Skocz do zawartości

Bartek Chojnacki

Branża
  • Zawartość

    731
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bartek Chojnacki

  1. Dyfuzor jest 2d więc część energii pójdzie w sufit, ale u Ciebie to bezpieczne bo masz tam sporo twardej powierzchni Ja bym powiedział że EPS i xps czyli styrodur to w zasadzie wszystko jedno w dyfuzorze
  2. jeżeli to ma być dyfuzor na ścianie bocznej, to dobrze by było żeby to była inna matematyka, np. PRD zamiast QRD. Myślę że w ciągu paru miesięcy w megaacoustic zrobimy jakieś dyfuzory PRD, ale na ten moment chyba nikt w Polsce tego nie robi. Różnica jest taka że PRD ma dużo lepsze możliwości redukcji odbicia lustrzanego, tego co w QRD jednak dość mocno zostaje i jak taki dyfuzor jest na ścianie bocznej to działa przez to słabiej. Ja często w kontekście dyfuzorów PRD używam takich z EPSu, w imporcie wychodzi mi ok. 500 zł za szt. 60x60 https://www.artnovion.com/product-categories/4-diffusion/products/10-myron-e-diffuser
  3. całiem estetycznie Ci to wyszło jeśli chodzi o wyniki pomiarów to moim zdaniem one są ok, ale jak już gdzieś pisałem w tym wątku, szczegółowa analiza czasu pogłosu jednego konkretnego pomiaru dla jednego kanału w akustyce małych pomieszczeń ma umiarkowaną użyteczność więc jakbym ja to robił to nawet bym na to nie patrzył a na pewno bym tego nie rozważał... zrób kilka pomiarów, może być w punkcie odsłuchowym lewy prawy kanał, potem przestaw jeszcze mikrofon ze 20-30 cm dalej i np. w okręgu o takim promieniu wokół punktu odsłuchowego zrób trochę pomiarów. REW ma potem opcję zrobienia średniego pomiaru chyba, nie wiem do końca bo tego nie używam, ale uśrednij to sobie i zobacz wtedy jaki masz ten średni czas pogłosu zmierzony na przestrzeni 20-30 cm z uśrednieniem kilku pomiarów. Dopiero ten będzie reprezentatywny
  4. generalnie to nigdy nie "opłaca" się dawać nic między wełną a powietrzem, dawaniem tak czegokolwiek z punktu widzenia akustyki to działanie niepożądane bo można co najwyżej pogorszyć, materiał blokujący pylenie ma tylko i wyłącznie nie zepsuć działania materiału dźwiękochłonnego. Moim zdaniem ta podklejona flizelina to działanie wystarczające, dodatkowe warstwy mogą dawać Ci co tak dużo mówią o pyleniu i tego że wełna to zło, ale tutaj to już zostawiam Wam w ocenie. Ja bym nie dawał
  5. raczej nie, ale filc to też materiał włóknisty dźwiękochłonny, podobnie jak np. PET - tez nie dmuchniesz, a zdecydowanie działa dźwiękochłonnie, więc to raczej należy rozpatrywać jako złożenie materiałów dźwiękochłonnych nie jako materiał typu wełna/pianka i pokrycie na niego
  6. ja nie zabieram głosu na temat foliowania wełny, Marcin w swoim filmie o robieniu paneli twierdzi że jedna warstwa to ok, ja nie jestem przekonany ale nie mam danych żeby temu zaprzeczyć jednoznacznie zaplanowałem zrobić badania w tym temacie ale zrobię to pewnie dopiero w drugiej połowie kwietnia jak nie w czerwcu dopiero, wtedy przetestuję wszelkie folie malarskie, stretch, kilka warstw tego, folię aluminiową i co tam się jeszcze w tym i innych wątkach pojawiło jak na razie ja polecam jedną warstwę agrowłókniny i tyle, wigofil ok. 80 kg/m2, chociaż u Ciebie przecież i tak będą na tym lamele na filcu to nie ma prawa nic pylić
  7. im grubsza tym lepsza, im mniej wycięta tym lepsza, więc najlepiej K7 albo PM8D czy coś takiego raczej zawsze lepiej pokryć mniej a lepszymi panelami, bo w razie potrzeby można ich dołożyć, a jak się pokryje powierzchnię cienkimi panelami to raz że można przetłumić, dwa - nie da się dołożyć tylko trzeba wymieniać lamele mocujesz do profili przecież, punktowo, jak do ściany. Z racji tego że to element podłużny to dobrze by dac tez belki poprzeczne, minimum 3 a może i ze 4, i wtedy będzie sie trzymać w miarę sztywno
  8. Pierwsze pytanie jakie należy zadać to to, czy pomiary wykonałeś tego samego dnia w tej samej konfiguracji kolumn i mikrofonu i zmieniłeś tylko wzmacniacz, czy jednak ruszałeś też mikrofonem. Bo jak to drugie, to większość zmian wrzuciłbym na ten fakt. Z tego właśnie powodu pomiary należy wykonywać nie w jednym punkcie dwa pomiary i koniec, tylko trzeba uśredniać jakoś na obszarze punktu pomiarowego bo człowiek też nie usiądzie 100x dokładnie w tym samym miejscu, trzeba mieć uśrednienie bo inaczej nie ma co wnioskować z tego. Jeżeli wzmacniacz narzucił nawet jakąś swoją charakterystykę (ale wątpię) to powinna być łatwa do zauważenia i nie wpłynąć istotnie na analizę w zakresie adaptacji akustycznej Ja jeśli tylko mogę to wykorzystuję sprzęt stojący w danej chwili w pomieszczeniu, jeżeli go nie ma i właściciel nie może postawić to dopiero wtedy wyciągam jakieś referencyjne monitory studyjne, ale tu przede wszystkim chodzi o kierunkowość źródła. Ostatnio robiłem trochę badań w tym temacie i generalnie dopóki to są kolumny normalne, typu obudowa zamknięta czy BR, to nie ma jakiejś dużej różnicy, ale jak w grę wchodzi coś niestandardowego - tuba, bipolarne, omnipolarne - to różnice się pojawiają i to dość istotne GK bez perforacji to absorber płytowy, niskoczęstotliwościowy, używany zwłaszcza do redukcji rezonansów. Generalnie mała szansa żeby zaszkodziło, pomoże w niskich częstotliwościach a prawie na pewno z tym też będzie problem, ale w ciemno to trochę ryzyko bo jak z jakiegoś powodu w takim pokoju będzie mało niskich częstotliwości to z taką ścianką będzie jeszcze mniej
  9. to jest w zasadzie i jedno i drugie, te panele mają bardzo dużą ilość wełny z tyłu, która zapewnia pochłanianie niskich i niskich średnich częstotliwości, ale w zakresie średnich wyższych i wysokich zaczyna działać płyta odbijająca. Ta płyta jest wypukła, stanowi więc powierzchnię rozpraszającą poza tym nie wiem czemu czepiasz się akurat tej ściany, przecież w tym pokoju jest bardzo duża ilość zarówno pochłaniania jak i rozpraszania - cała przednia ściana jest rozpraszająca, a na ścianach bocznych mix jednego i drugiego
  10. nie ma żadnej reguły ile... tyle ile trzeba gwarantuję Ci że w tym pokoju jest tyle ile trzeba, sprawdzałem 3 razy
  11. jakby była wełna sama, tapicerowana, to wtedy miałoby sens rozważanie szczególne jej parametrów, ale jak za perforacją to ja bym nie patrzył i brał tańszą
  12. bez wełny nie ma absolutnie żadnego sensu dawać sufitu perforowanego, więc zdecydowanie trzeba jak tylko jest miejsce to dawać 10 cm, jak jest to nawet 20 cm. Między 5 a 10 cm będzie spora różnica, między 10 a 20 już mniejsza ale dalej istotna
  13. no cóż, ciężko mi się odnieść do tego co trzeba zrobić żeby uzyskać to czego oczekujesz pokój już ma jakąś adaptację, jeśli więc dalej występują problemy w stereofonii to są dwie opcje: 1. dotarliśmy do granic możliwości takiego pokoju i w obecnych warunkach nie da się tego zrobić lepiej 2. któryś element adaptacji jest źle zrobiony albo mógłby być zrobiony lepiej Niestety oba powyższe punkty są równie prawdopodobne, zwłaszcza jeśli adaptację i ustroje robiłeś sam to nie jesteśmy w stanie zweryfikować ich skuteczności, zwłaszcza tych rozpraszaczy
  14. teoretycznie to odbicie na 5 ms od dźwięku bezpośredniego może pochodzić od sufitu, zwłaszcza że potem pojawiają się 3 kolejne ale słabsze. Ze względu na czas i małą amplitudę to raczej odbicia 2 rzędu, z uwzględnieniem ściany, dlatego słabsze, ale odbicia 2 rzędu ciężko diagnozować w ciemno, więc może to być też odbicie 2 rzędu ściana podłoga. Albo podłoga sufit, tylko wtedy też jest to zasadne żeby coś robić na suficie. Bez modelu numerycznego mogę powiedzieć tylko że jest to prawdopodobne Niemniej to odbicie i tak jest -15 dBFS, a powinno być słabsze niz -10 dBFS więc i tak sporo zapasu, nie wpływa bardzo istotnie, więc moim zdaniem sprawa jest mocno niepewna bo dodatkowe dyfuzory odejmą jeszcze energii z pokoju. Zwłaszcza jak to będą styrodurowe vicoustic. Ciężko stwierdzić czy zlikwidowanie i tak stosunkowo słabego odbicia będzie korzystniejsze kosztem niewielkiego przetłumienia, i problemu z ich montażem
  15. przecież z zewnątrz to będzie wyglądało tak samo bo lamele będą, tylko 5 cm grubsze będzie, a akustycznie sens zdecydowanie większy
  16. w sumie jeżeli maja być na tym lamele na filcu, to ja bym je zrobił na profilach jak do ścianek działowych GK, a przestrzenie pomiędzy wypchał wełną mineralną, np. rockwool acoustic... 30 zł/m2, taniej się nie da, skuteczniej tez nie
  17. 8mm filcu to jest nic, wręcz niebezpieczne bo może prowadzić do przetłumienia pomieszczenia w zakresie wysokich częstotliwości jeśli to ma być tak już zrobione, to całość zdecydowanie powinna mieć minimum 5 cm grubości
  18. nie bardzo, z opisu wynika że jest to pianka zamkniętokomórkowa, do izolacji akustycznej, a nie do redukcji pogłosu, potrzebna byłaby pianka otwartokomórkowa
  19. rozstrząsanie tego na 50 stron nie ma sensu, bitmat-apama-mega-acoustic to wszystko bardzo podobne materiał, byleby porównywać ze sobą materiał tej samej grubości i jak najmniej wycięte (czyli nie jakieś piramidki). Bitmat ja liczyłem, mega acoustic też
  20. wszystko co prowadzi do zwiększenia grubości całego ustroju, jest korzystne, tj. liczymy grubość całkowitą, po prostu im grubszy absorber tym lepszy ALE przy tych grubościach to już serio wszystko jedno... musiałbyś zwiększyć grubość pianki czy tam wełny 3 krotnie żeby było lepiej, po prostu materiał porowaty nie będzie już lepiej pochłaniał w niskich częstotliwościach niż te 40-50 cm wełny. Musiałbyś dawać materiały o większej oporności przepływu, a ciężko o takie. Zobacz wykres niżej, na szybko policzyłem jakimś kalkulatorem takie opcje i wyszło dokładnie na to samo
  21. Po co kombinujesz, jak chcesz piankę to kup mega aku, apamę albo bitmat czy innego uznanego polskiego producenta a nie jakiś syf. Dobra pianka ma gęstość 25-35 kg/m3. Te plus 80 to są wtórnie spieniane, mówiłem żeby ich nie brać A najprościej wełna
  22. Jeżeli nie masz problemu z wykonaniem, to ja bym nawalił w te rogi wełny ile się da tak ze 40 cm i otapicerował, nie kombinował z pianką i docinaniem albo zamawianiem jej na wymiar bo drogo wyjdzie. Pochłanianie, czy to pianka 10 cm czy wełna, wszystko jedno, dałbym tylko na płaską część sufitu. Jest spora szansa że to wystarczy i nie będzie potrzeby już żadnego dodatkowego tłumienia w pokoju, więc skosy bym zostawił. Jeszcze zobaczymy ile tych dyfuzorów będzie, ale one też nie będą bez wpływu na pogłos, trzeba o tym pamiętać. Co do umieszczenia dyfuzorów, to dałbym na pierwszych odbiciach gdzie się da, ale czy z tyłu - tego nie wiemy bo nie wiemy jaką masz odległość do tylnej ściany + nie da się ich za bardzo umieścić w większej ilości. Jeden rządek typowych struktur się zmieści, ale pamiętaj że musisz od tego siedzieć z 70 cm jak dyfuzor ma 10 cm głębokości żeby był sens używania go z tyłu. Moim zdaniem wykładzina to stosunkowo zły pomysł. Jak zrobisz sufit i masz to pochłanianie już jakieś, to wykładzina Ci zje tylko górę a potem nie będzie jak tego odzyskać... dużo lepiej żebyś miał 0.4 w całym pasmie niż 0.4 w paśmie 125-1000 Hz a wyżej 0.2-0.25 s, a prawie na pewno tak się stanie jak dasz wykładzinę. Nie ważne jaką, 16 mm to też jest bardzo cienki ustrój pochłaniający.
  23. pozwolisz że nie będę opiniował bezpośrednio tego "planu" adaptacji, strasznie chaotycznie napisane i ciężko mi sie to czyta Po pierwsze, starałbym się uniknąć nadinterpretacji tych pomiarów że jest dołek tu górka tam itd. zwłaszcza jak mówimy o czasie pogłosu. Gdyby to zrobić solidniej, uśrednić po jakimś nawet małym obszarze, problem pewnie by się zredukował albo byłby mniejszy, więc to bym odpuścił. Interpretacja czasu pogłosu z mikrofonem tylko w jednym punkcie zawsze jest naciągana bo można po prostu źle trafić, a w praktycznym odsłuchu takich problemów nie ma Przede wszystkim trzeba by podziałać z czasem pogłosu tutaj, bo pokój na duży metraż, ale wysokość mała i objętość za tym też. Tak więc dalsze obniżenie czasu pogłosu jest wskazane. Wypchanie wełną narożników to raczej dobry pomysł, żadnego przetłumienia bym się w tym momencie nie obawiał bo pokój jest ledwo co tłumiony więc nie da się z takiego stanu przejść od razu do przetłumienia Najkorzystniej byłoby coś podziałać z sufitem, w osi pokoju np. na tej płaskiej części bo umieszczenie tam pochłaniaczy przyniesie dużą poprawę Wrzucenie dyfuzorów to generalnie też dobry pomysł, w punkty pierwszych odbić, ale raczej po wstępnym ogarnięciu pogłosu bo inaczej ich wpływ może być mało słyszalny. Tak więc najpierw pogłos w okolice 0.4 s, a potem dopiero dyfuzory, w przeciwnym wypadku każda wprowadzana zmiana będzie mniej korzystna i mniej "efektywna" niż redukcja pogłosu.
  24. niestety nie jestem w stanie odpowiadać w ciemno na te pytania - ile obawiam się że tak bo opracowywałem metody na badanie stopnia rozproszenia pola akustycznego w akustyce małych pomieszczeń, a dyfuzory optymalizowane to mój wspólny projekt z Adamem Pilchem. No chyba że jeszcze uwzględnimy moją tegoroczną dyplomantkę, bo ona też położyła ładny kamień milowy pod sposoby oceny stopnia rozproszenia pola i doboru rozpraszaczy
×
×
  • Utwórz nowe...