Skocz do zawartości

Audio Autonomy

Branża
  • Zawartość

    1 425
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Audio Autonomy

  1. Jasne, że jest. Choć wszystko zależy od tego jak zostanie zaprojektowana taka kolumna.  

    Bardziej chodziło mi o to, że zysk z zastosowania takiej wielkiej obudowy zamkniętej byłby żaden, a "koszty" byłyby niemałe.

  2. @Chyba Miro 84 raczej nic nie zyskamy stosując taką obudowę (według mojej wiedzy przynajmniej). Szczególnie w przypadku głośnika, która nadaje się raczej do BR niż do obudowy zamkniętej. Rozciągnięcia dołu pasma z tego nie uzyskamy, a obudowa taka będzie się wiązała z kilkoma problemami. Poniżej wizualizacja obudowy zamkniętej dla SAF184.03 o pojemności równej VAS. Otrzymujemy -3dB już przy  75Hz - jest to raczej średni wynik. A co najgorsze, przy dobroci Qtc poniżej 0,5 głośnik nie będzie w stanie przyjąć większej mocy i będzie narażony na uszkodzenie mechaniczne. No i zbudowanie tak dużych skrzyń będzie trudne i drogie (szczególnie jeżeli będą miały być odpowiednio sztywne żeby wytrzymać ciśnienie generowane przez głośnik) :)

    Przede wszystkim jednak utracimy charakterystyczne dla dipola propagowanie fali dźwiękowej w dwóch kierunkach. Wbrew pozorom jest to też zaleta tego rodzaju obudowy :) 

    vas.png

  3. @elektron6 to fakt, ale jest to kwestia do przejścia . Moje dechy mają 50cm, a schodzą dobrze poniżej 30 Hz. Likwitza dipole są jeszcze węższe, a schodzą jeszcze odrobinę niżej :)

    @Butler każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy, ale moim zdaniem akurat z dipoli można najłatwiej uzyskać wysoką "wierność dźwięku". 

    Uproszczając nieco temat - w obudowie głośnik pracuje jakby z poduszką powietrzną. Przetwornik pracujący jak tłok rusza  się do przodu i do tyłu. W ten sposób cofając się musi ścisnąć powietrze, które jest wewnątrz obudowy zamkniętej (lub wypchnąć je przez gęste wytłumienie w obudowie BR). To sprawia, że nie działa on w pełni swobodnie. To też sprawia, że dźwięk z obudowy zamkniętej/br zawsze jest w jakimś stopniu "podbarwiony". 

    Jak masz blisko do Wro, to wpadnij kiedyś. Pogadamy i będziesz mógł posłuchać moich odgród. Oceniasz sam czy Co się to podoba, czy nie :)

     

     

  4. 4 godziny temu, Rega napisał:

    @Audio Autonomy - Grzesiek, a jakie znaczenie ma średnica cewki?

    Generalnie większa średnica umożliwia uzyskanie większej mocy. Choć zależy to też od technologii wykonania całej cewki (rodzaj i jakość i drutu ma ogromne znaczenie).

    6 godzin temu, Butler napisał:

    Nie gereralizuj proszę. Przyjmując taką tezę dla całego ogółu to błąd.

    Nie generalizuję. Tak to po prostu działa. Fizyki nie oszukasz :) Nie twierdzę oczywiście, że odgrody to jedyny słuszny i idealny kierunek. Jak każdy rodzaj obudowy ma on swoje plusy i minusy.

  5. 13 godzin temu, Amarok napisał:

    Coś więcej na ich temat?

    To włoskie SAF 184.03 :)

    Kapitalne przetworniki z bardzo mocnym napędem. U mnie grają dosyć nietypowo, bo w odgrodzie do około 350-400 Hz (aktywny dół z DSP). Generalnie w tego typu obudowie bas jest ekstra - naturalnie wybrzmiewający, bez podbarwień charakterystycznych dla obudów bass reflex i zamkniętych. Jak ma być szybko, to tak jest. Jak ma być mruczenie, to mruczy, że aż miło w środku się człowiekowi robi :)

    3 godziny temu, Nie wszystko wiedzący napisał:

    Piękne. 18 potrafi przyłożyć.  Jak ktoś nie słyszał basu z takich przetworników to może zrobić wrażenie

    Zdecydowanie :)

  6. Myślę, że przy takim budżecie zostawiłbym sobie jakieś 1000 zł na nową wkładkę, a resztę przeznaczył na sam gramofon. Im lepszą "bazę" zapewnimy, tym lepiej zagra nam sama wkładka. Tak to można chyba w skrócie opisać :)  

    No i nie byłbym sobą gdybym nie zasugerował, że warto też wziąć pod uwagę zakup używanego gramofonu "z epoki". Stosunek ceny do jakości jest zdecydowanie korzystniejszy. 

  7. 50 minut temu, Rafał S napisał:

    Zastanawia mnie kontrafagot. Wydawało mi się, że ma "litraż" mniejszy od tuby, czy helikonu / suzafonu. A jednak niesamowite zejście...

    Pięć metrów zwiniętej rury jednak robi robotę. Brzmi dosadnie i potężnie :)

    • Lubię to 1
  8. Jeszcze odnośnie wielkości głośnika niskotonowego - widzieliście kiedyś mały instrument muzyczny, który potrafi wydobyć z siebie niskie częstotliwości w sposób wyraźnie słyszalny? Ja takich nie kojarzę. Im niżej schodzimy, tym mamy większe gabarytowo instrumenty. Fizyki nie oszukamy.

    Żeby nie było - nie chodzi mi o to, że z głośnika o małej średnicy nie da się wyciągnąć np. 30-35 Hz. Pewnie, że się da (co było widać na wklejonych tu wykresach). Tylko jakiej jakości to będzie dźwięk? :) Najprawdopodobniej będzie mocno "podkolorowany" przez wysoką wartość odpowiedzi impulsowej (czyt. zamulony, buczący i powolny). Jest oczywiście sporo średniej wielkości przetworników, które sobie świetnie radzą z dołem pasma, ale... No właśnie, zawsze jest jakieś "ale" i uzyskujemy to coś kosztem czegoś innego:)

    P.S. Średnica głośnika to nie jedyny parametr na jaki trzeba zwracać uwagę. Temat jest (jak to w życiu bywa) bardziej złożony. Na przykład jest sporo głośników estradowych 15", które nie zejdą z basem do piekieł, bo zostały zaprojektowane do pracy w innym zakresie. Wszystko zależy też od tego z jaką efektywnością mają grać takie kolumny. Na dole pasma walka o efektywność jest niestety dosyć trudna i kosztowna. To już jednak są zagadnienia dotyczące bardziej samej budowy kolumn, niż ich słuchania i nie wiem czy kogokolwiek to interesuje :) 

    63422mgyd6a4cmc4i8fco13uy15pvbh.png

    • Lubię to 5
  9. Zapraszam :)

    U mnie cały system jest w trakcie dopracowywania (jak zwykle zresztą), ale odgrody już teraz grają nieźle. Do dopracowania jeszcze jest góra pasma, ale dół (o którem w tym wątku dyskutujemy) jest już całkiem całkiem. 

    • Lubię to 2
  10. 12 godzin temu, lysy napisał:

    Możesz rozwinąć?

    Niektóre osoby sugerują, iż kolumny z przednim BR można ustawić bliżej ściany niż te z tylnym BR, a to moim zdaniem błąd.

    Jasne :) Dajmy na to, że port BR jest strojony na np. 40 Hz. Fala o tej częstotliwości ma 8,61 m długości i promieniuje z portu dookolnie. Przy tej długości fali nie ma znaczenia czy port będzie na przedniej ściance czy na tylnej (różnica w lokalizacji względem tylnej ściany pomieszczenia to będzie 20-30 cm, więc stosunkowo niewiele względem długości fali).

    Oczywiście przy BR umieszczonym na tylnej ściance nie można kolumny "przykleić" do tylnej ściany (musi być odsunięta chociaż o dwie średnice otworu BR żeby powietrze z rury mogło się swobodnie wydobywać), ale raczej nikt z nas nie ustawia tak kolumn ;) 

    Lokalizacja portu wpływa tylko na słyszalność ewentualnych szumów powstających w rurze bass reflex (to o czym pisał @Nie wszystko wiedzący). Przy porcie umieszczonym na tylnej ściance szumy te będą słabiej słyszalne. Przy okazji dobrze jest wiedzieć, że te niechciany dźwięki powstają przez użycie rury BR o za małej średnicy. Producenci niestety czasem takie stosują, bo założenie rurki o większym "fi" wymusza zwiększenie jej długości (a to wpływa na wielkość obudowy). W czasach kompaktowych i wąskich kolumn nie ma łatwo :)

     

    1 godzinę temu, Nie wszystko wiedzący napisał:

    By mieć dobry jakościowo bas potrzeba dużych głośników. Jepszy jeden duży niż kilka małych.

    Co do pierwszej części - pełna zgoda! Co do drugiej, to już tylko częściowo ;)

    Można uzyskać spektakularne efekty używając kilku mniejszych głośników. Jednak moim zdaniem łatwiej jest to osiągnąć używając jednego, ale zdecydowanie większego przetwornika. Tylko trzeba się pogodzić z tym, że taka kolumna nie będzie miała 20 cm szerokości.  I to jest ścieżka, którą ja podążam.

    Żeby nie być gołosłownym - tak wyglądają moje kolumny nad którymi obecnie pracuję:

    Lar-IA30-wzmacniacz-Audio-Autonomy-scale

    12 godzin temu, Rega napisał:

    Miałem te. Bas wydaje się być mniejszy, jednakże szybszy, krótszy i bardziej spreżysty. Wybrzmiewający szybciej . To kolumny z 10calową membrana papierową. Z lampą grały zupełnie przyzwoicie

     

    20210703_223211.jpg

    Piękne Corale Roman! :) 

    • Lubię to 3
  11. Taka ciekawostka do mnie ostatnio trafiła (coś dla fanów głośników szerokopasmowych) - małe kolumny na Philipsach AD 3690A. W tle moje kolumny. Nieco większe klocki, ale również na szerokopasmówkach. Jakoś mam do nich słabość :)

    IMG_20230620_154448-scaled.jpg

    Kolumny ustawione w sposób bardzo niepoprawny, bo niziutko na podłodze, ale spokojnie - to tylko do zdjęcia dla internetowego fejmu ;) Finalnie te wysokoomowe kolumny będą połączone z wzmacniaczem Pioneer SM-W203 (muszę się tylko wcześniej uporać z jego serwisem) i będą ustawione na jakichś podstawkach. Wystarczy do tego dołożyć retro fotel, dywan w panterę i wyjdzie z tego prawdziwie wintydżowy zestaw. Jak z obrazka :)  

    Pioneer-smw203.png

    • Lubię to 3
  12. 2 godziny temu, Nie wszystko wiedzący napisał:

    Jeżeli chodzi o bas to trzeba mieć świadomość, że w większości przypadków słuchamy rezonansów pomieszczenia. Można by się pokusić o stwierdzenie, że w tym zakresie słuchamy pomieszczenia. Same kolumny muszą mieć na tyle dużą membramę głośnika niskotonowego by poruszyć cząsteczki powietrza wtedy gdy potrzeba

    Krótko i na temat :) Ostatnio dosyć mocno eksperymentuję w tym zakresie i na bazie moich doświadczeń mogę nieśmiało stwierdzić, że jeżeli chcemy mieć naprawdę dobry dół pasma (zarówno jakościowo jak i ilościowo), to musimy:

    1. Powalczyć dosyć mocno z akustyką pomieszczenia i miejscem ustawienia kolumn i punktu odsłuchowego,

    2. Postarać się o kolumny z jak największym Vd (wychyleniem objętościowym, czyli iloczynem powierzchni membrany i Xmax). Nie chodzi tu oczywiście o tłuczki, które będą tylko robiły "bum bum". Im lepszy i bardziej zaawansowany przetwornik użyjemy, tym lepszy efekt uzyskamy.

    Lubię sprawdzać dół pasma na różnych gatunkach muzycznych. Od pojedynczych żywych instrumentów, przez elektronikę, aż po mocniejsze, metalowe brzmienia. Ważne żeby nie uzyskać efektu kiedy dół zawsze brzmi tak samo. Łatwo przesadzić z ilością kosztem jakości i różnorodności. Można się tym podjarać na początku, ale z czasem bywa to męczące (i oczywiście nie oddaje tego jak faktycznie brzmią nagrania). 

    Moja lista testowa:

     

    • Lubię to 1
  13. Dnia 27.05.2023 o 12:41, RoRo napisał:

    Grzegorz,
    Najważniejsze jest to, co napisałeś: świetny i niezawodny oraz że Tobie się podoba.

    Jedni potrzebują vana, inni kombi (tu jest takie trochę połączenie), a inni sedana czy auta sportowego.

    Dla mnie wygląd (szczególnie z boku) i linia auta jest taka sobie, z przodu jest nieźle, a w środku jest ok i pojemność bagażnika też fajna, a kolor lakieru bardzo ładny. Jest to ocena subiektywna i tyle. To, że mnie bardziej się podoba I po liftingu to nie znaczy, że lepiej jest jeździć 30-letnim samochodem niż 15-letnim z nowszą generacją silników 🙂

    Jaki masz silnik, skrzynię i wersję wyposażenia w tym Fiacie? Możesz zamieścić zdjęcia środka - kokpitu itd.?

    Pozdrawiam
    PS. Szkoda, że Fiat się wycofał z klasy D, a potem C (no niby jest Tipo, ale to już raczej taka "uboga klasa").

    Sorry Roman, że dopiero odpisuję, ale umknął mi Twój post i w ogóle cały wątek :) 

    Poprzednie zdjęcie było z internetów. Teraz wrzucam naszą Cromę. Widać, że auto nie jest po detailingu (delikatnie mówiąc), ale lakier ma fajny, dosyć nieoczywistym kolor. Silnik to benzyna 1.8 16V. Przydałoby się troszkę więcej mocy do uciągnięcia tej masy, ale nie jest źle - ciągniki i wolniejszych rowerzystów mogę wyprzedać :) Generalnie to niezawodne i stosunkowo tanie w utrzymaniu auto. Taki van do bujania się na spokojnie. W dłuższych trasach sprawdza się chyba najlepiej. Choć i w miejskiej dżungli daje radę się przeciskać między innymi, jeszcze wolniejszymi autami ;) 

    1686896602354.jpg

    1686896602361.jpg

    • Lubię to 2
  14. Dnia 2.06.2023 o 15:57, burz napisał:

    Dwie takie same wkładki MC, ale jedna wysoko-, a druga niskopoziomowa. Czy tak naprawdę ma to znaczenie dla jakości odtwarzania?

    Przy takim wyborze zawsze stawiam na klasyczne MC (niskopoziomowe). Związane to jest z szerszym pasmem przenoszenia względm MC HO (już nie wspominając o porównaniu do MM). 

    Istotnej jest tylko to żeby mieć preamp, który umożliwi odpowiednie obciążenie wkładki. Im szerszy i dokładniejszy zakres regulacji impedancji obciążenia, tym lepiej (tym dokładniej można to dopasować do konkretnej wkładki). Żeby zobrazować jaki to ma wpływ na dźwięk posłużę się wykresem ze strony hagtech.com. Widać na nim jak wpływa na górę pasma zmiana obciążenia wkładki (0,47kohm -> 4,7kohm -> 47kohm). Za wysoka wartość podbija rezonans i "dzwonienie" na górze, a za mała wygasza nam wysokie tony zbyt szybko. Ogólnie przyjmuje się, że prawidłowa wartość obciążenia 10 do 20 razy większa od impedancji wewnętrznej wkładki. To tylko takie orientacyjne widełki, bo żeby policzyć dokładną wartość obciążenia trzeba znać wartość indukcyjności cewki wkładki (a tego producenci zwykle nie podają). Pozostaje nam ustawienie obciążenia na słuch lub za pomocą pomiarów płytą testową i oscyloskopem.

     

    resistance.jpeg

×
×
  • Utwórz nowe...