Skocz do zawartości

slaw0001

Uczestnik
  • Zawartość

    1 941
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez slaw0001

  1. 6 minut temu, audiowit napisał:

    W pracy mam takiego asystenta, który zawsze powtarza po mnie co jest do zrobienia. Naprawdę nie wiem czy to rodzaj choroby, maniery? W kazdym razie wkurza mnie to strasznie. Mnożenie słów.

    Jest to niemalże podręcznikowa metoda na potwierdzenie Twojego polecenia/komunikatu, aby obie strony były pewen, że rozmawiamy o tym samym. Godne pochwały! No chyba, że komuś bardzo zależy, żeby ostatnie słowo należało do niego. 😜 

  2. 1 godzinę temu, javman napisał:

    Ten pływający bas to dla mnie ważna rzecz, bo za dzieciaka się osłuchałem tej mini wieży z podbiciem basu, i teraz równam wszystko do tamtego brzmienia. Nadal mam tą wieżę i serio nawet sub, ktory owszem tez mam nie jest w stanie tego miękkiego basu dać na takim poziomie jak ta mini wieża.

    To jest ten moment kiedy musisz wybrac w którym kierunku zmierzasz. Większość na tym forum to osoby poszukujace dzwieku jak najbardziej powiedzmy naturalnego tzn. maksymalnie zbliżonego do zamierzeń autora muzyki a to zazwyczaj oznacza raczej uszczuplenie tego jak nazwałeś "pływajacego basu" na rzecz jego rożnorodności, detaliczności itp. Sam ptzesiadałem sie parę lat temu z mini z xbasami i tym podobnymi i poczatki były trudne, ale uwierz mi, że warto przejść przez proces detoksu aby usłyszeć więcej! Zdecydowanie odpuść sobie ampli AV do muzy

  3. Dnia 26.10.2020 o 22:41, Miras23 napisał:

    Teraz pojawia się pytanie, czy na przykład nie warto dołożyć na przykład do modelu Nada C368 a niż bawić się w modyfikację MUDY? -przepuszczam, że sam mod, to pewnie kilkaset złotych. 

    Może jakiś odsłuch by się przydał?

    U mnie NAD 368 odpadł jeszcze przed modem. Był trochę kluchowaty, mniej wyrazisty. Mod kosztował mnie 500pln

  4. Dnia 4.10.2020 o 19:02, slaw0001 napisał:

    C298. Pierwsze egzemplarze u klientów i pierwsze rozbierane sesje...

    i pierwsze recenzje "branżowe"

    https://hifi.nl/artikel/29397/Review-NAD-C-298-Purifi-voor-de-hifi-systeembouwer.html

    "Niezbędna aktualizacja dla twojego zestawu hi-fi lub całkiem doskonały dodatek do dobrego przetwornika cyfrowo-analogowego / przedwzmacniacza, a to za rozsądną cenę. Krótko mówiąc, to właśnie ma do zaoferowania NAD C 298. Dzięki przełomowemu wzmocnieniu EigenTakt możesz liczyć na spektakularną reprodukcję, a Twoje głośniki są również optymalnie kontrolowane.
    PUNKTY PLUS
    Pełna kontrola
    Niezawodna moc 185 W.
    Tryb mostkowy możliwy dla ekstremalnej mocy
    Neutralne, mało ubarwione

    MINUSY
    Nie wygląda zbyt seksownie"

    niestety nie posługuja sie niderlandzkim (?) i tumaczenie z translatora, ale myslę, że wystarczajaco oddaje treść recenzji 

    A tu porównanie M33 i C 298. Classic wyglada na tańszego klona Mastera

    image.thumb.png.a4bf17478c353cd20f52f780595bfe30.png

     

  5. 7 godzin temu, nowy78 napisał:

    A może jednak bawełna na kablu od żelazka jest po prostu po to, aby trudniej było uszkodzić izolację gorącym żelazkiem i tym samym zrobić zwarcie? ;)

    To spróbuj poprasować z drutem bez oplotu. Koszule wtedy takie płaskie i zupełnie bez blasku wychodzą. Nie ma tego efektu Wow 😜

  6. 1 godzinę temu, luckyguliver napisał:

    "wszystko w jednym pudelku"

    Mogę się tylko wypowiedzieć za C658, bo Mini nie słuchałem. Do C658 też można podłączyć 1 lub 2 Suby. Ponadto bardzo mi zależało na dużej funkcjonalności jaką daje BluOs. Co do podlinkowanych testów, to faktycznie na początku NAD borykał się ze sporymi problemami softwerowymi, ale po wielu aktualizacjach można przypuszczać, że jest lepiej. Zastanawiałem się tez nad zakupem Mini, ale brak możliwości jego przetestowania trochę mnie zniechęcił.

  7. Dnia 2.10.2020 o 23:07, tomek4446 napisał:

    Choć na stronie DL jest informacja , że nowy soft jest kompatybilny z DDRC-24

    To chyba odpowiedź DL na te problemy. Nowy soft

    Release Notes – Dirac Live – Version 3.0.9

    2020-10-07

    Fixes

    Fixes connection issue to miniDSP units introduced in Dirac Live 3.0.8.

    Fix rare issue with normalization that could cause an incorrect subwoofer gain.

    Make start of recording more robust. In rare situations the start of the recording was missing causing an incorrect result for the first speaker.

  8. 14 godzin temu, tomek4446 napisał:

    mimo odkręconej gałki na pre na 3/4 sygnał był za niski / poziom mikrofonu oraz wzmocnienia w Dirac live na max. dopuszczalną/. Jak mi się w końcu udało wejść z głośnością na minimalny poziom łapany przez mikrofon to wyszły straszne bzdury na pomiarze. 

    Myślałem, że tylko ja tak mam., ale pamiętałem, że za pierwszym razem nie miałem tych problemów. W związku z tym dziś wróciłem do DL 3.0.0. i wygląda to lepiej! Mikrofon w końcu łapie nie urywając głowy. Zobaczymy co wyłapie.

  9. Jak powiedziało się Nad....

    Osobiście jestem w posiadaniu "mudowanego" C356 oraz od niedawna NAD C658. Generalnie C356 pracuje jak końcówka mocy choć bez odłączania pre. "Volume" ustawione na 11 zapewnia równe działanie obu kanałów i wystarczającą moc, którą napędzam małe, ale jare kolumny SA Saxo 40. Całość sterowania obecnie odbywa się przez NADa C658 i można je realizować w całości za pomocą pilota lub poprzez aplikację BluOS. Miałem wcześniejsze doświadczenia z aplikacjami Pioneer/Onkyo/Yamaha i generalnie się nie umywają do BluOS.

    Co do samego NAD C658 to "sposiłkuję" się moim opisem powstałym w innym wątku:

    Choć NAD C658 to streamer/DAC/Pre Amp/prea amp gramofonowy to jednak dla mnie przede wszystkim korektor akustyki Dirac Live. I tak go postrzegam, jako Dirac Live obudowany dodatkowymi "zdolnościami". Jest wiele opinii, które twierdzą, że w tej cenie można dostać więcej, szczególnie w domenie jakości dźwięku, ale dla nich DL jest tylko jedną z wielu jego funkcji a dla mnie jednak podstawową.  Aby mieć punkt odniesienia muszę wspomnieć, że NAD zajął miejsce po zacnym Pioneerze N-50AE oraz i zamiennie grającym zestawie laptop (Audirvana) + Pre Box S2 digital od Pro Jecta. Wszystkie trzy DAC-i tak się składa oparte są na kościach ESS Sabre. Nie jest to mój celowy wybór, ale zapewne pochodna fanaberii posiadania możliwości odtwarzania plików MQA, a takowa najczęściej zaszyta jest w kościach ESS. To wszystko było/jest źródłem, póki co niezmiennie, dla wzmacniacza "mudowanego" NADa C 356bee.

    Dlaczego jednak NAD a nie tańsza alternatywa z MiniDSP? Drugim argumentem po DL było posiadania preampu z regulacją głośności. Trzecim w kolejności - prostota obsługi i maksymalnie zintegrowane sterowanie, czwartym natomiast - odpowiednia ilość złączy. To wszystko lub prawie wszystko można mieć też z np. miniDSP SHD, ale za cenę + 1000 zł a tańszy brat jednak bardziej jest ograniczony funkcjonalnie. Nie ukrywam też, że czas mojej ekscytacji rozkminianiem zawiłości obsługi/oprogramowania nowinek technicznych chyba powoli mija a coraz częściej "ekscytuję" się prostotą urządzeń plug and play. Zdaję sobie z tego sprawę, że  w tym miejscu napisać coś takiego to swoisty "coming out", ale zawsze to będzie człowiekowi teraz lżej.

    Powiem szczerze, że nie spodziewałem się znaczącej różnicy w stosunku do poprzednich klocków tym bardziej że zastosowany ESS9028 jest o generację niżej od ESS9038 (PreBoX S2 Digital), a jednak mile się zaskoczyłem, bo dźwięki od samego początku znacząco się różniły. Generalnie jest lepiej nawet bez użycia DL. Dźwięk jest bardziej przestrzenny, detaliczny i schodzi niżej co było dobrym prognostykiem jeszcze przed zastosowaniem DL.

    Wraz NAD  C658 dostajemy w cenie okrojoną wersję Dirac Live z ograniczoną korekcją do 500Hz, co jak na dzisiaj już wiem, może być zupełnie wystarczające. Ja co prawda dokupiłem za 99$ pełną wersję, ale innym proponuję się wstrzymać do czasu przetestowania wersji okrojonej. Inna sprawą jest, że po zakupie pełnej wersji można do 14 dni z niej zrezygnować i oczekiwać zwrotu pieniędzy. Mikrofon jest również w zestawie i wydaje się wystarczający. Nigdzie na forach nie znalazłem, aby ktoś specjalnie na niego narzekał.

    Dodatkowo na plus można zaliczyć prócz oczywiście wejść cyfrowych, wejścia analogowe i gramofonowe. Na minus brak wejścia USB do podłączenia komputera oraz brak sieciowego protokołu DLNA. System obsługi BluOs vs to co jest w Pionierze/Onkyo i zasadniczo w Yamasze też, to niebo a ziemia. Choć idealny oczywiście nie jest.

    Ale tak naprawdę różnicę robi Dirac. W krótkich żołnierski słowach, jest przyjemnie! Muzy nie dzielę już na męczącą i mniej meczącą, ale co najwyżej na lepiej i gorzej zrealizowaną. W pierwszy odruchu mamy wrażenie odchudzenia dźwięku, poszatkowanie tego co było na większą ilość, ale cieńszych plastrów, to jednak szybko mija i zostaje jedynie wlepiony w facjatę banan. To co później  "rzuca się mnię na słuch" to "po pierwsze primo" wybornie kontrolowany, punktowy bas. Zero dudnienia. Można odczytać każde pociągnięcie strun, nic się zlewa w kluchę. Jest...dobrze! Drugi element to stereofonia/holografia jak zwał tak zwał, generalnie przestrzeń w połączeniu z separacją instrumentów. Kolumny staja się jeszcze mniej widoczne, a my generalnie wypatrujemy już tylko muzyków. Jest...dobrze! I tak generalnie można powiedzieć, że właśnie jest..... dobrze, bo oczywiście jest Hi End i ma swoje ograniczania i ograniczenia reszty sytemu czyli wcześniej  wspomnianego wzmacniacza NAD i kolumn SA Saxo 40. Szczególnie widać to utworach symfonicznych, chóralnych gdzie wciąż jeszcze brakuje do pełni szczęścia więcej przestrzeni, selektywności , ale nie jest też tak, że nie może mieć frajdy z tej muzy słuchania. Sama obsługa DL w wersji NAD-owskie jest generalnie prosta. Po dokonanych pomiarach możemy wpisać do urządzenia 5 różnych filtrów i przełączać się miedzy nimi w locie. System jest na tyle sprawny i "inteligentny", że można też przygotować sobie stanowisko odsłuchowe zupełnie z boku, poza osią kolumn. Oczywiście nie będzie to najlepsza z możliwych opcja, ale, taki na zupełnie innym poziomie jakości, balas kanałów. Do niezobowiązującego odsłuchu rewelacja.

    NAD C658 posiadam gdzieś od 3 miesiąca. Wykonałem tylko trzy pomiary, i praktycznie nie robię nic innego tylko słucham muzy przez co niestety cierpią inne obowiązki.

    Konkludując, jest... dobrze!

     

    • Lubię to 2
×
×
  • Utwórz nowe...