-
Zawartość
6 805 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez KrólKiczu
-
Michaś, napisz że słuchasz tylko Klanadu, będzie łatwiej 😝.
-
Adam, sprawdź jeszcze Leemę. Słuchałem tego wzmacniacza ostatnio u kolegi z forum. Mega transparente granie. Świetne kontra basu, przestrzeń i separacja instrumentów. Nie jest to co prawda poziom mojego marantza, ale posłuchać warto!
-
I to jest moim skromnym zdaniem bardzo ludzkie podejście.
-
To czemu mają służyć te "wspominki" o czasach minionych?
-
Dziadek mojej żony był dowódca AK i zginął z rąk niemieckich żołnierzy. Część mojej rodzinyny od strony jednej babki spędziła cześć wojny o obozach koncentracyjnych. Ale nijak to się ma do tego co dzieje się teraz. Ludzie odpowiedzialni za tamte wydarzenia już dawno nie żyją. Nie zauważyłem, żeby ktokolwiek z mojej czy z żony rodziny przekazywał sobie z pokolenia na pokolenie uraz do Niemców.
-
Może i słabe, ale pokazuje jak bardzo jesteśmy przywiązani do naszego konsumpcyjnego stylu życia. Jesteśmy gotowi patrzeć na to jak giną niewinni ludzie byle tylko nasz bezpieczny i pełny dóbr świat, nagle nie się nie zawalił.
-
Drogi kolego, obyś Ty nigdy nie potrzebował pomocy. A nóż znajdzie się jakiś Żyd, którego skrzywdzili nasi rodacy. A może biedny murzyn, którego nasi wspaniali rodacy skopali tylko dlatego, że nie podobał im się jego kolor skóry. Dziwna jest też dla mnie bierna postawa wobec tego co dzieje się za naszą granicą. A Twoja wręcz wolą - "putin, bierz Ukrainę, tylko nas zostaw w spokoju". Czyli co? Niech już sobie weźmie to co chce, byle tylko nasza wspaniała, zachodnia cywilizacja na tym nie ucierpiała? Jeżeli ktoś bije na ulicy staruszkę, też odwracasz wzrok byle tylko samemu nie ucierpieć?
-
Ale ja nie piszę, że moje kolumienki i wzmacniacz grają jak system za 20 - 30k. Gra przyzwoicie jak na kasę, którą wydałem. I nie jest to tylko moja opinia. Nikomu też nie staram się wmawiać, że za kilka tysięcy zbudują system hi endowy. Może to grać przyjemnie, ale jednak niestety jakość najczęściej idzie w parze z ceną. Nie staram się natomiast marzyć o czymś na co mnie nigdy nie będzie stać. Lubię poznawać ludzi, dla których to hobby jest czymś więcej niż dla mnie, lubię z nimi rozmawiać, odwiedzać ich i słuchać ich systemów. Ale wszystkie te wizyty i rozmowy, utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie jestem tak wrażliwy na dźwięki (nie mylić z muzyką), żeby odczuwać jakąś niepohamowana potrzebę posiadania w domu hi endu. Nie zmienia to jednak faktu, że chciałbym kiedyś usłyszeć system, który rzuci mnie na kolana i mógłbym wtedy powiedzieć, że to jest dźwięk najwyższej próby 🙂.
-
A co to jest system wysokiej klasy? Przy kolumnach, których ostatnio słuchałem, na stronie salonu widnieje informacja HI END. Kolumny te kosztują ok 30k. Wzmak, który je napędzał, drugie tyle, źródło i dac pewnie kolejne kilkanaście tysięcy. Czy to już jest system wysokiej klasy? Gdzie wg Ciebie zaczyna się ta "wysoka klasa"? I czy jeśli to nie mam prawa zadawać pytań? Czy jeśli nie interesuje mnie czynny udział w konflikcie zbrojnym w Ukrainie, to nie mogę o nim rozmawiać? Pomijam już sam fakt, że ludzie którzy odkładają latami pieniądze na sprzęt wysokiej klasy, zapominając o tym, że można tę kasę przeznaczyć na coś co mogłoby bardziej ucieszyć najbliższe im osoby, jest dla mnie początkiem czegoś niezdrowego.
-
Nie. Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem. Poza avs nie słuchałem zresztą systemów droższych niż 50-60 tysięcy. Owszem, podobały mi się niektóre zestawienia, ale nigdy nie czułem potrzeby, żeby mieć coś takiego w domu. Po pierwsze, nie mam warunków, a po drugie, nawet gdybym miał tyle kasy i odpowiednie pomieszczenie, myślę że wolałbym te środki przeznaczyć na inne cele.
-
@Arekszcz, a to nie Ty jakiś czas temu polecałeś wszystkim arcama?
-
Marek, ale nie ma co drwić 🙂. To jest wzmacniacz nie dla prawdziwych audiofoli ale dla ludzi nie dysponujących zbyt wysokim budżetem. Miałem kiedyś smsla i grał on jak na swoją cenę całkiem ok. Porównywałem go wtedy z moim jakże wysokiej klasy i pięknie brzmiącym marantzem, sygnowanym przez samego Kena Ishiwate 😝 i drugim marantzem, pm6006, i o ile mój piecyk grał fajnejszą sceną w bardziej wysublimowany sposób 😝, to już różnice między pm6006 a smslem nie były jakieś drastyczne. Także myślę, że w tej cenie to może być naprawdę fajna propozycja.
-
Marcin, a Ty nie miałeś przechodzić na kolumny aktywne 😉?
-
To ja mam taką propozycję. Na następnym forumowym spotkaniu, zrobimy ślepy test kilku najpopularniejszych wzmacniaczy na tym forum. Pierwszy z brzegu przykład - Hegel, Marantz i żeby było coś z innego bieguna, to jakiś Topping czy smsl. Myślę, że mój kolega @lpomis chętnie weźmie udział w takim teście. Jedna para kolumn, kilka wzmacniaczy, ten sam utwór. Ta sama głośność. Jeśli tester (testerzy) polegną, to będzie znak, że wzmacniacze nie grają. A jeśli nie polegną, to pewnie i tak będą przypuszczenia, że test wykonany był niestarannie...
-
A to nie jest tak, że DAC w ogóle nie powinien grać?
-
Tomek, ale ja pytałem o DAC a nie amplituner. Chyba, że mówisz o DACu w tym amplitunerze.
-
A tak w ogóle to czym się charakteryzuje "dobry dac" i jak taki dobry dac powinien grać.
-
To proszę, wyjaśnijcie mi wreszcie czym jest prawidłowo skonstruowany wzmacniacz, o którym tyle razy pisał Jarek. I proszę mnie źle nie zrozumieć, nie jestem zwolennikiem teorii, że wieksza moc wiąże się z jakimś nadprzyrodzonymi zjawiskami. Problem jest tylko taki, że żadna ze stron sporu nie podaje konkretnych argumentów. Jedni piszą - kup byle jaki amp do super kolumn i będziesz miał hi end. Druga - dobierz wypasioną elektronikę do tańszych paczek a wyrwie Cię z butów. Hmmm, słuchałem różnych połączeń i do tej pory z butów nic mnie nie wyrwało. Powiem więcej, słyszałem kiedyś teorie, że ogromną mocą wzmacniacza można zapanować nad niesfornymi głośnikami niskotonowymi. Słuchałem takiego połączenia w kiepsko zaadaptowanym pomieszczeniu i bas niestety był nie do opanowania. I jeszcze jedno pytanie do @Krafta. Oglądałem kiedyś odcinek "redaktora szumu", w którym porównywał dwa wzmacniacze marantza - jeden sygnowany literami KI, drugi bez tych magicznych literek. Wg Pana prowadzącego program, wzmacniacze grały inaczej. A jak wiadomo człowiek nie jest wielbicielem audiovoodoo. Czy on też uległ jakiemuś wszechpanujacemu złudzeniu?