
Eltanianin
Uczestnik-
Zawartość
241 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Eltanianin
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10
-
No, i gitara. Porządne wygrzanie ma znaczenie, jak już jest dobrze, powinno być, tylko lepiej. Wygrzanie trwa około 100godzin. Najlepiej, jak jednym ciągiem, ale wiadomo, nie zawsze sąna to warunki. Ważne, puki kolumny nowe nie graj" nawet średnio głośno... Zawieszenie i resory głośników, na początku są sztywniejsze. Zanim zaczniesz "normalnie" słuchać", trzeba im dać się po, prostu rozruszać ułożyć...(to tak, jak z rozgrzewką, przed meczem), Niech sobie, to przez kilka dni cichutko szemrze... Słuchając nie skupiaj się tyle, co na samym ogólnym brzmieniu, ale, na tym, jak się instrumenty w przestrzeni rozmieszczają. W ogóle skup się na zmianach w rozwijaniu się sceny. i jak się poprawia przejrzystość dźwięku. Tak, raz na dzień przysłuchaj się uważniej, (częściej na tym etapie, nie ma sensu). Powinieneś wychwycić takie różnice. Manewry kolumnami ,tak za dwa, trzy dni, (zależy ile godzin na dobę będziesz wygrzewać).. jak już wszystko się zacznie układać. Dywan powinien wpłynąć na lepszą percepcję detali.
-
Mam. Mimo wszystko nie polecam. Jest, pozostałością po poprzednim zestawie 800NE, który posypał mi się w 3 lata, zaczynając od awarii na gwarancji, poprzednika DCD800NE. Zatem kupiłem do wzmacniacza PMA 800NE, w miejsce DCD 800, tego 900. Po 3 tygodniach padł PMA 800NE, i się ostał 900NE. Jak, się sprawuje, a no na "słowo honoru". Zasadniczo, jak odtwarza, to, jest ok. ale zdarza mu się "haczyć", przycinać nawet przy czytaniu oryginalnych CD w idealnym stanie. CD-ry, to już bardziej loteria. Mechanizm tacki pracuje głośno, troszkę traktor. W czasie odtwarzania płyt, czasem słychać szeleszczenie, jakby laser się męczył z "pilnowaniem" ścieżki. Czytnik USB, tu, zarówno, jak w poprzedniku, 800, tak i w 900 nie ma problemów. Jedynym mankamentem, jest brak obsługi gapless. Jak słuchasz np. suit rockowych, to będziesz mieć wymuszone przerwy ciszy między utworami. Mimo, że w założeniu muzyka powinna być ciągła, a tylko się plik zmienić. Obsługa pojemności bodaj do 128GB. Obecnie, jako główne źródło CD służy mi Vintage JVC I, ten łyka wszystko bez popitki, nawet 25-letnie CD-ry Do słuchania muzyki z plików służy mi, całkiem inne urządzenie, które radzi sobie rewelacyjnie.
-
- współczynnik żony, to powinien być jeden z parametrów w specyfikacji audio Z czarnymi może być problem na rynku pierwotnym, Srebrne, To chyba też była jakaś limitowana seria. MXN, też słuchałem, i też był zacznie lepszy brzmieniowo i pod względem funkcjonalności od STS . V2 wygrał przede wszystkim ze względu na lepszą funkcjonalność. Fajniej, też wygląda, od "pudełka"- MXN. Choć, też teoretycznie V2 ma lepsze układy od MXN. MX... i CX... u producenta to dwie różne grupy / klasy produktów - CX... - teoretycznie wyższa.
-
Eversolo są ładne. Choć CXN-om niczego nie brakuje. Korzystać będziesz i tak w 90% z apki. w 10% z ewentualnego pilota bo CXNowski się zgrywa ze Arcamem. Na wyświetlacz czasem zerkniesz, a z czasem coraz mniej będziesz nań zwracać uwagę, bo się ...opatrzy. Dźwięk, jak to ze sobą gra, to test istota... Przynajmniej, tak mi się wydaje. Teraz sobie przypominam, że jeden z odsłuchów porównawczych tego CXN 2 v2 i STS robiłem właśnie z moim A5 i podłączonymi, właśnie MA B 500. No i ten CXN wypadł tak rewelacyjnie, że na niego "zachorowałem" "100ka" gra nieco jaśniej, ale nie można powiedzieć, czy lepiej, czy gorzej, dostaniesz pewnie jezcze więcej detalu, ale Arcamy są już szczegółowe....więc, to już kwestia gustu i czy zależy Ci na jeszcze dokładniejszej analizie, czy wolisz dodać nie co ciepła, nie tracąc istotnie z walorów analitycznych A15tki. Wybór należy, do Ciebie. Jestem ciekaw....
-
Odnośnie CXN, to nie wiem, czy v2, jeszcze jest dostępny na rynku pierwotnym, ale CXN 100 jest równie udaną konstrukcją, ja jednak przy wyborze, mimo że "100" obsługuje 32 bit 768kHz, czyli teoretycznie pozwala na odtwarzanie plików lepszej jakości, to zdecydowałem się na v2, ( 24 bit 192kHz), bo nie chciałem rozjaśniać zestawu, a tych 32 bit-owych plików, po za jakimiś audiofilskimi próbkami, to i tak nie ma. dodatkowo, do v2 dodany jest pilot, który okazał się, że obsługuje niektóre funkcje Arcama, (standby, głośność , mute), i mimo, że w większości steruje się tym streamerem z poziomu apki, to podstawowe funkcje wygodniej jednak "tradycyjnym" pilotem. Nawisem mówiąc, ten pilot od CXN jest bardzo solidny, i "fajny do ręki" w przeciwieństwie, do tego, od Arcama. Co, do CD5, jeśli nie korzystasz z bibliotek lokalnych, to faktycznie można pominąć dysfunkcjonalność USB. Ja szukając urządzenia dla siebie, zwracałem też uwagę na tę obsługę, bo mam spore archiwum we *flac i CXN wspaniale, to ogarnia; ( mam podłączone równocześnie dwa dyski: 1TB HDD oraz 0.5TB SSD). CXN V2 ma 3 gniazda USB 2.0 i każde nadaje się do podłączenia dysku z bibliotekami muzyczny. Jedno domyślnie służy do wpięcia odbiornika Wi-Fi, ale dowolnie można te gniazda wykorzystać. Fajnie, że, te moje spostrzeżenia, (mimo że z punktu zwykłego słuchacza muzyki, nie znawcy audio), na temat Arcamów, się komuś przydają. Pozdrawiam. ps. Co, do Chińczyków, oni szaleją z funkcjonalnością, nie do końca do codziennego wykorzystania, oraz z numerycznymi parametrami, które w praktyce nie koniecznie muszą przekładać się na jakość dźwięku, a to przecież jest istotą tego wszystkiego. Osobiście nie polecałbym chińszczyzny, ze względu na powyższe plus, to, że są to "młode" na rynku firmy, i nie wiadomo, jak się będą zachowywać w przyszłości... obsługa po sprzedażowa, np. upgrade itp.
-
Dołączam do dyskusji, bo widzę u Ciebie relatywnie podobny zestaw. Mam Arcam'a A5 + MA Bronze 6. Przy doborze źródła dźwięku, naturalnym wyborem powinien być STS. I dlatego w pierwszej kolejności go wypróbowałem. Niestety w moim przypadku nie sprawdził się. Dźwięk był jak przez kilka koców., nie przez jeden. 😛 Głucho i cała scena, jakby taka klucha. Po za tym funkcjonalność licha. Skończyło się na CXN v2 (series2) i według mnie zgrywa się to całkiem fajnie. też kolorem mi do niczego nie pasuje, ale, kolor nie gra Każdy element zestawu mam w innym kolorze, tak wyszło 😛 Funkcjonalność CXN v.2 oceniam na bardzo wysoką (zarządzanie bibliotekami lokalnymi, dostęp do utworów, prezentacja tytułów etc + obsługa usług streamingowych i radia int, wiele innych),a jeszcze lepiej, względem STS, wręcz w "kosmicznej skali" oceniam brzmienie CXN v2. Wiadomo, są na pewno lepsze streamery, ale nie za około 4000zł. Połączenie relatywnej detaliczności dźwięku Arcama i lekko ocieplonego CXNv2, ale nie na tyle ocieplonego, by rozmyć szczegółowość wzmacniacza, dało w moim przypadku fajne połączenie / uzupełnienie. Przy okazji, jak się sprawuje CD5? Też go testowałem, ale odpadł niemal natychmiast, bo nie dawał możliwości odtwarzania plików *flac (USB), według podziału na katalogi / albumy. Odtwarzał całą zawartość "po kolei" wg. sobie znanego porządku. Na domiar złego nie wyświetlał tytułów utworów, tylko same numery. "track 1, Track 2...."
-
Sorka, za post pod postem, nie zdążyłem dopisać... Ja mam jedynie obawę, co, do mocy RMS wzmacniacza. Nie za mało? nawet przy tych 4 Ohm. Nie chodzi o głośne słuchanie, tylko o właściwe wypełnienie odpowiednim poziomem dźwięku przestrzeni w której będziesz słuchać. Bo nie chodzi, o to żeby mocno w prawo gałą kręcić. bo potem wchodzą zniekształcenia i nawet jak nie jest za głośno, to dźwięk przestaje być przyjemny. Za Tobą nie ma ograniczenia i dużo tam ucieknie... Kolumny mają z tyłu basreflex. Nie powinny być dostawione do tylnej ściany. O ile to możliwe zadbaj o około 45-50 cm przestrzeni między ścianami lub innymi przeszkodami, a kolumną -(tył i w boki). Jak, coś nie będzie grało, to manewruj kolumnami, (zaznaczając poprzednie ich położenie). Takimi manewrami można na tyle dużo zmienić, że jeśli na początku będzie coś nie teges, absolutnie się nie zniechęcaj. Wymiana, to ostateczność, masz 2 tygodnie od zakupu, jeśli był wysyłkowy, chyba że ze sprzedawcą na miejscu się dogadałeś na taką ewentualność. Kombinuj, baw się szukaj optymalnego rozwiązania.
-
100% racji. Wejdź, też do współczesnych kościołów. i posłuchaj tam akustyki wnętrza. Zazwyczaj łapy opadają. Zwłaszcza w "rotundach" czy, wielokątach, wpisanych w okrąg... ...a wydawało się, że rolą gmachu kościoła, jest nie, tyle, samo zgromadzenie ludzi ale, to że powinni dobrze słyszeć, to, co się do nich mówi. U mnie na osiedlu, jest okrągły kościół, w sensie nawa główna, jest, na planie koła, (wszystkie ściany wnętrza wokół skrzywione po łuku), z bardzo wysokim stropem i kopula koncentryczna względem powierzchni nawy głównej. Żeby było ciekawiej, kopuła ma sklepienie wklęsłe, czy jak, to powiedzieć, jest wypukła "w dół", w stronę wnętrza nawy, a nie, tak, jak tradycyjnie. Architekt skupił się na doświetleniu wnętrza, bo wokół tej kopuły naokoło są okna i ta kopuła, jej "wypukłość ma rozpraszać światło wpadające z zewnątrz. Może, to i w tym aspekcie to działa, ale na pewno masakruje akustykę wnętrza. Co słychać. Wnętrze nagłośnione dużą ilością głośników wokół. Nie wiem, jak tam policzyli opóźnienia, pogłosy itd. Wszystko oczywiście gładki tynk, no niby na cegle, posadzka szlifowany na wysoki połysk granit. Nie znam się. ...ale na ucho; akustyczna masakra. Nie wiadomo skąd biegnie głos kapłana. i wszystko się zlewa. Są obszary bliżej ścian, i pod chórem, gdzie wyraźnie słychać fale stojące, jakieś dudnienia mnóstwo odbić - takie długo trwające przydźwięki, które nie chcą wygasnąć. Więc, co, tu oczekiwać od projektanta zwykłego domu, czy mieszkania
-
Testy domowe, to najlepsza droga do celu. Z ewentualnym sprzedawcą to rozmawiaj głównie podając powierzchnię / kubaturę. i gatunki muzyczne. I, niech ten zaoferuje ci zestaw kolumny + wzmacniacz. Najlepiej rozmawiaj z niezależnymi sprzedawcami, którzy mają sprzęt wielu marek z różnych śniatów audio, a nie tylko tych producentów, z którymi sieciówka ma umowę. Brak możliwości zawieszenia zasłon w wielkich skośnych oknach, to może być problem. Spora roślina, np jak ten fikus na drugim końcu pokoju? Zawsze coś.No ale każde pomieszczenie ma zalety i wady. Więc za bardzo sobie tym głowy nie łam, ale zawsze można coś wymyśle. Ja właśnie te rośliny sobie wykombinowałem w narożnikach pokoju i to dało delikatny, ale pozytywny efekt. Nie przejmuj się dudnieniem, "gdzieś tam" np. w okolicach części jadalnianej, tam gdzie masz ten stół. W tak dużym pomieszczeniu, nie ma znaczenia co się dzieje 2m za słuchaczem, bo to się w jakimś stopniu i tak rozproszy. W sumie, najważniejsze jest przecież słuchanie muzyki, dla jej piękna, a nie jakieś analizy, czy w kącie za doniczką przy oknie bas dudni. Osobiście "chińczyki" bym odradzał już nie to że to chińczyki, tylko są to zasadniczo nowi producenci o nieugruntowanej pozycji na rynku i stabilności jakości produktu, no i obsługa posprzedarzowa, producenta, (np upgrade streamerow), może być krótkotrwała , jak w przypadku aktualizacji softu w smartwonach, (2-3 lata i po ptokach ), a na to nie zaradzi nawet najzacniejszy salon audio. Nawet, jak ma być to rozwiązanie, jak na początek, to po co się zniechęcać. Masz o tyle łatwą sprawę, że zaczynasz od zera, więc nie ogranicza Cię, to co już ewentualnie masz, a to daje "nieograniczony" dobór elementów zestawu audio. A taki "chińczyk", jak ci się"skończy", to możesz zostać z kolumnami, do których będzie trudno dobrać fajny wzmacniacz. I co? Sprzedaż wszystkiego i znów od zera? Nie, chodzi, o to czy Cię na to stać, by wszystko wymieniać, tylko o to by nie zadawać sobie utrudnień na przyszłość. Kombinuj w kierunku docelowym, lepiej na tym wyjdziesz. Masz konkretny gust, konkretne oczekiwania, po co stosować rozwiązania, już w założeniu "na początek", czyli przejściowe. No, ale to moje zdanie, starej konserwy Ja lubię mieć produkt, od uznanego producenta z ugruntowaną pozycją na rynku i dobrą renomą. relatywnie dobrym serwisem. Wiem, "chińczyki" zachwycają parametrami numerycznymi i tzw. funkcjonalnością w małym gabarycie, ale czy, to nie jest błyszcząca przynęta? Powtarzam, to moja opinia, dziada po 50 😛
-
Czekając na osoby bardziej w temacie oblatane, wrzucę parę uwag, które powinny Cię uspokoić. Piszesz o pogłosie. Ja patrzę na zdjęcia i widzę puste pomieszczenie. bo stół za sofą, i budka, dla kota, to za mało by mówić o zaaranżowanym wnętrzu, nie wspominając o jego akustyce.Masz na razie pusto, to masz pogłos. Najwięcej pewnie od podłogi. Puste zawsze będzie miało spory pogłos. Więc, tym, co jest w chwili obecnej się mocno nie przejmuj. Pomieszczenie jest dość wysokie, więc mimo skosów na stropie może w przestrzeni odsłuchowej dramatu nie będzie. Rozumiem, że przestrzenią do słuchania muzyki będzie obszar miedzy ścianą z tv, sofą, oknem i tą przestrzenią na lewo od kota Rak więc pozostałą przestrzeń, na razie, pomińmy. Więc Zacznij może od najprostszych rozwiązań: - Dywan i to nie taki 1m x 1.5m, tylko raczej pokrywający istotną część powierzchni między sofą, a ścianą z TV. - Rolety / zasłony na okno, które zawsze w czasie słuchania muzyki mogą zasłaniać szkło okienne. - na ścianie z tv, jakieś obrazki, ale nie za szkłem, duże dość rozłożyste rośliny. Te rośliny najlepiej w pobliżu kolumn głośnikowych. No albo jakiś regał z np z książkami... ale bez szkła. Unikaj mebli z perfekcyjnie gładką powierzchnią / z połyskiem zwłaszcza w rejonie przestrzeni odsłuchowej. Ogólnie minimalizm wyposażenia wnętrza nie pomaga akustyce. Tu jest nie tylko duża powierzchnia, ale i spora kubatura, a to pomaga, w przeciwieństwie, do niskich "blokowych" stropów. Moc, to te 150W, to powinno wystarczyć, zwłaszcza, jak dobierzesz kolumny o skuteczności raczej bliższej 90dB, lub nawet ponad, ale z Yamahą bym, o tyle uważał, że w tak przeszklonym pomieszczeniu może "dać czadu", tzn Yamahy mają tę specyfikę, że bardzo podbijają górny zakres średnich tonów, a to dla szkła, to jest jak akcelerator do drgań. Nie, wiem, jak te kolumny, czy one będą w jakiś sposób neutralizować "górkę" w średnicy Yamahy czy jeszcze podbiją. Więcej się nie mądrzę. ...ale, jeszcze na koniec, nie kupuj sprzętu na podstawie tego, jak u kolegi gra, czy, jak gra w "laboratoryjnych" warunkach "kabiny odsłuchowej" w salonie. Jak możesz, najlepiej wypożycz / zamów zestaw ze sklepu z zaznaczeniem, że jak Ci nie przypasuje to w ustawowym terminie odeślesz. Jak, będziesz już mieć jakiś zestaw na testy, pamiętaj by kolumny modzę rozmieścić, a nie wciskać je w kąty między meble, czy pod ścianą. manewruj nimi i słuchaj, co się zmienia. I oczywiście nie przesiadaj z głośnością w czasie tego testowania, tylko słuchaj, tak by muzyka pieściła uszy a nie wciskała się w nie do bólu... I niech to słuchanie nie trwa dłużej jak około 30 min w "jednej sesji". Podsumowując, to pomieszczenie wcale nie musi "przeszkadzać, a raczej powinno pomóc. Za plecami nie masz ściany, która Ci wszystko odbije, no i jest wysokość, a to jest fajne. Z wzorcowymi wymiarami prostopadłościenne pomieszczenie ale małe, jest akustycznie znacznie gorsze, od Twojej "katedralnej", nieregularnej przestrzeni. W kościele, źle się słucha koncerzu organowego? ...a ile tam masz skosów, nieregularności kształtu wnętrza tid.... ( Nie mówię o perfekcyjnych katedrach gotyckich;).
-
Jednak, czy da się powiedzieć, że produkt "X" , jest lepszy od produktu "Y" z tej samej grupy powiedzmy cenowej, (cena jest najprostszym wymiernym odniesieniem)? Każdy będzie bronić swego, bo lubi markę, bo ten akurat sprzęt według subiektywnej oceny, komuś najlepiej gra.... Tu się nie da napisać, że "X", jest lepsze / gorsze od "Y", chyba że wykryto wadę całej serii, a tak, się nieraz zdarza. Pamiętam, swego czasu był model ONKYO, w którym niemiłosiernie brumiał transformator. Miało, to miejsce jakoś około lat 2016-2018. Ponoć urządzenia były wymieniane, ale tego nie jestem pewien Nie pamiętam modelu, bo się nim nie interesowałem, ale, to jest teraz nieistotne. Konkludując, nie widzę nic złego we wrzucaniu "gołych" linków do okazyjnych z racji proponowanej ceny, produktów. Zwłaszcza w założeniu, że czytelnik tego forum, raczej nie kupuje w afekcie, skoro, tu zagląda, a zwłaszcza, jak się tu udziela / lub szuka porad. ...a, nóż widelec, akurat jest na promce, to czym się zainteresował. Taki link do promki może pomóc w rozwiązaniu trudnego dylematu, i cena może być atutem dodatkowym, skoro oba różne urządzenia są inne ale oba się jakoś podobają, mimo iż każde w inny sposób. Nie ma żadnego problemu by kupić on-line i przetestować u siebie. Nie pasuje, odsysam w komplecie i bez widocznych śladów używania w ustawowym terminie, i tyle.
-
określić, jak sprzęt gra. Skoro, taki malutki, malutki, niewydarzony człowieczek,jak ja, to wiem. 😛 Przyczepiłeś się chłopie, dygresji, to wiś. 😛 Jakbyś zrozumiał, to nie drążyłbyś dalej, ....., bo skoro jesteś takim alpha - omega, to wiesz, że z danych cyfrowych nie da się. Więc, nie będę bronić tezy, której nie postawiłem. Jednak, drążysz, to znaczy, że nie zrozumiałeś, . Może, ja za mało łopatologicznie oddzieliłem tę dygresję, od tematu, albo..... Więc nie oczekuj, że na podstawie DT dobiorę Ci zestaw. Prędzej mógłbym pokusić się go dobrać na podstawie odsłuchów u Ciebie. w miejscu, gdzie słuchasz, ale nadal, ja mogę mieć inny gust i na tym koniec. ...ale, nie schodź ze swego piedestału... Bo tu na tych nizinach nie ma audiofilskiego powietrza, ani wory na dywanie, nie wpływają tu na scenę. 😛
-
Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Nigdzie nie napisałem, że na czytaniu danych technicznych. zamykam temat doboru urządzeń. A jeśli uważasz, że gdzieś tak napisałem, to zacytuj całą wypowiedź, nie wyrwany z kontekstu jej fragment. Wiadomo, że nikt rozsądny nie dobiera sprzętu TYLKO na podstawie DT, jak nikt nie jest wstanie dobrać sprzętu na podstawie treści wyczytanych, gdziekolwiek. W tym momencie zaznaczam, że tematem wątku jest recenzja / tekst promocyjny, i ich wartość, a nie specyfikacja fizyczna urządzenia, i tego się trzymajmy. Dane techniczne, to tylko "drogowskaz" by nie dobierać / nie prosić o przysłanie na odsłuch 30 wat 8 Ohm kolumn, do wzmacniacza 100W 4Ohm. Na, tym zasadniczo koniec przejmowania się DT, no może jeszcze współczynnik tłumienia, w przypadku wzmacniacza i skuteczność w przypadku kolumn. Reszta, to tylko odsłuch i to we własnych warunkach, tego, chyba tłumaczyć nie trzeba. ani pisać wytłuczonym tekstem.
-
Piwa, które lubię nie sprzedają w wielopakach... 😛 *************************************************** Przy doborze sprzętu audio, owszem przeczytałem, to i tamto, jednak w praktyce, jakże odmienne były moje wrażenia, te w sklepach audio, a potem przy domowych odsłuchach W dwu przypadkach nie mogłem, doszukać, nie wiem, jakbym się wysilał, i chciał, znaleźć tego, o czym się naczytałem wcześniej. W najlepszym wypadku, chyba można to traktować, jako sympatyczną hobbystyczną lekturę. Zwrócić uwagę na fizyczne parametry urządzenia, ale opowieści o brzmieniu sposobie grania, czy, jak tam zwał, traktować, jako masę dopełniającą do pełnometrażowego artykułu - takie dłużyzny . Szybko doszedłem, że dobierać urządzenia do odsłuchu na podstawie parametrów technicznych, by nie zawracać sobie głowy urządzeniami, które w tym aspekcie są nieodpowiednie dla mnie, i po prostu słuchać wszystko w zakresie przyjętych widełek cenowych. Nie ważne czy piszą, że "suchy, analityczny ale brak mu energii", czy piszą, że "Rozwarstwia scenę na plany, wypełniając przestrzeń potęgą melodyjnego dźwięku".... Potem się okazuje, że że ten analityczny, nie jest wcale, taki "suchy", a zachwalana potęga dźwięku, drugiego może i jest, ale za to dźwięk niepoukładany, w niektórych zakresach wręcz rozlany. ....Takżetenteges. Inna rzecz, że te recenzje, nawet mogą być dość rzetelne, ale cały szkopuł polega na tym, że często powstają na podstawie odsłuchów, w "laboratoryjnych" warunkach komór odsłuchowych, które, nijak się mają do naszych "zwykłych" pokoi, nawet, jak te pokoje są jakoś tam zaadaptowane ustrojami akustycznymi. Jeszcze nie spotkałem się, ze sklepem audio, który by zaaranżował pomieszczenie odsłuchowe, na wzór przeciętnego pokoju ze zwykłymi meblami, oknem. etc, a to mogłoby dla przeciętnego klienta być bardziej miarodajne, niż słuchanie w hermetycznej, perfekcyjnie zaadaptowanej kabinie, do której jak się wchodzi, to aż czuć w uszach zmianę ciśnienia, po zaniknięciu drzwi.... ...a dźwięk wydobywający się z kolumn, jest jakby zawieszony w nicości. Chyba najtrafniejszą reckę, jaką czytałem dotyczyła kolumn, ale, co ciekawe przeczytałem ją dopiero jakiś czas po zakupie. Był , to mój pierwszy przemyślany zakup w branży audio, poprzedzony właśnie kilkoma odsłuchami porównawczymi, kilku par kolumn. konkludując, lubię sobie poczytać reckę, na zasadzie relaksu, poznania wrażeń na temat sprzętu, który znam, ale pod warunkiem, że napisał to człowiek, nie "toster" , a czasem, mam poważne wątpliwości, co do autorstwa..... i dlatego, zdecydowanie ciekawsze i chyba więcej wnoszące są teksty pisane przez rzeczywistych użytkowników danego sprzętu, właśnie na takich forach, jak to.
-
Cały szkopuł w tym, by ktoś "zaszczepił" ...a nigdy nie masz gwarancji, że to zrobił, nawet, jak ci obieca. No, bo chyba nie wierzysz w każdą obiecankę, bo z fajnego / ulubionego "adresu". No, chyba że masz 20 lat i jesteś "człowiekiem-apką" To, wtedy wszystko tłumaczy.
-
Dlatego, dla mnie prawdziwą WARTOŚĆ ma tylko i WYŁĄCZNIE odsłuch danego urządzenia / zestawu u mnie w domu Owszem, kiedyś wstępnie kierowałem się tekstami zamieszczonymi w sieci. Ostatnio, zdecydowanie, już nie. I, niech sobie smarują, w tych różnych " HI- TOP HAJENDandSTEREO, skoro im za to, ktoś płaci.... No, tak, pewnie po części i ja, mimochodem płacę, kupując urządzenie, gdzieś, tam recenzowane. Nic nie jest za darmo 😛 ps sorrka, za post, pod postem, nie zdążyłem z dopiskiem, zanim czas na dopisek minął 😛
-
Nie mniej, nie więcej, temat założyłem właśnie po, to by porozmawiać, a nie by bronić, jak Częstochowy, zawartych w nim tez, które należy traktować, jako zaczepkę, pretekst, do różnych refleksji. Ot , tak no długie zimowe wieczory.... Czy, by pobudzić, jak za "moich czasów" mawiano, ...nocne Polaków rozmowy Tak, do tego hobby jak powiadasz i, to jest argument, by czasem zerknąć tu, czy tam....:) ....jednak ostatnio nie daje mi spokoju, wspomniany przeze mnie czynnik SI, który z całej swej mocy, może zepsuć nam zabawę...., zamiast ją wzbogacić, / uatrakcyjnić. Takie dziecko, wylane z kąpielą..... Tej, że tak po poznańsku zacznę..... ...mówisz o "piątej nóżce, w której zaimplementowano, to, czy siamto.... OK. Miłośnikiem Yamahy nigdy nie byłem - kwestie osobiste, więc nie ma o co kruszyć Kopii.... ...ale jakiś czas temu szukając zabawek dla siebie trafiłem na wynalazek na trzech nóżkach marki Hogel. Jest jakieś racjonalne uzasadnienie tego rozwiązania? Widziałem je też w o rząd wielkości droższych konstrukcjach.... np: YBA PASSION A650. O co tu chodzi, by nie "chodziło po czterech"? ...bo w przypadku YBA PASSION A650, za 30K, taczaj nie o oszczędności na kilkunastu gramach tworzywa.
-
Nie mogę, choćbym chciał. bo pod żadnym przeczytanym artykułem nie ma adnotacji o użyciu SI do jego tworzenia. Gdybym podał konkretny artykuł musiałbym wykazać ingerencję SI, a tego jednoznacznie z powodów oczywistych, nie mam możliwości wykazać.Można tylko się domyślać na podstawie składni, powtarzalności zwrotów i sposobu ich modyfikacji, itp. Ja jedynie piszę o trafianiu na recenzje, odbiegające od tego co usłyszałem w odsłuchach, albo tak napisane, że można pod nie podłożyć niemal wszystko. taki kwiecisty słowotok, który da się wszędzie przyłożyć. Oczywiście najjaskrawiej to widać w akapitach prawiących o brzmieniu / odsłuchu. Najbardziej dotkliwie odczułem to czytając recenzję Rotela A14. na poczytnej stronie traktującej o audio. Wiadomo część o stricte technicznych walorach urządzenia jest zazwyczaj ścisła, bo są to dane 0/1. i tu nie ma przestrzeni do "pływania". Zresztą, jak, tu ktoś już dążył napisać wyżej, niedotyczący to tylko branży audio.
-
Może, nie jest to do końca zagadnienie stricte audiofilskie, ale jednak wielu bardziej wymagających słuchaczy to dotyczy. Pewnie większość z nas, przed zakupem, s raczej, przed odsłuchami poprzedzającymi zakup sięga p[o lekturę recenzji, których mnóstwo można znaleźć w Internecie. Dla wielu, takie recenzje są za pewne ważnym krokiem, przed dalszymi decyzjami, czym w ogóle się zainteresować, a pewnie i znajdzie się grupa, która pokusi się o zakup, już na podstawie takiej recenzji. Ja jednak podchodzę dość sceptycznie podchodzę do takich treści, które zazwyczaj, a zwłaszcza te "oficjalne" pisane dla dystrybutorów danego sprzętu są bardzo tendencyjne, nieobiektywne, a i pewne "wady", czy niedociągnięcia danego urządzenia są przewrotnie przedstawiane w taki sposób, by czytelnik potraktował je jako swoiste zalety świadczące o wyjątkowości danego urządzenia. Taki sposób przedstawiania urządzeń, w mojej ocenie dyskredytuje zleceniodawców takich recenzji a i same recenzje stają siębyć bezużytecznym bełkotem marketingowym, pełnym przenośni, poeównań, słowotwórczego, nieraz krasomówstwa. Nic więcej. Ostatnimi laty do tego wszystkiego dochodzi wciskana nam coraz częściej SI, jako niby pomocne narzędzie, etc itd.... I faktycznie, narzędzie może jest i "fajne", ale, jak jego fajność przekłada się na wartość wygenerowanego, przez taki "toster" materiału? Ostatnio obejrzałem sobie taki filmik na kanale " Ton Składowy". Wiem, przez niektórych, kanał ten może być na czarnej liście, ale i to ważne.... Mnie, w tym wypadku, podobnie, jak autorowi tego odcinka, nie chodzi o sam kabel i jego wpływ, lub brak wpływu na cokolwiek, ale ....właśnie... Dobra... nie spojleruję, oglądajcie. Ton Składowy Film nie jest już najnowszy, ale jak na razie im więcej czasu mija od jego publikacji, tym, bardziej wydaje się być aktualny. Jakie są Wasze opinie na temat czytanych tekstów, zwłaszcza tych sponsorowanych umieszczanych w "pismach branżowych"? Jak dalekie napotkałeś rozbieżności z rzeczywistością, a może trafiłeś na opis, recenzję urządzenia, które już znasz i pokrywał się on z Twoim wrażeniem, jego odbioru?
-
W tym układzie m2si sobie odpuść, ponadto musiałbyś dokupić osobny DAC i ewentualny streamer. Z rozmowy wynika, że nie jesteśraczej melomanem, tylko szukasz czegoś do ogólnej rozrywki.... Więc, co do streamera, to inna rzecz, że jak masz smartfona / tablet z obsługą aptxHD, albo przynajmniej aptx, to wystarczy Ci każdy wzmacniacz obsługujący te standardy, bo stremować możesz właśnie z smartfona, tabletu etc. To po, dopłacać za streamer we wzmacniaczu, lub zewnętrzny? Ważne, by wzmacniacz był wyposażony w DAC. ps. sorrka, za post, pod postem, ale w czasie edycji minął mi czas na dopisanie treści.
-
NAD-C368 i masz dobry produkt, ze streamerem na pokładzie (tidal, spotify itp), daleki od "chinszczyzny". Wiem, że są chińskie All-in one, ale ja zawszę wolę wybrać, producenta który ma już wyrobioną markę. Nie chodzi tylko o solidność samego produktu, ale i o po zakupową obsługę klienta, w tym aktualizacje itc. Te chinczyki, to mogą być takie bąble na wodzie, "dziś" są, "jutro" ktokolwiek widział, ktokolwiek wie". "Kup nowy model, by mieć aktualizację etc" W przypadku streamera, taka ciągłość aktualizacji jest fundamentalna. 😛 "Chinczyki" są za krótko na rynku, by powiedzieć że gwarantują taką właśnie sprzedażową obsługę klienta. Tu na tym forum jest już dużo powiedziana, jak traktuje swoich klientów taki np ifi . Zajefajnie na dzieńdoberek, potem "yyy, no teee, mamy w ofercie nowy znakomity....." Tak, tak, "chinczyki" mają na papierze extremalnie wyśrubowane parametry numeryczne, ale trzeba pamiętać, że cyferki nie brzmią. Tacy producenci, jak Cambridge Audio, NAD, są już za poważni, by sobie takie jaja robić.... ...ale, takimi przesłankami to się kieruję ja, bo nie mam w zwyczaju zmieniać sprzętu audio, jak rękawiczki. Do "stajni" Denon, Marantz mam głęboki, i chyba już dozgonny uraz, tak więc tych producentów nie mam sumienia nikomu polecać. Denon 900HNE, to zasadniczo klon poprzednika - osiemsetki z wsadzonym do środka streamerem, który w wersji 800 był sprzedawany jako osobne urządzenie. A właśnie po zakupie zestawu Denon xx 800 NEi jego całkowitej padaczce, jeszcze w okolicach końca gwarancji, zraziłem się skutecznie do tej marki. Gdyby, to jedno urządzenie mi padło, to mógłbym powiedzieć "pechozol" ale padły 2 w tym samym czasie właściwie, a trzecie działa na słowo honoru... dość niestabilnie. O faktycznie.... Zainteresuj się
-
No, posłużyłem się zbyt dużym uproszczeniem, ale oczywiście i o to chodzi @simonpop86 ...jeśli by ten Cyrus nie pasował), to może, jeszcze dostępny na tynku pierwotnym NAD C368, (może by dało się wynegocjować ok 3500). Klasa D. Miał bardzo dobre recenzje, ale tym też nie należy się kierować - trzeba słuchać. Też chciałem brać pod uwagę przy swoim wyborze, ale po za TOP HI FI nie był u mnie w mieście dostępny, więc był problem z odsłuchem porównawczym, i nie miałem okazji się mu przysłuchać w zestawieniu np z tym Cyrusem ONE, czy Arcamem.
-
@simonpop86 Musical Fidelity m2si miałem u siebie. Testowałem, już wygrzany przez około 12 dni. Wzmacniacz bardzo wypycha średnicę, nie radzi sobie z gęstymi utworami, i z silnym "uderzeniem", choć ma i zalety. Ale, to wszystko zależy od gatunków muzyki, jakich słuchasz. Do metalu, rocka, no nie polecam. Nawet takie Dire Straits, momentami było problemem, perkusja brzmiała ja "ciapcianie" w glajdzie No cóż, współczynnik tłumienia =39 , zobowiązuje. Ma ten wzmacniacz, też niewątpliwy plus, jakim jest szeroka i "głęboka" warstwowa scena. Po prostu łaaaaał W dużej Przestrzeni, jak u Ciebie mógłby rozwinąć skrzydła. Ja się nań nie zdecydowałem ze względu na tę słabą kontrolę gęstych szybkich utworów. aaa mf m2si, ma jeszcze jedną wadę (konstrukcyjną) - brumi transformator, przy cichym słuchaniu, to jednak irytuje. w małym budżecie poleciłbym Cyrus ONE, lub Cyrus ONE HD, (z DAC). nieco droższy. Oba 100W/6ohm. Charakteryzują się sprężystym, barwnym dobrze kontrolowanym basem, przejrzystą średnicą i detaliczną górą, detaliczną, ale nie męczącą. Scena jest, podobnie jak w przypadku mf m2si, szeroka i wielowarstwowa. Żeby być sprawiedliwym, Cyrus ONE ma też wadę: jest brzydki, jak grzech śmiertelny.... ale zawsze można go wsadzić do kartonu od butów, 😛 Dziurki w kartonie mogą być małe, bo to klasa D, więc się nie gotuje Do Twojej przestrzeni, Arcam A5 może być po prostu za słaby. To nie jest wzmacniacz grający z rozmachem, "potęgą dźwięku" Arcamy z serii Radia, to wzmacniacze, raczej analityczne, ale nie "bezduszne", jak np. Rotel A12, czy droższy A14. A15, lub a25, to już nieco wieży budżet: 2x i odpowiedni 3x, względem A5 i Cyrusa ONE HD. Ja mam akurat Arcama A5, wybranego, po przesłuchania Yamahy A-S 701-(Yamaha grała strasznie ostro), Roteli 12 i 14 -(analiza, beznamiętna do bólu), MF m2si-(piękna stereofonia nie radzi sobie z kontrolą szybkich, gęstych utworów i tam, gdzie jest uderzenie) i Cyrusa 6 DAC,(mało mocy i nietolerancyjny dla nagrań gorszej jakości - masakruje je) z kolumnami MA B6, ale w dość małym pomieszczeniu i u mnie się sprawdza. Cyrus ONE wtedy był po za moim zasięgiem cenowym, bo zakup wzmacniacza był raczej nagły, spowodowany totalną padaczką całego zestawu Denon 800NE. Podsumowując: Z mojej strony, to wypożycz Cyrusa ONE, lub Cyrusa ONE HD, One się na rynku pierwotnym powoli kończą, może będą dobre warunki do negocjacji cen. Jak, ten Ci nie przypasuje, to szukaj dalej, ale to 100W, na Twoją przestrzeń, to minimum i nie chodzi o głośne słuchanie, tylko o dobre wypełnienie dźwiękiem tych 30m2, żeby to nie grało, jak "radyjko w roku".
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 10