-
Zawartość
6 067 -
Dołączył
-
Ostatnio
O kaczadupa
- Urodziny 14.12.1976
Informacje osobiste
-
Lokalizacja
Szczecinek
Ostatnio na profilu byli
31 787 wyświetleń profilu
-
Może i tak.
-
Taka miniaturka słynnego hi endu.
-
Tak ale bez ustrojów i chyba tylko z Nait 50. Ogólnie to producenci maluchów muszą zakasać rękawy bo nie bardzo jest już co wystawić przeciw ATC. Małe Prophecy 1, mały Spendor Classic i mały Harbeth. Pomijam małe monitory za setki tysięcy złotych.
-
Przecież zawsze można lepiej. Nie ma ludzi niezastąpionych więc głośniki tym bardziej można ulepszyć. I KEF ulepszył. Mam lepiej a nawet gorzej.
-
Jaki foch, z Rafałem my dwa kumple. Właśnie mam spacer i zerkam w necie ile lat żyją łabędzie. Myślałem, że dłużej.
-
Ja zmykam. Narka.
-
A ja też mogę radzić ? Moja rada, słuchać swoimi uszami. Koniec radzenia.
-
Idealne podsumowanie KEFa.
-
Panowie, niech każdy sam dla siebie wybiera. Nikt tu nie ma od początku jednych paczek, jednego wzmaka itd. i zapewniam, że do końca swojego życia jeszcze zdąży zmienić to co ma teraz nawet jak teraz „wie”, że to już sprzęt/brzmienie „na zawsze”. No nie jest tak? No jest.
-
Nieeee, mnie w to nie mieszajcie. Ja sam, ja sam! Dzięki.
-
Adam, przecież wiesz że to co słyszymy z płyty CD przeszło przez jakieś mikrofony, jakiegoś (lepszego/gorszego) inżyniera dźwięku, jego lepsze/gorsze głośniki, jego lepszą/gorszą akustykę pokoju, a nawet jego uszy…. Nasze gadanie to tylko takie luźne gadanie audiofilów, tak do tego podchodzę. Z całą pewnością stwierdzam, że KEF nie jest rozjaśniony jak B&W ale głoski syczące tu i tu są dla mnie mało przyjemne w odbiorze. Z bliska, z daleka, z dołu, z boku.
-
Myślę, że w moim przypadku ogromną rolę odgrywa też po pierwsze - wielkość pokoiku (mały) po drugie - przyzwyczajenie do charakteru brzmienia ATC. Specjaliści twierdzą, że niskie tony z dobrze „strojonego” BR nie odbiegają jakością od basu z dobrej obudowy zamkniętej, jakoś nie jestem do końca przekonany (bardzo możliwe, że to wina mojego małego pokoju). KEF baaardzo fajnie wciąga w muzykę „zjawiskami przestrzennymi” ale ciągle mam wrażenie lekkiej ociężałości całości na tle ATC, czy z pamięci, każdych znanych mi małych PMC.
-
Może i monitor przyszłości ale jesteśmy w teraźniejszości i nie podoba mi się sposób pokazania głosek syczących w wykonaniu KEFa. Można to zrobić przyjemniej co pokazuje konkurencja (np. Epos ES7N i nie ma miękkiej kopułki! czy ATC SCM7 - tekstylna) ale można i tak jak KEF (B&W). Ogólnie po tym co słyszę zaczynam też wierzyć, że chyba każdy metalowy tweeter ma swój specyficzny charakter wybrzmień (zwłaszcza jak się jest przez lata przyzwyczajonym do kopułek tekstylnych). Detalu jakby więcej z metalu ale tak „na sztywno” podany. Niskie tony KEFa - w pierwszej chwili po małych ATC jest efekt WOW, są masywniejsze, bardziej soczyste, mocniejsze ale z czasem zaczyna brakować im zwinności dołu jaką dają ATC, które są jak, przepraszam za porównanie - porywy bardzo mocnego wiatru- nie mają ograniczeń w oddaniu szybkości, robią to z ogromną swobodą, lekkością, gwałtownością, zupełnie bezwysiłkowo na tle KEFa. Z pamięci więc mogę się mylić ale niskie tony z Eposa ES7N też są zwinniejsze od tych w KEF LS50Meta. Jak widać przyszłość nie we wszystkim wnosi poprawę. Wnosi poprawę w pokazaniu zjawisk przestrzennych, tu z ręku na sercu przyznaję zwycięstwo dla KEFa zarówno nad ATC jak i z pamięci nad Epos ES7N. Również pokazanie detalu dla KEFa na tle konkurencji. Ogólna przyjemność z całościowego odbioru muzyki - tu już każdy musi sam ocenić. U mnie w domu nie ma jednomyślności, rodzina za KEFem, ja za ATC. Podobno jestem starym, głuchym dziadem, któremu muzyka musi wrzeszczeć i wtedy mu się podoba. Nie zgadzam się z tym (to większa namacalność i przez to większa emocjonalność przekazu) ale dla większej obiektywności powyższego porównania uznałem, że muszę o tym wspomnieć. No i ten sposób oddania/pokazania „s” i „c” - czy to jest przyjemne?
-
Ładne marzenie.