Skocz do zawartości

Audio Autonomy

Branża
  • Zawartość

    1 506
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Audio Autonomy

  1. Wow! Odkrywałem cegłę w swoim wcześniejszym lokum (na powierzchni zdecydowanie mniejszej niż u Ciebie), więc wiem ile to pracy. Szacun. Łapy nie bolały?
  2. Hehe, Kuzma to już totalny minimalizm. Zawodnik niepozorny, ale swoje waży
  3. Wpadł do mnie ostatnio na serwis ciekawy gramofon - Oracle Delphi. Do tej pory miałem z nim styczność tylko raz (i to dawno temu). Miło będzie więc sobie troszkę odświeżyć temat tego cudaka Ciekaw jest kto z Was widziałby u siebie taki minimalistyczny sprzęt. Zero drewno, ale dużo metalu. Z wyglądu trochę taki statek kosmiczny. Może Ty Tomek @tomek4446? Jak dla mnie jednak troszkę tu za dużo surowości, a za mało ciepła (mówię oczywiście o stronie wizualnej). Przy okazji przypomniał mi się nietypowy Lenco L75. Widać pewne podobieństwo Tu można troszkę poczytać (po francusku lub za pomocą translatora) o tym projekcie: http://forum-hifi.fr/thread-21446.html
  4. @Rafik1975 tutaj masz to dosyć prosto wytłumaczonie: http://www.avstore.pl/baza-wiedzy/jak-dziala-bi-wire-i-bi-amp/
  5. @mateolo2 na zdjęciu wygląda to na wykruszone zawieszenie. Dlatego jedyną sensowną opcją jest wymiana na nowe. Spokojnie możesz to oddać do Salto (były tu już linki do ich sklepu). Zajmują się praktycznie tylko naprawą głośników, więc myślę , że spokojnie sobie z tym poradzą Możesz też spróbować zrobić to sam (używając kleju, który podlinkował DiBatonio), ale za pierwszym razem ciężko będzie Ci to zrobić dobrze, więc trochę szkoda głośników Jak dla mnie to oni mogą być nawet z NASA! Dobrze wiedzieć na przyszłość komu nie polecać swoich zestawów głośnikowych do naprawy. Domyślam się, że chodziło o nas. Nie naprawiamy przetworników głośnikowych, więc nawet jakbyś bardzo chciał, to takich do nas nie oddasz. Możesz natomiast spróbować je przesłać do NASA
  6. Weekend minął mi pod znakiem WOŚPowania i rysowania w CADzie. Kabelki wylicytowane, spakowane i wyruszyły w drogę do nowego właściciela Udało mi się też wreszcie skończyć rysować wsporniki i mocowania do ramion L75. Jeden jest pod standardowe mocowanie SME, a drugi pod ramię 14". Niby prosta rzecz, ale jest tu kilka detali, które trzeba brać pod uwagę projektując takie wysięgniki. Prześpię się z tym i jutro sprawdzę ze świeżą głową. Jak nie znajdę żadnych błędów, to będzie można uruchamiać frezarkę. Swoją drogą to super byłoby mieć swoją własną, małą frezarkę CNC Przy okazji zmieniłem ustawienie ramion. Wcześniej 14" było z prawej strony, a SME miało być z lewej. Lepiej jednak było zamienić je miejscami. Dzięki temu wspornik pod 14" jest krótszy (z lewej na dole jest większą odległość od osi talerza), a SME ma więcej miejsca na swobodne ustawienie. Jak widać na rysunku, zostały jeszcze dwa narożniki do obstawienia Póki co jednak dam sobie z tym spokój bo i z dwoma ramionami będzie niezła zabawa... No chyba, że wpadnie mi w ręce jakieś ciekawe ramię linearne albo jakiś inny fajny wynalazek 😎
  7. Jeżeli w grę wchodzi tylko zakup nowego sprzętu, to z wymienionej trójki Dual prezentuje się chyba najlepiej. Węglowa rurka nie jest jakimś specjalnym atutem. Ramię może być z aluminium i też będzie ok, jeżeli będzie dobrze wykonane. Podobnie jak @tomek4446 również sugerowałbym jednak zakup gramofonu "z epoki". To daje zupełnie inny stosunek ceny do jakości. Oczywiście nic na siłę i rozumiem obawy przed zakupem sprzętu, który ma kilkadziesiąt lat na karku
  8. Można to rozbierać na czynniki pierwsze. Składowych jest sporo i każda z nich ma jakiś tam minimalny (lub wyraźny) wpływ na efekt finalny.
  9. Przewody między gramofonem a przedwzmacniaczem to bardzo specyficzna działka audio. Tutaj czasami nawet najmniejsze zmiany potrafią sporo namieszać. Tutaj zmiana pojemności interkonektu daje nie tylko wyraźnie słyszalne efekty, ale i mierzalne (co jak wiemy nie zawsze jest takie oczywiste). Dodatkowo wszystkie złączki, punkty lutownicze, gniazda i wtyki na drodze sygnału wprowadzają jakieś rezystancje (zwłaszcza gdy mają już kilkadziesiąt lat). Warto więc o to zadbać. Tym bardziej, że producenci nie zawsze się tutaj przykładają. Najlepszym przykładem jest Technics SL-1100. Zobaczcie ile tam jest złączek po drodze od ramienia gramofonowego Źródło informacji jest ważne. W czasach różnej maści speców i jutubowych komentatorów na tematy wszelkie, dobre źródło informacji jest na wagę złota Przy okazji rozważań kablowych myślę, że warto przeczytać ciekawą rozmowę z kimś kto zna się na rzeczy. W sam raz do popołudniowej kawki. Jest i wątek o kablach zasilających https://www.stereolife.pl/wywiady/1345-george-cardas-cardas-audio
  10. Mały offtopic - jak co roku gramy z WOŚP. Tym razem na licytację trafiły nasze interkonekty XLR. Może akurat ktoś z Was szuka czegoś nowego do swojego systemu i chce przy okazji wesprzeć genialną inicjatywę, którą jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy? https://allegro.pl/oferta/interkonekty-xlr-od-audio-autonomy-13167456585
  11. Świetny pomysł na temat @Rega! A taka córka to skarb U nas w rodzinie też co roku staramy się wspierać tę samą inicjatywę. Prywatnie i jako Audio Autonomy. Tym razem na aukcję trafiły nasze interkonekty XLR. Może kogoś tu zainteresują https://allegro.pl/oferta/interkonekty-xlr-od-audio-autonomy-13167456585
  12. Garść linków związanych z tematyką winyli w mono. Może komuś z Was się przyda, a ja przynajmniej będę miał wszystko zapisane w jednym miejscu Strona Ortofona poświęcona mono: https://www.ortofon.com/hifi/cartridges-ranges/true-mono/ Wpis JE Labs o jego systemie monofinicznym i nie tylko: http://jelabsarch.blogspot.com/2012/06/je-labs-mono-playback.html Strona Richarda Capelessa - prawdziwa skarbnica wiedzy: https://dgmono.com/ Baza współczesnych wkładek mono na stronie dgmono: https://dgmono.com/mono-cartridge-database/ Kolejny artykuł Richarda, tym razem na stronie London Jazz Collector: https://londonjazzcollector.wordpress.com/2014/07/24/guest-post-how-they-heard-it-blue-note-records-and-the-transition-from-mono-to-stereo/ Sekcja forum Lenco Heaven założona przez Briana Clarka (głównego współzałożyciela tego forum) i poświęcona słuchaniu w mono: https://www.lencoheaven.net/forum/index.php?board=18.0 Całkiem ciekawy wątek u naszych sąsiadów: https://audiomaniacy.pl/index.php?topic=503.0 Troszkę mono-zdjęć: https://www.flickr.com/photos/je2a3/albums/72157601503145446 No to do czytania/słuchania
  13. Powiedziało się A, to wypadałoby powiedzieć B i skrobnąć coś więcej o tym całym mitycznym mono na winylach. Czym się różnią winyle mono od stereo? Dlaczego potrzebna jest do nich osobna wkładka i ramię? Czy płyt mono można słuchać na wkładce stereo? Zacznijmy więc od początku. W roku 1948 świat ujrzała pierwsza płyta winylowa (drobnorowkowa). Zastąpiła ona wcześniejsze płyty szelakowe (normalnorowkowe). Niezaprzeczalną przewagą winylu nad szelakiem była jakość dźwięku oraz większa ilość muzyki zapisana na jednej stronie krążka. Na płycie szelakowek mieściło się około 5 minut na stronę. Na płycie winylowej mieściło się praktycznie 4 razy więcej materiału. W każdym razie na płytach cały czas był zapisywany materiał monofoniczny. Tak to było zapisywane w studiu nagraniowym. Tak było słuchane w domach. Do roku 1957 nikt nie myślał o słuchaniu muzyki z dwóch głośników Pod koniec lat pięćdziesiątych zaczęły się pojawiać pierwsze albumy w stereo. Czas do końca lat sześćdziesiątych był takim momentem przejściowy. Albumy były wydawane zwykle w dwóch wersjach - stereo i mono. Zaczęto też zajmować się remasteringiem dawnych nagrań monofonicznych i zamienianiem ich (sztucznie) w stereo. W latach siedemdziesiątych tłocznie praktycznie w pełni przeszły już na produkcję płyt stereo. No i teraz najważniejsze - czyli jak wyglądało tłoczenie płyt mono i jaka była różnica względem krążków stereo? Płyty monofoniczne miały zapisywany sygnał tylko w płaszczyźnie horyzontalnej. To znaczy, że ścianki rowka płyty były wycinane tylko i wyłącznie na boki. W zapisie stereo doszedł jeszcze zapis wertykalny (czyli góra - dół). Tutaj jest to świetnie zobrazowane: https://www.vinylrecorder.com/stereo.html Różnica jest więc ogromna. Do odtwarzania płyt stereofonicznych potrzebne były nowe wkładki gramofonowe (i ogólnie cały sprzęt stereo), dlatego technologia ta wchodziła na rynek powoli. Domowy sprzęt momofoniczny był powoli, ale sukcesywnie zastępowany nowszymi urządzeniami, które mogły zaoferować zupełnie inną jakość dźwięku. Dlaczego winyli stereo nie można było odtwarzać wkładkami mono? Wynikało to z konstrukcji wkładki, która była pochodną tego jak tłoczone były winyle. Na płycie mono zapis był tylko horyzontalny, więc wkładki mono nie musiały odczytywać żadnego sygnału zapisanego w pionie. Nie musiały i tego nie robiły. Wspornik igły miał podatność do drgania tylko w jednej płaszczyźnie. W pionie taka igła działa "na sztywno" i się nie ugina. Odtworzenie płyty stereo taką wkładką kończy się zniszczeniem płyty. Natomiast w drugą stronę (słuchanie płyt mono wkładką stereo) jest jak najbardziej możliwe i bezpieczne. Wkładka taka jednak zbiera niepotrzebnie sygnał "pionowy", który w przypadku płyt mono nie istnieje. Są to tylko trzaski i inne zniekształcenia wynikająca z zanieczyszczenia i zużycia płyty. Tak więc odtwarzanie starych winyli na współczesnej wkładce stereo jest jak najbardziej możliwe, ale ma swoje poważne wady. Do tego mamy tu dwie cewki (lewy kanał + prawy) zamiast jednej. Sygnał z lewego kanału będzie się różnił minimalnie od tego z prawego, więc obraz dźwięku będzie nieco rozmazany. W związku z powyższym najlepiej sprawdzi się tutaj wkładka monofoniczna. Szukając takiej wkładki można wybrać coś z współcześnie produkowanych wkładek. Choć nie wszystkie dziś sprzedawane mono wkładki są nimi w pełni. Niektóre mają dwie cewki zamiast jednej. Cześć z nich ma igły, które pracują w dwóch płaszczyznach. Można więc bezpiecznie słuchać na nich również płyt stereo i dzisiejszych reedycji mono, które są tłoczone tak jak płyty stereo (mają w obu kanałach zapisany ten sam sygnał, ale jest on już zapisany horyzontalnie i wertykalnie). Fajny spis współczesnych wkładek mono można znaleźć na stronie dgmono: https://dgmono.com/mono-cartridge-database/ W tym spisie brakuje mi tylko trochę podanych wartości podatności zawieszenia. W większości są to jednak wkładki o sztywnym lub średnim zawieszeniu (7-20 um/mN). I tak na przykład Ortofona 2M mono czy AT-MONO3/LP (compliance 18-20um/mN) zawiesimy spokojnie na przeciętnym ramieniu (o średniej masie efektywnej). Jednak dla wszystkich Ortofonów SPU lub Miyajima Zero (compliance 7-12um/Man) będziemy potrzebować ciężkiego ramienia. Jeszcze sztywniejsze zawieszenia mają starsze wkładki z epoki mono. Wybrana przeze mnie GE VRII ma podatność o zdecydowanie mniejszą od wszystkich wspomnianych wcześniej wkładek. Poniżej skan z ulotki GE. Jak widać wkładka ta była zaprojektowana do pracy z naprawdę ciężkimi belkami. Tak to wyglądało w latach pięćdziesiątych. Potrzebne jest więc tutaj ekstremalnie ciężkie ramię. Zostaje jeszcze kwestia szerokości rowka płyty (i rozmar igły we wkładce). To już jednak następnym razem. Teraz...
  14. Różnie, to zależy od materiału, który poleruję. Zwykle jednak jest to pasta polerska w kostce i filc + na koniec ewentualnie delikatna pasta. Zabezpieczam to na koniec woskiem. Z czasem trzeba to delikatnie odświeżyć, ale trzyma się to lepiej niż bez żadnego zabezpieczenia
  15. @Chilli wiadomo, ale to działa jak z drogimi, dużymi autami - można sobie tym rekompensować różne takie hehe Zresztą jak się bawić, to na całego @1Ender nie będę tego malował. Można wypolerować to na lustro, ale jakoś niespecjalnie mi się chce. Wystarczy mi, że dwa ostatnie dni spędziłem na polerowaniu talerza i detali z Micro Seiki DD40. Nie jest to moja ulubiona część mojej pracy
  16. A to wybacz za wprowadzenie w błąd. Nie kupuję na Alliexpress i nie wiedziałem że tam ceny są już podane z podatkiem.
  17. Teraz już raczej mało prawdopodobne żeby udało Ci się coś kupić w Chinach i nie zapłacić podatku. Nawet małe paczki o niewielkiej wartości raczej nie przejdą bez cła.
  18. No i SME3009 zamieniło się w SME3012 (prawie) Pasowanie stalowej wstawki wyszło dosyć ciasne. Spora w tym jednak zasługa przypadku, że tak to się udało zrobić. Byłem przygotowany na to, że będę musiał trochę powalczyć z dopasowywaniem średnicy tulejki do rurki ramienia, a tu taka miła niespodzianka i wszystko zgrało się za pierwszym podejściem. Wizualnie chyba też wyszło to całkiem spoko. Stalowa wstawka ma nieco większą średnicę zewnętrzną niż rurka SME, ale nie wygląda to źle (moim zdaniem). Muszę teraz przeciągnąć kabelki i złożyć to w calość.
  19. Leci do mnie z Ohio prawdziwa wkładka monofoniczna z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku - General Electric VRII. Moje płyty z epoki mono wreszcie doczekały się adekwatnego rylca. W zasadzie nawet dwóch, bo GE jest wyposażona w dwie igły - jedna do LP, a druga do szelaków na 78 obr/min. SME będzie więc ożenione z GE VRII. Do tego dojdzie lampowy preamp mono i dalej już sygnał powędruje na wzmacniacz stereo.
  20. Jest na forum temat o tym jak wyglądają fabryki audio. Zobaczcie więc jak to wygląda w SME. Robi wrażenie
  21. Postanowiłem zmienić tytuł wątku z "Lenco L-75, czyli po prostu idler" na "Lenco L-75 i inne przygody w krainie analogu". @Redakcja AUDIO dzięki za pomoc w zmianie Szerszy tytuł będzie chyba tu lepiej pasował, bo w sumie póki co piszę tu nie tylko o L-75, ale i o innych tematach około gramofonowych. Taki też jest plan. Niech to będzie taki dziennik z życia zapalonego gramofoniarza Wracając do SME - dziś dobrałem się do łożysk ramienia. Wyczyściłem je zostawiłem na noc do do wyschnięcia. Kręciły się bez żadnych oporów, ale skoro i tak miałem całe ramię rozebrane, to warto było do nich zajrzeć. Dla zainteresowanych jak zwykle wrzucam trochę rozbieranych zdjęć 😃 I jeszcze całe ramię rozebrane (jak widać przed czyszczeniem):
  22. Kurcze, a miałem nadzieję, że będę mógł zaszaleć Cięcie rurek idzie mi coraz lepiej, więc nie martw się. Będzie dobrze A tak na poważnie, to ja właśnie czekam na dostawę od tokarza, który ma mi wytoczyć rurkę na przedłużkę do SME. Ciekaw jestem jak to wyjdzie finalnie. Jeszcze jakiś czas temu parę firm na świecie zajmowało się robieniem takich zestawów do konwersji SME3009 -> SME3012. Widziałem takie ramiona np. z drewnianymi rurkami. Ja jakoś jednak nie mam przekonania do drewna w tym miejscu. Fajnie to wygląda i drewno tutaj pewnie fajnie tłumi rezonanse, ale jednak metal wydaje mi się być materiałem odpowiedniejszym do zadań precyzyjnych. Tym bardziej, że mamy do dyspozycji różne metale, które "grają" w różny sposób (tutaj można o tym poczytać: http://korfaudio.com/blog24 ).
×
×
  • Utwórz nowe...