Skocz do zawartości

Eltanianin

Uczestnik
  • Zawartość

    249
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Eltanianin

  1. Eltanianin

    Tidal vs CD

    Ta trwałość, jest wątpliwa, chyba że słuchasz danej płyty raz na ruski rok. Z resztą się zgodzić muszę, zwłaszcza klimat.... Co, do CD, mimo wygody używania na takiego tidala, to lubię CD. Tidal dla mnie to tylko taki dodatek, miejsce poznawania nowych wykonawców, ale jak coś mi tak naprawdę wpadnie w ucho, chcę mieć fizycznie u siebie, jeśli jest takie wydanie dostępne. Taki Tidal, jest dla mnie czymś ulotnym. Dziś dany album jest, a jutro, już nie ma, bo np autor zrezygnował z platformy. Wiem taniej, bo przeciętnie nowe wydanie CD, to drożej niż miesiąc Tidala. ...a, co do samej jakości, dźwięku z tej platformy... Jeśli różnic vs CD nie słychać bez głębszych analiz bitu, po bicie, po prostu słucham muzyki, i jest ok, a nawet całkiem dobrze, to znaczy, że chyba nie ma o, co kruszyć kopii. Czasem taki Tidal , lubi przyciąć, to jedyny mankament.
  2. Ostro, ale "grali", już tak w latach '80, jak zakłócali Radio Wolna Europa ;), czy jak kto woli: "Radio Swarzędz" Zdecydowanie nie dla mnie... słuchanie "zakłóceń" na "falach krótkich"...
  3. Już dobre 10 lat temu, na innym forum, ściśle poświęconym, temu, co nazywa się "Klasyczną Muzyką Elektroniczną" była podobna rozkmina.... Wątek miał wtedy,stron kilkadziesiąt stron.... Dyskusja była burzliwa, bogata trudno to od nowa rozwijać, ale dobrym podsumowaniem może być to, co znalazłem pod tym adresem. Znaleziony tam schemat. Nas interesuje, jakby skrajna prawa strona, od Rocka progresywnego w dół. Oczywiście, ktoś może to poszufladkować inaczej.... ale czy to ma sens? Powstały na tamtym forum jakby dwie główne opinie. 1. ...że muzyka elektroniczna, to ta grana na instrumentach elektronicznych, analogowych i cyfrowych i tyle wystarczy. Więc i disco - polo się łapie. 2. ...że muzyka elektroniczna, to konkretne odmiany muzyki granej na instrumentach elektronicznych, wszelkiej maści. I, tu powstał problem, bo definicja stała się bardzo nie zdefiniowana. Jednak do mnie przemawia bardziej, ta niezdefiniowana definicja Schemat już jest nieco zacofany, bo wygląda, że minęły 4 kolejne dekady, do chwili jego stworzenia. Brakuje tu Trance, Techno, wszelkich odmian Industrialu, Ambientu, i innego "szmerentu", nie wiem, już co, od czego, a może równolegle powstawało....ale coś ten schemat wyjaśnia...
  4. Eltanianin

    Tidal vs CD

    Tak, dorzucę swoje 3 grosze... Uważam, że spokojnie możesz zgrywać do *flac. Nie wierzę, że usłyszysz różnicę, a na pewno zaoszczędzisz około 30% miejsca względem *wav. W przypadku sporych zbiorów, już ma to sens.
  5. Liczymy tylko nośniki fizyczne? CD, DVD, vinyl, lub i vintage LD, kaseta, VHS? Albumy, ("płyty"), pozyskane / kupione on-line w postaci plików np: *flac, nie bawią się?
  6. Przy „ cichym” odsłuchu także słychać? W moim przypadku było cały czas słychać. i przy jałowym "biegu", i przy graniu. natężenie brzmienia zmieniało się sinusoidalnie w kilkuminutowych okresach. @MariuszZ Obecnie mam Arcama A5 na służbie. Powiem tyle: nie słychać z jego wnętrza, ani z głośników żadnych zakłóceń. Więc, da się za te same pieniądze, które trzeba dać, za MF m2si, zaprojektować urządzenie, które radzi sobie z zakłóceniami z sieci itp.
  7. Dzięki, bardzo przydatna wskazówka, dzięki niej nabrałem podejrzeń , że moja wyprawa z moim Arcamem na odsłuch będzie mieć sens
  8. Dobre pytanie. Słyszałem, względem MA B6 większą glebie sceny, wręcz przepastną. "Plany" oddalone o metr / metry, jeden za / przed drugim i to mnie urzekło. Miałem wrażenie, że scena jest większa niż pomieszczenie Bo, pozostałe różnice między MA B6 względem MA B 500, nie są dla mnie jakieś wyraźne, więc gdyby nie to poczucie głębi z MA B 500, to bym nie filozofował więcej I, właśnie, tu mam zagwozdkę. bo nie słyszałem MA B 500 w połączeniu z Arcamem A5, jedynie w połączeniu z wcześniej wymienionymi wzmacniaczami i muszę to obadać, a nie miałem okazji słuchać połączenia A5 z MA Bronze, 500, z prostej przyczyny - brałem do domu na test pierwszy A5, jaki dostarczono do sklepu i był jeszcze nie wygrzany, tak, że odsłuch na miejscu nie miał sensu. Po prostu chcę dociec, czy to co słyszałem, a słyszałem dużą głębię sceny to była kwestia wzmacniacza, czy tych MA Bronze 500. Nie jestem w stanie wszystkiego do domu zwozić na testy Stąd te utrudnienia w rozeznaniu.
  9. Zalezy od wzmacniacza Arcam A5 Przymierzać się do wymiany, tych MA Bronze 6 na MA Bronze 500. czy za słaby? MA Bronze 500 słyszałem z Rotelem A12 i A14, MF m2si oraz z Cyrusem 6 DAC, który, to w ogóle to zaledwie 60w, przy 6 Ohm. Jest Arcam A5, te moje MA Bronze 6 grają z nim fajnie, ale zastanawiam się czy nie mógłbym mieć fajniej
  10. Nie, jestem w stanie przeanalizować całego wątku. Więc proszę o wyrozumiałość. Mam takie pytanie, czy porównywał, ktoś z Was Kolumny MA Bronze 6 z MA Bronze 500 . Chodzi mi o takie walory, jak scena szerokość / głębia, barwa, dynamika itp. Warto wymieniać B6 na B500? Oczywiście porównanie przy użyciu tego samego wzmacniacza i źródła dźwięku. I osobna sprawa Czy MA Bronze 500, nie będą za "ciężkie" do wzmacniacza 50W/8Ohm, według specyfikacji, teoretycznie tak, ale jak w praktyce?
  11. Tak, nieraz, te pokoje odsłuchowe, są przetłumione.., prawie, jak laboratoryjne komory bezechowe,. Wszystko brzmi głucho, może selektywnie, ale bez naturalnego pogłosu, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni w normalnym pokoju, w mieszkaniu, którym, po prostu żyjemy i słuchamy. ... Nieraz, jak się wchodzi do tych pomieszczeń, po zamknięciu drzwi, zanim zacznie, cokolwiek grać, to czuć taki dziwne uczucie w uszach, jakby nie było powietrza... Z taką sytuacją się spotkałem, przy wyborze kolumn głośnikowych, w sklepie, w takim pokoju no grały fajnie, ale w domu no, to zaczęło wszystko normalnie wybrzmiewać.
  12. OJ moja tolerancja wytrzymała kilkadziesiąt sekund z pierwszego kawałka, i kilkunastu, kolejnego. Nie, żebym był miłośnikiem cukierkowych melodyjek, ...bynajmniej.... ...ale, dla mnie, to już po za granicami, tego co mogę nazwać muzyką. Mój wujek jest elektroakustykiem, a raczej był, bo ma już ok 90 lat , pracował w zakładach "RADMOR"on testując wszelakie urządzenia, głównie przetworniki elektroakustyczne, generował właśnie takie dźwięki. Jeździłem często do niego na wakacje... Nie dało się przy tym usiedzieć w u niego domu.
  13. Swego czasu tułałem się po różnych festiwalach muzyki elektronicznej. Kruszwica, Słubice, Cekcyn..... Poznałem wielu utalentowanych krajan Dzięki za link do Terje Isungset... Rewelka To przy okazji, podrzucę jeszcze coś. Endorphine "Świat Równoległy"
  14. Niesamowity spokój, taki aż "martwy", jak tamten świat..... Facet, tak, to zagrał, jakby tam był..... ...Z tego, co wiem, nie był Taki, album zalatujący niemieckimi klubami, ale temat potraktowany bardzo elegancko. Nie masz poczucia, takiego bumcy-bumvy.... a charakter transowy zachowany. Te barwy, takie już niby oklepane w użyciu przez Dietera, okraszone jego charakterystycznym klimatem, tworzą całkiem ciekawą całość... Dość często wracam do tego albumu. Co do pierwszych albumów, Pochwalę się, mam je na CD otrzymałem osobiście z dedykacją autora Wiem, w dobie plików audio, streamingu - muzyki "na wynajem", może na nikim, to wrażenia nie robić, ale sobie bardzo cenię takie perełki. Może, właśnie tym bardziej ze względu na to, że fizyczne zaczynają być rzadkością.
  15. Coś dla miłośników "cięższej" elektroniki..... Tidal "Lanie betonu" i Redshift "Mania" Link alternatywny YT Redshift "Mania" PS . SŁUCHAĆ GŁOŚNO!
  16. Jak, jest na tyle blisko, że logistycznie rozsądny jest odbiór osobisty, to jak najbardziej.
  17. ...o piesku u Watersa? 😛 No, co.... Temat się jakoby wyczerpał, bez możliwości uzyskania jednoznacznej odpowiedzi 😛 No, to zszedł na te psy
  18. Mam amplitunery czy inny sprzęt grający z lat '80 i nawet '70 (!). Polskiej polskiej produkcji, tak, że żadna topowa jakość podzespołów, i ŻADEN nawet z zewnątrz nie wygląda tak źle. Jakieś "zmatowienie" gniazd, to max. No, to jedynym wyjściem szukać ofert w pobliżu, i odbiór osobisty, po obejrzeniu / posłuchaniu. Chyba, że sprzęt na tyle wartościowy w sensie okazyjny, że nadal warto te 9% dołożyć. No, ja olx bardzo nie lubię. No, ale, to ja. Innym może pasować, choć opisana historia @pawe_a, tylko mnie umacnia w mojej niechęci do olx.
  19. No to może się coś zmieniło, ja za pośrednictwem olx kupiłem coś raz kilka lat temu, bo był to zakup z "bezpiecznej" / odpornej na wady branży. ...ale i tak wolę Allegro, jakieś bardziej cywilizowane dla mnie jest, i jak coś jest wystawione na olx, czym jestem zainteresowany, to proszę o wystawienie na Allegro i link do mnie. I wtedy ok. Zazwyczaj sprzedawca nie robi problemu, a jak robi, to odpuszczam, bo to już informacja, że coś nie tenteges.
  20. Na zdjęciu, to wygląda, jakby stał w jakiejś zalanej piwnicy, aż strach zajrzeć do środka, ale trzeba. Na przyszłość nie kupuj nic na Olx, nawet od Archanioła Gabriela, jeśli nie pojedziesz przedtem obejrzeć osobiście Olx ma w "pompie" strony transakcji. ole jest jak bazarek, z opłatąza sprzedawanie. I na tym koniec nikt, niczego nie gwarantuje, nikt nie ma obowiązku przyjmować zwrotów. Na Olx, w ciemno można kupić ewentualnie paczkę gwoździ, za 3 zł ...Deklaracje sprzedającego na olx, że "sprzedawany przedmiot, jest, jak nówka nie śmiganka", to jak opowieści z 1001 nocy Na Allegro, ewentualnie można ryzykować. Allegro lepiej chroni interes kupujących... Lepiej, to znaczy, że w ogóle, jakoś, bo olx ma to w pompie. "jest bazarkiem". Żadnej obniżki ceny, bo tu nie o kasę chodzi, tylko o to, by sprzęt był zadbany i sprawny, skoro sprzedający to deklarował. Więc skoro, tak niejest, co widać na załączonym obrazku, to tylko próbować zwrócić za oddaną kasę. ...a na cóż na przyszłość tylko odbiór osobisty, po oględzinach. Sprzęt używany? ...to, nawet warto kazać sobie go otworzyć., jeśli nie jest już na gwarancji. No, chyba że wygląda naprawdę bardzo dobrze i działa. Nawet nie wiesz ile na przyrząd po, powodziowych aut trafia na giełdy. Tyle w temacie.
  21. Tym bardziej że pewne efekty jak piesek u Watersa czy inne... np. w "Onuka-Time" wyrzuca efekty srogo poza fizyczne rozstawienie kolumn mimo że standartowa ich scena jest dosyć wąska. Chochlik się wdarł... Miało być "Wolałbym nieco więcej w głąb - Pród / tył, niż w boki.", po za pokój... Piesek, niech jednak biega w kojcu, nie po za nim, skoro taki groźny
  22. Pewnie słuchaliśmy, za dnia - Pieees? - Jaki Pies? -Jajnik?! .... To, ile muszę mieć, żeby stracić na ten tartak?! Dobre, ja kończę w takim razie 😛
  23. No, powiedzmy zasadniczo 14sta...ale momentami 14:15, do 14:20 max. To jest przecież tylko tak orientacyjnie... mega subiektywnie, a nie namiar pilota myśliwca, ...na cel Zależy przecież, od tego jak daleko siedzisz od bazy kolumn. Ja relatywnie blisko w trójkącie , gdzie jeden bok baza kolumn, to 2m. a wierzchołek, w którym zazwyczaj słucham, znajduje się ok 180 do każdej z kolumn. Może troszkę dalej, nie mierzyłem. Na oko trójkąt niemal równoboczny. Ciasno strasznie... No ale. inaczej się nie da. Te Arcamy Radia szeroko grają, aż mnie zadziwiły.... Wiadomo jest lepszy o niebo sprzęt, ale w moich warunkach dusiłby się. Czasem mam wrażenie, że najszerzej rozrzucone dźwięki, na boki, lecą mi niemal za plecy.... Nie w tym utworze oczywiście. Fajny efekt, ale może wolałbym nieco węziej w boki, a głębiej przód / tył. Nie potrafiłem takiego sprzętu w moim budżecie znaleźć. Jedynie często prze mnie wspominany wzmacniacz MF miał fajne 3D, no ale odpadł z innych istotniejszych powodów.
  24. Za "Zrgarem" ale w moim przypadku "0ciera się prawie o jego tył" Mój sprzęt nie prezentuje wybujałej głębi... niestety.
  25. Możesz zdradzić, co, to jest za sprzęt? U mnie Arcam A5 połączony z kolumnami Monitor Audio Bronze 6 , (podaję link do kolumn, bo są dwa warianty tych "skrzynek", chyba.). Efekt jest taki, że źródło dźwięku saksofonu, rzeczywiście jest miedzy "14 - 15"... delikatnie w głębi, czasem, jakby wyżej, niż bym się go spodziewał... Jakby wewnątrz prospektu organowego był jakiś podest, na którym stoi saksofonista, ale to zależy od utworu i chwili w nim. Jednak często dźwięk saksofonu rozlewa się po całej scenie, szerzej niż organy, mimo że źródło, jak pisałem wydaje się być nieco w tyle. Mimo że melodia saksofonu niby delikatna, ale instrument ten dominuje czasem nad teoretycznie brzmieniowo potężnymi organami, które to, przyznać trzeba brzmią cudnie.... Co, do samych organów, jak się bardziej wsłucham, zwłaszcza z zamkniętymi oczami, też odnoszę wrażenie, że słyszę głębię "fizyczną" instrumentu. Niektóre piszczałki jakby nieco bliżej, inne dalej., (to może być też efekt akustyki wnętrza), jest to bardzo subtelne doznanie. Muzyka musi grać głośniej.
×
×
  • Utwórz nowe...