-
Zawartość
6 053 -
Dołączył
-
Ostatnio
O kaczadupa
- Urodziny 14.12.1976
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Szczecinek
Ostatnio na profilu byli
31 777 wyświetleń profilu
-
Ładne marzenie.
-
Jarek już wyjaśnił, przy LS50 liczył się tylko dźwięk. Co do wyglądu to skończyło się tylko na doborze kolorów pod Chińczyka. Odważna deklaracja.
-
Pytanie do pionierów w temacie suba w stereo - planujecie dokupić drugiego czy zostajecie z jednym?
-
Pomiary pokazują, który to ten „poprawnie skonstruowany”. Nie mając dostępu do wyników z laboratorium wybór „poprawnie skonstruowanego” wzmaka, głośnika czy przetwornika staje się wyzwaniem.
-
Chrzanić purystę!
-
Na ucho chyba tego nie słychać, prawda?
-
No tak ale właśnie pisałem do Jarka moje przemyślenia na temat KEFa. Nie mogę namierzyć co takiego mają w swoim brzmieniu ATC a nie ma KEF, że bardziej naturalnie a może zwyczajnie - piękniej- brzmi dla mnie muzyka z ATC. Albo trochę więcej ciepła na średnicy albo troszkę więcej miękkości w całym paśmie albo jedno i drugie razem. Czytelność, przetrzeń, detal, różnicowanie barw… to wszystko na plus dla KEF ale nic to skoro piękniej muzykę pokazują ATC. Może jeszcze trzeba czasu, żeby się przestawić ale wątpię… Ciągle KEF gra mi trochę „sztywno i plastikowo”.
-
Odgaduję hasło. Masz Marantza!
-
No to teraz podyskutujemy. Lubię wzmacniacze. Pochwal się co masz na testach. I jak odbierasz jego brzmienie. Plusy i minusy.
-
U mnie poryły całą ścieżkę, buty w błocie po kostki jak człapię po nocy ale w sumie nie przeszkadza mi to. Tylko bóbr przesadza z wycinką drzew i to nie wygląda fajnie.
-
Nie wiem o co chodzi bo nie uczestniczyłem w dyskusji od jej początku ale zgadzam się.
-
Widać jak na dłoni kto czytał Mickiewicza a kto tylko streszczenia. I teraz Adam punktuje.
-
OK. Miły gest. Na Mikołaja. Lampy i tak nie kupię.
-
To ja chyba nie zrozumiałem. Przykro mi.
-
Nie siedzicie, nie siedzicie. Właśnie kończę codzienny spacerek, dzisiaj 13km z buta czyli średnia dzienna wyrobiona. Jednak ja tęsknię za wiosną. Właśnie o tym rozmawiałem z żoną, że taka cisza w parku, cała przyroda uśpiona i najgorsze, że ciągle szaro. Od połowy stycznia będzie już lepiej. Dzień odczuwalnie dłuższy. Na początku lutego zaczną śpiewać kosy, wrócą żurawie, szpaki i skowronki. Wróci życie. Adam, nie każdy siedzi w domu. Cały czas w ruchu.