maxredaktor

Za dwa miesiące Billy z zespołem będzie w Warszawie.

Marek Biliński podczas ostatniego AVS powiedział, że jego zdaniem najlepiej dźwiękowo wpadają płyty bezbarwne (przepraszam za tę grę słów), dlatego tak teraz wydaje swoje płyty.

Mam parę kolorowych winyli oraz bezbarwnych. I na moim systemie nie słyszę różnicy.

@Highlander_now może opolska La Finestra? W zeszłym miesiącu byłem po raz pierwszy w Opolu, właśnie w tamtej restauracji, i mieli bardzo dobre espresso, muszę przyznać. Choć włoskich knajpek pewnie tam trochę jest.

A ja wielokrotnie piłem w Polsce bardzo dobre espresso, co więcej nawet w domu zdarzy mi się całkiem niezłe przygotować Przy okazji rzuciłem okiem na zeszłoroczny wpis @sonique, o którym była wcześniej mowa. I uważam, że kolega dodał do ristretto i espresso zbyt dużo wody. To pierwsze powinno raczej mieć 15-20 ml, zaś caffe 25-30. Przy 50 ml to już mamy lungo, z rzeczywiście znacznie większą ilością kofeiny.

Nie ma włoskiej arabiki, może być jedynie palona we Włoszech, z reguły dość mocno. Większość espresso i kaw mlecznych robionych w barach jest zresztą z potężną domieszką robusty.

Oczywiście, że nie znam Ale w najbliższej wolnej i spokojnej chwili ten stan zmienię.

Marantza jak najbardziej posłuchaj, jeśli masz taką możliwość. Ze trzy lata temu słuchałem go z Focalami Chora 626, MA SIlver 300 i Dali Oberon. Najbardziej przypadło mi do gustu zestawienie z MA i Dali.

Mała uwaga co do Heosa. Może Ci się to przyda. Jeśli chodzi o Tidala, to obsługuje on pliki Flac w wersji hi-fi, ale hi-res i MQA już nie.

Pamiętam Na szczęście słuchawki zapewniają dyskrecję.

U mnie zaś sączy się ze słuchawek Jean Reinhardt, czyli Django.

Wczoraj wieczorem słuchałem audycji Jana Chojnackiego "Strumień zdumień" w radiu Nowy Świat. Zaprezentował on ponadpółgodzinny utwór The Allman Brothers Band, "Mountain Jam", ich improwizowaną przeróbkę kawałka Donovana "There is a Mountain". Dawno już nie włączałem ich koncertowej płyty "At Fillmore East", na której się on znajduje.

Widzę, że „Yearning” nam wszystkim przypadło do gustu Postanowiłem potem zerknąć na inne dokonania Wyleżoła. Włączyłem płytę z grudnia ubiegłego roku, "Loud Silence", nagraną wspólnie z Szymonę Miką, i na niej się skupiłem. Podoba mi się na tyle, że ją kupię.

Zdecydowanie. Tak trzymaj.

Ja nie znam, ale chętnie w weekend posłucham. Dzięki.

Popieram Rafała, też jestem tego ciekaw

Ostatnio, za sprawą córki, wróciłem do Seattle Sound.

Zaś u mnie trochę gniewnie i z zaangażowaniem

Niektóre źródła twierdzą, że na razie będą dostępne wyłącznie w USA.

Czytam wątek na AS i widzę, że coraz ciekawsze rzeczy o tym typku wychodzą.

Zgadza się. Na tej płycie pojawił się (i został) młody perkusista.

A mnie dziś naszło na weteranów southern/blues rocka z Georgii, czyli Widespread Panic.

Dzieki za infirmację.