich samych bądź zbliżonych parametrach który można tutaj zastosować. No i oczywiście podstawowe pytanie: Czy różnica (na lepsze) dźwięku po wymianie będzie słyszalna ? W razie czego podaję muzykę: Metallica, Kult, O.S.T.R., Tool, Pearl Jam i podobne

Hmm, tylko że to są podstawki a wolałbym mimo wszystko podłogowe Znalazłem coś takiego: Bowers & Wilkins 602.5 S3 http://www.allegro.pl/item680080266_b_w_bo..._jasny_dab.html lub B&W DM 603-S1 NAUTILIUS http://www.allegro.pl/item681741002_kolumn...ius_hi_end.html Nie znam się za bardzo ale ta druga oferta wydaje się być dosć ciekawa

A może wogóle zejść rozmiar niżej ? W sumie to nie zależy mi na głośnym słuchaniu muzyki, tymbardziej że kolumny będą używane przez jeszcze parę lat w mieszkaniu w bloku (studia) a nie w moim rodzinnym domu. Co powiecie na Paradigm 7v5 http://www.allegro.pl/item672957650_paradi...tem_olkusz.html albo Klipsch RF-52 http://www.klipsch.com.pl/index.php5?theme...;product_id=263