Skocz do zawartości

kaczadupa

Uczestnik
  • Zawartość

    5 905
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kaczadupa

  1. Aaaa wezmę ja do siebie Bowersy 707 S3. W końcu Marek poszedł z Bowersem na sam szczyt, może jest w nich coś wyjątkowego, co i mnie chwyci po ATC. Przy okazji będzie ciekawe zestawienie - monitor, którego technologia sięga chyba już dobrze ponad 20 lat wstecz (ATC SCM 7) vs współczesna inżynieria i brak jakichkolwiek ograniczeń w projektowaniu. Strzelam 80 do 20 na zwycięstwo ATC.
  2. A nie jest tak, że Rotele mają troszkę "przytępioną" górę pasma. Ja miałem takie wrażenie przy Rotelu RA 6000.
  3. No dobrze ale to też poprawnie skonstruowany wzmacniacz więc co za różnica. Jest tak samo, przynajmniej na ucho. A czytałeś recki naszego Audio?
  4. Marantz, Moon czy coś z Top-a czyli Hegel. Skłaniałbym się jednak do tego, że Bowers (monitory) są lekko efekciarskie na planie mniejszego lub większego V. Co w brzmieniu Bowersa znaczy dla Ciebie bezduszność?. Przecież to nie pasuje do zdania otwierającego ten Klub....
  5. Na upartego... w tym momencie ciężko mówić, że słyszy się 100% Bowersa. Może to nawet Bowers pokazuje, gdzie wzmacniacz gubi a gdzie powiększa. Jarek słucha na Marantzu, który chyba nie jest nigdzie podgrzany i jest bardzo z Bowersa zadowolony. I jeszcze jedna uwaga, czytając recki Magazynu Audio to jednak monitory Bowersa trochę kolorują, zazwyczaj rozjaśniona góra i podbity bas. Nie mocno ale jednak.
  6. I to już wszystko ? Historię firmy przygotowaną przez Magazyn Audio fajnie się czytało ale gdzie wrażenia użytkowników.
  7. Nie często zdarza się Wam coś takiego napisać, oj nie często.... Będzie o nich Wasz film na tubie ? Ps. Pięknie walczycie z S4Home, żeby je sprzedać. Widać gołym okiem, gdzie jest pieniądz.
  8. Pierwsze zdanie i już wiem, że to jest to. Widać, że Bowers trzyma się swojego pomysłu na brzmienie w każdej serii.
  9. Oj tam, aj tam. Słuchawki ZMF też ludzie kupują a ceny podobne jak u SF i też poza drewienkiem nic tam drogiego czy wyjątkowego nie ma. Nawet marka nie jest tak silna i nie ma tak bogatej historii jak SF. Z pewnością swoje zarobią na nowych Concertino.
  10. Przy tak silnej marce wysoka cena jest obligatoryjna i jest dodatkową zachętą. Tu wszystko pasuje. Wygląd, takie trochę "późne Roko-koko" cytując klasyka.
  11. Nowość. Concertino od Sonus Faber. Może na żywo są ładniejsze?
  12. Panowie, nie jestem w tym "hoby" od wczoraj. Jak coś jest tak zaje..ste jak piszecie, jest nowością więc za miesiąc nie wychodzi nowy model, z wyglądu jest moooocno udziwnione więc na początku może chwytać część klientów ocznie, do tego jest to limitka to nie schodzi się 40% z ceny będąc dilerem a testuje rynek ile maksymalnie da się na tym produkcie zarobić. Dopiero jak sprzedaż nie chwyci to się mocno schodzi z ceny. I rozumiem też, że wakacje... No ale OK, kto zainteresowany kupnem w dużo niższej niż wyjściowa cenie i podoba mu się ich wygląd (osobiście nie podobają mi się zupełnie) to wie, gdzie dzwonić. O właśnie, lepiej posłuchać bo może się okazać, że jest wiele monitorów za połowę ich ceny, które okażą się lepszym wyborem na lata a nie tylko chwilowym ocznym wabikiem, który szybko się opatrzy.
  13. monitorów za 11kzł a za 6kzł poleca się prawie dwa razy droższe. I nie czyta dokładnie co ktoś napisał przy QR1 (pomieszczenie dobrze wytłumione, można zaszaleć itd.). Dobra, koniec cytatów. Sprzedacie te Monitor Audio za 6kzł? Jak tak, to wypożyczam je od Was jutro i niech pogonią w cholerę ATC SCM7 za szóstkę. Poważnie mówię, jutro macie moje 6 kafli. I niechaj godziwie zabrzmią. A tu cena MA 89 za sztukę. Jak ma być w budżecie MA to trzeba też obowiązkowo posłuchać Neat Petite Classic.
  14. Nic od siebie, byle od siebie Jarek, tak jak Ty to nikt z Top-a poprawnie stylistycznie i wręcz jak praca doktorska tego nie napisze. Masz ogromny talent, nie ma co tego ukrywać. Marek to specjalista od fotografii i ma flagowe Bowersy. I dobry sprzęt. No dacie radę!
  15. Cześć. To i ja pozwolę sobie dopisać parę przemyśleń z obcowania z brzmieniem Hegla, tym razem najtańszym - H95. Nie jest tajemnicą, że jest to producent, na którego temat zdarzyło mi się przez ostatnie lata napisać najwięcej niepochlebnych opinii. A to, że gra syntetycznie, a to że średnica sucha, że brak kontaktu z muzyką, że brak namacalności, że brak basu, że wysokie tony cyfrowe, że muzyka nie angażuje, że muzyka ściśnięta jak w kondomie itd. To wszystko udało mi się przez parę lat na temat Hegla na Forum Audio i Forum AS napisać .... (na podstawie doświadczeń z H90 i 4 egzemplarzami H190). Tak, chociaż w dyskusjach na forach audio uczestniczę już od wielu lat i z czasem, jak chyba każdy audiofil/meloman, łagodnieję i odpuszczam wszelkie bezsensowne audio wojenki dochodząc do wniosku, że każdy z nas ma inne oczekiwania odnośnie swojego idealnego brzmienia, ma inne przyzwyczajenia! do jakiegoś konkretnego brzmienia, do tego dochodzi u każdego inny wpływ akustyki, umiejętność zgrania ze sobą całego systemu, również posiadanych funduszy itd. to jednak akurat Heglowi z mojej strony oberwało się jak żadnemu innemu producentowi. Wręcz przy wypożyczaniu kolejnego wzmacniacza często w rozmowie z pracownikiem salonu mówiłem cyt.: "oby ten wzmacniacz nie grał jak Hegel". I wypożyczyłem Hegla H95... nie z zamiarem kupna a z zamiarem "zresetowania słuchu" a konkretnie - swoich przyzwyczajeń do konkretnego brzmienia posiadanych wzmacniaczy. Wypożyczyłem i kupiłem. Mało tego, kupiłem demo z ekspozycji, które przyjechało ze śladami paluchów i jakimiś drobnymi ryskami. Nadto kupiłem Hegla mając pełną skrzynkę wiadomości od moich Kolegów melomanów i audiofilów, którzy na wieść o moim wypożyczeniu i potem zamiarze kupna Hegla przysłali mi naście emotek z kupkami, z prośbami - Adam weź jeszcze dobrze posłuchaj czy - Adam mówisz, że jakiś "Hebel" gra hahaha itp. Decyzja o zakupie była więc wyjątkowo świadoma. Raz, że sam byłem negatywnie nastawiony do tego producenta a i jak widać moje audiofilskie środowisko podzielało moją dotychczasową opinię. Nie wiem z czego to wynika, czy ATC SCM7 mają tak bliski środek i tak gęste całe odtwarzane przez nie pasmo a przy tym grają bardzo swobodnie czy może Chord Qutest gra stereotypowo po brytyjsku i ponownie z rozmachem i swobodą czy może Hegel w najtańszym modelu coś zmienił, "uczłowieczył brzmienie czytaj - dodał więcej swobody" ale wszystko to razem zwyczajnie zagrało. Tym akapitem chciałbym zwrócić uwagę, że moim zdaniem przy wzmacniaczach Hegla trzeba uważać z doborem reszty systemu aby nie przesadzić z utwardzeniem, konturem, precyzją. A jak odbieram mój system z H95. Otrzymałem bardzo dobrą szybkość, mam dobrą dynamikę w skali makro i bardzo dobrą mikro, mam oddaną bardzo bogatą paletę barw głosów solistów i solistek, mam bardzo ładnie oddaną górę pasma, która jest rozdzielcza i otwarta a to otwarcie nie jest okupione żadnym jazgotem czy przejaskrawieniem. W końcu mam niskie tony, które potrafią pokazać twardy atak ale i potrafią miękko wybrzmieć, które potrafią nałożyć kilka faktur basu, które mają dla mnie właściwy ciężar/wypełnienie, mają bardzo dobre zejście, posiadają bardzo dobrą czytelność. A wszystko to razem daje brzmienie wyjątkowo spójne, proporcjonalne - jeszcze raz podkreślę PROPORCJONALNE, przyjemne. Do tego wyjątkowa umiejętność Hegla H95 na tle innych znanych mi wzmacniaczy w ukazaniu dalszych planów, głębokiej sceny dopełnia oddania atmosfery wielu akustycznych nagrań. No dobrze, ale przecież każdy z nas wie, że nie ma sprzętu idealnego, że zawsze coś musi być kosztem czegoś. Moim zdaniem to twierdzenie wynika z faktu różnie zrealizowanych nagrań. I na potwierdzenie czy też nie ale faktycznie moją ulubioną płytkę Metalliki "... And Justice For All" przyjemniej słucha mi się na wzmacniaczu Rega Elex mk4 ponieważ wzmacniacz ten w mojej opinii pogrubia niskie tony i dolną średnicę, delikatnie ociepla całe pasmo, stawia tzw. ścianę dźwięku, spłaszcza scenę i powiększa pierwszy plan co przy ww albumie muzycznym daje mi więcej frajdy. Fajnie jest mieć szczęście posiadać oba te wzmacniacze. Pozdrawiam wszystkich melomanów i audiofilów. Bawmy się naszym hobby i cieszmy muzyką. Do następnego. Adam.
  16. Mam tak jak Ty mały metraż i polecę sprawdzić ATC SCM 7. A jak chcesz trochę jaśniej, chłodniej i z bardziej rozdzielczą górą pasma to Audiovector QR1. Jak masz pokój słabo wytłumiony to bezpieczniej będzie iść w cieplejsze ATC a jak jest dobrze wytłumiony to możesz zaszaleć z Audiovector QR1. Ps. Dobrze jest też rzucić uchem na Dali Menuet, świetnie wchodzą w mały metraż a i jakości im odmówić nie można, do tego z Cyrusem będzie ok. Wspomniane AP C3 to dobrze oddana przestrzeń, nawet bardzo dobrze, pięknie napowietrzona z Cyrusem (tym droższym 8.2) ale ilość dołu w 11m Cię "przygniecie", więc odradzam. Chyba, że Cyrus One nie ma tak zdrowej podstawy basowej jak Cyrus 8.2 czy dzielonka Cyrusa z serii XR to możesz zaryzykować ale moim zdaniem to się nie uda.
  17. Jarek, odwagi Ci nie brakuje. Jednak w klubie lampy jesteś bez szans, zostaniesz publicznie wychłostany :). Tu liczy się to, co wytworzy się w naszych marzeniach o pięknym brzmieniu. Ewentualnie np. - słuchanie duszą. Ty jesteś skrajnym pomiarowcem łobuzie.
  18. Facet będzie miał problem jak dostanie zlecenie na reckę następcy przedmiotowego Wiima. Co on wtedy wymyśli? Nie będzie spał tydzień z wrażenia czy miesiąc? No, ale na rozruch nowego produktu, dobra jest taka recenzja. Pewnie jeszcze z 10 podobnych w ciągu miesiąca wyjdzie. Potem na świat przyjdzie nowy Ever i wszystko zacznie się od nowa.
  19. Można też rzucić uchem na Cyrusa i7XR, zdecydowanie lepszy wybór od Elexa mk4 patrząc przez pryzmat oczekiwań. I obecnie dobra cena w Q21.
  20. Ogólnie specjaliści mówią, że jedyne co może wnieść znaczące zmiany to sposób implementacji kości DACa, sama kość (producent itp.) obecnie nie ma żadnego znaczenia, tak samo jak transport. Żadne odkrycie, na każdym forum audio od kilku lat się o tym pisze. Do tego pomiary, które jak nic wskazują, że nie jesteśmy w stanie usłyszeć różnic. Po kiego teraz wszędzie te cholerne pomiary
  21. No właśnie. "Spore" to chyba za dużo powiedziane ?
  22. Ok. Naimy XS-ki są gęste, są mocno podgrzane podbitym basiskiem, który do tego trochę za swobodnie (długo) wybrzmiewa ale mają wyjątkową płynność, spoiwo, bardzo mocne "pogłębienie barw" - od razu przypomina mi się też Caspian m2 (barwy albo raczej ciepło podkręcone na 30 stopni w cieniu ), do tego pierwszy plan z Naima jest przybliżony ale gdyby tak dać Naimowi paczki takie jak PMC, które grają ultra precyzyjnie, rozdzielczo, "chłodno" i szybko zamiast Dynaudio? Nawet ten dla wielu za suchy - pukający bas z PMC zyskałby z XS3 na wypełnieniu i elemencie zabawy. Z drugiej strony weźmy NAD M10v2, przeciwieństwo Naima i dajmy mu Dynaudio Excite, teoretycznie wszystko pasuje idealnie ale dla mnie to brzmienie nie było angażujące, niczym nie chwytało, ani "audiofilsko" ani czynnika zabawy jaki oferuje każdy niski model Naima nie było. Do tego większość z nas korzysta najczęściej ze Spotify (chociaż niewielu pro-audiomaniaków ma odwagę się do tego przyznać) i tu ponownie Naim ze swoją płynnością i nasyceniem oraz czynnikiem zabawy wygrywa z precyzją i "chłodną neutralnością" NAD M10v2. Oczywiście wszystko to kwestia gustu, naszych przyzwyczajeń, akustyki, wieku i co tam jeszcze... ale chociaż ten Naim XS nie gra za ...ja neutralnie to ma płynność, swobodę i czynnik zabawy, którego nie ma większość neutralnych i "sztywnych" wzmacniaczy jak NAD M10v2. Ps. Jakiś czas temu miałem przyjemność rozmawiać z kimś kto zajmuje się projektowaniem wzmacniaczy dla znanej zagranicznej marki i radośnie "wyskakuję" z hasłem "barwa". No cóż, w świecie osób projektujących wzmacniacze słowo "barwa" wywołuje tylko rozbawienie, jest audiofilskim "poczytaj mi mamo".
  23. Właśnie. Patrząc na pomiary... każdy transport jeden ...j, obecne przetworniki tak samo. Różnicę może zrobić jedynie ten dodatkowy zasilacz Auralica.
×
×
  • Utwórz nowe...