Skocz do zawartości

Bartek Chojnacki

Branża
  • Zawartość

    856
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bartek Chojnacki

  1. Tak, wychodzi ok. 500 zł/m2, nietanio ale to produkt z papierami na odporność niepalność i wszystko inne wiec za to się niestety płaci plus zobacz lepiej ile klej do tego kosztuje to też się zdziwisz ^^ a serio lepiej wziąć ten dedykowany bo z zamiennikami bywa dużo problemów jak zaczynają wyżerać te płyty
  2. niestety na takie pytanie nie mogę odpowiedzieć na publicznym forum, bo to raczej mocno wykracza poza zakres tego co można nazwać "pytaniem" jednak muszę jeszcze mieć z czego żyć, a za odpowiedzi na takie pytania produkuję zazwyczaj dokumentów na 15 stron i wystawiam faktury, więc zostańmy jednak przy konkretnych pytaniach i ciekawych dyskusjach merytorycznych
  3. Jeżeli to na suficie jest dyfuzorem, to jest zamontowane poprawnie W wypadku gdy pozycja źródła jest znana i stała, dyfuzory 1D powinno się montować tak żeby studzienki zmieniały głębokość równolegle do kierunku padania fali, czyli ich "długość" powinna być prostopadle do tego kierunku - tak jak na zdjęciu powyżej wyjątkami są sytuację jak ktoś ma ścianie bardzo dużo dyfuzorów 1D, wtedy żeby zmaksymalizować ich efekt często co drugą strukturę obraca się o 90 stopni, np. ja tak robię na tylnej albo przedniej ścianie jak jest bardzo dużo dyfuzorów 1D. Na bocznej pewnie bym zostawił wszystkie w jednym kierunku no i drugi przypadek, to zmienna pozycja źródła, np. sala prób sala koncertowa itd wtedy z zasady dyfuzory zawsze się obraca, ale to nie ma zastosowania w hifi audio
  4. nie słyszałem o takim kalkulatorze, ten mój na pewno tego nie robi i ja osobiście może ze 2 razy zajmowałem się odbiciem drugiego rzędu bo z jakiegoś niezrozumiałego powodu znalazłem jego wpływ na pomiarze... ale to były kolumny wszechkierunkowe MBL więc tam różne cuda się działy można to wyznaczyć np. metodą źródeł pozornych ale raczej nie dasz rady uzyskać dostępu do oprogramowania które to robi, tylko serio nie wiem po co, raczej mała szansa że masz "problem" z odbiciem drugiego rzędu jak chodzi o tylko jedno odbicie to możesz to sobie narysować i spróbować "dopasować", zresztą sufit to łatwa opcja - jeśli masz pierwsze odbicie w połowie długości między słuchaczem a kolumnami (a masz, jeśli są podobnej wysokości), to odbicia drugiego rzędu będziesz mieć na suficie i na podłodze odpowiednio w 1/4 tej odległości i 3/4 tej odległości
  5. powiem tak - nie wiem, ja jak już projektuję to po prostu nie robię takich projektów gdzie nie ma kasy żeby zrobić pełną adaptację, jak jest taka sytuacja to w sumie moje honorarium stanowiłoby 60-70% budżetu.... więc po prostu nie robię. A jak są projekty niskobudżetowe, to fakt faktem zazwyczaj ok. 50% kasy idzie w niskie częstotliwości. Jak są wysokobudżetowe to już jest inaczej, wtedy większe % budżetu biorą rozpraszacze problemem nie są tutaj budżety ale po prostu założenia projektu, bo jeśli chodzi o niskie częstotliwości to jak pokój jest mały i/lub proporcje skopane to adaptacja tego nigdy w pełni nie naprawi, to jest większy problem. Dlatego nie wiem czy można wrzucać to w budżety, raczej po prostu w możliwości jak napiszę książkę to w niej będą potencjalnie koniec przyszłego roku
  6. no i tutaj nei możemy mieszać, bo to nie chodzi że on ma 47 Hz ze zniekształceniami tylko ich nie ma, a to jest obiektywnie problem nie można tego naprawić cięciem i lepiej jak już ma dobrze odtwarzane pasmo 30-40 Hz, potem dziura, a potem +60 Hz znowu ok, na pewno lepiej niz ciąć wszystko +60 Hz. Co innego, gdyby to było to słynne buczenie, rezonans konstruktywny, wtedy aplikuje się to co mówisz i ja jestem zdania że lepiej wtedy ciąć bo lepiej jak tego basu nie bedzie niż ma bardzo przeszkadzać i denerwować, to nie ma sensu jak jest ten bas sztucznie rozszerzony bo akurat jakiś mod buczy i wtedy rzeczywiście lepiej to ściąć. Ale to nie jest omawiamy przypadek gdzie omawiamy dziurę ^^ jeżeli tylko przynajmniej jedenz wymiarów pomieszczenia jest większy niż 5.5 m, to ma szanse akurat genelec to mam całą armię, z 10 sztuk 8020, kilka 8040, 1030 też mamy parę, dodatkowo 4 suby 7050 i 7360. Standardowo do badań na ludziach używam pary 8040 + suba 7360, jak mi się nie chce znosić bo cholerstwo jest ogromne to biorę 7050 bo i tak ten mniejszy jakieś 25 Hz ogarnia to było rok temu już do powtórzenia najwcześniej w przyszłym roku
  7. Jak na moje to problem w okolicy 50 Hz to znacznie większy problem niz 30 Hz... na pewno nie zgodzę się z @audiowitże Marek niewiele straci. W takim paśmie jest już sporo muzyki, jak już jesteśmy przy fortepianie to cała najniższa oktawa, moim zdaniem dziura akurat w tym paśmie jest odczuwalna dosć boleśnie bo oprócz wspomnianych instrumentów akustycznych w tej okolicy jest mnóstwo efektów elektronicznych i normalnie, muzyki elektronicznej, jak ktoś słucha bardzo wąskiego spektrum muzycznego typu klasyka albo jakiś starszy blues i jazz to mu nie będzie przeszkadzać, ale praktycznie wszystko nowoczesne - już raczej tak a tak naprawdę, to jest to moja opinia, ale zdecydowanie będę chciał to sprawdzić. Zrobię takie testy na ludziach, dam im jakieś kawałki popsute na różne sposoby symulujące wady pomieszczenia i zobaczymy która wyjdzie najbardziej uciążliwa... ale potrzebuje do tego studenta znaleźć. Wyniki za rok no i dzięki Wam opracowałem drugi temat wykładów na tegoroczne AVS - "Po co audiofilowi UMIK i co może z nim zrobić" Dołączy do tematu nr 1 tj "Co to znaczy dobra akustyka? - przewodnik praktyczny" jeszcze trzeci muszę wymyślić....
  8. ja bym jednak nie bagatelizował tematu odpowiedniego pobudzenia przy pomiarze, zwłaszcza jak jest to pomiar amatorski... bo tym bardziej nie dasz rady wtedy stwierdzić czy poziom był właściwy czy nie a REW prawdopodobnie tego nie powie. Mówi tylko w dość skrajnych wypadkach. Więc zdecydowanie lepiej mieć zapas, a 85 dB to wcale nie jest jeszcze bardzo głośno, tym bardziej że tu jest potrzebny poziom wąskopasmowo. Co z tego że średnio masz 70 dB, jak możesz mieć dziurę na basie -30 dB albo inną filtrację grzebieniową, i wtedy poziom spada poniżej 40 dB czyli już poniżej szumów własnych takiego umika.... nie ma jakieś złotej recepty na to, grunt żeby wszystkie elementy były w miarę dobrze wysterowane nie na bardzo niskie poziomy i tak jak wyżej, osiągnąć ok. 80 dB SPL w pomiarze
  9. 85 dB nie jest istotne wartością samą w sobie, ale tutaj zapewne chodziło o to żeby mieć w pomiarze jakiś solidniejszy SNR. Jak to są jakieś mierniejsze mikrofony typu UMIK to raczej powinno się mieć +80 dB w całym paśmie bo ten mikrofon potrafi mieć ponad 40 dB szumów własnych
  10. przemilczając kwestie pomiarów telefonem i miarodajności tego, to jeżeli rzeczywiście tam jest 100 Hz oraz 50 Hz to jest to bardzo charakterystyczny temat, obstawiałbym transformator. Pytanie gdzie ten transformator może być... jeżeli za oknem, to wtedy wymiana okien powinna nieznacznie pomóc, ale na cuda bym się nie nastawiał bo w tak niskich częstotliwościach to raczej mało jesteśmy w stanie zrobić. Trzeba likwidować źródło z tego też powodu moim zdaniem jakiekolwiek wyciszanie pokoju, płyty, okładziny, nie ma sensu. To by miało sens jeśli hałas byłby zlokalizowany za konkretną ścianą i to byłyby wyższe częstotliwości, inaczej po prostu walczysz z rezonansami pokoju a nie jesteś w stanie powstrzymać ich występowania. tak więc szukałbym transformatora, ewentualnie inne duże urządzenie w budynku, piec? pompa jakaś? ale jak na moje to transformator. I wtedy zgłosić że hałasuje bo może wymaga przeglądu i poprawienia daj też proszę znać skąd jesteś. Mój Profesor z labu ma aktualnie studenta który bada kwestie tych tzw. "hałasów niskoczęstotliwościowych" w mieszkalnictwie bo temat pojawia się stosunkowo często, może by wysłał do Ciebie tego studenta i coś by poszukał a przy okazji miałbyś pomiar "nie-telefonem"
  11. no na pewno nie jest, skoro pisze że odsuwa kolumny żeby nie były w drzwiach to tym bardziej narożnika nie ruszy bo wtedy on wejdzie w drzwi
  12. na tej scianie na pewno nie dyfuzory bo punkt odsłuchowy jest za blisko, zostają więc pochłaniacze moim zdaniem w tym pokoju masz jeszcze sporą rezerwę na pochłanianie bo nie ma tam za dużo... niczego, więc pewnie pogłos jest spory i spokojnie można tłumić
  13. idealne miejsce to to gdzie jest na zielono, wąski pasek... czerwony to maksimum ciśnienia więc dudni, a niebieskie - 0 cieśnienia, więc nic nie słychać, też zła opcja nie ma sensu przedścianka na 700mm, dobrze zrobić taką jak pisałem
  14. jeżeli chodzi o samą przedściankę GK to jak najbardziej poprawne rozwiązanie, tylko w stosunku do tego co piszesz jest parę ALE. Generalnie w pokoju o takich wymiarach pierwszy mod który ma punkt generacji na tej krótszej ścianie (i który tutaj należy ścigać) to częstotliwość ok. 34 Hz. Żeby mieć taki pochłaniacz musiałbyś to zrobić np. 100 mm wełny + 100 mm pustki, a na to dać 2x płyta np. Knauf A13 zwykła żeby to miało masy jakieś 14 kg/m2. Alternatywnie jedną warstwę Knauf Akustik Plus, to też ma prawie 14 kg/m2 masy powierzchniowej. Ale jest takie, że jak widzisz częstotliwość rezonansowa takiego ustroju zależy silnie od masy powierzchni frontowej. No i w związku z tym nie bardzo pasuje tutaj klejenie tej cegły ozdobnej bo to tą masę zwiększy, a nie wiemy o ile i jak.... musiałbyś policzyć ile więcej kg na m2 doda cegła i odjąć to od masy płyt bo na tej ścianie ma być 14 kg/m2. Problem w tym że cegła pewnie waży dużo i okaże się że nie starczy masy na kg... Dyfuzory - to mniejszy problem, po prostu zakładamy że ta powierzchnia będzie rozpraszająca a nie pochłaniająca co i tak jest korzystne, jak robisz przedściankę z GK to możesz te dyfuzory zagłębić w nią, zamiast wełny i GK, to ładnie wygląda a nie stracisz kolejnej objętości pokoju, przy okazji dyfuzory nie popsują działania przedścianki GK do posta dołączam parę wykresów które wygenerowałem z kalkulatorów do tego tematu
  15. No bo to nie jest tak że się nie da zmierzyć czegoś wolnostojącego albo odsuniętego za pomocą normy ISO 354. Da się, ale jeśli chodzi o rzeczy wolnostojące, to nawet gorzej że się da.... tylko to wiemy teraz. Kiedy norma powstawała kilkanaście lat temu wydawało się to dobrym pomysłem, w międzyczasie powstało kilkanaście artykułów że to nie jest najlepszy pomysł tak mierzyć ustroje przestrzenne z jednego konkretnego powodu - nie wiadomo jaką powierzchnię ustroju przyjąć i jak potem wyliczyć współczynnik, to największy problem. I tak w odpowiedzi na zapotrzebowanie powstałą norma ISO 20189, gdzie nie trzeba powierzchni przyjmować bo nie liczy się współczynnika i nic się nie dzieli, nie ma problemu. Tak więc tak, jakiś sens to ma i po prostu to się robi bo taka jest norma i nie ma innej, ale potem trzeba ostrożnie z wynikami i wielu akustyków patrzy na to ostrożnie bo wiadomo że to nie do końca właściwa metoda pomiaru Na baffle i wolnostojące elementy to chyba jest chyba montaż typu J, ale nie pamiętam bo nie mam normy przed sobą. G jest do zasłon na pewno, ale to co innego, generalnie zasłona i jej odsuwanie jest w porządku ale to spełnia wszystkie kryteria tego o czym pisałem - duża powierzchnia. No i nie odsuwa się tego bardziej niż na 20-30 cm. Montaż J to typowo wolnostojące elementy i wszystkie problemy się aplikują. Jak się coś mierzy montażem normalnym, próbka na płasko na podłodze, to też można ją odsunąć - ale wtedy wymogiem normy jest to że buduje się dookoła próbki studnię, obudowuje się to ze wszystkim stron materiałem odbijającym, zamyka się. Takie są wymagania normy.... nijak do czegoś "niezamkniętego"
  16. to już dyskusja dość daleko od hi-fi, ale niech będzie skoro już jest ten temat. Generalnie z normami pomiarowymi do współczynnika pochłaniania dźwięku jest sporo problemów, ale zakładając ustroje przestrzenne albo wolnowiszące te problemy są bardzo duże. Na tyle duże, że w zasadzie trzeba je stosować ze sporym dystansem. Problem jest taki, że jest to bardzo mocno rozwijający się rynek - te panele typu wyspy akustyczne, wolnowiszące, robi mnóstwo firm zajmujących się meblami biurowymi bo to jest ich rynek. No i oni cisną na to, żeby mieć parametry. A jakie chcą parametry? No dobre i właściwe. Niestety oni muszą mieć parametry które znają architekci, a one nie są ani dobre, ani właściwe, bo architekci znają tylko klasę pochłaniania dźwięku i może współczynnik pochłaniania dźwięku i to się wyznacza normą ISO 354. To podejście jest dobre tylko i wyłącznie dla ustrojów PŁASKICH, które można zamontować całościowo na ścianie. Mierząc ustroje przestrzenne i wolnowiszące trzeba przyjąć założenie, że wyznaczony współczynnik pochłaniania dotyczy CAŁEJ powierzchni zajmowanej przez daną konfigurację paneli (czyli np. 6 paneli ale rozłożónych na 10 m2) i jest ważny tylko przy zachowaniu dokładnie takiego samego ustawienia. Mało praktyczne i na pewno nieelastyczne podejście Dla ustrojów wolnowiszących powinno się posługiwać nie współczynnikiem pochłaniania dźwięku, tylko chłonnością akustyczną, konkretnie - chłonność pojedynczego elementu i to się wylicza według normy ISO 20189. Pół biedy jak to są wolnowiszące ustroje płaskie, stosunkowo duże, wtedy rozbieżności nie są duże, ale teraz bardzo często są to jakieś fikuśne baffle albo o zgrozo lampy akustyczne. Pomiar jest praktycznie ten sam, ta sama komora pogłosowa, może nawet to samo ustawienie być... tylko chłonność akustyczna wyliczona według normy ISO 354 dla pojedynczego elementu będzie inna niż dla normy ISO 20180, bo w tej normie ISO 354 bierze się całkowitą powierzchnię zajmowaną przez ustroje i to powinno być ok 10 m2, a w ISO 20189 bierze się po prostu - chłonność dzieloną przez liczbę sztuk i wychodzi chłonność pojedynczego elementu. No i to ma najwięcej sensu, bo potem jak się liczy adaptację takiego biura żeby spełniało normę budowlaną PN-B-2151-4 to potrzebna jest właśnie chłonność. Tylko mało kto to robi, bo rynek chce żeby ustroje miały współczynnik i klasę pochłaniania dźwięku, więc producenci muszą to mieć. Jak nam się udaje namówić, to wtedy zamawiają pomiar według dwóch norm i wtedy mają komplet parametrów, tylko my wtedy kasujemy więcej no ale na biednych nie trafiło więc odpowiadając na Twoje wątpliwości - tak, poważny producent po prostu zrobi obie normy i będzie miał wszystko. Architekt weźmie sobie swoją klasę i wpisze w wymagania że ma być klasa, a jak akustyk będzie to liczył to będzie mógł policzyć poprawnie a czas akurat miałem bo siedzę w laboratorium i pilnuję ogórka aż uschnie, bo to badanie generuje nam 30 GB danych na godzinę więc musimy wyłączać na czas.... zdjęcie dla uwagi, pomiar rzeczywisty
  17. no to zaorany jestem do ziemi, wracam do mojej piwnicy i wrócę za rok. Dobrze że mam już jakieś doświadczenie w dydaktyce, to spróbuję Ci wyjaśnić dlaczego to co napisałeś jest prawdziwe, ale w pewnym ograniczonym zakresie i nie może zostać odniesione do paneli z wełny odsuniętych od ściany w sposób w jaki proponujesz. Napisane bardzo dużo, ale większość to jakieś ogólniki bez związku z czymkolwiek wyżej np. to o salach koncertowych itd więc do tego się nie odniosę, spróbuję obronić mój punkt widzenia o tym że przy odsuwaniu od ściany najlepiej jakby to była zamknięta skrzynka bo wtedy dopiero to działą. Paradoksalnie, swoją wypowiedzią to Ty wprowadziłeś jeszcze więcej chaosu bo teraz muszę wytłumaczyć na dużo niższym poziomie dlaczego tak jest... ale prawda, zacytowałeś akurat taką wypowiedź gdzie nie rozwinąłem dokładnie i nie było dopisane że jak panel nie jest zamknięty po bokach to to odsunięcie DZIAŁA, tylko DZIAŁA GORZEJ. Tak napisałem poprzednim razem jak to tłumaczyłem w tym wątku, ale na miłość boską nie jestem w stanie przytaczać tej samej teorii 50x identycznie i tak samo precyzyjnie... Tak więc precyzując żeby było w 100% jasne - jak się odsunie od ściany wełnę o 10 cm to tak BĘDZIE LEPIEJ ale jakby to była wełna odsunięta o 100 mm w zamkniętej skrzynce to BĘDZIE DUŻO LEPIEJ, a im panel mniejszy tym bardziej istotne żeby jednak zamykać go w skrzynce 1. No więc, to co napisałeś o prędkości cząstek i ciśnieniu, to oczywiście prawda. Problem polega na tym, że to jest prawda tylko w zakresie falowym, modalnym. Tak więc większość pomieszczeń +25m2 będzie miała zakres falowy do max. 100 Hz, jakby były mniejsze to wyżej więc być może ta teoria z prędkością i ciśnieniem miałaby zastosowanie. Gdzie robi się ALE? Po pierwsze, dotyczy to tylko najniższych częstotliwości gdzie dźwięk zachowuje się zgodnie z zasadami falowymi (czyli mody), w wyższych częstotliwościach liczba tych zmian maksimum prędkości i ciśnienia jest duża na przestrzeni (nie tylko grubości, ale też na szerokość absorbera). Poza tym, w zakresie częstotliwości poza zakresem falowym (uprośćmy - +100 Hz) masz wiele kierunków podróżowania fali akustycznej... nie tylko ten prostopadły lub ten związany z ruchem falowym (równaniem falowym). Tak więc w praktycznym ujęciu to nie będzie takie proste. Będzie to prawdziwe tylko dla bardzo wąskiego zakresu częstotliwości i tylko dla wąskiego kąta padania fali akustycznej, a więc ma zastosowanie dla np. pułapek basowych, ale dla paneli pochłaniających "normalnych" już nie 2. Powołujesz się na "badania laboratoryjne", i to oczywiście też jest prawda bo jest sporo badań na ten temat, ale żeby powoływać się na badania trzeba je trochę lepiej rozumieć i mieć z nimi do czynienia na codzień. Po pierwsze, badania w rurze impedancyjnej - tak, tutaj wielokrotnie udowodniono to co mówisz o prędkości i ciśnieniu cząstek. Jaki jest haczyk? Po pierwsze, tylko jeden kąt padania fali akustycznej (90 stopni), po drugie, w rurze impedancyjnej uznajemy że próbka jest nieskończona. Jest to udowodnienie dokładnie tego o czym ja mówiłem, przy nieskończonym wymiarze próbki (lub jej zamknięciu w pudełku) to wszystko działa, gdyby próbka była mniejsza to by działało gorzej bo też masz po prostu "przesłuchy" na krawędziach próbki. No i to co pisałem wyżej, dla dowolnego kąta padania fali to już nie jest takie proste. Drugi rodzaj badania laboratoryjnego, czyli komora pogłosowa - tutaj już mamy założenie dowolnego kąta padania fali akustycznej. I co się okazuje? Bardzo dobrze widać to na pomiarach np. wysp sufitowych wolnowiszących i paneli opartych na podłodze i często wielu producentów ustrojów "biurowych" nie może się z tym pogodzić. Wyspy sufitowe wolnowiszące (a więc bez skrzynki o której ja mówię) nawet odsunięte od podłogi działają stosunkowo gorzej. Odsuwanie niezamkniętych paneli powoduje poprawę, ale stosunkowo niewielką, dużo mniejszą niż np. zwiększenie grubości materiału przy ścianie więc np. wyspy 40 mm odsunięte 250 mm od sufitu są prawie ekwiwalentem paneli 100 mm ale zamontowanych powierzchniowo. Gdyby te wyspy były w zamkniętych skrzynkach, to byłoby dużo lepiej. W komorze pogłosowej wychodzi dokładnie to o czym mówię, że jest potrzeba zamykania ustrojów w skrzynkach jak je się odsuwa bo wtedy one są "czułe" na dowolny kąt padania fali akustycznej (który występuje w rzeczywistości) a nie tylko jeden, prostopadły... do którego mają zastosowania te zagadnienia o których napisałeś. Dlatego też jest taki problem z pomiarami wysp akustycznych i baffli, wszystkiego "wolnowiszącego", bo jak się zrobi tego pomiar to on jest właściwy tylko dla tej jednej konfiguracji w jakiej został zrobiony. Dodatkowo, w normie ISO 354 jest zawsze wymóg obudowania tego dookoła skrzynką właśnie bo to żeby znormalizować sytuację pomiarową... i dlatego ta norma jest niewłaściwa bo nie ma odniesienia do praktyki. Z tego powodu baffle, wyspy i inne "ustroje porowate odsunięte od powierzchni BEZ skrzynki, wolnowiszące" mierzy się już nową normą ISO 20189 dostosowaną właśnie do ich wymagań, ale tutaj nie wyznacza się w ogóle współczynnika pochłaniania dźwięku, tylko chłonność akustyczną pojedynczego elementu Już na boku, opowiem Wam że jak kiedyś akurat coś czytałem na ten temat prędkość i i ciśnienia przy ścianie i też mi mocno weszła ta teoria, a akurat obok studenci mieli laboratoria z badania pochłaniania w komorze pogłosowej i mieli konkurs na to kto osiągnie najlepsze układając te same materiały. Bardzo pewny swego, policzyłem gdzie ta prędkość będzie największa w którym miejscu w jakim zakresie częstotliwości który podlegał ocenie, poszedłem wystartować w konkursie i przegrałem bardzo. Bo nie uwzględniłem tego, że to co ja policzyłem ma znaczenie tylko dla wąskiego zakresu częstotliwości i tylko dla jednego kąta padania fali akustycznej (to co napisałem wyżej). Na koniec odniosę się do paru wycieczek osobistych: buuuyyaaa, ja przynajmniej jestem akustykiem (żart) no pewnie że mojego widzimisie, wprawdzie zazwyczaj popartego wiedzą i odniesieniem do konkretnych aspektów wiedzy z zakresu projektowania ustrojów akustycznych, ale dalej to moje widzimisie bo mam prawo do swojej opinii. W odróżnieniu od większości takich pustych opinii w tym poście wyżej, zazwyczaj piszę też dlaczego tak uważam, więc ma to większą wiarygodność, ale oczywiście to dalej jest opinia z którą można się nie zgadzać, dyskutować, wtedy będę odpowiadał. Ty nie dyskutujesz tylko insynuujesz, więc nie odpowiem konkretniej ja dalej patrzę nieprzychylnie na styrodur, jak ktoś pyta co jest lepsze drewno czy styrodur zawsze odpowiadam że drewno. I prawie zawsze dopowiadam wtedy, że styrodur z kolei jest 5x tańszy niż lite drewno, więc z tego też powodu ja sam ten styrodur stosuję. Jak jest w projekcie mniejszy budżet to styrodur, jak większy to drewno, to przecież normalne.... nie gloryfikuję żadnego rozwiązania zawsze że tu trzeba popatrzeć też na aspekty ekonomiczne Tu już muszę dość zdecydowanie sprostować, bo to po prostu niewłaściwe używać tego stwierdzenia w kontekście dyfuzorów. Współczynnik pochłaniania płaskiej płyty z drewna a dyfuzora zrobionego z tego drewna to zupełnie co innego, ZUPEŁNIE. Co innego płaska płyta a co innego struktura przestrzenna. Jak już tak bardzo lubisz tabele i publikacje naukowe, to możesz sobie zajrzeć - jest tego dużo w książce prof. Kamisińskiego z prof. Smardzewskim, "Właściwości akustyczne materiałów stosowanych w meblarstwie", ale niech będzie żebym nie był gołosłowny - jest to też w tym podręczniku Nowego Stylu, strona 16 jest pochłanianie PŁASKIEJ płyty sosnowej i innego drewna: https://ergosystem.pl/wp-content/uploads/Kompedium-Wlasciwosci-akustyczne-materialow-do-produkcji-mebli_.pdf a potem zobacz sobie jak wygląda pochłanianie zrobionego dyfuzora, bardzo dużo takich wykresów jest w publikacji Adama w Archives of Acoustic, "The Effect of Geometrical and Material Modification of Sound Diffusers on Their Acoustic Parameters". Generalnie polecam to poczytać bo tutaj też jest sporo właśnie o sztywności dyfuzorów https://acoustics.ippt.pan.pl/index.php/aa/article/view/157/pdf_10 Powyższe dwie publikacje cytowałem tu już chyba z 10 razy, a jak widać temat ciągle wraca... więc poczytaj je proszę i nie rozpowszechniaj dalej niesprawdzonych informacji. Na sam koniec już dodam, że to nie jest tak bardzo be jak nie ma wykresu, jeżeli potrafi się ocenić czy coś jest lepsze czy gorsze. Wykres to ułatwia laikowi. Niemniej, jak jestem pytany tutaj co jest lepsze, to odpowiadam, i zauważ, że zawsze odpowiadam DLACZEGO a nie bo tak mi się wydaje edit - jakby ktoś chciał jeszcze coś o tym dlaczego te struktury wolnowiszące NIEZABUDOWANE są gorsze i jakie to ma znaczenie z wymiarami struktury i częstotliwością, to jest jeszcze dobry artykuł Kasi Baruch na ten temat ale nie mam elektronicznego tylko książkę, jakby ktoś bardzo chciał to mogę zeskanować ale tutaj dużo równań jest
  18. jeżeli przesłaniamy czymś litym i solidnym to nigdy nie bedzie na to jednoznacznej odpowiedzi. Pułapka powinna być w miejscu największego ciśnienia, jak coś stoi po drodze to możliwe że fala się zakrzywia i niekoniecznie to będzie w samym rogu... generalnie po prostu powinno się tego unikać. Jakieś ażurowe rzeczy czy tekstylne - bez problemu, ale zastawienie pułapki szafką czy czymś takim może się różnie skończyć i w najlepszym razie nie będzie działać
  19. na podstawie dostępnej mi wiedzy nie ma powodu żeby była potrzeba wibroizolowania pułapek ani też jakichkolwiek przesłanek wskazujących na cel takiego działania w Mega-Acoustic - podstawa pułapki rezonansowej to płaski kawałek sklejki, bez dodatkowych nóżek
  20. Szczerze mówiąc to trochę nie podoba mi się ten pomiar, wygląda dość dziwnie. Ten dip który zaznaczyłeś na 47 Hz to tak jak mówisz, problem fazowy między kolumnami, o tym za chwilę, ale zupełnie bez sensu jest to że czerwony pomiar (L+P) jest na tym samym poziomie co niebieski (a więc jeden kanał) w rejonie 180-200 Hz. Wcześniej w rejonie 70-120 Hz zielony jest wyżej niż czerwony co ma jeszcze mniej sensu... a spadek zielonego między 100-200 Hz jest bardzo duży i niczym nie do wytłumaczenia. Tak wiec bardzo trudno mi to rzetelnie zaopiniować, bo po prostu wygląda dziwnie. Inna opcja na wytłumaczenie tego to to, że zielona kolumna stoi w przestrzeni półotwartej, a niebieska bardziej w rogu. Jeśli chodzi o ten dip na 47 Hz to jest to typowe, jeżeli lewy kanał spoko, prawy spoko, a na sumie jest taka wąska dziura, to jest to problem z fazą pomiędzy kolumnami. Rozwiązania są dwa - można spróbować zamienić fazę w jednej z kolumn, ale może to powodować problemy ze sceną zwłaszcza jak w pomieszczeniu nie ma za bardzo innej adaptacji. Drugie rozwiązanie to nieznacznie przesunąć jedną z kolumn tak, zeby stały nieco asymetrycznie, dosłownie parę cm. Odsłuchu to nie zaburzy, a problem prawdopodobnie rozwiąże. Oprócz tego na tym pomiarze jest potężny filtr grzebieniowy, tak więc raczej koniecznie zrobić adaptację pierwszych odbić. Ja na pewno nie nazwałbym tej charakterystyki równomiernej. Pal sześć ten pogłos, ale pierwsze odbicia to trzeba zrobić, nie wiem co tam gra ale to wskazuje na jakieś mało kierunkowe kolumny stąd takie silne odbicia.
  21. z tym się nie zgodzę, bo jak ktoś ma już konkret pochłaniania w pokoju i wie że musi dać dyfuzor, to musi dać dyfuzor, coś co rozprasza a nie kolejny pochłaniacz, więc jak da taki "dyfuzor" który mocno pochłania to może sobie przetłumić pokój a nie poprawić
  22. losowo poukładane cegły to jeszcze nie dyfuzor zwłaszcza, że takie cegły mają zazwyczaj spore pochłanianie, nawet 0.3-0.4, więc nie nastawiałbym się
  23. to nawet nie do konca jest QRD N7 tylko chyba kopia RPG Omnifussora... oryginał to dobry produkt. Kopia? kto wie... Ja widziałem kiedyś u kogoś te dyfuzory do samodzielnego montażu, raczej słaby temat, bardzo cienkie materiały i bardzo słaba sztywność https://www.rpgacoustic.com/product/omniffusor-wood-family/
  24. nie ma czegoś takiego jak dyfuzor skyline, zazwyczaj tak ludzie nazywają dyfuzory QRD tylko bez przegródek, ale matematyka jest ta sama 95 Hz - to pytanie z czym walczyć, ale generalnie taki panel 10 cm wełny już sporo w tej częstotliwości pochłania, a jakbyś zrobił 15-20 cm to już sporo typu 0.8-0.9
×
×
  • Utwórz nowe...